Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
06 czerwca 2019 14:41
Wrrr w ogóle nie wiem skąd się bierze to plebskie podejście, że jak już kobieta ma dziecko w brzuchu albo urodzi, to się staje nagle niepełnosprawna i wymaga pokierowania. jak chcę to pytam (np tutaj...). I jeszcze bym zrozumiała jakby to była prosta babina z targu, ale tu wiele osób (co ciekawe czasem obcych) całkiem kumatych by się wydawać mogło ma najwięcej do powiedzenia. Z kamerą wśród zwierząt normalnie... Piałam jakiś czas temu o naciskach na mnie, żebym: ,, nie zapinała pasów w aucie". No wyżyny intelektu...
Scottie   Cicha obserwatorka
06 czerwca 2019 14:51
Lotnaa, moja mama tez jest super babcią. Jest wyluzowana i dostaję od niej dużo wsparcia 🙂 to jej druga wnuczka, wiec może dlatego się tak nie spina.

Dzięki dziewczyny. Ja sobie tez współczuję, szczególnie, że mąż się okazał podobny do teściowej 🤣 no ale póki co zaciskam zęby. Teściowa mi już nie mówi niczego wprost, bo tez usłyszała co miała, ale truje mężowi, a on mi to przekazuje.
moze niech nie przekazuje? Mi kiedys maz mowil co tesciowa o mnie gada, ale.dlatego ze chcialam. Doszlismy do wniosku ze to tylko eskaluje napiecie miedzy nami wszystkimi i do niczego nie jest potrzebne. Duzo lzej sie zrobilo.
Scottie Kurczę przykre to ,ściskam mocno i podziwiam że przetrwalas. Ja teściowa mam też głupio-madra ale rzadko się widujemy i tak jak nerechta mąż mi nie przekazuje co ona mowi. No i M jaki jest taki jest ale w kwestii dziecka staje za mną murem i między innymi dzięki jego wsparciu i tekstom -"Żona wie co robi " karmię z radością do tej pory. I o zakończeniu decyduje córka  😉
Czy któraś z Was miała,hm..fobię przed kamieniem piersią?Od dziecka mam tak,że wzdrygam się na samą myśl i mam ciarki
Myślałam,że przejdzie ale nie przeszło a teraz jak jestem w ciąży strach nabrał realnych kształtów.Czy w szpitalu po porodzie będą mnie zmuszać,żebym karmiła?Nikomu nie mówię nawet o tym tylko mężowi bo tylko słyszę,że cuduje i że mi przejdzie.


Ja mam nie fobie, ale wstret. Dla mnie jest to obrzydliwa czynnosc. Ale karmilam oboje po 11 miesiecy, a jak przestalam to z ulga.
Dekster
Ja. Karmiłam potem. Nawet na głowie stawałam żeby rozkręcić laktację. Zaraz po porodzie było spoko. Ale z każdym dniem było oraz gorzej. Na portalu MATAJA możesz poczytać o czymś takim jak DEMER. Ja miałam dokładnie to co jest tam opisane i też bałam się o tym mówić. Karmiłam 2 miesiące nienawidząc dziecka ( serio miałam ochotę go udusic przy każdym karmieniu i chciało mi się wymiotować z obrzydzenia ) , 3 miesiąc już tylko udawałam że karmię i robiłam wszystko żeby się zasuszyc. Mnie nawet samoistny wypływ mleka doprowadzał do skrajnych emocji. Chyba nigdy nie przezylam nic bardziej negatywnego i ryjacego psychikę. Dlatego jeśli tego nie czujesz, lub będziesz czuła dyskomfort, to tego zwyczajnie nie rób.To na pewno zrobi lepiej na Twoją relacje z dzieckiem. Niestety każdy dookoła będzie Cię cisnął żebyś karmiła i będziesz się czuła bardzo źle podając mleko modyfikowane albo odciągając ( mnie nawet laktator nie ratował). Nie mniej jednak przystaw sobie to dziecko,przekonasz się co czujesz 🙂 A niechęć do tego to nic złego uwierz 🙂
Ja uważam, że zdrowie psychiczne matki jest bardzo ważne i ma ogromny wpływ na dziecko, dlatego nie warto ulegać presji otoczenia i robić coś wbrew sobie.

