kącik porad prawnych

Sonika, do +- czasu ukończenia edukacji (studiów) dziecko jest ubezpieczone przy rodzicach (jeśli jest taka opcja).
Prze uczelnię to sieroty itp.
[s]Jeśli jest tutaj ktoś kto zna się trochę na czeskim prawie to bardzo poprosilabym o pomoc na priv  :kwiatek:
Sprawa związana z nazwiskiem w dowodzie[/s].
Już zalatwione
Gdzie się udać w celu otrzymania informacji  A temat postawienia domu bez pozwolenia?
Zapytam jeszcze o jedną kwestię.
Jeśli ktoś ma działkę z domem rekreacyjnym, które dostał jako spadek po swoim ojcu. W akcie jest adnotacja,  że jest żonaty. Czy potrzebuje zgody żony na sprzedaż czy może to zrobić bez. (Nie ma rozdzielności w małżeństwie)
nokia6002 najlepiej do starostwa się udać i zapytać. Ale z tego co się swego czasu orientowałam, nawet jak wkładasz tylko zawiadomienie, a nie starasz się o pozwolenie, to i tak papiery te same musisz donieść. Różnica tkwi tylko w sposobie załatwienia tego przez urząd (przy samym zgłoszeniu nie ma decyzji, więc urząd albo milczy, albo wyraża sprzeciw, i wszystko idzie trochę szybciej).

Latissimus Dostał aktem notarialnym, tak? Spadki i darowizny zazwyczaj wchodzą w skład majątku osobistego małżonka, a to znaczy, że mogą takim majątkiem bez zgody drugiej połówki rozporządzać- bo jest tylko ich. Wyjątkiem są sytuacje, gdy np. Małżonkowie zawarli umowę majątkową małżeńską o rozszerzeniu wspólności na wszystko. Albo np. w akcie notarialnym zostało jasno napisane, że wchodzi w skład majątku wspólnego ten spadek. Sama informacja o stanie cywilnym jest standardowo podawana w takich przypadkach.
Latissimus Dostał aktem notarialnym, tak? Spadki i darowizny zazwyczaj wchodzą w skład majątku osobistego małżonka, a to znaczy, że mogą takim majątkiem bez zgody drugiej połówki rozporządzać- bo jest tylko ich. Wyjątkiem są sytuacje, gdy np. Małżonkowie zawarli umowę majątkową małżeńską o rozszerzeniu wspólności na wszystko. Albo np. w akcie notarialnym zostało jasno napisane, że wchodzi w skład majątku wspólnego ten spadek. Sama informacja o stanie cywilnym jest standardowo podawana w takich przypadkach.

Dziękuję bardzo za pomoc.
Nie, spadek należy do jednego małżonka i pozostałych spadkobierców, ale nie został wykonany Dział Spadku.
To jeśli jest tylko poświadczenie dziedziczenia bez działu spadku, to przy sprzedaży działki pamiętajcie o współwłaścicielach (innych spadkobiercach) 🙂
To jeśli jest tylko poświadczenie dziedziczenia bez działu spadku, to przy sprzedaży działki pamiętajcie o współwłaścicielach (innych spadkobiercach) 🙂

