Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Bardzo wątpię by  mnie zaskoczył widok wytarzanego w piachu źrebaka  😀 Film jest wystarczającej jakości by sierść ocenić ,  Koń nawet nie czyszczony , ale w dobrej kondycji będzie się błyszczał jak to mówił mój śp Dziadek  konia najlepiej czyścić wiadrem . 😉 jeżeli rozumiesz o co chodzi
Gillian   four letter word
10 listopada 2018 14:33
Moich dwóch emerytów nikt nie czyści od X czasu.  Błyszczą się, sierść jest śliska, rzepy z ogona dają się wyjmować palcami.
A ja bym chciała zobaczyć błyszczącego 2-4 miesięcznego żrebola, szczególnie tak na jesień, tak z ciekawości. Moja, zanim ją kupiłam miała źrebaka, zadbany wymiziany, ale jak pamiętam sierść nie błyszczała jak psu ... Teraz w stajni tez mamy źrebaka odsada, sierść jak sierść, układa się w różnych kierunkach, dłuższa, wybarwia się, i jakoś nie błyszczy, chociaż konik zadbany.
Watrusia proszę bardzo
Watrusia, masz w wątku "ciąża, wyźrebienie, źrebak" 😉
Przyznam, że trochę się martwię o zwierzaki pani Izabeli. Pokazała jakis środek do odrobaczania, ale sama nie pamięta co to jest. Na pewno nie Biomectin, jak napisała w komentarzu, gdyż Biomectin to po prostu iwermektyna, roztwór DO WSTRZYKIWAŃ, czyli iniekcji (podskórnych), bezbarwny (wiem, bo mam). Druga "propozycja" pani Izabeli to Systamex, czyli oxfendazol, zawiesina doustna, przeznaczony dla owiec, koni, świń i lisów hodowlanych, ale nie wiem nawet, czy ten lek w ogóle jest jeszcze dostępny na naszym rynku.

Jeśli pani Izabela nie wie, co to za środek, to jak może w ogóle planować odrobaczenie nim wszystkich swoich zwierząt?! Niektóre środki są np. zabójcze dla psów (ja tu nie będę robić wykładu na ten temat, choć mogłabym). Po kolorze zawiesiny sądziłam, że może to Valbazen, powszechnie sprzedawany przez weterynarzy dla kóz i owiec, ale nigdy w życiu po samym wyglądzie zawiesiny w słoiku nie odważyłabym się stwierdzić, że "to jest to" i - co gorsza - "nakarmić" tym różne gatunki zwierząt. A co z dawkowaniem? Opakowanie zastępcze, pamięć nietęga...

Mam w domu zarówno Valbazen, jak Biomectin. Używam też eprynomektyny (środek typu spot-on, bez karencji na mleko), jest świetna, tylko u kóz potrzeba użyć przynajmniej dwukrotnej dawki (ulotka jest instrukcją stosowania leku u bydła). Żaden z tych środków, prócz albendazolu, nie nadaje się dla psów/kotów. Każdy z tych środków ma oryginalne opakowanie z terminem ważności. Pytanie: co ma w słoiku pani Izabela i co ma W GŁOWIE przede wszystkim. Jak może napisać "to chyba Biomectin", skoro trzy minuty zajmuje sprawdzenie w internecie jak wygląda Biomectin, co to jest i dla kogo?! Równie dobrze w tym słoiku może być klej do obuwia, kto by tam pamiętał.

Koza Bez Powroza
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 listopada 2018 14:01
W maju Indianka "odrobaczala" konie antybiotykiem m.in. dla gołębi. Którego nie można podawac zrebakom że względu na to, że może wywoływać zaburzenia w rozwóju stawów i części chrzestnych. Może teraz znów podaje ten san środek, bo zapewne na nic innego jej nie stać.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
11 listopada 2018 14:26
Nalała mleka do szklanki i tyle.  😉
"Dowód" na odrobaczanie ma! - wpis na blogu i biały płyn w strzykawce.
niesobia, na jesieni, bo to tez jest ważne. Ok idę popatrzeć na tym wątku, co podała Budyń
Mój źrebak w porównaniu do dużych koni nie świeci się wcale, może tylko na głowie, gdzie ma krótką sierść. Na zabiedzonego raczej nie wygląda.



