Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Brony RZONDZOM!
szkoda, że zanim cokolwiek się tam powiesi, to trzeba je najpierw umyć z kurzu... podłogę też zamieść... a i gwarancji nie ma, że w tym "zabytkowym" budynku na łeb kapać nie będzie...
Przyjeżdżaj kliencie, a za 50 zł/os/doba będziesz miał brak łazienki, wodę z kałuży, towarzystwo starej wariatki, a no i jak chcesz w ogóle jakoś się tam przespać to najpierw posprzątaj!
O ile początkowo było mi tej kobiety żal, o tyle teraz jestem niemal uzależniona od tego jej idiotycznego pieprzenia. Naprawdę, wstaję rano i pierwsze co do kawy to sprawdzam co tam w nocy urodziła jej płodna i kreatywna wyobraźnia 😀
Tylko tak sobie myślę, że jeśli wcześniej rzeczywiście zachowywała się jako zmanierowana, głupia ale zdrowa psychicznie to teraz ma objawy manii z paranoją... albo ma jakąś ogromną radochę w takiej polemice - re-volta coś napisze, ona odpowie i ma pretekst, żeby dupy nie ruszyć, tylko siedzieć przed kompem....
Co zaś do ogródka - pojęcia nie mam, kiedy sadziła ogórki, skoro już je zebrała - u mnie sezon ogórkowy w pełni, zebrałam dopiero w całości rzodkiewkę jakiś czas temu i wczesną sałatę, ale już rośną następne...

A tak przy okazji, Izabela, podejmij wyciągniętą rękę... Chcesz przyrobić? To proste!
Na tym twoim ugorze na bank zaraz będzie kwitnąć dziewanna, pewnie mniszka było sporo, teraz i krwawnik i żmijowiec są do zebrania. Rusz dupsko sprzed kompa, zbieraj zioła, ususz, zrób nalewki, syropy, ziołowe herbaty i puść w świat. Jest boom na fitoterapię, syrop z mniszka rozszedł mi się od ręki, podobnie syrop z sosny...
Ani to wiele pracy ani wkładu - zamiast marnować czas na jakieś przepychanki weź się do roboty. W tym przypadku pieniądze leżą na ziemi...
Cena za pole namiotowe z pełną infrastrukturą na morzem to ok. 17 zł w sezonie. Indianka kreatywna inaczej chce 25 zł za kawałek placu bez niczego.
Agroturystyka? W takich warunkach?
Co ta baba ma w głowie? To jest chore  🤔wirek:
Indiana masz internet, więc wyszukaj sobie ogłoszenia o agroturystyce i zobacz jak to wygląda u normalnych ludzi. Poczytaj sobie też jakie trzeba spełnić wymagania, aby móc prowadzić legalną agroturystykę. Bo za nielegalną można zapłacić porządną karę.
I tak, wiem co piszę, bo jestem po profesjonalnym kursie agroturystyki...
A ja się dowiedziałam że ma ogrodzone 11ha.  Hahahaha, no wyobraźnię  to ona ma, zamknie oczy i widzi piękne ogrodzone gospodarstwo, szkoda że to ma się nijak ze stanem faktycznym.
KasiaWu ja to mówiąc szczerze bałabym się brać coś od niej, wody nie ma bieżącej.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lipca 2018 10:36
Co ma rosnąć w jej ogródku skoro ona nawozi ogrod świeżym obornikiem? Zaden kompost, zaden przegnity obornik, świeże odchody, które popala wszystkie rośliny. Wystarczy popatrzec na jej zdjęcia, ze na zasranych terenach nie chce jej rosnac trawa.
Watrusia pamiętaj, że to jest osoba, która 5ha "grodziła" 500m siatki 😉

