Kredyt

Wie ktoś może jak wygląda sprawa kredytu,jeżeli pracujemy zagranicą a kredyt chcemy zaciągnąć w Pl? Szukam w necie ale nic nie mogę znaleźć 👀
iga07, jeśli w Polsce rozliczasz się z US to nie będzie problemu. W innym przypadku ostatnio jest to problemem. Oczywiście jest jeszcze możliwość umowy z Twoim pracodawcą i tłumaczenia jej, ale szczerze jak się nie rozliczasz z polskim US to z mojej praktyki banki odmawiają. Nie przeszedł żaden taki kredyt przez ostatni rok. W 5 bankach.
epk dziękuję bardzo za pomoc :kwiatek:
oliviabp   moje spełnione marzenie-DEWONA
27 lutego 2013 20:23
Brałam kredyt hipoteczny na zakup domu na zagraniczne zarobki w styczniu 2011roku. Pracuje w Anglii.  Różne banki potrzebowały różnych dokumentów. Mam kredyt w Getin banku i nie narzekam. Było w nim najmniej papierów do załatwienia i nie trzeba było tłumaczyć umowy przed tłumacza przysięgłego. Czas załatwiania przez doradcę finansowego - 3 tygodnie. Obecnie nie wiem jakie banki honorują zarobki zagraniczne.
oliviabp fajnie że to napisałaś,w sobotę wybieramy się z Ł.do banku i chcemy dowiedzieć się coś więcej.Kredyt chcemy max.60tyś.Zobaczymy co i jak.
Mam pytanie. Co to jest pożyczka pod hipotekę?
Już wiem, wiem. Dziękuję. Nie było pytania
A u mnie kredyt hipoteczny to droga przez mękę i zagrożenie życia zawałem. Złożyłam wniosek w Pekao S.A. Decyzja kredytowa faktycznie bardzo szybko - tak jak mówili - w ciągu 3 dni. 3 tygodnie czekałam aż jakiś analityk zajmie się moimi papierami. Umowa z developerem przewiduje wpłatę transzy JUTRO!!!!!!!  We wtorek po awanturze analityk przejrzał dokumenty (hura!!!!) i? Brakuje papierów, ale to już tylko formalność i od razu będzie umowa. Ok. Telefon do developera - dokumenty przesłane w środę. Analityk się obudził. Za mało papierów! Potrzebne dodatkowe jakieś świstki. Developer zdziwiony bo do tej pory nie musiał do Banków nic takiego wysyłać. Ale oczywiście wyśle. Telefon do Banku - czy oni sobie żarty jakieś robią? W związku z tym że na tą samą inwestycję ten sam bank już udzielał kredytu przeglądają dokumentację przy już udzielonym kredycie. Efekt - ja już zawału pomału dostaję, umowa kredytowa w lesie, dziś muszą wyjść środki do developera żeby zmieścić się w terminie. A! I oczywiście dziś nie mam żadnych informacji z banku.
(...)
Developer powinien móc poczekać, bo dzisiaj mieszkania łatwo się nie sprzedają - niech ci nie podkręcają emocji, że musisz tu i teraz.
Nie możesz złożyć o kredyt w kilku bankach? Taki konkurs ofert?
konkurs ofert wygrał właśnie ten bank. Developer pewnie poczeka ale czy nie naliczy mi odsetek za zwłokę to tylko jego dobra wola. A nie wszyscy dobrą wolę mają.
ash   Sukces jest koloru blond....
26 września 2013 09:22
zadyma, w jakich bankach prosiłaś o ofertę?
My wysłaliśmy zapytania do 4 banków i PKO SA był na szarym końcu. Mieli najgorsze warunki no i niestety średnią opinię.
Deweloper powinien bez problemu przełożyć ci termin zapłaty. Wyślij taką prośbę.
zadyma, jest taka nędza w nieruchomościach, że deweloper powinien Cię na rękach nosić, że w ogóle coś kupujesz na takim trudnym rynku.
Ostatnio dość wyraźnie pojawia się u mnie temat własnego mieszkania i związanego z nim kredytu. Początkowo przede wszystkim chcę pobiegać po bankach i sprawdzić jakie warunki trzeba spełniać, żeby w ogóle o taki kredyt się ubiegać.
O co pytać? Jak się za to zabrać? W życiu nie brałam żadnej pożyczki w banku, moje wizyty tam są sporadyczne i raczej w pierdołowatych sprawach 😁

Zmieniła się sytuacja na rynku kredytów w ciągu ostatniego roku-dwóch? Banki raczej chętnie dają takie kredyty czy niespecjalnie?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 października 2013 08:03
Dworcika, jak nigdy nie brałaś kredytu, nawet najmniejszego, to przy obecnych politykach, możesz mieć duży kłopot z hipotecznym... proponuję wziąć szybki tani kredyt na jakieś małe agd, szybko i dobrze go spłacić, żeby być notowaną w tych ich chorych, bankowych bazach, jako potencjalnie dobry klient.
ash   Sukces jest koloru blond....
22 października 2013 08:08
To prawda! Bez historii kredytowej moze byc problem z hipotecznym.
Hmm... może na dobry start warto kupić pralkę i zachomikować ją u rodziców 😁
"Jeszcze chłopak" kończy spłacać kredyt studencki, po drodze były różne raty... nic tylko brać ślub dla kredytu... 😉
Zależy jaki bank, jakiej wielkości kredyt etc. Różnie to bywa. Spróbować możesz. Masz kartę kredytową? Spłacasz ją regularnie? To też jakiś tam dowód dla banku (ale i zmniejszenie zdolności kredytowej). Naprawdę wiele zależy od banku.
Popieram to, co napisała Ktoś. Jeśli nigdy nie brałaś żadnego kredytu, to bank nie wie jakim jesteś kredytobiorcą i w przypadku dużych kredytów mogą robić problemy.
Na co zwracać uwagę? W skrócie: na jak długo w danym banku możesz wziąć kredyt i jakie będą przy tym raty.
Ogólnie internecie można znaleźć rozpiski, który bank w danym momencie daje najlepsze warunki jeśli chodzi o kredyty hipoteczne.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
22 października 2013 08:16
Dworcika, ja wzięłam ślub cywilny dla kredytu - pobraliśmy się dla pieniędzy 😁