Teściowa wiedząca wszystko najlepiej to nie jest najgorsze zło. Tragedią jest mąż, który nie potrafi sprzeciwić się mamusi i jest ciągle po jej stronie. Ja bym w takim układzie nie wytrzymała i współczuję każdemu, kto przez to przechodzi.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
06 czerwca 2019 17:11
Scottie bardzo przykro czyta się takie akcje, szczególnie jeśli chodzi o rodzinę 🙁  ehh

dea   primum non nocere
06 czerwca 2019 21:06
Cesarka nic nie determinuje, karmiłam po cesarce 3 pełne lata, z tego 7 m-cy wyłącznie (wtedy zaczęłam rozszerzać dietę dopiero). Pierwsze dwa tygodnie czasem wpadało mm, bo mi otoczenie mózg prało 😉 Zgoda stuprocentowa, trzeba robić to, co się czuje. Dla mnie kp było wręcz miłe przez długi czas. Jak zaczęło mnie złościć, to skończyłam. Wiem, długo mi to zajęło 🤣
Myśle ze każdy takie słowa słyszy z otoczenia - jeśli na to pozwoli, a pozwoli jeśli w jego psychice będzie luka. A nie trudno zeby była, tym bardziej jeśli to pierwsze dziecko 😉
Ja tez słyszałam takie teksty ale skutecznie się od nich odcinalam wiedząc swoje.
Karmiłam tylko w osobnym pokoju, przyciemnionym, bo tylko tak jadło moje dxiecko. Bardzo lubiłam te chwile, najbardziej będąc w gościach bo cieszyło mnie to ze mogę bezkarnie czytać i odetchnąć od towarzystwa. Zdarzało mi się tez siedzieć po cycu po 2 godziny w okresach kiedy Anielka spała tylko na mnie - wspominam bardzo pozytywnie ten czas.

Po cc karmiłam od razu na pooperacyjnej, kp trwało 20 miesiecy chociaz miewałam dość oczywiście nie raz w srodku nocy 😉

Także wszystko jest wypadkowa charakteru, nastawienia, wiedzy, otoczenia, pewnosci siebie i pewnie jeszcze wielu innych czynników na które moja zmęczona o tej porze głowa nie wpada.

Myśle ze dobrze jest się nastawic, ze ludzie nie wiedza NIC o noworodkach, niemowlakach, bo zwyczajnie one bardzo szybko się przepoczwarzaja :p i zapominają a potem dają dobre rady z dupy. Także nasz wybór zacieśnia się do ucięcia tego gadania mówieniem wprost ze sobie tego nie życzymy, lub tez słuchania, obśmiania w duchu, poczym wypuszczenia drugim uchem lub tez właśnie w d włożeniem 😉
Dekster Ja tez sie dopisuje do klubu majacego problemy z kp. Wlasciwie to do ostatniej chwili nie wiedzialam, czy bede karmic, czy nie. Pytlam o rady tutaj na re-volcie i czytalam mniej wiecej to samo, co ty moglas przeczytac teraz. Jakos mi sie to wszystko poukladalo w glowie i dalam sobie wolny wybor. A potem urodzilam wczesniaczke i moje mleko bylo na wage zlota. Gdy polozna przyszla z pytaniem, czy chce sie podoic (si, ja nie karmilam, ja sie doilam doslownie przez prawie 9 miesiecy), to bez wahania odpowiedzialam, ze tak. W ogole mialam Jakis nakret w glowie, ze moje mleko, to plynne zloto i ze wrecz MUSZE dac go dziecku.

U nas nie bylo wygody posiadania zawsze mleka ze soba. Pokarm odciagalam nawet na autostradzie potem deponujac go w lodowce pensjonatowej kuchni na wakacjach, albo w gosciach itd. To bylo pieklo, ale jakos tak hormony nakrecily sytuacje, ze wtedy nie wydawalo mi sie do niedorzeczne 🤔wirek:

Niemniej jednak teraz na mysl o kp mnie wzdryga i obrzydza. Gdy mysle o afrykanskich mamach z cycami na wierzchu, albo o Mongolkach karmiacych cudze duze juz dzieci, to mi sie zbiera na wymioty. Z drugiej strony wiem, ze to przeciez naturalne.


Takze, nie jestes jedyna, jak widzisz i po prostu wyluzuj w temacie 🙂
Robiliście test PAPP-A pod koniec I trymestru? W mojej klinice ginekolodzy zalecają w każdej pierwszej ciazy, natomiast moje koleżanki z innych przychodni nie robiły. Słyszałam wiele negatywnych opinii na temat tego testu. Macie zdanie?
rtk ja też się wahałam, szczególnie że lekarz mi zalecał, jesli już koniecznie chciałam, wykonanie tego drugiego testu...mam czarną dziurę i nie pamiętam nazwy, który daje 99% pewności, ale swoje kosztuje. Zrobiłam w efekcie Pappa dla spokoju głowy i wynik wyszedł identyczny jak prognoza z USG.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 czerwca 2019 09:26
Ja robiłam bo u mnie były zalecenia i to spore. W dodatku były potrzebne na wizytę u genetyka.

