Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

busch, ale jest coś takiego jak powszechnie przyjęty żargon środowiskowy.
Koniarze operują wieloma pojęciami obcojęzycznymi, także takimi, których próżno szukać w słowniku.
Jakoś "się wie" co to sztalka.
I tak znajda się ludzie (przeważnie tacy, co popracowali Chwilę w DE), którzy wrzucą taki żargon,
że Wszyscy robią okrągłe oczy.
A później się cieszą(?), że zrobili taakie wrażenie, że nikt z nimi nie rozmawia.
Co to jest sztalka? 🙂 Stajenka...?
Moon   #kulistyzajebisty
06 sierpnia 2018 08:23
Julie, mniemam, że chodzi o... stacjonatę. 😉
A nie nóż do kopyt? 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 sierpnia 2018 08:57
Stacjonata.
Smiech śmiechem, a oksera tez jakiś leniuch nie przetłumaczył po bozemu, tylko spolszczył...
[quote author=Strzyga]Smiech śmiechem, a oksera tez jakiś leniuch nie przetłumaczył po bozemu, tylko spolszczył...[/quote]
Tiaaa... A tak na marginesie: ilu z tu obecnych pamięta "neologizmy" wprowadzane kilkanaście lat temu przez Wacława Złotoustego ? 😉
A używacie słowa "kopel"? Bo spotkałam się z tym tylko w jednej stajni.
Gillian   four letter word
06 sierpnia 2018 18:09
Ja używam 🙂
Ja nie używam ale znam, słyszałam wielokrotnie, w najróżniejszych rejonach Polski.
Na kopel, albo nawet na koplę się prowadziło konie nie raz. 😁
busch   Mad god's blessing.
06 sierpnia 2018 19:28
busch, ale jest coś takiego jak powszechnie przyjęty żargon środowiskowy.
Koniarze operują wieloma pojęciami obcojęzycznymi, także takimi, których próżno szukać w słowniku.
Jakoś "się wie" co to sztalka.
I tak znajda się ludzie (przeważnie tacy, co popracowali Chwilę w DE), którzy wrzucą taki żargon,
że Wszyscy robią okrągłe oczy.
A później się cieszą(?), że zrobili taakie wrażenie, że nikt z nimi nie rozmawia.


Ja nie wiem co to sztalka 🤣

Poza tym te wszystkie osoby święcie oburzone na tickety, back-upy itd. nie wpływają na to że taki język jest ogólnie przyjętym żargonem środowiskowym branży IT, zdominowanej przez język angielski i wcale nie przesiąkniętej językowymi purystami. Wypominanie profesjolektowi że jest niezrozumiały dla nieprzeszkolonej gawiedzi to jak wypominanie gwarze że jest inna od języka wzorcowego. No jest! Bo taka jest jej natura 🤣
busch, to jeszcze raz: nie mówimy profesjolekt tylko żargon 😉
Wybrałam "sztalkę" jako słowo graniczne w komunikatywnym żargonie.
Istnienie żargonów rzecz oczywista, istnienie buców też.
Na szczęście konkretne wspólnoty nie mają problemu z postrzeganiem, kto przegina z żargonem.
Taki ultrażargonista zazwyczaj wywołuje odwrotne wrażenie do zamierzonego.
Rozróżnianie jest bardzo proste: żargon służy Sprawniejszej, szybszej środowiskowej komunikacji.
Jeśli używam dziwnych słów po to, żeby być Niezrozumianym, nie mówię żargonem tylko jestem bucem.

I to odróżnia "kreatywnych w mowie" od buców. Twój "profesjolekt" był po to, żeby odbiorcy precyzyjniej zrozumieli.
Cień na śniegu Słowa nie używam, ale jak mniemam chodzi o "spolszczenie" słowa "die Koppel", z niemieckiego? "Okólnik/wybieg" (tak najogólniej)? Nie słyszałam też, by ktokolwiek tego używał w moich rejonach. Aczkolwiek patrząc na "Dolny Śląsk" przy Twoim awatarze, domyślam się, że to taka naleciałość z niemieckiego (pracownik z Niemiec, który to z sobą "przyciągnął"? ), która mogła też wejść w gwarę śląską (jeśli oczywiście rzeczona stajnia, w której się z tym spotkałaś, jest hm... lokalna, nie odwiedzona przy okazji wyjazdu w inny rejon)? Czysta ciekawość 😀 
Dokładnie. To jest stajnia w najbliższej okolicy, w której jeździ moja córka, Facella zresztą. Jej trener długo pracował z Niemczech i często używa tego zwrotu. Ja sama nigdy wcześniej tego nie słyszałam, nawet na Śląsku, gdziem mam parę znajomych koniarzy.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 sierpnia 2018 14:12
O, a ja myślałam, że "kopel" (ogrodzone pastwisko) to tylko u mojej rodziny na wsi się używało. Oni spod Częstochowy byli i na ziemie zach. znaczy obecnie woj. zach-pom. po wojnie przyjechali.
Cień na śniegu O fajnie, czyli dobrze wywnioskowałam 😀

