Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

kenna, Trzymaj się kochana :kwiatek:
Przypomnij do jakiego wieku Milan miał problemy z jedzeniem i kiedy minęło? Wiem, że to nie były aż takie problemy jak z Jeremkiem... Ale mam nadzieję, że też stopniowo będzie co raz lepiej i kiedyś minie zupełnie.
Ja odbierając od tematu chce tylko zostawić informacje żeby nieprawda się dalej nie roznosila ,chyba Dzionka o tym tu pisała. A więc zabieg z botulina na oczka nie jest w żadnym wypadku przeciwwskazania do ewentualnego zabiegu za kilka lat, to mit wymyślony przez ...hymmm matki?
My po konsultacji, narazie okulary potem botulina ,po 3 latach zabieg jeśli nic wcześniej nie pomoże tyle w temacie zeza...walczymy.  😉
Byłam przy okazji u polecanej pediatry, cudotworczyni mowili. No babka pomogła na tyle że Lila lepiej śpi w nocy, na drzemki zasypia bez płaczu, zaczęła jeść kaszki i pić z butli mm  🤣 Nadal jest przylepa, oprócz mamy mógłby istnieć jeszcze dziadzia ale matka może odsapnac choć trochę . Dziś jadę na cały dzień z przyjaciółką po sukienkę ślubną bo nie muszę się martwić że oprócz cyca nic nie zje  😅 I nie nie odstwila nad nią modłów i tańca przy ognisku, rozwiala watpliwisci ,podała kilka trików i jest znowu pięknie.
Dziś zostaje z nią mój mąż po ostatniej burzy naprawdę się stara  😀
Ja za to bardzo nie lubie podejscia "my wszyscy/ja za to place a nie chce" - no ja nie chce utrzymywac np wiezniow, patoli czy placic za leczenie jakiegos glupka ktory po alkoholu wsiadl do auta i kogos zabil. Moge sobie nie chciec a i tak te pieniadze na nich sa. I uwazam ze kobieta naprawde pracujaca placac swoje skladki przez x lat przed i po ciazy 5 razy pokrywa koszty swojego strasznego l4, w koncu po to sa te skladki zebym JA mogla skorzystac, a nie tylko ktos inny. Naprawde sa gorsze problemy niz pare miesiecy na chorobowym, ludzie ktorzy tak kombinuja ze naprawde zal.
Z innej beczki nauczycielom przysluguje rok (!) chorobowego, jesli uwazaja ze sa bardzo zmeczeni, a maja o wiele wiecej wolnego od przecietnego Kowalskiego. Nikomu innemu sie taka promocja nie nalezy a jakos nie ma z tego powodu oburzenia.
Ja po swoich ciazowych doswiadczeniach nie oceniam i nie jest dla mnie jakas straszna tragedia jesli kobieta decyduje sie na l4. Ma do tego prawo. Niemilosiernie za to wkurza mnie pietnowanie kobiet przez kobiety.

I w pelni zgadzam sie z falletta (siostro!), ciaza to stan wyjatkowy i tak sama kobieta jak i spoleczenstwo powinno ja traktowac (nie ochac i achac, ale dawac i okazywac te przywileje), a znieczulica spoleczna jest coz, smutna.
Dziś zostaje z nią mój mąż po ostatniej burzy naprawdę się stara  😀

Super, oby tak dalej!

U nas skończyła się "promocja na bezproblemowe dziecko" po roku. Kuba jest strasznie charakterny, dużo się złości jak czegoś mu się nie da, albo np. nie wypuści na korytarz. Ma swoje zdanie i jak biega luzem, to najczęściej ucieka śmiejąc się głośno i łobuzersko. Za rękę nie chodzi, no way. Tu polecam plecaczek ze smyczą- nie dość że piękny, to praktyczny.

Z jedzeniem też się zrobił wybredny około 12 miesiąca życia, ale za to mleko je tylko rano i wieczorem, co jest moim małym sukcesem, bo ciężko mi szło odstawianie butli w dzień.

MAMY DWÓJKI i większej ilości dzieci, dla mnie jesteście Superwoman każdego dnia!  :winko:
bywa ciezko, ale zdecydowanie lubie  byc mama dwojki! sama nie wierze w to co pisze..  🤣
Dyskutując o pracy w ciąży trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jeden ważny aspekt – do tej pracy trzeba dojechać. Rzadko kto (piszę tu o mieszkankach dużych miast) ma ten luksu, że wsiada sobie w klimatyzowanym garażu pod blokiem i wysiada w takim samym pod biurem. Większość dojeżdża komunikacją miejską. Nie wiem jak jest w innych miastach ale w Warszawie w godzinach szczytu jest to walka o życie. Wejście do metra i wystanie w nim to sport ekstremalny, a żyjemy w takim społeczeństwie, że mało kto ustępuje miejsca siedzącego kobiecie w widocznej ciąży.