Mam w PKO BP, Rodzina na swoim, jestem zadowolona. Za 5 lat kończą mi się dopłaty wiec chce się pozbyć i kupić dom. Mam nadzieje, ze uda się wziąć kolejna kreche 🙂

Edit: sama nie miałam wcześniej kredytów, maz miał na jakieś meble
opolanka, przywracasz mi wiarę 😁 Jakby komuś coś jeszcze do głowy przyszło, bardzo chętnie poczytam.
U nas wchodzi w grę kredyt na jakieś 120-160 tys. Zależy czy będą wymagać wpłaty własnej i w jakiej wysokości.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
22 października 2013 08:55
Dworcika, zawsze lepiej jest, jak masz wkład własny. Ale nie wiem, jaki to % kredytu.

Jak wkładu własnego nie ma, to jest magiczne "ubezpieczenie wkładu własnego", które stanowi % kredytu. U nas płaciliśmy to na początku i po 3 latach (czego nie doczytaliśmy w umowie - co 3 lata będziemy takie ubezpieczenie płacić, jeśli nie spłacimy wkładu własnego, który baaardzo powoooli się spłaca) - w kwocie 1200zł...

Nie wiem, czy w innych bankach tak jest, ale jak nie na jednym, to na drugim przycinają.

Jeszcze nie sprawdzałam, ile pobierają opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu, ale mam nadzieję, że nie jest to jakaś kolosalna kwota.
Dworcika
Sprawdz sie w BIK'u, tylko wybierz opcje z punktacja.
Zobaczysz na czym stoisz. Przy okazji, jesli masz limit debetowy, to sprawdzisz jak dobrze go splacasz  🙂
Jesli masz czyste konto kredytowe (bez karty kredytowej, bez kredytow i pozyczek gotowkowych), to ja tez radzilabym wziac jakis mini kredyt ikea/ agd na max 12 miesiecy, a calosc splacic po 7 miesiacach.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 października 2013 09:13
opolanka, kolega właśnie niedawno spłacał kredyt zaciągnięty w ramach RnS, właśnie w PKO BP, aby uniknąć chorych opłata za wcześniejszą spłatę, nadpłacił prawie całość ratą, po czym niewielką kwotę spłacił jako resztę kredytu. dzięki temu koszty były zdecydowanie niższe.
ash   Sukces jest koloru blond....
22 października 2013 09:32
Z tego co wiem to od przyszlego roku nie bedzie kredytow hipotecznych finansujących 100% zakupu.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
22 października 2013 22:00
Ktoś, dzięki śliczne 😉 :kwiatek:
ash tzn. ze bank nie pokryje juz wkładu własnego i trzeba go będzie rzeczywiście miec??
ash   Sukces jest koloru blond....
23 października 2013 07:31
opolanka, tak. Tak nam mówił doradca kredytowy. Jeśli dobrze pamiętam to wspominał, że trzeba będzie mieć 20% na start. Podobno od 2014 będzie można wziąć kredyt na max 25lat
opolanka   psychologiem przez przeszkody
23 października 2013 08:43
ash, oj to kiepsko... Bo ja sie chciałam mieszkania pozbyć i wziąć kreche na dom. Ale w tym wypadku nie bedzie to chyba takie łatwe. Ale bankom się to nie oplaci, z reszta wydaje mi sie, ze bedzie miec negatywny wpływ na rynek nieruchomości.
baba_jaga, BIK oczywiście jest w planach, ale to na dalszym etapie. Teraz chcę się zorientować w bankach czego wymagają. Czy w ogóle spełniam przynajmniej minimum warunków.
Chwilowo zastanawiam się czy wolę pralkę, czy może jednak lodówkę 😁

Prawdopodobnie od nowego roku wejdzie nowa ustawa z programem, który ma zastąpić Rodzinę na swoim. Po cichu liczę, że udałoby się dzięki temu coś zdziałać.
Swoją drogą, wczoraj do T. dzwonili z banku i proponowali mu kredycik (z tym, że nikt nie mówił o hipotecznym). Chyba czytają nam w myślach 😁
Dworcika, na te chwyty ni ma się co łapać. Do mnie dzwonią co kwartał z tym samym tekstem "przygotowaliśmy specjalnie dla Pani ofertę super kredytu.... " chcą umówić na spotkanie. Raz się zgodziłam i poszłam. "przepraszamy, ale Pani nie ma w tej chwili zdolności kredytowej".
Telemarketerzy mają płacone za umówione spotkanie.

bera7, nie no, nikt tego nie brał na poważnie. Aż za dobrze wiemy jak to działa. W sprawie kredytu tylko do banku, bezpośrednio.
Dworcika, ale to jest telefon z banku, w którym mam rachunek i kredyt. Więc teoretycznie mogą ofertę przygotować. Tylko tyle, że to telefony" na pałę"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się