ElaPe A widzisz, Re-volta bawi i uczy  😀
desire   Druhu nieoceniony...
29 sierpnia 2018 07:01
Dla ''fanów'' Indianki i niedowiarków, którzy twierdzą, że zwierzęta wcale się źle nie miały (nie będę was tu wymieniać..)  -  oficjalny post z fundacji Molosy i fragmenty decyzji:

Nie publikowaliśmy wcześniej żadnych informacji na temat tej interwencji, gdyż nie chcieliśmy działać poprzez opinię publiczną na toczące się postępowanie administracyjne, by umożliwić odpowiednim organom spokojną pracę nad dokumentacją oraz możliwość obiektywnego jej studiowania (postępowanie karne nadal trwa gdyż dokumentacja sięga kilkunastu lat wstecz).

W dniu 2 maja b.r. odbyła się, przy udziale Policji oraz PIW, za wiedzą Gminy Kowale Oleckie, interwencja w jednym z "gospodarstw" położonych na terenie w/w gminy. Interwencja dotyczyła znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami przebywającymi na terenie tego gospodarstwa. Przedłożona dokumentacja sięgała nastu lat wstecz. W wyniku procederu życie straciło około 40 zwierząt gospodarskich (ilość psów i kotów jest trudna do oszacowania, nadmienić w tym miejscu należy, że już wcześniej na terenie tegoż gospodarstwa przeprowadzano działania interwencyjne i odbierano zwierzęta w trybie art. 7.3 UoZ - zagłodzona sunia ze szczeniętami). Przez lata Izabela R. czułą się bezkarna, kpiła z prawa i z wyroków, zaniedbywała zwierzęta, świadomie je głodziła i nie leczyła, nie zachowywała mimo nakazów żadnych norm chowu i hodowli tłumacząc wszystkie swoje działania (a raczej ich brak) "naturalistyczną" - nie ma takiej formy chowu czy hodowli - hodowlą swoich zwierząt, która nie byłą niczym innym, jak zwykłym pozostawieniem na łaskę losu, zwierząt przebywających na jej terenie. Wszystkie padnięcia opisywała malowniczo na swoim blogu, wręcz wymyślając niestworzone historie, żyłą śmiercią w męczarniach tych biednych i upodlonych przez nią zwierząt. Zawsze wymyśliła winowajcę, nigdy nie była nim ona, chociaż dokumenty wskazują zupełnie co innego.

W toku postępowania, po odebraniu zwierząt i umieszczeniu ich w gospodarstwie zastępczym wskazanym przez wójta, po poddaniu ich oględzinom lekarsko-weterynaryjnym, stwierdzono, że stan ich wskazuje na długotrwałe zaniedbania narażające je na utratę zdrowia, a nawet życia. Bu opisać wszystkie bestialstwa jakich dopuściła się (i nadal dopuszcza) Izabela R. brakłoby tygodnia, bardziej dociekliwi znajdą pełne kompendium wiedzy na stronie FB - Rancho Romantica de Syf, znajdą też tam screeny z bloga, które zostały już z tego bloga usunięte celem zacierania śladów i mataczenia w sprawie.

Nie jesteśmy w stanie przytoczyć tu wszystkich zgromadzonych dokumentów, jest ich kilkanaście tomów akt.
Wstawiamy więc film z wejścia na posesję (nie narusza on żadnego z praw, czego nie można napisać o blogu Izabeli R.), zdjęcia odebranych owiec z wrośniętymi łańcuchami po dokonaniu strzyży ze sfilcowanego, zdredowanego, posklejanego odchodami i żyjącego własnym życiem z powodu pasożytów, półtorarocznego "runa", zdjęcia z notorycznych ucieczek zwierząt w celu poszukiwania pokarmu (również pod innymi gospodarstwami, oddalonymi od ich miejsca, gdzie powinny przebywać), zdjęcia nieistniejącego ogrodzenia (zwierzęta chodzą samopas gdzie chcą, stanowiąc zagrożenie dla siebie i postronnych osób, gdyż konie poruszają się w poszukiwaniu jedzenia w promieniu kilkunastu kilometrów, również po ruchliwych ulicach) - nadmienić należy, że jest to zdziczałe stado z kryjącym ogierem.... i w tej chwili 2-ma małymi ogierkami - głodne konie potrafią ganiać i atakować samochody (nie zostały odebrane w dniu interwencji, gdyż Izabela R. straszyła je wuwuzelą i odłowienie ich na nieogrodzonym terenie nie było możliwe jak i stanowiło zagrożenie dla uczestników interwencji, zdjęcia padłych zwierząt, pozostawionych bez kontroli i nadzoru, które poprzez zaniedbania zaplątały się w siatkę ogrodzenia sąsiadów i konały kilka dni, bądź z braku leczenia, lub pomocy przy wykoceniu, odeszły w męczarniach. Wstawiamy również wycinki z decyzji o czasowym odebraniu zwierząt, które wskazują na świadome zadawanie cierpienia braciom mniejszym od wielu lat.

