Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia

[quote author=_Gaga link=topic=755.msg2823733#msg2823733 date=1542271066]
Czyli ma słabą odporność
To jeżówka, czarnuszka.

a w jakiej formie i po ile dziennie?
[/quote]
ushia   It's a kind o'magic
29 listopada 2018 08:24
powiedzcie mi czy ja dobrze liczę:

syrop z dromów, która swietnie sie nam sprawdzał, ma podaną zawartośc 12g jeżówki na 1l
https://www.dromy.pl/DROMY-SYROP-Z-ECHINACEA-1000-ml,p,17

w tym jest wg moich przeliczeń 25g
https://impress-pharma.pl/syrop-ziolowy-z-jezowki-purpurowej-echinacea-purpurea-320g-p-894.html?products_id=894

a w tym to w ogóle 130g
https://sklep.herbapol.krakow.pl/pl/p/SYROP-Z-JEZOWKI-Z-WITAMINA-C-100-ml/231?gclid=EAIaIQobChMIodD-6O723gIVT4GyCh1BzwFfEAQYAyABEgKAHPD_BwE

bo dromy fajne, ale ekonomia ma swoje prawa, tylko coś mi się to podejrzanie korzystne wydaje, więc się zastanawiam, czy czegos źle nie przeliczyłam 😉
Ushia, nie chce mi się tego liczyć teraz, ale też przechodziłam przez to dwa lata temu. I skończyłam z kilkoma butelkami tego drugiego zamiast końskiego. Tego trzeciego który podałaś wtedy nie znalazłam.
U mojego grubasa efekt dała jednak dopiero echinacea w ziółkach, po tym syropie nie zauważyłam poprawy. Chociaż kij wie, może bez byłoby gorzej. Ale tak, zawartość ekstraktu w końskich syropach jest o wiele mniejsza. Na początku myślałam, że są tam jakieś związki uwalniające, zwiększające przyswajalność czy coś. Ale nie - hibiskus i witamina C we wszystkim.
ushia   It's a kind o'magic
29 listopada 2018 12:26
No to raczej dobrze policzyłam 😉
U nas syropek akurat dał super efekty, więc polecimy tym z hibiskusem - dzięki!  :kwiatek:
Taka jeszcze ciekawostka, ale witamina C w postaci kwasu askorbinowego, czyli taka najzwyklejsza farmaceutyczna wedle badań jest przez konie nieprzyswajana lub przyswajalna bardzo słabo, więc wszelkie dodatki na kaszelek czy odporność z witaminą C to w zasadzie placebo. I nie, czy lewa czy prawa też nie ma znaczenia  😁. Najbardziej dostępna jest albo z owoców dzikiej róży, albo jako palmitynian askorbylu.
czy jest jakaś różnica w działaniu/właściwościach tych dwóch czystków podkowa a allegro cenowo korzystniej wychodzi te drugie.
Tak, ten drozszy lepiej czysci portfel... 😉 Czystek to czystek.
[quote author=zielona_stajnia link=topic=755.msg2828112#msg2828112 date=1543872697]
Taka jeszcze ciekawostka, ale witamina C w postaci kwasu askorbinowego, czyli taka najzwyklejsza farmaceutyczna wedle badań jest przez konie nieprzyswajana lub przyswajalna bardzo słabo, więc wszelkie dodatki na kaszelek czy odporność z witaminą C to w zasadzie placebo. I nie, czy lewa czy prawa też nie ma znaczenia  😁. Najbardziej dostępna jest albo z owoców dzikiej róży, albo jako palmitynian askorbylu.
[/quote]
Wedle jakich badań? Ktoś badał przyswajalność wit C przez konie? Dasz link?  Chętnie poczytam  :kwiatek:
faith  🤣 to jeszcze jedno pytanie, chcę podawać msm taki czysty od podkowy, muszę dodać do niego wit c żeby się lepiej przyswajał. Lepiej kupic tę wit taką proszkowaną ( askorbinian sodu) czy np owoc dzikiej róży lub liście malin, które mają prócz C jeszcze inne witaminki.
Gdzie najtaniej dostanę mniszek lekarski suszony?
raczej szukaj dobrej jakości. Boo pod nazwa ziele potrafia być głównie badyle. Takim sprawdzonym źródłem sa Dary Natury, też Paśnik Zwierzęcy (na fb) ma dobrej jakości zioła. tylko tera oferta nieco przerzedzona, musisz pytać.
Mam pytanie, szukam zioła/mieszanki ziołowej na odporność w okresie jesienno zimowym tak profilaktycznie. Są oczywiście gotowe mieszanki ale zastanawiam się czy może warto coś samemu skomponować i kupić w jakimś polecanym przez doświadczonych sklepie bądź Allegro. No i jakie konkretnie zioła wybierać? Prolinen ma sama echinaceę, czy to może wystarczyć profilaktycznie?
Pytanie: jak dawkujecie rokitnik? Chodzi mi o suszone owoce. Znalazłam info 25-30 g na dużego konia?  👀