Tak tak. Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję za pomoc  :kwiatek:  :kwiatek:
Gniadata   my own true love
13 września 2019 14:35
hej, czy byłby ktoś tak miły i zerknął mi jednym okiem na umowę adopcyjną konia, czy ma ręce i nogi? :kwiatek: ja się totalnie nie znam, a nie chciałabym, żeby przez moje nieogarnięcie w temacie koniowi było niefajnie
Czy mamy na forum karnistę, który lubi rozwiązywać aplikacyjne kazusy? Doszłam do ściany,help 😉
To ja też z prośbą o  poradę. Jak to jest u nas w Polsce z zachowkiem ? Jeśli rodzice przepisali mi gospodarstwo. Mama zostawiła sobie 90 arów na użytek własny, ale te 90 arów  docelowo ma być na brata, ale chcieliśmy zaoszczędzić.
To czy o śmierci moich rodziców, nadal należy mu się połowa gospodarstwa?
Serio pytam, bo póki co wkładam ogromną kasę w to wszystko, a niedługo może się okazać, ze on i tak połowę zbierze choć przez te wszystkie lata, dwa razy trawnik skosił..
Myślę, że jeśli taki zachowek mu się należy to przepiszę gospodarstwo np. na męża? Bo wiem, że już drugiej ręki zachowek przepada. Jak to zrobić by nie wtopić się.
Zachowek to nie jest 50%.
nokia6002  cytuję:
"Wysokość należnego zachowku opiewa zasadniczo na połowę wartości udziału spadkowego jaki by przypadał uprawnionemu przy dziedziczeniu ustawowym".
Czyli w tym wypadku brat otrzyma 25% wartości spadku.
Jednak sprawy spadkowe mają tyle niuansów, że lepiej poradzić się prawnika  😀
Pracowałam jako kasjerka na stacji benzynowej
Klient zrobił mi zdjęcie, pomimo wyraźnego mojego sprzeciwu.
Czy mogę coś z tym zrobić ?
Kochani, potrzebuję pomocy.
Facet chce mnie zatrudnić w stajni przydomowej. Nie chcę prowadzić jazd bez umowy. Nie był zbyt skory ale w końcu się zgodził. Warunki : zarobki 25% z tego co zarobię, wychodzi mi , że za jazdę na karnecie na godzinę będę miała 7,50,a za jazdę prywatną 12,50 . Najniższe zarobki na umowie zlecenie na chwilę obecną to 14,70 brutto , co daje 10,14 zł na rękę. W internecie piszą, że musi być na umowie zlecenie te 14,70 brutto, ale piszą też, że zarobki mogą być inne w przypadku zarobków prowizyjnych.

"Minimalna stawka godzinowa nie dotyczy umów zlecenia o charakterze prywatnym, zawartych między osobami fizycznymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej.

Przepisy również nie mają zastosowania do wszystkich umów, w których o miejscu wykonywania zlecenia lub świadczenia usługi decyduje zleceniobiorca lub świadczący usługi i przysługujące wynagrodzenie określono prowizyjnie, czyli wynagrodzenie określone jest wyłącznie w zależności od rezultatów wykonania zlecenia lub świadczenia usługi. "

