poznajmy się

moim zdaniem to jest Thorgal (a to jest chyba Aaricia czy jak jej tam...)
Zgadza się, to Aaricia z Thorgala.
Wszyscy to wszyscy 😜
Na imię mi Julia i nigdy nie wiem, jak owe imię zdrabniać. Urodziłam się 15 lat temu, co trochę mnie irytuje, gdyż dała bym wiele, by żyć w latach 70-tych, słuchać legend rocka na żywo, nie mieć komputera (tylko volty żal), grać na gitarze głupie piosenki z grupą hippisów i tarzać się w błocie na woodstocku.
Przede mną ostatni rok gimnazjum i zapewne bio-chem w liceum.
Od ponad roku dzierżawię konia, Argosa, który bezczelnie wpakował się z kopytami w moje życie. Jestem mu wdzięczna absolutnie wszystko, czego się nauczyłam, bo poprzednie 3 lata wożenia dupska w rekreacji niewiele dało. Można nas czasem spotkać w okolicach Warszawy na niskich klasach zawodów ujeżdżeniowych.
Do moich zainteresowań spokojnie można dopisać fotografię, w której tajniki zagłębiam się z każdym uruchomieniem migawki.
Czytam. Całkiem sporo, najchętniej fantasy i kryminały, dobrym thrillerem nie pogardzę.
Lubię od czasu do czasu porzucić rzeczywistość na rzecz działki w okolicach... Nie powiem. Moje prywatne niebo na ziemi 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
23 sierpnia 2010 01:39
troszku dziwnie się czuję, ale jak wszyscy...
Magdalena. do stajni trafiłam przez przypadek w pewien deszczowy piątek prawie trzy lata temu. pamiętam zabawkę która babcia kupiła mi na festynie lata temu, gniady koń, dalej stoi w oknie. pracowałam w stajni prawie dwa lata, poznałam tam konia, który zawładnął moim sercem i dalej nim włada, chociaż w stajni nie byłam rok i nie ma perspektyw na powrót.
od niedawna fanka H.I.M, trochę dłużej Eminema, Coldplay i paru polskich zespołów w klimatach rock.
ulubiony aktor: Johnny Depp.
lubię myśleć że mam dystans do siebie i potrafię z siebie żartować. ale nie wiem czy tak jest.
kiedyś miałam niepokonany optymizm w sobie ale po ostatnich wydarzeniach mocno przygasł.
moim nałogiem są książki, pomagają mi uciec od świata.
Severus   Sink your teeth into my FLESH
04 lutego 2011 11:08
Marika Katarzyna, urodzona 27 lutego 1991 w Warszawie, zamieszkała w Legionowie od 2002 roku

jeżdżę konno na poważnie jakieś 10 lat, do czynienia z końmi miałam od dziecka
studiuję zootechnikę na sggw
mam królika, kota, dzierzawionego konia i brata 😉
muzyki słucham różnej, ale najczęściej w kierunku rock/metal
lubię Wiedźmina (książki i grę) i dobre kryminały
Pisałam jakieś dwa lata temu, chyba czas to zaktualizować.
Aktualnie: Lat 16, uczę się w gimnazjum, właściwie to je kończę. Nadal zastanawiam się nad wyborem szkoły, jednak nie bardzo się tym przejmuję, ponieważ zawód mam już wybrany.
Z miłości do koni wielkopolskich i arabów (swoją drogą nie wiem skąd mi się to wzięło), zrobiła mi się miłość do jednego, wyjątkowego małopolaka.  😍 Mam go jakieś 4 miesiące, stosunkowo mało, ale zaczynamy się rozumieć.
Planuję rozwijać się jeździecko, przyszłość także łączę z końmi. Przez dwa lata zmieniło się to, że jestem w stu procentach stanowcza, uparta i mniej egoistyczna.
Zaczęłam być obojętna, jeśli chodzi o opinię innych. Nie przejmuję się porażkami, mimo, że czasem jest naprawdę trudno.
Do życia wystarczy mi jedna, wyjątkowa osoba, i jedyny, wyjątkowy koń.
Ten rok ma być dla mnie odskocznią jeździecką, a jak będzie - to się okaże.  😉
Uomasz, wypadałoby się zaktualizować.... bo sporo się zmieniło....

