lato, czas przetworów

Oj w tym roku przetworów masa 😀
Większość robiła moja mama ( jest mega szybka) ja też pomagałam 😀
mamy szczaw w słoikach (własnoręcznie zbierany)
kompoty
paprykę
pomidory
ogórki
buraczki
soki
teraz czas na jabłka i gruszki
kermit   Horses horses everywhere ..
01 października 2009 09:42
Kto ma przepis na winko ciemne?
ROzlałam 52 butelek z wina ktore stało od 2005 pycha ale przepisu nie mam na kolejny zbiór.

A gdzie się kupuje tę herbatę do śliwek w occie ?
Herbatę lapsang - w sklepie z herbatami.

Macie jakieś sprawdzone przepisy na konfitury z rajskich jabłuszek? Albo inne fajne sposoby przetworzenia tychże?
a u mnie jak co roku suszenie owoców pigwowca - polecam do herbaty na zimę!
wawrek, jak suszysz?
najpierw kroimy owoce w ćwiartki i wykrajamy środki z pestkami, potem kroimy w cienkie plasterki i suszymy cienko rozłożone w piekarniku w 70st na jakimś tam termoobiegu. Jak żyła babcia jeszcze to suszyła na płycie w letniej kuchni - tradycyjnie. Teraz z braku czasu idziemy niestety na łatwiznę. Do herbaty starczą 3-4 takie płatki. Dają fajny, kwaśny posmak o charakterystycznym aromacie. Polecam!

edit: nie dawajcie jako prezentu, bo potem chcą co roku 🤣 chciałem wstawić foto, ale fotosik przyciął w kulki i chce kasiorki za wklejanie zdjęć. Wała!
wawrek i chyba własnie skorzystam z tej metody
czy w ten sposob - 70st termoobieg- mozna suszyc tez inne owoce (jablka np) czy trzeba zmienic temperature? Suszyl ktos?
sienka, nie lepiej kupić suszarkę?
nie wiem czy mi sie suszenie spodoba, nie chce kupowac suszarki tak od razu. Poza tym, nie chce zagracac mojego malutkiego mieszkanka kolejnym ustrojstwem uzywanym raz w roku... 😡 A gdyby dalo sie w piekarniku byloby super 🙂
Polecam i .....zalecam

W tym roku też zrobię, bo fantastycznie smakują.
Ubiegłoroczna porcja z 30 kg buraków zniknęła jak przeciąg w ciągu 3 zimowych miesięcy.
Pojadano do obiadu, do kanapek i widelcem wprost ze słoików.

Podaję przepis prosty jak budowa cepa

6 kg buraków
6 dużych cebul
3 duże ząbki czosnku

Zalewa:
6 szklanek wody
2 szklanki octu 10 % )
3 łyżki soli
3 szklanki cukru
15 ziarnek pieprzu
15 ziarnek ziela angielskiego
10 gożdzików
10 liści laurowych


Buraki ugotować (z odrobiną octu dla zachowania koloru) , obrać i zetrzeć na grubej tarce.
Cebulę drobno pokroić a czosnek przecisnąć przez praskę. Wymieszać.

Tak przygotowane warzywa zalać gorącą zalewą octową (najpierw wyjąć przyprawy) i zostawić na 24 godziny.
Nie trzeba ich chować do lodówki, nie zepsują się.
Potem odsączyć na sitku, włożyć do słoików i pasteryzować około 15 min.

Pozostały sok wlewam do małych słoiczków i też pasteryzuję.
Sok nadaje się świetnie na barszcz.


ps.
jak jeszcze dodam, ze buraczyska po ugotowaniu machina elepstryczna za mnie ściera to okazuje się, że właściwie robota jest przy owych buraczkach żadna.
Wrzucę jeszcze tu moje pytanie "roślinne" - pytałam o przepis na jabłuszka rajskie, bo mam takie coś, co wydaje mi się, że nimi jest, ale pewna nie jestem:


Moja mama ma taką suszarkę do owoców. W wakacje suszyła jabłka, morele. Smaczne i uzależniające😉 Tylko do takich suszarek mam wątpliwości - prąd toto ciągnie... A wykonuje pracę, którą kiedyś robiło słońce (pamiętam... rozłożone drewniane stolnice, na nich pokrojone jabłka, na to tiule od owadów - i na słońce... ten zapach...).
Teodoro
bo te suszarki są dla mieszczuchów.
Trudno mi wyobrazic sobie dyndające w przewiewie grzyby w centrum miasta.
Niby mozna ale grzyby znane są z chłonięcia wszelakich zanieczyszczeń.
Nie usmiechaja mi się suszone jabłka, gruszki i grzyby śmierdzące paliwem z setek samochodów przejeżdżających pod oknem.
Trzeba tez pamiętać, że w niesłoneczne dni na dawnej wsi te wszelakie dobra (jeśli zabrakło słoneczka)
były przenoszone na płyty węglowych kuchni, by tam dosuszały się - w trakcie gotowania posiłków.

Te suszarki sa znakomite i zdecydowanie lepsze od piekarników.
Raz że w suszarce schną szybciej.
Dwa, wymuszony ruch powietrza naprawdę jest skuteczniejszy niż w w piekarniku.
Sprawdziłam oba warianty.
Gazowe piekarniki odpadają wogóle ponieważ spalający się gaz jest tłusty a suszonki mają nieprzyjemny posmak.