Czy to ma rację bytu ? Czy mam jednak walczyć, żeby mieć tą minimalną krajową na godzinę ?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 listopada 2019 08:34
Help  😉 temat: współwłaścicielstwo pojazdu. Czy mamy tu kogoś obeznanego, kto zechciałby mi odpowiedzieć na kilka pytań na priv?  :kwiatek:
efeemeryda   no fate but what we make.
08 listopada 2019 15:04
nie wiem czy jestem obeznana, ale jestem współwłaścicielem i przy poprzednim aucie też byłam  😉
Ja też nie wiem, czy jestem rozeznana na tyle na ile potrzebujesz, ale też jestem współwłaścicielem od 5 lat, więc możesz śmiało pisać  😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 listopada 2019 07:56
Dziękuję dziewczyny  :kwiatek: ale zdecydowanie potrzebuję kogoś kto ogarnia temat od strony prawnej  🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 listopada 2019 10:34
Mozesz napisac do mnie 😉 może coś poradzę jesli będzie "z mojej dziedziny prawa" 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 listopada 2019 11:17
Dziękuję  :kwiatek: już piszę!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 listopada 2019 12:56
Do 2020 jeszcze chwila, ale podrzucam info, ze od 1 stycznia wchodza w urzędach skarbowych mikrorachunki czyli indywidualnie rachunki bankowe. Ogole rachunki bankowe zostaja zlikwidowane i teraz kazdy, kto musi dokonać wplaty do skarbówki z tytulu pit, cit i vat musi sobie wygenerować swoj mikrorachunek i na niego dokonoywac wplat.
JARA ryczałt za najem prywatny też na własny mikrorachunek?
Czy ktoś zna się na prawie pracy i mógłby coś doradzić? Chodzi o odszkodowanie pracownika za szkodę w pracy.  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 listopada 2019 15:49
tereska, tak 😉
Witam serdecznie 🙂 Jestem w trakcie kupowania gospodarstwa na wsi, które posiada drogę dojazdową o długości ok. 100m. Droga jest już utwardzona, prowadząca w linii prostej do bramy wjazdowej. Problem jest taki, że znajduje się w tym miejscu, w którym nie powinna. Na mapach droga dojazdowa do działki znajduje się ok. 30m dalej, równolegle do tej, która jest teraz. Ta aktualna powstała kilkadziesiąt lat temu, sąsiadom ona odpowiada, ale, mając plany zrobienia porządnej drogi dojazdowej z płyt ażurowych, chciałabym żeby było to uregulowane prawnie. Nie chciałabym też pchać się w koszty robienia nowej drogi dojazdowej, tym bardziej, że wychodziłaby ona przed budynek. Wolałabym zostawić tak jak jest, tym bardziej że sąsiad też tak woli. Czy jest możliwe przesunięcie granic drogi dojazdowej? Czy to bardzo kosztowne i czasowe? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi!  W załączniku przesyłam obrazek poglądowy.
Przepraszam, nie byłam w stanie zamieścić mojej wiadomości. Udało się dopiero po zapisywaniu kolejno 1 zdania... :|
annaaaa, czy aktualna droga znajduję się na przyszłym twoim czy "na miedzy"?
Bo wiesz, drogę na swoim to możesz poprowadzić nawet labiryntem.
I tak ważniejsze od przebiegu drogi są niekwestionowane (przez nikogo) i określone (najlepiej betonowe słupki geodezyjne) granice działki.
Jeśli aktualna droga leży na "nie wiadomo czyim" to trzeba to koniecznie ustalić.
Przy czym niekoniecznie grunt pod drogę musi należeć do jednego sąsiada, można ustalić współwłasność,
można wzajemną służebność. Każdy geodeta wespół z notariuszem będzie wiedział jakie są opcje.
Wraz ze zgodnym sąsiadem można to rozwiązać i uporządkować. Właściwie to - trzeba, dopóki nie ma konfliktu.
Ale koniecznie musisz ustalić, precyzyjnie, granice gruntu, który nabywasz.
Dziękuję za odpowiedź Aktualna droga leży na polu sąsiada, a w miejscu, gdzie ona powinna być, jest jego pole. Taka podmianka zrobiona za dziada, pradziada. Zastanawiam się tylko czy wytyczne drogi dojazdowej można zmienić i "przenieść" 30 m dalej za zgodą obu stron...Jeśli nie to czeka nas pewnie zrobienie nowej drogi ☹️
annaaaa, ta droga na waszym może być na papierze.
Pod warunkiem, że sąsiad zgodziłby się na służebność na swojej drodze.
Np. dożywotnia służebność w zamian za lepsze utwardzenie drogi.
Ale jeśli chcecie zrobić drogę wzdłuż drogi sąsiada, to jest pytanie, czy tam nie biegną instalacje.

Ogólnie to jest tak, że nie da się wydzielić (a zatem i sprzedać) nieruchomości, która nie posiada dojazdu.
A dojazd w formie służebności można formalnie wymusić tylko wtedy, gdy nie ma możliwości wyznaczenia dojazdu na "bazowym" gruncie.

My mamy do domu dojazd (na papierze) zupełnie od innej strony, faktycznie nieistniejący.
Faktycznie wjeżdżamy "po cudzym", nic to, że adres mamy tej uliczki.
Nam to nie przeszkadza, nikt nam dojazdu nie zamknie. Ale gdybyśmy chcieli sprzedawać (tfu, tfu) to problem wybrzmi.
I to tak, że wypadałoby zmienić adres domu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się