Imienia nie podam, bo nie jestem pewna czy je mam. 😉
Największą pasją jest muzyka.....prawie każda. Drugą pasją są konie. Trzecią nauka.

I to by było na tyle.
Natalia, jak końcówka nicka mojego wskazuje, 24 lata w tym roku mnie dopadną. Prawie Poznań. 🏇
Mam na imię Marta, rocznik '90. Urodziłam się i mieszkam w Rz-wie, chociaż do 5tego roku życia wychowywałam się u dziadków na podzamojskiej wsi. Kocham mnóstwo rzeczy, ale konie zawsze były moją obsesją. Obecnie stoję pomiędzy kupnem własnego wierzchowca, a zupełną rezygnacją z tego pięknego sportu. Jeżdżę od 2000 roku, niestety od 2007 jeżdżę bardzo okazjonalnie to tu, to tam  😉
studiuję fil. germańską na Uniwerku Rzeszowskim, mam w planach wyjazdy do DE celem podszkolenia się w mówieniu i zarobieniu mamony. Kocham muzykę, na pierwszym miejscu zawsze będzie punk rock, chociaż lata najostrzejszego punkowania mam już (w sumie od niedawna) za sobą  😉 przez jakiś czas trenowałam muay thai, w którym zakochałam się po uszy, wyparło ono nawet na krótki czas konie. Niestety ze względów zdrowotnych musiałam zrezygnować. Co jeszcze.. Mieszkam z rodzicami, nie mam faceta, chyba przechodzę kryzys utraconej nastoletności  😁
Witam 🙂
Judyta, lat 19 (no dobra, prawie, skończę w kwietniu!)
Aktualnie klasa maturalna, po maturze marzą mi się studia - UJ, psychologia stosowana, ew. resocjalizacja, jeśli dobrze napiszę maturę.
Z powołania piercer, mordujący swoje ofiary w zaciszu domowym, z polecenia Tarnowskiego studia - Old Skull Tattoo 🙂
Konno jeżdżę 8lat, od grudnia 2009 szczęśliwa posiadaczka głupawego siwego konika, którego nie oddałabym za nic w świecie, bo w sumie nie jest aż taki głupawy. Coś tam sobie skaczemy po regionałkach - zaczynamy od tego sezonu, ostatnio próbujemy sił w powożeniu (Bazyl się siłuje z oponą, a ja idę obok i zacieszam, że ciągnie)
Jeżdżę w barwach Ludowego Klubu Jeździeckiego Klikowa, poza jazdą zdarza mi się tam przeganiać miotłą gąsiora którego się boję, dbać o kondycję świnki wietnamskiej imieniem Henryk oraz karmić owcę Ilonę i kozę Judytę (imiona nieprzypadkowe...)
Jak można wywnioskować po moim awatarze udzielam się w walce o prawa zwierząt, wyznaję dość "lewackich", a raczej anarchistyczne poglądy - nie mylić z nihilistyczną anarchią. Staram się czynnie popierać organizacje antyfaszystowskie.
Wegetarianka.
Muzyka - uwielbiam rock'n'rollowe rytmy, dlatego zakochałam się w muzyce rockabilly i psychobilly, ponadto punk77, anarcho-punk i hardcore punk za sprawą chłopaka 😉 no i nieśmiertelnie, nikt nie wie czemu, bo brak powiązań muzycznych z resztą - AC/DC.
Filmy - dobre, niestandardowe ambitne kino.
Książka - jestem zakochana w Stephenie Kingu, szkoda, że jest stary i wygląda jak wygląda.
W kontaktach międzyludzkich jestem dość trudną osobą, z założenia nie przepadam za ludźmi. Podobno potrafię być chamska (czyt. szczera), łatwo mnie sprowokować, ale nie radzę, bo naprawdę potrafię się na kogoś zawziąć.
No i uważam, że za bardzo się rozpisałam, więc jeśli ktoś chce się jeszcze czegoś dowiedzieć zapraszam na fotobloga: http://www.photoblog.pl/missxtake
stokroteczka   Kto bywa na koniu, bywa i pod koniem. :)
31 lipca 2011 22:08
Więc ja sie też przedstawię, co by anonimowym nie pozostać. 😉
Na imię dano mi Katarzyna, na ten koszmarny świat trafiłam jesieni `94 roku.
Rosłam, chodziłam do szkoły, bardzo wzorowa córeczka byłam. Grałam na pianinie.Pod koniec podstawówki mamie oświadczyłam, że na pianinie grać nie będę i już.  Kiedy poszłam do gimnazjum zaczęłam przechodzić, tzw. bunt młodzieńczy. Sama nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, no i sierpnia roku 2008 padł pomysł obozu jeździeckiego. Nie byłam przekonana, ale myślę `co tam, nie spodoba się, to przecierpię te dwa tygodnie i nigdy więcej na konia nie spojrzę...`. Jakże się myliłam! Chciałam spojrzeć i to bardzo!
Ta moja miłość trwa do dziś. Oprócz tego kocham książki, muzykę, dobre filmy i dobre wino.
Nie lubię osób, które przedmiotowo traktują zwierzęta oraz rodzynków. ;D
Jestem dumną posiadaczką wrednego psa rasy pekińczyk (o zacnym imieniu Pirat) oraz kotki (Luna), która na początku czerwca obdarzyła mnie cudownymi bliźniakami (Decybel i Viagra 🙂.
W czasie wakacji i dłuższego wolnego od szkoły mieszkam w rodzinnym miasteczku na wschodzie. Hrubieszów.
W czasie roku szkolnego uczę się w Pszczelej Woli, 14 kilometrów od Lublina, w Liceum Ogólnokształcącym w klasie o profilu sportowym (jeździeckim). Jeździmy zdecydowanie inaczej niż klasycznie. Ale jeśli ktoś potrzebuje informacji i szczegółów to zapraszam do pisania na PW.
O i tak sobie żyję. Własnego czterokopytnego nie posiadam jeszcze. Po liceum? na pewno papiery instruktora, na studia się nie wybieram.