I można mieć super, lekką pracę biurową, choć takiej nie znam, bo samo wysiedzenie 8 h bez ruchu jest bardzo trudne. Oczywiście według prawa kobieta w ciąży przed kompem może pracować tylko 4 h a później pracodawca musi jej zapewnić inną pracę. W większości jest to niewykonalne, bo po prostu takiej pracy nie ma. To dojazdy do tej pracy mogą być bardzo męczące a czasami nawet niebezpieczne. Moje koleżanki z pracy domyśliły się, że jestem w ciąży po tym jak nagle zaczęłam jak lwica walczyć o miejsca siedzące w metrze  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2019 13:07
Dwa razy miałam okazję jechać metrem w Warszawie, to był koszmar!
Nawet sobie tego nie wyobrażam w ciąży 😲.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 maja 2019 13:32
nerechta, jak tam w ogóle u was? Co z Miłki wysypką w końcu?
ushia   It's a kind o'magic
24 maja 2019 14:31
Ja za to bardzo nie lubie podejscia "my wszyscy/ja za to place a nie chce" - no ja nie chce utrzymywac np wiezniow, patoli czy placic za leczenie jakiegos glupka ktory po alkoholu wsiadl do auta i kogos zabil. Moge sobie nie chciec a i tak te pieniadze na nich sa. I uwazam ze kobieta naprawde pracujaca placac swoje skladki przez x lat przed i po ciazy 5 razy pokrywa koszty swojego strasznego l4, w koncu po to sa te skladki zebym JA mogla skorzystac, a nie tylko ktos inny. Naprawde sa gorsze problemy niz pare miesiecy na chorobowym, ludzie ktorzy tak kombinuja ze naprawde zal.
Z innej beczki nauczycielom przysluguje rok (!) chorobowego, jesli uwazaja ze sa bardzo zmeczeni, a maja o wiele wiecej wolnego od przecietnego Kowalskiego. Nikomu innemu sie taka promocja nie nalezy a jakos nie ma z tego powodu oburzenia.
Ja po swoich ciazowych doswiadczeniach nie oceniam i nie jest dla mnie jakas straszna tragedia jesli kobieta decyduje sie na l4. Ma do tego prawo. Niemilosiernie za to wkurza mnie pietnowanie kobiet przez kobiety.

I w pelni zgadzam sie z falletta (siostro!), ciaza to stan wyjatkowy i tak sama kobieta jak i spoleczenstwo powinno ja traktowac (nie ochac i achac, ale dawac i okazywac te przywileje), a znieczulica spoleczna jest coz, smutna.


ciąża to nie jest żaden stan wyjątkowy
to fizjologia - czasem trudniejsza, czasem łatwiejsza, ale fizjologia
każde zwierzątko to potrafi, nie ma w tym nic nadzwyczajnego
indywidualnie niech tam sobie kazdy przezywa jak chce - ale czemu wszyscy maja byc zobligowani do uznania faktu ze czyjs seks zakonczyl sie poczeciem za cos wyjatkowego???

rozumiem ze fakt że udało sie dac zapłodnic upowaznia do naciagania i wyłudzania swiadczeń?
bo kobieta nie "ma prawa" "zdecydowac sie" na l4 tylko dlatego ze jest w ciazy
ma taka mozliwosc na wypadek gdyby ciaza nie przebiegała prawidłowo lub jej praca mogła to spowodowac

czy ogólnie uważasz, że skoro płacisz ZUS to co jakiś czas "należy" Ci sie "skorzystanie" i możesz sobie pójśc na lewe l4?
Kurde, faceci nie moga byc w ciazy, a tez placa skladki - to niby co zaszkodzi jak tak sobie jeden z drugim pojda na zwolnienie na pare miesiecy? Czy tu juz nie działa taka zasada?