Pytanie 2: Czy ktoś podawał sok z rokitnika? Jak wtedy dawkować- bo wygląda to na opcje bardziej opłacalną i łatwiej dostępną, bo suszone owoce są dość drogie?  👀
mam przepis na mieszankę ziołową na problemy gastryczne dla ludzi - 2 łyżeczki zmieszanego  tataraku i arcydzięgla zalać litrem gorącej wody do termosu na godzinę i popijać w ciągu dnia - przepis Basi Kazany. Jakie dawkowanie dla konia myślicie byłoby dobre?
Miszka, może zadaj to pytanie na FB w grupie Naturalne żywienie i chów koni - tam dużo osób interesuje się stosowaniem ziół w leczeniu koni. Zioła dla ludzi niekoniecznie będą miały zastosowanie u koni, raczej nie jest też im potrzebne zaparzanie/robienie nalewek, tylko podaje się odpowiednie zioła w suchej formie.
milamar dzięki nie wiedziałam, że taka grupa jest
Miszka, może zadaj to pytanie na FB w grupie Naturalne żywienie i chów koni - tam dużo osób interesuje się stosowaniem ziół w leczeniu koni. Zioła dla ludzi niekoniecznie będą miały zastosowanie u koni, raczej nie jest też im potrzebne zaparzanie/robienie nalewek, tylko podaje się odpowiednie zioła w suchej formie.


zioła nie rozrózniaja człowieka czy konia 😉. Substancje aktywne sa uwalnianie w  określonych procesach . Na pewno suche są mało skuteczne. I o tym to warto poczytać u dobrych fitoterapeutów a nie na grupie fb.
Grace racja 🙂 a co myślisz o dawkowaniu mieszanki, o której pisałam wyżej?
Grace racja 🙂 a co myślisz o dawkowaniu mieszanki, o której pisałam wyżej?

a jakie  problemy ma koń?
Jak dawkujecie citrosept? Widzę ze on tylko w kroplach jest dostępny..
Czy ktoś stosował miodunkę ? Czy ktoś się orientuje,  koniom można podawać ?
Stosował ktoś lawendę? Rzeczywiście działa?
Najlepiej podawać zaparzoną?
Ja stosowałam, ale nie widzę różnicy pomiędzy jej działaniem a innych dużo tańszych ziół uspokajających.
Wasze konie jedzą cały owoc suszonej róży? Czy trzeba ją mielić?
[quote author=Calisson_xoxo link=topic=755.msg2935859#msg2935859 date=1593014728]
Wasze konie jedzą cały owoc suszonej róży? Czy trzeba ją mielić?
[/quote]
Cały, ale jak go uwielbiał na początku i jadł w każdej ilości, tak w końcu zaczął zostawiać. A ten koń nic nie zostawia. Nie chciał brać z ręki już, to uznałam, że podorzucam do żarcia. Po kilku dniach znalazłam w żłobie całą tę różę, którą wrzucałam, wylizaną z owsa. Mam wrażenie, że zaczęło mu przeszkadzać, że jest aż tak twarda.
[quote author=Calisson_xoxo link=topic=755.msg2935859#msg2935859 date=1593014728]
Wasze konie jedzą cały owoc suszonej róży? Czy trzeba ją mielić?
[/quote] Ja bye mieliła. Nasiona mają bardzo drażniące włoski. Nie wiem jak u koni to działa ale u ludzi dają popalić nawet przy wydalaniu. Pewnie stąd regionalna nazwa parzydupa  😉
[quote author=Calisson_xoxo link=topic=755.msg2935859#msg2935859 date=1593014728]
Wasze konie jedzą cały owoc suszonej róży? Czy trzeba ją mielić?
[/quote]
Ja podawalam cały. Wrzucalam do wiadra gdzie moczyly aie wysłodki i następnego dnia dziadyga wcinał.
Koniom te igiełki nie przeszkadzają. Mój wpierdzielał surową dziką różę dosłownie jak jamochłon. Rozgryzał, nie połykał w całości. Jakby go kuły, to by nie chciał.
Bez przesady z wydalaniem, konie w przeciwieństwie do ludzi trawią celulozę, igły z dzikiej róży przez nie nie przelatują.
Moja nie chciała w ogóle jeść owocu róży, właśnie wydaje mi się że za twarda była
Dzięki wszystkim! Będę moczyć
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się