Nic tam nie jest ogrodzone, jedyne co, to stoi parę marnych słupków ze sznurkami, nawet nie są połączone w całość co widać na jednym ze zdjęć które wrzuciłam na poprzedniej stronie. Dwa słupki i drzewo połączone sizalowymi sznurkami. To ma być "caaaałe ogrodzone gospodarstwo"? Gdzieś tam pisała, jak to rzekomo w tym roku postawiła z Brunhildą porządne ogrodzenie, ale zdjęcie które wstawiłam pochodzi z okolic pamiętnej interwencji, czyli zostało zrobione niedawno. Kolejne kłamstwo.
"Parking strzeżony" - przez kogo? Tam nawet nie ma ogrodzenia.
"W ramach dostępu do ogrodu, codziennie świeże warzywa, owoce i zioła oraz przyprawy do jedzenia tyle ile zjesz na miejscu." - czyli nic? Przecież ona nie potrafi uprawiać warzyw, nawet tych najmniej wymagających.
Bilety wstępu  😁 ciekawe, jakie atrakcje można tam obejrzeć? Nigdy niesprzątany z gnoju teren (przy takiej ilości zwierząt nie miała pryzmy)? Na wpół rozłożona padlina do odkopania w błocie (prawie jak wykopaliska archeologiczne)? Kurczę, podobno w krajach Trzeciego Świata organizuje się nieraz wycieczki po slumsach dla ekscentrycznych turystów, może i coś w tym jest?

Z cenami upadła na głowę, jak co roku. Za mniej niż 50 zł można dostać nocleg w spokojnej okolicy, z łazienką, toaletą, prądem, bieżącą wodą, czystym pokojem, dostępem do internetu itp., a ona oferuje spanie na dziurawym strychu, na stęchłym materacu, bez pościeli. Ciekawe czy pamięta, że w ubiegłym roku nadzór budowlany wydał zakaz korzystania ze wszystkich budynków na gospodarstwie, ze względu na ich fatalny stan. Ona właściwie na nielegalu tam koczuje. A nadal ma czelność spraszać ludzi do tych ruin.
Jej życiowa filozofia to jak zarobić, a się nie narobić. Ile już było cudownych "planów" na przestrzeni lat, z których nie wychodziło nic, bo jakimś cudem chętnych na te fantastyczne atrakcje nie było. Nie nauczyło ją to niczego i co roku produkuje kolejne fałszywe oferty, które notabene też są karalne. Zapraszając w takie warunki kogokolwiek, naraża jego zdrowie i życie. Nie wspominając o tym, jak już jakiś czas temu opisywała robienie gościom posiłków z padliny. Internet przyjmie wszystko, ale niestety nie zapomina, Izabelo.

Arwilla, z nią jest taki problem że nie potrafi wziąć jakiejkolwiek odpowiedzialności za własne czyny. Jakby nie rozumiała pojęcia konsekwencji i ciągu przyczynowo-skutkowego. Gdy cokolwiek dzieje się źle, nieważne co to, za każdym razem znajduje się "winny". Jeśli nie da się zrzucić winy na sąsiadów, to na policję, na sądy, na polityków, w swych fantazjach odlatuje nawet ku tworzeniu lesbijsko-żydowskich spisków itp., ale NIGDY nie widzi winy w sobie. A to czasami naprawdę proste, np. nie postawiła ogrodzenia, więc zwierzęta chodzą po okolicy. Logiczne, ale nie dla niej. Ona znajduje zaraz kilku winnych, od sąsiadów którzy nie postawili jej ogrodzeń, po policje która nakłada mandaty i jej przez to nie stać na postawienie go, i tak dalej. Przy takim podejściu po prostu nie da się nie mieć wiecznych kłopotów.
Ludzie próbowali z nią po dobroci, pomagali przy jej początkach na wsi, dawali porady, ale zostali i tak zbluzgani na blogu, obrażeni czy pomówieni, jak "kreatywnej indiance" akurat coś nie wyszło. Ona żadnych rad nie przyjmuje nigdy, od nikogo, nawet tego co sama czyta w internecie, nie przyswaja (!). Nie wiem, dlaczego, ot taka ciekawostka psychiatryczna. Nie świadczy to bynajmniej o wysokiej inteligencji, którą tak się chwali. Jej paskudny, obrzydliwy charakter doskonale widać po jej podejściu do tej Niemki - jedynej chyba osoby, która tam jest jej sojusznikiem, a mimo tego zostaje regularnie obrażana na blogu, jest też idealna do zwalania na nią winy za wszelkie nieprawidłowości na gospodarstwie - ciąży niesterylizowanych suczek, śmierci szczeniąt, wywalania gruzu i śmieci na posesje, niepowodzeń w uprawie warzyw itp... ona nawet nie czyta i nie mówi po polsku, więc nie ma możliwości dowiedzenia się, co "kreatywna" na jej temat wypisuje. Ohydne zachowanie.
A że jest zwyczajnie leniwa... no cóż. To ten sam typ ludzi, co nieroby przesiadujące przed tv w zapuszczonym mieszkaniu i pijący piwsko za zasiłek, tyle że dodaje do tego otoczkę rzekomo urokliwego życia na wsi.