Czekaj, bo w sumie na OC za auto to tez place te skladki i place.
To moze sie wystawie komus i wyludze odszkodowanie zeby "skorzystac"?
Mam nadkola do roboty, przyda sie

przywileje sa - chociazby fakt ze l4 ciazowe jest placone 100% - to jest przywilej dla kobiet ktorych STAN ZDROWIA nie pozwala na prace, zeby sie nie martwily ze tylko 80% i nie narazaly siebie i dziecka z powodu pieniedzy
ale wyłudzanie tego l4 "bo ja jezdem w cionszy" to juz nie jest przywilej tylko oszustwo

serio nie dziwie sie ze ludzie nie chca zatrudniac kobiet w wieku prokreacyjnym, jak co druga tylko patrzy zeby zajsc w ciaze i od razu isc na l4 "bo jej sie nalezy"
i serio nie dziwie sie "znieczulicy społecznej" wobec naciągaczek przekonanych o własnej wyjątkowości bo zaszły w ciązę...

(3, 2, 1, shitstorm prokreacjonistek start  😁 )
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
24 maja 2019 14:53
ushia, zgadzam się z tym L4 i wyłudzaniem. Ale to ze coś jest fizjologiczne nie znaczy, że nie może być uprzywilejowane np dzieciństwo i starość to też fizjologia, a dzieci i staruszkowie są uprzywilejowani i chyba nikt nie ma wątpliwości że słusznie?

Uwielbiam metro, spróbujcie pojeździć w Wawie autobusami i tramwajami w godzinach szczytu najlepiej z dziećmi. To jest dopiero walka o życie.
Znowu dyskusja "wszyscy o tym samym, ale zgodzić się nie mogą" 😉

Ja za to dzisiaj z poprzedniej pracy dostałam propozycję, by wrócić po macierzyńskim (umowy mi nie przedłużyli, wniosek o macierzyński zamiast w październiku, przekazali w kwietniu do ZUSu, więc byłam bez swoich pieniędzy przez pół roku, poza tym mój uroczy kierownik - no same dobre wspomnienia :hihi🙂.

Młody dawał tak do palnika przez ostatni tydzień, że najchętniej bym uciekła z domu, ale dzisiaj już się uspokoił, więc mam nadzieję, że to był tylko skok i teraz już będzie super 😉

gunia92, podzielisz się trikami? Ja to się zastanawiam czy kiedykolwiek będzie moment, gdy mama będzie niekonieczna :P No i świetne wieści, że mąż się ogarnia! Oby tak się zostało już :kwiatek:
kenna, wspieram wirtualnie, mam nadzieję, że w końcu będzie u Was przełom :kwiatek:
ushia to co z tymi nauczycielami - moga korzystac z rocznego zwolnienia bo zmeczyli sie praca? Czy to nie bedzie wyludzenie? Przeciez wiedzieli na co sie pisza, ze praca ciezka itd... sami tego chcieli to dlaczego wszyscy maja sie zrzucac na ten urlop? Takiego rzedu sa to dla mnie "argumenty".
edit: docztalam, ze lacznie w czasie calej kariery nauczyciel moze odpoczywac 3 lata, jednorazowo nie dluzej niz rok, i z zachowaniem pensji - no pieknie  🤣

Ciaza to nie jest stan normy dla zadnej samicy, nie pisze o wyjatkowosci jako rozowej teczy i rozplywaniu sie nad swoim stanem ale ze jest to stan odmienny czy ci sie to podoba czy nie - nie bez kozery kobiety w ciazy maja pierwszenstwo w kolejkach chociazby (w teorii niestety), mozesz sobie poczytac dlaczego nie jest to jakies widzimisie czy ksiezniczkowanie. I tak, wszyscy powinni kobiety w ciazy traktowac nalezycie.

Kazda praca czy dojazd do niej moze spowodowac nieprzewidziane konsekwencje - nie masz pojecia kto jakimi powodami sie kieruje, wiec dla mnie wrzucanie wszystkich do wora "wyludzacz" jest po prostu brakiem wyobrazni i zwyczajnie prostackie tak jak zdanie "zrobila se dziecko i mysli ze swiat ma pasc przed nia na kolana" bo powinno sie ustapic jej w kolejce czy w autobusie  🙄 Nie ogarniam czegos takiego.

