Grzybobranie

Kanie można suszyć?

Ja wczoraj znalazłam kilka, to zrobiłam z nich kotlety, ale jeszcze mi 3 zostały i zastanawiałam sie co z nimi zrobić.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
06 września 2014 21:01
Ja wiem że szkoda ale  swoja porcję w tym roku zjadłam. Małż też już nie może na nie patrzeć.
Od 3 tygodni nic innego tylko kanie.

A suszyc można śmiało, jest to idealna naturalna przyprawa do późniejszych sosów itp.
O, to super 🙂 ile w ogóle można przechowywać świeżo zebrane grzyby? Jak zebrałam w piątek kanie, to jutro mogę je jeszcze bezpiecznie usmażyć?
Meise, ale wszystkie zdrowe? 🙂


haha, to z zeszłego roku zdjęcie 🙂 tak, zdrowe były jak bum cyk cyk!
W tym roku to już jest szaleństwo, w promieniu 200 m od domu mojego tż średnio 160 borowików w 40 min  😜 dzień wcześniej chyba 116. Dooość już tych grzybów, brzuch mnie od nich boli  😁
Zbierane były tylko maślaki, pod zalewę octową.
I to tylko takie wyselekcjonowane.
W zasadzie bardziej nadaje się to do innego wątku, ale o grzybach to napiszę tutaj:
- ludzie są niewiarygodnie durni!
Idę sobie w lesie, zerkam na grzyby a tu z krzaków leci jakaś pani. I pyta:
- Przepraszam, czy wie pani, czy to jest kania?
I z siatki, z dna, gdzie ma wymieszane jakieś grzyby wywleka okrągły wymięty placek złamany na pół.
No to mówię:
- nie mam pojęcia, tu rosną i kanie i muchomory, po wymiętym, bez nóżki nie poznam, ale na pani miejscu bym to wyrzuciła i całą resztę co z tym skotłowana też. Bo nawet promil wątpliwości oznaczać może coś bardzo złego.
A pani? No łatwo zgadnąć. Zrobiła :Pffff.... ukryła grzyb w siatce i odeszła obrażona śmiertelnie.
Ja kupiłam suszone prawdziwki. Pokrojone. Od takiej sobie babiny. I chyba je wywalę. Bo tak po prawdzie to skąd mam wiedzieć czy sie jaiś trujak nie przyplątał. Tak od kilku dni rozmyślam i jednak wyrzucę. I nie mam grzybów na wigilię. Buuuu
Ja najbardziej uwielbiam kurki,do makaronu jako sos wyśmienite.Dużo ich jest w lasach za jednym razem uzbierałam dużą reklamówkę z kauflandu. 😀
Teraz to się zaczną zielonki zwane gąskami (i pewnie jeszcze kilka nazw istnieje :P), uwielbiam je wygrzebywać z piasku 🙂
Kanie można suszyć?
Z tego co mi wiadomo nie nadają się do suszenia.
Czemu, moi rodzice suszyli i zawsze suszą i są super.
Ircia   Olsztyn Różnowo
26 lipca 2015 09:40
I jak tam u was z grzybami ?  Ja wczoraj znalazłam trzy maślaki a dziś kilkanaście pieczarek na pastwisku  😉
Wczoraj padało i cztery dni temu lało, więc jest jakaś nadzieja że susza się skończy  🙇
Kochani, kania genialnie nadaje się do suszenia 🙂 Suszymy w całości, posuszone kruszymy, i uzyskujemy proszek kaniowy, genialny dodatek do zup i sosów. Tylko, kania jest ciężka, dlatego lepiej ani z samą kanią ani z pozyskanym z niej proszkiem nie przesadzać. Ale podpowiem wam, że zupa czy sos wzmocnione takim proszkiem mają o niebo doskonalszy smak i aromat.
Oczywiście suszymy tylko kapelusze. A jeśli chodzi o smażenie - najlepiej wymoczyć najpierw w mleku.
A proszek uzyskujemy przez pokruszenie jeszcze ciepłej, mocno wysuszonej kani. Oczywiście, zaraz przesypujemy w szczelne naczynie bo kania szybko łapie wilgoć, nawet ususzona.
W tamtym roku maślaków było tyle że ani suszenie ich ani octowanie nie miało sensu już po drugim grzybobraniu, w tym roku ani jednego.
A, podam swój sposób na suszenie maślaków. Ponoć niektórzy po prostu zdejmują skórkę, ale szkoda tracić wartość czas i nerwy. Po deszczu, jeśli zdarzy się tak z tydzień słońca, maślaki znalezione pod iglakami w cieniu będą miały suche kapelusze, i dają się wtedy suszyć jak wszystko inne 🙂