Słuchajcie orientuje się z Was ktoś w temacie wózka bugaboo cameleon 3 w 1 z maxi cosi nosidłem do auta? Jakieś wrażenia? porady?
Mój brat przysłał mi wózek po swojej córeczce, a ja szczerze nawet nie wiem z czym to się je  😵
rtk, to tylko statystyka obarczone dużym błędem. Dyskusja tu była parę razy. Spróbuj poszukać.
Są inne badania, dające bardziej wiarygodne wyniki, ale też odpowiednio droższe.
Test PAPPA robi się obowiązkowo przy ciążach zagrożonych, u kobiet po poronieniach, albo u starszych kobiet w pierwszej ciąży. A potem i tak się robi szereg innych dokładniejszych badań jeśli trzeba.
ash   Sukces jest koloru blond....
07 czerwca 2019 09:35
rtk, nie robiłam w żadnej ciąży. Mój gin odradza jeśli nie ma wskazań. Wszak to sama statystyka i może narobić sporo stresu. Jeśli chcesz robić badanie to zrób Nifty- to już bardzo dokładne badanie a nie cyferki.

Zabeczka  ten wózek jest extra! Będziesz zachwycona  😅
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
07 czerwca 2019 09:39
zabeczka - zależy  po jakich powierzchniach będziesz jeździć. Cameleon to typowo miejski wózek. Jeśli chciałabyś bardziej terenowy to bugaboo buffalo jest rewelacyjny. Albo Fox.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 czerwca 2019 09:47
Wizja  w sumie mi wózek głównie potrzebny będzie do powierzchni miejskich , bo na wsi u siebie nie mam zbytnio możliwości wychodzenia gdziekolwiek z nim ( mieszkam przy ruchliwej trasie, bez chodnika). Zastanawiałam się raczej w kwestii wygody dla dziecka. Ogólnie mega cieszę się z prezentu tylko jestem zielona jeśli chodzi o modele, możliwości składania, rozkładania, pakowania do auta, tipów w obsłusze itp itd. 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 czerwca 2019 10:13
Horsia, test pappa nigdy nie jest obowiązkowy 😉 nikt nie moze zmusić kobiety go zrobic. Nawet jak jest finansowany z NFZ i jest pewnym standardem.
Źle to napisałam 😉 "obowiązkowy" chodziło mi że wtedy 99,9% lekarzy zaleca go zrobić 😉
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
07 czerwca 2019 10:51
zabeczka - no to myślę, że będziesz mega zadowolona. Bugaboo to super wózki.
A jaki fotelik masz konkretnie? I z którego roku? Bo to też ważne.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 czerwca 2019 11:00
Wizja szczerze to nie wiem,  siostrzenica urodziła się w 2013. Brat kupował w sklepie,  w Hiszpanii i ten cały zestaw leżał i ,,czekał na mnie" :P
Na weekend zamierzamy z Mężem go poskładać. Jak coś to mogę wstawić efektu końcowego zdjęcia :kwiatek:
zabeczka to chyba raczej bratanica 🤣 6 lat to już kawałek czasu, trzeba pamiętać o tym że foteliki mają zalecany "termin przydatności" ale na chwilę obecną nie pamiętam ile, musiałabyś to sprawdzić w instrukcji 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 czerwca 2019 11:49
Bratanica, bratanica- w tej ciąży czasami czuję się jak beton umysłowy. Mylę podstawowe słowa 😁
zabeczka super wózek! Bedxiesz zadowolona!!! 😅
[quote author=Szalona😉 link=topic=74.msg2871304#msg2871304 date=1559904378]
zabeczka to chyba raczej bratanica 🤣 6 lat to już kawałek czasu, trzeba pamiętać o tym że foteliki mają zalecany "termin przydatności" ale na chwilę obecną nie pamiętam ile, musiałabyś to sprawdzić w instrukcji 😉
[/quote]

maxi cosi daje 10 lat gwarancji. Ja też dostałam używany maxi cosi, również 6 letni.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 czerwca 2019 12:59
ooo czyli ufff ten temat z głowy 🙂
zabeczka Wiele mam calowaloby ziemie pod bratem dajacym ci w prezencie Bugaboo 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 czerwca 2019 19:25
Myślisz ze ja nie całuje? 😉 Za sam wózek 3 w 1 🙂 dostałam też krzesełko ze stolikiem do karmienia plus kojec  duży. Mój kochany brat stanął na wysokości zadania 🙂
Dobrze poczytać Wasze rozterki związane z kp. Poruszyliście dużo aspektów, o których nawet nie myślałam. Ale im więcej czytam, tym mniej się martwię :-). Bardziej boje się KUPY! I obsranego dziecka niż karmienia piersią  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się