Co do pola namiotowego: na kempingu porzadnym na Mazurach za 2 osoby (namiot, osobodoba, auto, prąd i prysznic) płaci się 50 zł. Także ten... Gdyby to miała w ofercie to cena byłaby ok.
A co ogródka: mam takowy. Ogorki, pomidory, szczypiorek, koperek, marchew, pietruszka. Dla dwoch osób po czubek głowy starczy. Na areale max 2 na 3 metry, zerowy nakład pracy, na konskim oborniku, tylko podlewac trzeba (ciekawe jak jej to w obecnej suszy rosnie).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lipca 2018 13:02
Tam jest zielona oaza, susza jest tylko u sasiadow za płotem.
Miałam się nie wypowiadać.. ale cóż, słaba ma wola.

Ja się cieszę i wszystkim bogom dziękuję, że nie ma dzieci u indianki.
Fahra, w sensie że ona nie ma dzieci? Bo jeżeli tak, to może nie ma co dziękować bogom, wszystko możliwe że byłaby wtedy całkiem inna,  mając normalną rodzinę.
Myślę, że nie dałaby rady stworzyć normalnej, w pełni funkcjonujacej rodziny. I nie mowie o partnerze/mężu/ojcu dziecka tylko jakby miała sama wychować dziecko. Jest to ciężki kawał chleba nawet dla ludzi mających pieniądze.
Na Rancho są wstępnie ujeżdżone konie.
Osoby bardzo dobrze jeżdżące (minimum BOJ)
mogą spróbować na nich jeździć.


Strzeżony parking dla konia: 25 zł doba.
Możesz go uwiązać do drzewa lub na łące do wypasu.



