Gnicie strzałek, zapalenia ropne strzałek

bandog, patrząc na ilość juź stosowanych środków cabi glue wyszedłby taniej 😁
Jedna puszka starcza na na prawdę mega długo.
Wszystkie zabiegi warto robić przed wstawieniem do boksu, inaczej błoto wymyje leki.
Co do samodzielnych mieszanin - osobiście nie ryzykowałabym
Smarowanie dziegciem czy psikanie alu zrobi więcej szkody, niż pożytku odcinając tlen.
ushia   It's a kind o'magic
18 marca 2019 09:29
moze i taniej, o ile ktos podziela entuzjazm do cabi glue
ja mam  i zmeczyc nie moge, bo dziala mega kijowo

a mieszanie samemu daje te prewage, ze wiesz w jakich stezeniach

btw polecam siarczan miedzi na masci cynkowej - dwa w jednym

a odnosnie pytania czy sudokrem czy cynkowa - wsio ryba, sudokrem drozszy 😉
ushia, pierwszy raz spotykam się z negatywem dla CabiGlue
Na moje konie i konie znajomych działał zawsze mega skutecznie.
ushia   It's a kind o'magic
18 marca 2019 09:58
wsrod moich znajomych nie jestem jedyna ktora podchodzi do niego malo entuzjastycznie

dziala dokladnie jak siarczan na wazelinie, co daje koszmarny stosunek cena jakosc 😉
U mnie też blue glue nie zadziałał. Przy stosowaniu zewnętrzna warstwa strzałki robiła się czarna, twarda, w końcu odpadała a pod spodem dalej gnicie.
dziala dokladnie jak siarczan na wazelinie, co daje koszmarny stosunek cena jakosc 😉

Przebitka z 1000% 😉
Tak, czy siak u mnie działa
Przy gorszych stanach wspomagałam się RWL Desticatio
RWL już mi się pewnie przeterminował 😉 a CabiGlue stosuję w błotne pory roku raz do dwóch razy w tygodniu u konia pracującego i co 2 tygodnie u emerytki (tak u niej bywam). W suche może z raz na 2-3 tygodnie. I mam totalny spokój ze strzałkami.
Oczywiście najważniejszy jest tu kowal, ruch i żarcie, ale cabi pewnie jakoś działa jednak 😉
i czysty boks. Mój nigdy nie miał takiej masakry strzałkowej jak w stajni, gdzie stał na zgniłej słomie, a ja głupia nie sprawdzałam, co jest pod warstwą czystej.
z mojego doswiadczenia wynika ze cabi glue nie zadziała w przypadku gdy koń ma braki w organizmie ( do uzupełniania dopaszczowo) z zakresu miedż-cynk-magnez ze szczególnym naciskiem na magnez 🙂 w zasadzie we wszystkich znanych mi przypadkach wystarczyło podawanie magnezu aby magicznie strzałki wyschły.
Moje konie na stałe są suplementowane, magnez też wchodzi w sklad mieszanki, jednak zgniła słoma pokonała suplementację.   
przegrzebalam internet i znalazłam co prawda zel do racic ale o podobnym składzie jak zele do kopyt - nazywa się Dolpan żel racice 600g, dostępny na allegro za 46 zl plus przesylka, skład: chelat miedzi, chelat cynku,siarczan miedzi, siarczan cynku, ekstrakt z miety pieprzowej, glicerol

kupilam go jakis czas temu i powiem szczerze - daje rade
Jak też żel się aplikuje, na wacik i w strzałkę?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
24 maja 2019 10:25
Wigorr te żele są do smarowania. Czeka się potem aż wyschną i stworzą warstwę ochronną. Jak kopyto jest już tak mocno zeżarte, że jest dziura w strzałce w którą wacik można włożyć, to raczej trzeba czymś innym, bardziej płynnym działać, żeby do dna rowka docierało.
ja za to już od kilku lat niezaprzeczalnie jestem fanką Hoof hygiene liquide MUSTAD, nie było jeszcze takiej strzałki której by mi nie wyleczył dosłownie "w oczach" , mega produkt,  w Polsce cieżko to kupić,czasem ktoś wystawi na allegro jedną buteleczke dlatego ściągam z Niemiec
ushia   It's a kind o'magic
24 maja 2019 12:59
hidalgo to ma w ofercie
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
26 maja 2019 19:31
ja za to już od kilku lat niezaprzeczalnie jestem fanką Hoof hygiene liquide MUSTAD, nie było jeszcze takiej strzałki której by mi nie wyleczył dosłownie "w oczach" , mega produkt,  w Polsce cieżko to kupić,czasem ktoś wystawi na allegro jedną buteleczke dlatego ściągam z Niemiec


Stosujesz jak na opakowaniu? czy inaczej?