O jabłuszkach nie napisze nic - nigdy takowych nie robiłam
Może dlatego mnie te suszarki tak poruszyły, bo właśnie pod miastem się z nimi spotkałam. Fakt, to nie była pora roku na grzanie w piecach kaflowych, a i gotowanie (też przez porę roku) nie odbywało się na tradycyjnej kuchni. Pewnie jak nie ma warunków, a chce się mieć suszone, to trzeba wybierać i wspomagać się techniką 🙂 Pamiętam co prawda suszenie grzybów w mieście, girlandy na oknach. Co prawda ruch samochodowy pod tymi oknami nie występował, ale może rzeczywiście nałykały się "zwykłych miejskich" zanieczyszczeń...
wawrek a moze masz jakiś sprawdzony przepis na nalewkę z pigwy
777 - nie mam... poza tym jestem abstynentem 🤣
najpierw kroimy owoce w ćwiartki i wykrajamy środki z pestkami, potem kroimy w cienkie plasterki i suszymy 


Te owoce są okropnie twarde - można je pokroić?

Też nigdy nie wiem co z nich zrobić - mam wrażenie, że mają trochę goryczki, dlatego przemraża się je przed przerobieniem.

Czy po wysuszeniu goryczka znika?


Suszarki elektryczne to nie wymysł mieszczuchów 😀
Ja używam  mieszkając na wsi- to naprawdę znakomita sprawa 🙂

Mam dwie i ostatnio chodzą na okrągło.
Tylko lepsze są z wysokimi tacami - owoce, czy grzyby nie gniotą się.

Na jedną suszarkę wchodzi  np 5 kg śliwek.
Suszę morele, jabłka antonówki, obrane ze skórki i pokrojone w ćwiartki.

Bardzo dobre są suszone gruszki - nawet nie wiedziałam, że mają tak znakomity smak po ususzeniu. 😅

Teodora - te owoce to rajskie jabłuszka, cierpkie.
Pewnie można je ususzyć , ale nigdy tego nie robiłam.
Chyba opadały już , konie ich jakoś nie jadły, więc nie wiem czy dobre 😉



No fakt 🙂
Nie miszczuchy też miewają takie suszarki 🙂
W mieście to jednak konieczność i wygoda.
Poza miastem przede wszystkim wygoda bo....węglowych kuchni już prawie nie ma.

Nie mniej u mojej bliskiej rodzinki zawsze jesienią dyndają w pobliżu kominka jakieś grzybki.

U mnie w tej chwili pyrkają na kuchence gruszki.
Będą jak znalazł jako dodatek do śniadaniowego białego serka
uwinęłam się w końcu z częścią owoców ogrodowych pigwowców. masa nie zdążyła nawet dojrzeć.
część się suszy, część idzie na nalewkę.
zrobiłam kilka słoików owoców przepuszczonych przez maszynkę, z cukrem, i dwa słoiki soku/syropu.
pół kosza dalej czeka...

słoiczek tego specyfiku dla kumpeli:
Może więcej przepisów?
Ogórki w zalewie z musztardą?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
21 września 2010 13:04
U nas już sie zrobiły brzoskwinie (jako dżem), śliwek w tym roku nie ma w ogóle, a w kolejce jeszcze czekają dojrzewające jabłka i winogrona na pyszne, domowe winko.
dempsey   fiat voluntas Tua
21 września 2010 19:12
tonę w orzechach włoskich....
dempsey, rób paczki dla voltowiczów!

szukam dobrych pomysłow na dynię
ma ktos?
dempsey   fiat voluntas Tua
22 września 2010 22:24
chętnych serdecznie zapraszam po prostu na orzechobranie  :kwiatek:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 września 2010 22:28
sznurka, Dynia w zalewie octowej 😜
sznurka, "Prezesowa" z naszej stajni robi pyszną dynie w zalewie chyba octowej z curry czy jakoś tak. Wezmę niej przepis, bo sama chcę zrobić. W okolicach weekendu napiszę przepis.
oki czekam zatem!
Bandos prosze bardzo, sprawdzony i naprawde dobry.

OGORKI W MUSZTARDZIE
Zalewa:
4 szklanki wodym
1 szkl. octu 10%
2 szkl. cukru
5 lyzeczek musztardy francuskiej
2 lyzki soli
czosnek, pieprz, gorczyca, lisc laurowy, koper

Musztarde rozrobic w kubku z zalewa octowa, polaczyc z reszta gotowej juz zalewy i gotowac 5 min. Ogorki obrane i pokrojone w slupki zalac przestudzona zalewa, pasteryzowac okolo 15-20 min.

Ja np. narobilam w tym roku ogorki w curry, musztardzie, korniszony, salatke szwedzka, mizerie bo ogorkow w tym roku mialam az za duzo.
No i oczywiscie w koncu udalo mi sie znalezc czrny bez wiec soku mam na cala zime chyba...
Zbierałam się i zbierałam...
Dynia w słoikach. Hmm zobaczymy. Połowa gotowa, połowa czeka na jutro. Mam jeen super przepis...

Sznurka, dynia jeszcze jest... Chcesz przepis?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się