Znów odlatuje...
ale zauważcie, że konie nagle zmieniły się w "wstępnie ujeżdżone". Wcześniej były idealnymi końmi rajdowymi 😉
Fahra, zauważ że ona kiedyś była jednak inna, widać to po tych wpisach najwcześniejszych. Ludzie różnie dziwaczeją w  samotności. Co do pieniędzy, to do tanga trzeba dwojga, jakoś na świecie nie brakuje rodzin z dziećmi, nie wiemy jak by się jej ułożyło, jakby założyła w młodości  rodzinę, wróżkami nie jesteśmy.
Teraz to odlatuje, no strych" umeblowany", nawet kwiatuszki w oknach  😵
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
08 lipca 2018 16:40
Watrusia... ale dzieci ani rodzina, nikogo chyba jeszcze nie uleczyły z takich zaburzeń, jakie ma Redlarska.
Tu się zgadzam z Fahrą... bardzo dobrze, że Redlarska nie ma dzieci.  Dla tych potencjalnych dzieci bardzo dobrze...
Arwilla,  ja dalej twierdzę że wróżkami nie jesteśmy, nie wiemy jaka była w młodości.
Ja mam taką osobę w rodzinie, może nie ma takich odlotów jak Indiana, ale jak była młodą osobą , to była normalna, Niestety życie jej się tak ułożyło, że nie ma dzieci, ani jakiegoś partnera, teraz jest nie do przełknięcia,  jest naprawdę trudną osobą.
watrusia ciągle mówimy o obecnym stanie, a nie tym co by było gdyby 20 lat temu 🙂. Indianka sama na ranczo nie siedzi, co chwilę ktoś z nią jest. Czy Niemka, czy jakiś chłop wcześniej. O każdym wyrażała się nieprzychylnie. Szkoda mi kobiety, bo jest zagubiona w tych wszystkich swoich problemach. I pewnie też z tego zagubienia nie chce jej się wstawać z łóżka i wracać to szarej rzeczywistości. Oczywiście nie neguję, że sama sobie zgotowała ten los. Tylko zwierząt żal!
Fahra,  wspomniałaś o dzieciach, ale ona teraz rodzić dzieci nie będzie, jakby to miała robić, to byłyby już dorosłe, wiec tak naprawdę to ty cofnęłaś się o te 20 lat.  😉 Teraz to już i tak po ptokach, a zwierzaków szkoda, to fakt. Możemy bawić się w Boga i przepowiadać, ale widzimy jaka jest teraz, a nie jaka była 20 lat temu.
Tak mi się gdzieś obiło o uszy, że jest z 1980r. To jeszcze wiek "produktywny". Na zdjęciu też nie wygląda staro.
Oj, a ja pamietam, jak gdzies pisala na okolicznosc zdobytego "wyksztalcenia i zawodowego doswiadczenia" (kilkakrotnie pozniej to moderowala i w koncu usunela), ze jest z 1968. Wiec nie jest juz produktywna.
borkowa.   silesian team
08 lipca 2018 18:34
na screenach z tamtego roku z różnych jej ogłoszeń widniał wiek 37 🙂 ale czy to prawda, to ciężko już ustalić
A jeszcze co do groźnych chorób zwierząt - wyciągasz taki argument w chwili, gdy wyszło na jaw, że zakłady w Sokołowie produkowały dla wojska konserwy z mięsa świń zagrożonych afrykańskim pomorem ?... 😀
Właśnie udowodniłeś, że albo samodzielnie nie myślisz, albo że stosujesz demagogię. Może jeszcze powiesz, że sterylizowali te konserwy, co? Każdą konserwę się sterylizuje, to proces mający na celu zlikwidowanie groźnych bakterii, np. pałeczek jadu kiełbasianego.
Czym różni się mięso od świń zagrożonych ASF od mięsa od świń niezagrożonych? Otóż niczym. I jedno i drugie normalnie kupisz w sklepie, bo to najnormalniejsze mięso wieprzowe, z normalnych hodowli, od zdrowych zwierząt. Chyba, że... nie, nie chce mi się w to wierzyć, ale... czy Ty aby nie pomyliłeś wyrazu "zagrożone" z "zarażone"? Bo wiesz, mięso od świń ZARAŻONYCH afrykańskim pomorem, razem z całym ciałem zwierzęcia, trafia do zakładów utylizacyjnych, a stamtąd do atmosfery - jako gazy pozostające po spaleniu.

[quote author=niesobia]za brak identyfikacji konia  mogą ci tego konia nawet uśpić  w świetle prawa 
G... prawda.[/quote]I znów się mylisz, to akurat bolesna prawda. Poczytaj sobie ustawę o identyfikacji i rejestracji zwierząt, skupiając się na artykule 31.