Stosujesz jak na opakowaniu? czy inaczej?


nawet nie czytałam stosowania na opakowaniu, po wyczyszczeniu kopyt nanosze na strzałkę, jak jest jakaś dziura rozmoczona to ładuję w dziure, przy naprawdę poważnie przegnitych strzałkach jak mi konie zjeżdżały do stajni z "trudnych" warunków 3-4 aplikacje każda w odstepach 2-dniowych i wszystko pięknie suche . przy sytuacji gdzie strzałka zaczyna dopiero coś łapać wystarczy jedna aplikacja i po problemie
dea   primum non nocere
26 maja 2019 21:00
Suche? Czy się otwiera/zarasta pogłębiony rowek? To, co poniżej to nie bezpośrednio do Ciebie, tylko tak ogólnie, zainspirował mnie Twój post - mam nadzieję, że to wiesz.

Mam wrażenie, że część właścicieli źle interpretuje strzałkę. To nie ma być kamień. Powinna być elastyczna. Kilka frędzli na jej powierzchni to natura, nie choroba i wysuszenie tego to nie leczenie, bo w 90% przypadków jest zbędne (bez tego byłoby tak samo - tzn żaden dyskomfort dla konia nie wynika z tego, że na powierzchni coś tam jest luźnego). To, co jest stanem chorobowym istotnym w strzałce, to pogłębiony rowek w jej środku. Jeśli sięga wyżej niż linia włosów, to jest prawdziwy dramat i to się nie wyleczy samo. Im bardziej ciasny ten rowek, im głębszy, tym gorzej. Objawy wyleczenia to nie wyschnięcie, lecz poszerzenie tego (pokazuje, że koń zaczyna dociążać strzałkę, przestało boleć i kopyto się otwiera) a następnie, w dłuższym czasie, spłycanie cały czas szerokiego rowka. Czasami najpierw się spłyca trochę, potem dopiero otwiera.
oczywiście że strzałka ma nie być kamieniem, kiedy strzałka jest ok mówię że jest "sucha" czyli nie ma objawów zgnilizny
Z doświadczenia ostatniej, blisko 3 letniej walki ze zgniłymi strzałkami ( rowek w środku strzałki głęboki na dobrych kilka centymetrów i wąski strasznie, śmierdząca czarna wydzielina, objawy bólu przy dotykaniu) mogę śmiało zarekomendować:

* Betadine jako środek do płukania strzałki - najlepiej pod ciśnieniem ze strzykawki, żeby jak najwięcej wymyć. Można też nadmanganianem potasu.
* Wata ścisło upchana w rowek - żeby uciskała i wymuszała krążenie krwi w strzałce podczas chodzenia. Im więcej tym lepiej.
* Cabi Gel na to wszystko i na strzałkę od zewnątrz, co by wzmacniał, regenerował itd.

No i nie obejdzie się bez czystego boksu i suplementacji. I kowala, który w miarę możliwości będzie strzałkę poszerzał i kierował konia na piętkę by w ogóle zaczął jej używać.

Ze względu na brak możliwości bycia częściej w stajni zabiegi były 2-3 razy w tygodniu (wiem, że lepiej by było 2 razy dziennie), zapewne to i ogólny kiepski wyjściowy stan konia, niedożywienie, awitaminoza, zaniedbanie ogólne, znacząco wydłużyły czas leczenia.
Odkopuję wątek 😉
Czy idzie to w dobrym kierunku?
Zdj po lewej 6 sierpnia, po prawej dziś (czyli tydzień różnicy)
lewy zad:


prawy zad:



Zdaje się w tym wątku czytałam, że jak rowek strzałki się rozszerza to dobrze, bo znaczy, że strzałka pracuje i zaczyna się leczyć? Rowki są suchutenkie (żadnej czarnej mazi już), ale nadal wzdłuż strzałki coś jeszcze wychodzi, więc tam dezynfekuję niebieskim sprayem. Jak teraz traktować te rozepchane rowki? Nie wiem czy powinnam nadal tam wlewać żel z Decathlona (ten niebieski) i napychać watą, bo on mocno wysusza i wydaje mi się, że powinnam na tym etapie przejść na coś innego. Chcę też zacząć moczyć kopyta, kupiłam specjalny preparat z Keratexu do tego, ale muszę poczekać aż dostarczą. Czy mogę jakoś wspomóc/przyspieszyć zamykanie się rowków czy to już tylko kwestia naturalnego przyrastania i odbudowy, które wymaga czasu? Czy napychanie samą watą to dobry pomysł? Żeby brud tam nie wchodził i też ktoś tu pisał, że to ma wspomagać krążenie poprzez wywoływanie nacisku, a to wspiera regenerację?
dea   primum non nocere
14 sierpnia 2020 05:30
Według mnie zdecydowanie za wcześnie, żeby uznać, że cokolwiek się zmieniło, a na pewno na uznanie końca leczenia. Rozszerzenie w takim stopniu to może być mechaniczny efekt po umieszczeniu waty. Rowek się nie zamknie, on się musi otworzyć! A później spłycić (zarasta od dołu). Jak się zamknie, to masz imprezę od początku...
O niebieskich sprayach się nie wypowiadam, bo nie znam składu ani skuteczności.
gllosia, ja tylko zapytam, czy jesteś pewna, że ten niebieski spray to do dezynfekcji jest. Niebieski / turkusowy spray to mi się ewidentnie kojarzy z popularnym CTC (i odpowiednikami) i jest to antybiotyk - chlorotetracyklina. I absolutnie nie służy do dezynfekcji, choć ludzie tak to stosują, a potem się dziwią, że się bakterie oporne robią.
epk, CTC nie kupisz w Decathlonie. A np Cabi Glue jest niebieski (co do skojarzeń). Nie znam też Decathlonowych sprayów...
_Gaga, Ja odnoszę się do niebieskiego sprayu wspomnianego. Żel z deca (niebieski) uznałam za coś innego (drugi dodatkowy preparat). Spray to spray, żel to żel.
Gosilla- wg. mnie nie ma efektu. Po prostu masz bardziej wysuszoną strzałkę tam i się skurczyła.

Imho - kup jakieś witaminy/preparat do żarcia- które spowodują, że kopyto/strzałka będzie miała z czego odrastać. To i tak musi zrosnąć.

Jeśli twój koń nie stoi w zasikanym boksie to sobie możesz zrobić sama cabi glue, bo jego głównym składnikiem jest mocznik (na konie które mają pognite strzałki z powodu stania w sikach cabi glue pomaga słabo, one maja nadmiar mocznika). Myślę, że nawet u siebie znajdziesz mocznik, glicerol i siarczan miedzi czyste- do robienia preparatów.
Nie wiem jak z przesyłka z PL (pewnie koszty) ale kilka butli mocznika i reszty i masz zapas do mieszania na dłuuugo.

Mnie bardziej zastanawia dziura, którą widać przy ścianie zewnętrznej, bo wygląda jak dziura po ropie (oby). Bo to  by tłumaczyło niechęć do ruchu twojego konia, o której pisałaś w innym wątku.
Jak to nie jest po ropie tylko się robi taki "bąbel" do środka od linii białej to to może być słupek rogowy... i wtedy niefajnie.
Więc bądź przy kowalu następnym razem i patrz co widać na świeżo.
Rowek się nie zamknie, on się musi otworzyć! A później spłycić (zarasta od dołu). Jak się zamknie, to masz imprezę od początku...



Rowek się otworzył, więc dlatego pytam czy idzie to w dobrym kierunku.

gllosia, ja tylko zapytam, czy jesteś pewna, że ten niebieski spray to do dezynfekcji jest. Niebieski / turkusowy spray to mi się ewidentnie kojarzy z popularnym CTC (i odpowiednikami) i jest to antybiotyk - chlorotetracyklina. I absolutnie nie służy do dezynfekcji, choć ludzie tak to stosują, a potem się dziwią, że się bakterie oporne robią.