Ale się rozpisałam. ;D to by było o mnie i o moich planach.
Witam

Malwina, lat 15.  😡 Od przedszkola interesowałam się końmi. W wieku 12-stu lat rozpoczęłam swoją przygodę z jeździectwem. Na własnego rumaka mnie nie stać. Jestem osobą ambitną, dlatego z braku możliwości rozwoju w jeździectwie, zrezygnowałam z jazdy. Uwielbiam konie czystej krwi arabskiej oraz od niedawna konie achał-tekińskie. Mam mannie na punkcie hodowli arabów. Raz na rok staram się odwiedzam Janów Podlaski.



To chyba tyle.
Pozdrawiam serdecznie  🙂

Witam,
nazywam się Kasia, jestem po 30-tce, pochodzę z okolic Gdyni. Na forum zalogowałam się dziś, a to dlatego, że poleciła mi je wieloletnia forumowiczka "Re-volty" mówiąc o ciekawych ludziach i różnorodnych tematach tu poruszanych😉 Co mam wspólnego z końmi? Otóż- uważam je za przepiękne zwierzęta, jako mała dziewczynka badzo lubiłam je malować (co niestety nie zostało mi do dziś). Konia własnego nie mam, kiedyś troszkę jeździłam.
Prywatnie- mam małego synka, który niedługo skończy 2 lata, męża i kota 😉
Hobby- Interesuję się off-roadem, niedawno zostałam szczęśliwą posiadaczką takiego starego "trupa" hehe. Drugim hobby to muzyka, a w szczególności Closterkeller.
Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze "gadało". Pozdrawiam. 😀
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
07 września 2012 18:51
Heloł Kata!  😀
Zobaczysz, fajnie będzie, jak wkręcisz się w ten specyficzny klimat  😉
A ludzi aktualnie niejeżdżących lub nieposiadających własnego konia jest tu mnóstwo.
starogardzka Ty faktycznie ze starogardu gd jesteś? Może sie znamy?
Widać że tu więcej osób z Stg 🙂 Pozdrowienia dla Wszystkich 😉
Chyba trzeba zrobić starogardzki zlot re-voltowy 😉
W Stadzie? 😉
Może być i w stadzie ale w sumie tam teraz nie ma nic ciekawego 😉 ja to pojechałabym na Quartery za Kościerzyne i w teren 🙂
Zauważyłam,że w stadzie już od jakiegoś czasu nic się nie dzieje ciekawego 🙁 A szkoda 🙁
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
23 października 2012 09:43
Nick Starogardzkiej ma inną genezę niż stado czy miasto zamieszkania...
Wywodzi sie od pewnego wysokoprocentowego trunku  😂
hehehe no to zonk 😀
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
23 października 2012 13:27
Ja się nazywam Ada (po prostu Ada, nie Adrianna, Adelajda, Adela), mam 23 lata i w tym semestrze bronię inżyniera kształtowania terenów zieleni. Dorabiam w stajni na mojej uczelni, gdzie jestem instruktorem. Od 3 lat należę do AZS i reprezentuję szkołę w konkurencji skoków (choć wolałabym ujeżdżenie). Ogólnie szału nie ma, jakoś siedzę, ale jeździć lubię, to już 11 rok. Walałam się po gospodarzach i różnych stajniach (częściej to pierwsze🙁)w poszukiwaniu kopytnych. W obecnej stajni nie można mnie zobaczyć jak startuje, ponieważ do mnie należy obsługa zawodów, a na wyjazdowe nie jeździmy. Nie mniej mam swojego instruktorskiego konia, który jest gotowy na klasę N w skokach🙂