Mysle tez ze wiele zalezy od tego, czy kobieta swoja prace zwyczajnie lubi i ceni - jesli nie, to pewnie ma wyrabane i na to l4 pojdzie. W cholere duze znaczenie ma to jaka ta praca jest - dracena dobrze to ujela. Ja sie nie dziwie dziewczynom ze nie chca zapieprzac w sklepie/innej fizycznej pracy czy stac/chodzic 8h czy uzerac sie z ludzmi. Pytanie jakim kosztem?
Dla przykladu w pierwszej ciazy pracowalam do dnia przed porodem, mialam super ciaze, bylam bardzo aktywna fizycznie, kochalam swoja prace i bylo mi dobrze - ale chwile po porodzie bylam wrakiem czlowieka wazacym 45kg i nie majacym sily ani fizycznej ani psychicznej zeby opiekowac sie swoim dzieckiem. Nie mialam czasu przed porodem zeby sie soba zaopiekowac. W drugiej poszlam na zwolnienie po 2 mcach, bo nie moglam wykonywac swoich obowiazkow a i czulam sie do d..py - ale po porodzie kompletnie inaczej sie czulam i czuje, bylam odzywiona, zregenerowana, gotowa na fizyczne i psychiczne wyzwania. Dla mnie to ogromna roznica i jesli kobieta chce miec dla siebie 2, 4 miesiace czy cala ciaze zeby odpoczac i sie do tego przygotowac - prosze bardzo. Mnie to nie boli.

I tak, placac skladki uwazam ze nalezy mi sie skorzystanie ze swiadczen jesli tego potrzebuje. Dla mnie koniec tematu bo zwyczajnie sie nie dogadamy 🙂 Fakt, w duzej mierze mowimy o tym samym co stwierdzila Maea, ale stosunek do sprawy i troche kultura wypowiedzi co niektorych zwyczajnie mi nie pasuje.

malenstwo dzieki ze pytasz 🙂 Wysypka opanowana, wykluczylam z diety to na co uczulona jest Iga i skora wrocila do normy. Dalej ma kolki, juz bylo prawie dobrze i znowu sie ryplo i 3 dni ryku ostatnio zaliczyla, ale jakos dajemy rade.
A ogolnie jest super, Milka poza kolkami jest przewesola i fajowa, jest juz taka duza ze nie moge przezyc 🙂 Iga coraz bardziej sie nia interesuje i zaczyna wykazywac jakas troske wiec jest nadzieja na przyszlosc 😀 Kiedys powiedziala ze juz sie nie moze doczekac kiedy beda sie razem bawic i ze Milka bedzie jej najlepsza przyjaciolka - no jak nie kochac  😍 Troche zaczyna mi brakowac sil, jakis spadek formy mam ale jakos to bedzie, ogolnie jest super 🙂

Maea To w sumie nic takiego ,doświadczone matki pewnie wiedz o tym bez niczyjej podpowiedzi ale dla mnie nie było to takie oczywiste. Do snu daje misia i pieluche ale proces trochę trwał bo dostawała to dopiero wtedy kiedy mocno zasnela a w nocy tuli myśląc że to ja  (próbowałam tego wcześniej ale nie szlo ,Lili wywalala ze złością te rzeczy z łóżeczka ) Drzemki w dzień od razu po pierwszym ziewku i z spokojna melodia, kolysanka dość głośno puszczona, gra to przez cały czas drzemki (potrafi tak teraz przespac 2× po 2-3 godziny) ,a ja mogę w końcu coś zrobić... nie bujać wózka  😅 Kaszka to była najpierw bardziej jabłko z kaszka a teraz kaszka z jablkiem (codziennie zmieniam proporcje cały czas dając coraz więcej kaszki) Mm to trochę trudniejsza sprawa bo tu wchodzi też kwestia że jej to porostu nie smakuje ale zaciąga butle, uczy się to robić dzięki posmarowania smoka Dentinoxem ,tak tą moją mała Agenciare teraz oszukuje  😂
Tak sobie ćwierkalam,że mi super aż leżę w szpitalu po skręcie torbieli w jajniku i cholera wie,kiedy mnie wypuszczą.Jestem pocięta,obolała,wszystko mnie piecze.Tyle,że jajnik udało się uratować ...prawdopodobnie.
Dekster, trzymaj sie  :kwiatek:
Dekster szybkiego powrotu do zdrowia :kwiatek: szpitale to okropne miejsca...
gunia92 u nas przytulanka do snu jest niezbędna, w sumie odkąd wpadliśmy żeby mu ją dawać życie stało się prostsze. Adam ma dwie takie szmatki z głowami zwierząt i do spania musi mieć którąś. Jak dostaje to w łapki, to już mu się oczy zaczynają zamykać  🤣
Deksterszybkiego powrotu do zdrowia   :kwiatek:
Szalona Ja na to w sumie wpadłam sama wcześniej bo jako dziecko do 5 roku życia łaziłam z pieluchą jako pocieszycielka ale Lila nie chce nic takiego jak zasypia w sumie to ją złości nawet. Nie wpadła bym jednsk sama na to żeby dawać jej po zaśnięciu pod paszke takiego pluszaka czy pieluszek i że to zadziała lepszym snem  🤣
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 maja 2019 12:09
nerechta, cieszę się, że skóra opanowana i że jesteś zadowolona. Pamiętam, jak pisałaś, że drugiego never, właśnie ze względu na Twoją formę po 1 ciąży. Fajnie, że się zdecydowałaś i że nie żałujesz 🙂
Drogie alergiczki!
Czy bralyscie w ciazy jakieś leki na alergie? Od wczoraj meczy mnie straszny katar, a wizyta u ginekologa dopiero 12.06. Nie mam kogo podpytać o radę
Martita   Martita & Orestes Company
25 maja 2019 13:42
rtk Ja brałam Claritine. Standardowo biorę Clatrę. Lepiej jakbyś skonsultowała nawet z rodzinnym.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 maja 2019 13:46
Loratadyna jest w ciazy ok. Konsultowałam z toksykologiem dodatkowo, mimo ze w literaturze jest tez zielone światło.
gunia92, moja mama też jak usypiała małego (jej jedynej się w wózku udaje bez cyca!!!) to zakrywa mu choć część twarzy kocykiem i daje coś do przytulenia, a ja się zawsze bałam czy się nie udusi jak się cały tym nakryje 😡 Też staram się już przekonywać, ale czasem przyzwyczajenie zwycięża. 😉