To nie było gospodarstwo, to było Auschwitz dla zwierząt, gehenna trwała długie lata i chociaż sprawa jeszcze potrwa to naszym celem jest doprowadzenie do całkowitego zakazu posiadania, sprawowania opieki czy możliwości chowu zwierząt przez tę osobę. PIW, gmina, policja i miejscowa ludność od lat starali się tę sprawę załatwić jednak wyroki sądowe, mandaty czy kary nakładane na Izabelę R. nie robiły na niej wrażenia.

W tym miejscu pragniemy nadmienić, że zarówno Gmina i miejscowy Wójt, jak i PIW, Policja i wszelkie zaangażowane jednostki, stanęły na wysokości zadania mimo oszczerstw, kłamstw i steku pomówień wylewanych na wszelkich forach i blogu tej kobiety przez nią samą. Sprawy o zniesławienie i pomówienia również znajdą finał w Sądzie, zaraz po zakończeniu wszelkich spraw związanych z zabezpieczeniem i doprowadzeniem do odpowiedniej kondycji nadal cierpiących na terenie "gospodarstwa" zwierząt, zwierzęta są priorytetem, najwyższy czas zakończyć ich wieloletnią gehennę, czas by Izabela R. odpowiedziała za każdą krzywdę jaką wyrządziła istotom, o które była winna dbać z należytym szacunkiem i zapewnić im stosowną opiekę i warunki bytowania.

O sprawie będziemy informować na bieżąco.

p.s. Film wstawimy osobno gdyż niestety jest zbyt duży i nie chce się załadować razem z tym postem


[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40231941_1558539240918902_8695393648482713600_n.jpg?_nc_cat=0&oh=310924ecb6740b6f988f58fd5dd66d4f&oe=5BFCBC2D[/img]

[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40351911_1558539594252200_1358716606351409152_n.jpg?_nc_cat=0&oh=c4eea42bcea335f88949e0aa5abed43e&oe=5BF3AE42[/img]

[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40160027_1558540064252153_7819240188617424896_n.jpg?_nc_cat=0&oh=05e4050c60b8b3e3d141d6b97f0faf9d&oe=5BEE7AEF[/img]


[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40197069_1558541584252001_1947022929996808192_n.jpg?_nc_cat=0&oh=aca612553ff7a5de22f859cdf148f9f1&oe=5C3226C8[/img]

[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40359282_1558541664251993_6457209753004146688_n.jpg?_nc_cat=0&oh=36fa8042f2c5d01ff80657f02f60ffea&oe=5C38A776[/img]

i zdjęcia - między innymi padłej kozy w drutach i zwierząt u sąsiadów..
[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40257640_1558523977587095_2356610265681756160_n.jpg?_nc_cat=0&oh=64c0404a3ca43ba3367f0869a89f9c98&oe=5BFABF02[/img]

konie na cudzych pastwiskach:
[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40237863_1558521137587379_8376322456503189504_n.jpg?_nc_cat=0&oh=80969f89e0da14e67dbca96ac806f34c&oe=5BEFBB2F[/img]

owce i kozy u sąsiada:
[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40244713_1558521767587316_8710121877319712768_n.jpg?_nc_cat=0&oh=b6f4c744f1a208f0ce4481111e1db483&oe=5BF52EE7[/img]


O rany boskie!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 sierpnia 2018 07:43
A Indianka nadal w zaparte 😉
desire   Druhu nieoceniony...
29 sierpnia 2018 08:13
psiaki z truchłem, przepraszam - obiadem w dole (okienko piwniczne/coś w ten deseń)
[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40467630_2234799563431733_4973313734945538048_n.jpg?_nc_cat=0&oh=7573237d8bfff54724a94bfebfb377d8&oe=5C34F053[/img]