Kocham zwierzaki wszelkie, od małych po duże, dokarmiam, adoptuję, uwielbiam, głaskam, pieszczę.
Mieszkam na wsi w woj. Lubuskim.

Z zainteresowań to poza końmi motoryzacja (motocykle i ciężarowe), fryzjerstwo i wizaż. Z musu kawaleria bo luby jest z Ułanów Grochowskich🙂
Nie jestem szczypiorkiem jak większość koniar ponieważ uwielbiam słodycze i jestem uzależniona od węglowodanów (niekoniecznie tych słodkich) a większość czasu poza-stajennego spędzam przed komputerem. Jak się denerwuję to obgryzam paznokcie.
Moim największym marzeniem jest przejechać Route 66 Harleyem, godny pieniądz za uczciwą pracę (wbrew pozorom to trudniejsze niż route66🙂😉 oraz aby od czekolady nie rosła dupa;<

Choruję na dbanie o konia - wiecznie czyszczę, smaruję kopyta, przecieram oczy, chrapy i cieszę się jak dziecko z nowego czapraka czy ochraniaczków. Bardziej mnie raduje robota przy koniu niż sama jazda właściwa🙂

To chyba tyle, więcej informacji i oferty matrymonialne na PW:P
EDIT: byłabym zapomniała! Kocham gotować, smażyć, pichcić, pitrasić itp itd etc a już najbardziej najbardziej to lubię jak ktoś to je i mu smakuje 🙂
Witamy witamy!  :kwiatek:

Sorry, że się przyczepię, ale nie mówi się "nazywam się Ada", tylko "mam na imię Ada".
Np. Mam na imię Julia. Nazywam się Julia Nowak, lub nazywam się Nowak. Jeśli samo imię to "mam na imię...", a jeśli "nazywam się" to musi być nazwisko, samo lub z imieniem.
Więc mam na imię Julia i jak widać lubię się czepiać  😁
Na r-v kilka ładnych lat, ale skoro się tu odezwałam, to chyba wypada napisać kilka słów o sobie.
Jestem instruktorem wyszkolenia podstawowego, pracowałam w różnych stajniach w kraju i za granicą, jako jeździec, luzak, instruktor i prowadziciel rajdów długodystansowych, z czego to ostatnie wspominam najmilej. Lubię też uczyć, prowadziłam przez jakiś czas własną szkółkę jeździecką, był moment że miałam 4 własne konie. Obecnie nie mam żadnego i jestem trochę w stanie spoczynku instruktorskiego ze względu na stan i prowadzenie wspólnie z narzeczonym firmy związanej z branżą jeździecką w mniej bezpośredni sposób.