Oba zdjęcia z końca października.
Ale stan sierści ma zupełnie inny niż ta bida od indiany.
Przyznam, że trochę się martwię o zwierzaki pani Izabeli. Pokazała jakis środek do odrobaczania, ale sama nie pamięta co to jest. Na pewno nie Biomectin, jak napisała w komentarzu, gdyż Biomectin to po prostu iwermektyna, roztwór DO WSTRZYKIWAŃ, czyli iniekcji (podskórnych), bezbarwny (wiem, bo mam). Druga "propozycja" pani Izabeli to Systamex, czyli oxfendazol, zawiesina doustna, przeznaczony dla owiec, koni, świń i lisów hodowlanych, ale nie wiem nawet, czy ten lek w ogóle jest jeszcze dostępny na naszym rynku.

Jeśli pani Izabela nie wie, co to za środek, to jak może w ogóle planować odrobaczenie nim wszystkich swoich zwierząt?! Niektóre środki są np. zabójcze dla psów (ja tu nie będę robić wykładu na ten temat, choć mogłabym). Po kolorze zawiesiny sądziłam, że może to Valbazen, powszechnie sprzedawany przez weterynarzy dla kóz i owiec, ale nigdy w życiu po samym wyglądzie zawiesiny w słoiku nie odważyłabym się stwierdzić, że "to jest to" i - co gorsza - "nakarmić" tym różne gatunki zwierząt. A co z dawkowaniem? Opakowanie zastępcze, pamięć nietęga...

Mam w domu zarówno Valbazen, jak Biomectin. Używam też eprynomektyny (środek typu spot-on, bez karencji na mleko), jest świetna, tylko u kóz potrzeba użyć przynajmniej dwukrotnej dawki (ulotka jest instrukcją stosowania leku u bydła). Żaden z tych środków, prócz albendazolu, nie nadaje się dla psów/kotów. Każdy z tych środków ma oryginalne opakowanie z terminem ważności. Pytanie: co ma w słoiku pani Izabela i co ma W GŁOWIE przede wszystkim. Jak może napisać "to chyba Biomectin", skoro trzy minuty zajmuje sprawdzenie w internecie jak wygląda Biomectin, co to jest i dla kogo?! Równie dobrze w tym słoiku może być klej do obuwia, kto by tam pamiętał.

Koza Bez Powroza


Spoko, nic im nie będzie (tzn. nic im nie będzie z powodu zastosowania złego środka). Takie wpisy mają służyć za dowód, że zapewnia zwierzętom właściwą opiekę. Ale to są tylko wpisy.

Pytanie: co ma W GŁOWIE przede wszystkim    Dobre pytanie  🤣
Przecież już raz zabiła konia odrobaczeniem .
ale wtedy był pewnie tak zarobaczony, że się skolkował po odrobaczeniu i padł.
Te źrebaki też tak skończą, jak nie będą odrobaczane na czas i właściwym preparatem.
Fachowe podejście hodowczyni. Nie pamięta, jak środek się nazywa, ale z pewnością pamięta, jakie są dawki, nie tylko dla dla owiec i kóz  

Indianka sobota, 10 listopada 2018 23:25😲0 CET
Biomectim albo Systamex. Dostałam od weterynarza w opakowaniu zastępczym. Pamiętam, że można nim odrobaczać wszystkie zwierzęta, tylko różnymi dawkami.Ja go kupiłam generalnie dla owiec i kóz.

ale też dla innych zwierząt.

Indianka sobota, 10 listopada 2018 13:32😲0 CET
Jutro jeszcze koty i psy odrobaczę.