[img]http://Pisaliśmy jakiś czas temu o znalezisku w piecu odkrytym przez strazaków (pożar lepianki) i próbie uniemożliwienia wygaszenie pieca, strażak opisał kosci zalegajace w mega piecu i niezadowolenie gospodyni, która barykadowała wejście, utrudniając wejście do domu.[/img]
[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40404164_2234871443424545_1696401671195721728_n.jpg?_nc_cat=0&oh=eceffe765ab712e866a7ff460a9afdce&oe=5C37B260[/img]
Gdzie są teraz obrońcy tej świętej  dziewicy  😂
Martita   Martita & Orestes Company
29 sierpnia 2018 10:27
Trzymam kciuki za sprawę, oby szybko ruszyła! Cieszę się, że fundacja napisała w końcu, może niektórym to otworzy oczy.
Moon   #kulistyzajebisty
29 sierpnia 2018 11:36
desire, przez to, że w sumie żadnych real zdjeć z interwencji nie widziałam, a tylko "wspaniałe" zdjęcia z bloga dawno temu, to też mi jakoś w głowie siedziały "pękate konie na zielonej łączce"... Zobaczyłam post na fejsie i włosy mi dęba stanęły  😲 🤔
O żesz #$%^&*@  😲
desire   Druhu nieoceniony...
29 sierpnia 2018 13:33
Gdzie są teraz obrońcy tej świętej  dziewicy  😂



Amen. Też na nich czekałam.  😂


Martita, sama decyzja z obdukcjami to kilkanaście stron a4,
dowodów, pism i innych to będzie na kilka tomów, a jak się Indiana nie ogarnie z podkładaniem się to papierów będzie jak w sprawie z AmberGold... Sama papierologia to kupa czasu. Odzyskiwanie pieniędzy od Indiany/Gminy też pewnie sporo zajmie, a to nie pare tysiączków tylko.. no troszke więcej. 🙁

Moon, sorry, ale jak sie za coś biore, to sprawdzam i łapie najpierw kontakty.. Zresztą, zawsze jest pw. Gdyby nie działo się tam nic złego to nie poruszyłabym nieba i ziemi żeby w końcu coś z tym zrobiono, myśle, że jestem już tu na tyle długo że chyba jednak warto czasem uwierzyć "na słowo". Sprawa nie jest łatwa, bo paniusia mataczy, manipuluje i robi z siebie ofiare, o dziwo w niektórych ma jeszcze poparcie.
desire, dziękuję, że podlinkowałaś. Dobrze, że wreszcie jest więcej jawności. (wiem, dobro śledztwa, ale nie grzeszę cierpliwością, a wolę opierać się na dowodach).
desire   Druhu nieoceniony...
29 sierpnia 2018 13:47
Ascaia, widziałam, że ciężko było Ci wystukać pw, pisałam Ci o tym wcześniej. 🙂 
gdyby Indiana nie była tak medialna jak jest i miała w sobie więcej pokory (a tym bardziej rozumu) to siedziałaby cicho i o wszystkim i tak dowiedzielibyście się dopiero dzisiaj, tak działa normalna fundacja, są papiery, jest legalnie to sprawa na publike, a nie hop-siup i dawać pieniążki.
Fundacja Molosy, szacun.
Ascaia, widziałam, że ciężko było Ci wystukać pw, pisałam Ci o tym wcześniej. 🙂 

???  🤔 Przepraszam, ale nie rozumiem ???
desire   Druhu nieoceniony...
29 sierpnia 2018 14:24
Ascaia, Nie będę szukać cytatu, ale pisałam tu wcześniej, że jeśli chcesz coś wiedzieć to zapraszam na pw. Nie odezwałaś sie, a publicznie snułaś teorie, tyle. 😉
Było po prostu napisać to PW.
A nie się teraz foszyć, że nie napisałam, żebyś napisała, bo ty napisałaś, żebym napisała. 😉
Jeśli dobrze pamiętam, zaproponowałaś przesłanie jakiegoś kosztorysu - a to akurat do niczego mi niepotrzebne. Z resztą i tak go nie wysłałaś.
Więc chyba mnie mylisz z kimś innym.
desire   Druhu nieoceniony...
30 sierpnia 2018 18:59
Indianka szaleje, zawiadomienia na policje się sypią...
🏇


Ascaia, nie fosze, milion razy było napisane że pewne rzeczy moge przeslac na pw, ci co chcieli odezwali się i odpowiedz otrzymali, jakoś nie czułam sie w obowiazku do kazdej wypowiadajacej sie tu osoby pisac, takze zluzuj.
Dla mnie luzik. Ty się napięłaś, a akcja rodzi reakcję.
Podziękowałam Ci tylko za info.
Czekam na finał tej sprawy, ale "babrać się" w tym nie bardzo chcę. Indianka jest przedziwną istotą, nadal uważam, że chorą. Do fundacji, tak ogólnie mówiąc, nadal mam bardzo ograniczone zaufanie. Nadal uważam, że polskie prawo oraz działania oficjalne są niewydolne w takich sytuacjach. I nadal nie podoba mi się, że coraz mniej osób umie walczyć z niesprawiedliwościami bez włączania agresji, mowy nienawiści, wulgaryzmów czyli zachowania spokoju i kultury wypowiedzi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się