Och, popatrz - doczytałem dalsze posty i wychodzi że jednak nie czytasz ze zrozumieniem:
"Taki oszołom jak Rollnick" zanegował jedynie czyjąś opinię/sugestię, że dokumentacja stadna doskonale zabezpiecza przed epidemiami, wskazując na dowód sprawę żołnierskich konserw z potencjalnie chorych świń - zapewne mających doskonale prowadzoną dokumentację...Dokumenty, takie jak paszporty, oraz system identyfikacji i rejestracji zwierząt ma na celu pomoc w szybszym zwalczeniu epizootii, gdyby takowa wystąpiła. Nigdy nie będzie "doskonale zabezpieczał przed epidemiami", bo dochodzi tutaj czynnik ludzki, a konkretnie - niezrozumiała dla mnie - chęć "oszukania systemu", czyli wystawianie lewych paszportów, fałszowanie w nich wpisów, itp.
Co do konserw z "potencjalnie chorych świń"... chyba już to wystarczająco wytłumaczyłem powyżej.
Zagrożone =/= zarażone.
Kornel, w jaki sposób paszport konia ma pomóc w zwalczaniu epizootii - serio pytam... 🤔
Paszport równa się zarejestrowaniu konia w PZHK. Co w związku z tym? Otóż jeżeli kolejni posiadacze rzetelnie i zgodnie z przepisami prawa w ciągu 7 dni zgłaszali do PZHK przemieszczenie konia do kolejnego posiadacza, to mamy zarejestrowaną historię miejsc, w których koń przebywał. Przy zdiagnozowaniu u tego konia zakaźnej jednostki chorobowej można sprawdzić, czy w poprzednich miejscach jego przebywania nie doszło do wystąpienia tejże choroby i w przypadku jej stwierdzenia można wdrożyć leczenie, bądź zwalczanie.
Martita   Martita & Orestes Company
08 lipca 2018 21:17
Kornel Ogólnie się z Tobą zgadzam ale co do końskich paszportów niestety to zbyt piękne aby było prawdziwe. Dam przykład. Kupiony koń, zmiana właściciela, adresy zameldowania właścicieli różne o 500 km a koń nie zmienił stajni albo został przewieziony kolejne 200 km dalej. Pensjonatów w Polsce multum, mogę przewieźć konia spod Krakowa do Szczecina jak mam kaprys niezależnie od czasu posiadania i mojego miejsca zamieszkania.
Wynajmie strych stajni  na miesiąc za 3000 zł  🤔zok: Jej już naprawdę odwaliło.
Indianko, nad morzem, na mazurach czy w górach,  można wynająć domki od 30- 35 zł od osoby, w tym Wi-Fi, taras, aneks kuchenny, łazienka, telewizor, lodówka, czajnik elektryczny, sprzęt plażowy. Ty nie zapewniasz niczego, oprócz kłopotów. Co roku tak samo, tylko ilość "ofert " się zwiększa.
"Pieniądze muszą mi powetować zakłócanie mojej prywatności."
Tak jakby ją ktoś zmuszał do "zakłocania prywatności", a nie sama oferowała, lol 😁
Post o likwidacji ToZ itd. też od czapy.
[quote author=budyń link=topic=80308.msg2795417#msg2795417 date=1531081324]
"Pieniądze muszą mi powetować zakłócanie mojej prywatności."
Post o likwidacji ToZ itd. też od czapy.
[/quote]
Widac wyraznie, ze to ciezka choroba psychiczna. Z kazdym postem sie pogarsza.
W tym wszystkim co widze, najbardziej mnie zdumiewa, ze Indianka sama na siebie wciaz tak nadaje, pograza sie, denuncjuje. Nie rozumiem - PO CO to robi?
Dlaczego nie zamknie tego bloga (chocby z haslem dostepnym dla sprzyjajacych jej klakierow), dlaczego (chociaz wiele postow moderuje, zeby nie wygladaly najgorzej) czesto opisuje wydarzenia i sprawy, ktore swiadcza przeciwko niej? Dlaczego w ogole nie zniknie z sieci, zeby sie odizolowac od "hejtujacych", komentujacych, krytykujacych ja internautow?
Rozumiem, ze to samotna extrowertyczka i narcystyczna osobowosc, ale zeby az tak nie miec instynktu samozachowawczego?

PumCass   zachowaj zimną krew!
09 lipca 2018 05:51
A co by miała wtedy robić? Ona jest uzależniona od internetu i siedząc w nim czuje się bezpieczna. Może dowoli manipulować światem, który sama sobie tworzy. Pamiętam jak kiedys pisała że odetna jej prąd i będzie na kilka lat odcięta od świata, od internetu! To była jęk największa trwoga - brak internetu. To tak jak z alkoholikiem, dla nas to nie do podjęcia, dla niej całkiem normalne i to z całym światem jest cos nie tak
No tak, wiem. To uzaleznienie, jak wiele innych. Ale przeciez jest tez szkodzacym Indiance dowodem "w sprawie". Wiec powinna go zaniechac, na zdrowy rozum. A ona nadal pod soba dolki kopie. Chyba mam za mala glowe, zeby to zrozumiec.
I nie może pojąć że negatywnie ją oceniają obcy jej ludzie, ludzie z zewnątrz. Uważa że jesteśmy internetowym wcieleniem osób które zna. Moni Moni- ty jesteś żoną jakiegoś Sobolewskiego. Bo przecież nie uwierzy że krytykują ją TOTALNIE OBCY LUDZIE z zewnątrz.
I znów mi jej szkoda. No bo jak ona ma cokolwiek zrozumieć, skoro jej mózg nie jest zdolny do rozumienia czegokolwiek. Beton nie myśli. A ona się zachowuje jakby miała beton zamiast mózgu. Więc nie można od niej oczekiwac myślenia, refleksji, logiki. Smutne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się