A co do kani i muchomora, zgięty kapelusz też można rozpoznać, ponieważ inaczej reaguje na zgięcie, nawet podczas suszy. Problem leży gdzie indziej, jest wiele rodzajów kani, i często by je rozpoznać trzeba widzieć gdzie i w jaki sposób rosną po prostu.
Przedwczoraj poszłam na spacer do lasu i.....wróciłam do domu z reklamówką maślaków 🙂
Mąż znalazł 3 kanie.
Tak się wzbudza zazdrość właśnie 🙂 Szukam i szukam, i nic. Może u mnie później będą, czasem tutaj tak bywa. Ale kanie są i to wielkie.
Bischa   TAFC Polska :)
01 sierpnia 2015 12:53
W jakich miejscach najlepiej szukać kurek? W okolicach stajni jest ich podobno sporo, tylko szczerze mówiąc, nie wiem w jakich miejscach ich najlepiej szukać.
Przy brzozach 🙂 Im starsza brzoza, tym bardziej prawdopodobne że pod nią znajdziesz kurki.
Bischa   TAFC Polska :)
01 sierpnia 2015 14:02
Kurcze mało brzóz widzę idąc do stajni, głównie chyba z tego co kojarzę w tej chwili iglasty. Rozjerzę się za brzozami w poniedziałek.
Jeśli to jest przy drogach, możesz zerknąć pod młodymi dębami i świerczkami, czasaaami, czasami, są. Jednak kurka lubi brzozę, jest to jeden z tych grzybów przy których możemy się śmiać, że szukamy grzybów patrząc do góry 🙂 Kurki lubią skarpy i stoki w półcieniu, brzeziniaki nad oczkami wodnymi.
Gdzie NIE znajdziesz kurek: Pod sosnami, pod modrzewiami, w lesie olszynowym, osikowym, i tym podobnych.
Bischa   TAFC Polska :)
01 sierpnia 2015 17:08
O fajnie, stoki i skarpy nie duże są po drodze, zerknę tam, może w poniedziałek nawet się wcześniej do pracy wybiorę i po drodze poszperam.
Swoją drogą przy padokach chyba pieczarki rosną, albu purchawki, białe kuliki takie. Mam ino nadzieję, że to nie sromotnik bezwstydny, bo w początkowej fazie jest właśnie białą kulka (u rodziców cholerstwa rosną)...
No i narobiłam sobie smaka. Pochwalę się - wiadro kurek 🙂
Luna_s20 pozazdroscilam Wam i dziś od rana sukces 🙂 kobialka od truskawek w połowie pełna kurek 🙂 wszystko znalezione w sosnowo świerkowym lesie, wiec z tymi brzozami to nie reguła. Niestety dość sucho jest, wiec o ile ilość opadów nie zwiększy się to jesienią z grzybami może być słabo. Ja czekam na gąski przede wszystkim.
Bischa   TAFC Polska :)
02 sierpnia 2015 09:13
Pytanie tylko czy kurki zebrane z rana przetrwają do 20-21 jak będę w domu... W pracy może się znajdzie chwila czasu na obranie, ale lodówki tam nie mam... Woda?
Przetwają bez problemu. Moje też muszą czekać do wieczora, stoją w kuchni na blacie i mają się dobrze.
Kurka do 2 dni wytrzyma. Polecam sos z kurek i maślaków na winie, czyli: kurki, maślaki, co się nawinie i gałka muszkatołowa 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
02 sierpnia 2015 18:45
Oj wina nie mam, ale na pewno kurki w sosie śmietanowym zrobię 💘
Kurki w śmietanie są pycha 🙂 Moje dziś na kolację będą, jeszcze nie wiem czy do mięsa, czy z jajkami, a może sama Smietana i bagietka 🙂 W sobotę znow jadę, tym razem na tydzień, niech do tego czasu codziennie tam pada 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
03 sierpnia 2015 19:51
Oblukałam co tam mam za las, jakie drzewa. Jest trochę brzóz, pomieszanych z sosnami (chyba, słaba jestem w rozpoznawaniu iglaków :icon_redface🙂, sporo rośnie młodych dębów. Skarpy i stoki są.
A kurki są? 😀 To "sprytne" grzybki, lubią ukryć się w ściółce albo trawie. Łatwo je wytropić bo nigdy nie rosną same, zawsze w dużej grupie.
Sprytne sprytne, lubią wyskoczyć w ciągu naprawdę krótkiego czasu. Pamiętam jak jeździliśmy z rodzicami na wakacje, rano lał deszcz, wychodziliśmy na spacer, ani jednego grzyba, wracając już kurek tyle, że w piątkę mieliśmy wszyscy naładowane do pełna wszystkie kieszenie, czapki, kaptury, ogrom normalnie!

A u nas za to kurki zdarzały się sporadycznie, za to co roku zatrzęsienie czerwonych łebków (koźlarze to? 😀 ). Zaczynamy już suszenie na wigilijne dania, chociaż póki co biednie, zdecydowanie za sucho jest. Nadzieja w drugiej połowie sierpnia i początku września. Zawsze całą rodzinę można było tymi grzybami obdzielić, co drugi dzień to minimum 3 grzybki się przyniosło, a teraz nic. Buuu 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się