Tak, jestem pewna. Nie jest to CTC, ale inny produkt od veta i został mi tutaj polecony do stosowania na strzałki.

_Gaga, Ja odnoszę się do niebieskiego sprayu wspomnianego. Żel z deca (niebieski) uznałam za coś innego (drugi dodatkowy preparat). Spray to spray, żel to żel.


Dokładnie tak.

Gosilla- wg. mnie nie ma efektu. Po prostu masz bardziej wysuszoną strzałkę tam i się skurczyła.

Imho - kup jakieś witaminy/preparat do żarcia- które spowodują, że kopyto/strzałka będzie miała z czego odrastać. To i tak musi zrosnąć.

Jeśli twój koń nie stoi w zasikanym boksie to sobie możesz zrobić sama cabi glue, bo jego głównym składnikiem jest mocznik (na konie które mają pognite strzałki z powodu stania w sikach cabi glue pomaga słabo, one maja nadmiar mocznika). Myślę, że nawet u siebie znajdziesz mocznik, glicerol i siarczan miedzi czyste- do robienia preparatów.
Nie wiem jak z przesyłka z PL (pewnie koszty) ale kilka butli mocznika i reszty i masz zapas do mieszania na dłuuugo.

Mnie bardziej zastanawia dziura, którą widać przy ścianie zewnętrznej, bo wygląda jak dziura po ropie (oby). Bo to  by tłumaczyło niechęć do ruchu twojego konia, o której pisałaś w innym wątku.
Jak to nie jest po ropie tylko się robi taki "bąbel" do środka od linii białej to to może być słupek rogowy... i wtedy niefajnie.
Więc bądź przy kowalu następnym razem i patrz co widać na świeżo.


Witaminy na kopyta kupione i czekam na dostawę. Koń stoi w czystym boksie na trocinach. Po co mam robić cabi glue skoro mam już produkt do strzałek, który jest skuteczny?
Co do dziury, to ona też mnie zastanawiała, ale dziwnym trafem nie mogę się już do niej dokopać, co mnie dziwi, bo przecież nie mogła tak zarosnąć w przeciągu tygodnia. Musiało się chyba napchać tam brudu i utwardzić - generalnie kopystką nie mogę nic wyskrobać. Może jak wymoczę kopyto, to w tedy. Kowal w ogóle o tym nie wspomniał, sama ją wypatrzyłam jak porządnie wyczyściłam kopyto. Następnym razem koniecznie chcę być obecna.
Co do niechęci do ruchu, to wczoraj koń fikał i brykał i machał nogami, że sam nie nadążał, tylko jak spaceruje po kamykach to wykazuje wrażliwość i stąpa dużo ostrożniej..

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
15 sierpnia 2020 15:20
Tak a propos, żel niebieski z deca jest bardzo skuteczny (siarczan miedzi, siarczan cynku i
cośtam jeszcze), zdarzyło mi się używać, choć z reguły strzałki mi się świetnie leczą
samym nasyconym roztworem wodnym siarczanu miedzi (który skądinąd można również kupić).

gllosia, jeśli dziurka robi się płytsza, to jesteście na dobrej trasie 🙂
Teraz tylko doktor czas (no musi zrosnąć - jak i kopyto) i utrzymywanie w suchości 🙂
ms_konik, ja też tak uważam, kiedyś bardzo nam pomógł, ale to była strzałka na samym początku gnicia, bo przy codziennej pielęgnacji zauważałam zanim stan się pogorszył. W tedy wystarczyło tydzień aplikacji i po problemie. Teraz jest znacznie poważniejsze stadium i w tym momencie nie wiem czy powinnam kontynuować aplikacje żelu z wepchniętą watą, czy żel odstawić (nie wiem czy można z nim w jakiś sposób przedobrzyć?) i wpychać już samą watę czy zostawić te strzałki same sobie, żeby sobie w swoim czasie zarosły (oczywiście dbając o ich codzienną higienę).
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
15 sierpnia 2020 20:33
Ja upycham watę do momentu, w którym ona już nie daje rady siedzieć,
w sensie wypada. Wtedy zostawiam w spokoju, kontrolując jedynie sytuację 🙂.
Okej, to będę kontynuować w takim razie upychanie waty  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się