Nie lubię słodyczy i kawy, disco, techno, dresów i pind w stylu róż, blond i tipsy. Jestem zagorzałą przeciwniczka kościoła katolickiego.
Lubię pikantne potrawy, zwłaszcza sushi. Muzyka najbliższa memu sercu to rock i metal, ale nie skreślam innych gatunków. Lubię jeździć szybko samochodem.
Nienawidzę piłki nożnej, nie toleruje nawet odgłosów meczu. Lubię pływanie i wszelkie sporty wodne. Preferuję wypoczynek na łonie natury (np. spływy kajakowe, ogniska czy inne grille, w gronie znajomych), nie lubię tłumów i hałasu (typu koncerty i inne spędy bydła).
Jestem Sopocianką, zamieszkałą obecnie w nielubianej Warszawie.
Lepsze drogi były w Rumunii na wsi  😁
Uwielbiam samotne tereny i pracę ujeżdżeniową z końmi w typie mocno "do przodu". Nie mam ambicji sportowych, nie kręci mnie rywalizacja, nie startuję, ale od koni wymagam dobrego wyszkolenia i posłuszeństwa, osiągniętych w dobry klasyczny sposób - bez przemocy i pośpiechu.
Uwielbiam zgłębiać teorię jazdy konnej i wiedzieć nie tylko, że tak ma być, ale też dlaczego.
Jestem wredna, despotyczna i leniwa. Mam nadzieję, że nasz synek się nie wda we mnie, tylko w tatę 🙂

<edit> Też uwielbiam gotować! 😀 To chyba moja jedyna zaleta. Inaczej, to by chyba mój narzeczony ze mną nie wytrzymał 😉
Witam, nazywam się Adam 😀. Przystojny, zamożny, w średnim wieku, bez nałogów. Lubię długie rozmowy o życiu, spacery o zachodzie słońca i poezję. Poznam panią w wieku 15-45 lat, brunetkę lub szatynkę, zadbaną, bez nałogów w celach matrymonialnych.

😉



Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
23 października 2012 15:48
mówiłam że oferty matrymonialne na PW;<
😀
Witam, nazywam się Adam 😀. Przystojny, zamożny, w średnim wieku, bez nałogów. Lubię długie rozmowy o życiu, spacery o zachodzie słońca i poezję. Poznam panią w wieku 15-45 lat, brunetkę lub szatynkę, zadbaną, bez nałogów w celach matrymonialnych.

😉


Ty małpiszonie wredny!!! Masz na imię Adam  👿
Wiem, wiem specjalnie tak napisałeś, żeby się ze mną droczyć! Nie wstyd Ci kobiety w ciąży denerwować? 😉
Ja wredny? Ja nawet nie wiem co słowo znaczy 😀iabeł:

Wstyd mi jak nie wiem co. Już nie będę i znikam :kwiatek:

Tak mi się tylko ten wątek od razu skojarzył z ogłoszeniami matrymonialnymi.
jestem wrotki...po prostu wrotki.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 października 2012 19:05
Mam na imię Sara, lat 22, obecnie spełniam rolę matki, "żony" i gospodyni domowej 😁 Na Voltę trafiłam dzięki przyjaciółce, która pokazała mi ją ładnych parę lat temu 😉
Skończoną szkołą "chwalić" się nie będę, bo nie ma czym 😎 Tyle, że związana z końmi, choć niestety w dalszym życiu raczej mi się to nie przyda. Kocham muzykę i uwielbiam śpiewać, niestety nie załapałam się w kolejkę po głos- pozostaje mi zamiłowanie i możliwość wydarcia się w pustym domu 😉 Lubię zajęcia kreatywne- pisanie, rysowanie, szycie, hand-made, niestety teraz trochę czasu na to brak. Uwielbiam horrory- najlepiej te o duchach i zjawiskach paranormalnych 😍 Którymi swoją drogą też się interesuję 😉
Wierzę w magię i skrzaty domowe.
Nie jestem pewna czy wierzę w Boga.
Staram się jeździć konno od 8 lat z rezultatem jako takim- 3 podstawowe chody, trochę skoków, zdecydowanie długa droga przede mną. Ambicji do sportu brak, jeśli jeżdżę to czysto rekreacyjnie- niemniej chcę się nauczyć robić to dobrze.
Na volcie z samego początku pokazałam się chyba z jak najgorszej strony. Po czasie spędzonym tutaj nauczyłam się bardzo fajnej rzeczy- zanim wyślę odpowiedź czytam ją dwa razy 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się