Dekster, szybkiego powrotu do domu!
Długo Was bolał brzuch po cesarce?Miałam przecięte bez macicy,ale rana w tym samym miejscu i nie mogę leżeć, chodzić, sikać no nic nie mogę.Przeciwbólowo też nic nie mogę.Ledwo wyszłam że szpitala, przestałam chodzić o kulach i znowu leżę,znowu operacja,znieczulenia,znowu mnie boli.Mam dziś urodziny i nieodpartą ochotę wyskoczyć przez okno.
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
25 maja 2019 18:01
100 lat Dekster! Ja miałam wczoraj urodziny. Trzymaj się. Ciekawi mnie jak z tą moją cesarką będzie i bólem. Do tej pory raz byłam zszywana po przepuklinie pachwinowej i niestety dochodziłam do siebie długo...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 maja 2019 18:22
Dekster Wszystkiego Najlepszego, ściskam mocno i ZDROWIA :kwiatek:
Dekster, trzymaj się! Zdrówka dużo. To niestety trzeba przeżyć, każda CC znosi inaczej. Mnie bolało znośnie, ale wstawanie z łóżka przez pierwsze dni to był koszmar, sąsiadka z łóżka obok zwijała się z bólu i musieli jej dać dodatkowe mocne przeciwbóle. Nie wiem jak po Twoim zabiegu, ale po CC bez powikłań zaleca się powoli, ale sporo chodzić (sporo to na początek kilka razy po kilka- kilkanaście minut)
Dekster boli i nie ma się co oszukiwać.  Dylematy w stylu czy sikanie w łózku to naprawdę taki zły pomysł były u nas na sali na porządku dziennym. Nie polecam w szczególności kichać. U mnie po 7-8 dniach było już całkiem ok. Pobolewało jeszcze, ale znośnie. Ale tak naprawdę szybko o tym zapominasz🙂 I dziewczyny, kore dostawały dzieciaczki na sale szybciej dochodziły do siebie, ale one miały więcej wymuszonego ruchu.
Dużo zdrówka :kwiatek: :kwiatek:
ash   Sukces jest koloru blond....
26 maja 2019 08:55
Dekster, przeciwbólowo możesz paracetamol, jeśli bardzo boli to bierz! Mnie bolało właściwie tylko pierwsza dobę po cc, później taki dyskomfort odczuwałam do zdjęcia szwów. Później już ok.
Zdrowka życzę i szybkiego powrotu do formy.
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
26 maja 2019 10:06
Dekster ja miałam CC w piatek, wieczorem kazali wstac i potem bez litości całą noc musiałam co chwilę wstawać do dziewczyn. I dobrze bo w niedzielę już chciałam uciekać do domu. Wypuscili mnie w poniedziałek i w drodze do domu podjechalismy do stajni, poszłam sprowadzić sobie sama konia z wybiegu żeby dać marchewkę. We wtorek nie pamiętałem że byłam cięta.  W szpitalu nie wzielam ani jednego przeciwbólowego. Chyba kwestia ilości ruchu od razu po.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się