Z pewnością też pamięta, jaki jest termin przydatności nieznanego środka w opakownaiu zastępczym. Pomijąc warunki przechowywania, ale kto by sobie takimi nieistotnymi szczegółami kreatywną głowę zaprzątał.   


Edit:

Ty  .... (tu następuje typowe słownictwo zacnej osoby, świętej i szlachetnej), chciałam odnowić moje pogłowie kóz do poziomu 10 sztuk, ale ponieważ k...o tak bardzo mnie niszczysz, odbuduję swoje stado do poziomu 50-100 sztuk.

Na złość tatusiowi uszy sobie odmrożę. 
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 listopada 2018 14:16
Szma*isko z konkurencyjnej hodowli kóz dalej judzi
Je*any kur*iszon co chwila obrzyguje moją zacną osobę i hodowlę.
Ty szm*to pier*olona, chciałam odnowić moje pogłowie kóz do poziomu 10 sztuk, ale ponieważ ku*wo tak bardzo mnie niszczysz, odbuduję swoje stado do poziomu 50-100 sztuk.


Widzę, że bałagan na strychu to Indiana ma duży  🤔
desire   Druhu nieoceniony...
14 listopada 2018 05:15
Ta odbuduje stado. 🤣 odbudowac to niech sobie lepianke odbiduje. Idzie zima, a ona jak zwykle nieprzygotowana..
Ej, co się dzieje na forum? Jakiś atak hackerów??
raczej atak botów  😫
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
14 listopada 2018 09:41
Na fb też pojawiają się dziwne wiadomości od znajomych i na tablicach  😲
A u Indiany ciekawie, ciekawie.  😉 Nie chce pisać co się stało, "żeby nie dawac pożywki idiotom z Facebooka i rewolty do spekuacji i pisania bredni na jej temat", ale wzięła dwa konie do siebie do domu.
Spekulując, mimo wszystko, wychodzi, że zabrała do domu źrebaki ( z racji braku innych pomieszczań) Źrebaki, bo tylko te wejdą jej do domu i tylko z tymi sobie jakoś jeszcze poradzi. Dlaczego? No na pewno nie bez powodu. Wisienka zaczyna kopać maluchy? Zaczyna się?
a to dopiero się zaczną atrakcje 🤣
Wielka tajemnica na pewno dwa żrebole zamknęła  w tej wielofunkcyjnej  antrejce co to już byłą kącikiem herbacianym , kurnikiem , szopą na narzędzia itp .  Musi żrebole  błyskawicznie odsadzić , bo za chwile będą nowe krzywulce .
Jak to kurde konie do domu wprowadzila? :o
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
18 listopada 2018 11:01
O ile mogę zrozumieć wprowadzenie na chwile koni do domu (moje też były w odwiedzinach  😎 ) tak trzymania ich tam na dłuższą mete sobie nie wyobrażam. Ona będzie je tam trzymać jak w boksie? I to jeszcze ewentualnie źrebaki? Chyba że po tym jej cudownym odrobaczaniu jakoś się pochorowały i sobie nie radzą na tych "pastwiskach"?
Chyba po tym wypadku coś jej się poprzewracało w głowie jeszcze bardziej 😉
Gillian   four letter word
18 listopada 2018 12:39
Ale się dajecie podpuszczać 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 listopada 2018 12:52
Gillian, Tobie za to poswiecila caly post ;P
gillian myślisz, że zmyśla? Ja byłam pewna, że podpuszcza pisząc lekką ręką, że pies zagryzł kota.
No nic. Pozostaje nadal cierpliwie czekać na rozwój wypadkowy.
Gillian   four letter word
18 listopada 2018 22:23
JARA, lol serio? Gdzie?
Mnie tez zastanowil ten post o "spelnionych marzeniach z dziecinstwa, zeby dom byl pelen zwierzat". I ze nareszcie marzenie sie spelnilo, czyli zrebaki zamieszkaly w domu. Czy to jest ciezki napad choroby psychicznej?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się