Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dzionka Paulina dostala kuchnie, jak miala 1,5 roku i od tej pory jest w ciaglym uzytkowaniu.
Oooo tak faza na gotowanie i karmienie wszystkich dookoła trwa w najlepsze i u nas, ale kuchnią jako tako Zośka się nie bawi. Do szczęścia potrzebny jej byle kubeczek, miseczka, łyżka i widelec. Nie wiem czy jeszcze nie czai, że ta 'kuchnia' to kuchnia i na niej powinna wykonywać te czynności czy po prostu tak już ma, że woli mieszać na ziemi/taboreciku/krzesełku.
Dzionka ekhem... no dalej L4  🙄 ponarzekałabym sobie w eter, ale jak pomyślę, z jakimi problemami mierzą się inne matki to lepiej przemilczę te swoje 'problemy'  😉
Pandurska, no właśnie u Sary jeszcze brak zainteresowania, więc zmieniłam zamówienia gwiazdkowe 😉

falletta, o kurcze, a co się dzieje 🙁? Biedaki z was. Narzekaj narzekaj, to tak nie działa, że jest jakiś punkt, od którego można narzekać 😉

Zrobiłam dziś ostatnie (i chyba drugie, tak na sucho a nie np. z wakacji :hihi🙂 foty brzucha i mogę rodzić! 39 tydzień, go go Helka!
Dzionka, ja jeszcze w sprawie butów mogę z czystym sumieniem polecić nasza polska firmę Demar.
Buty jak dla mnie rewelka i na śnieg i na chlapę

Ból głowy u dziecka mego odkryty. Sprawcą jest zatoka. A dokładniej niewykształcona zatoka i ciągły stan zapalny w niej.
I uwaga , takie poszerzenie zatoki robi się operacyjnie. Termin w CZD za bagatela 1,5 roku.
Do wycięcia jeszcze mamy migdały. I ja w innych szpitalach terminy są nawet spoko na wycięcie, tak poszerzenia zatok nie robią.
A prywatnie no nawet nie będę mówić ile.
aszhar, no to cieszymy się, że to "tylko" zatoka? Biedny Kuba, dobrze że już wiecie, co to, ale z drugiej strony - tyle czekania z bólem...? Obawiam się, że u Milana też migdały, albo trzeci, do wywalenia 🙁 Nie wiem, jak ja dwóch ogarnę...


Nieustannie dziękuję za kciuki i kibicowanie. I to nie tak, że sobie tak o mówię, tylko na serio wiele razy w ciągu dnia o Was myślę, co chwilę coś mi przypomina, jak wiele osób o moim skarbiku pamięta 🙂 Dzisiaj też dwa razy pił z butelki, ale nadal tylko góra kilkanaście mililitrów. Tzn. jakbym z nim 2h siedziała, to by pewnie całość wypił, ale nie ma to sensu (to takie "wiszenie na cycu" 😉 ) i pamiętając o tym, że on jest jeszcze słaby oddechowo lepiej dać mu trochę poćwiczyć, a potem wlać górą. W końcu dojdziemy do całości, a potem przejdziemy na cycusia  🍴 Z plusów dzisiejszego dnia, to że nie spadała mu saturacja ani przy przewijaniu, ani przy przeciąganiu, głównie 99-100%, bardzo ładny oddechowo dzień miał 🙂

Mam niemoc twórczą odnośnie fotelika. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, a najlepiej zadecydować za mnie, co mam kupić? Nie wiem, czy lepiej kupić fotelik na isofix, bo będzie łatwiej się wpinał, ale taki będzie musiał być z tyłu (a pewnie będę z nim jeździć głównie sama do lekarzy na kontrolę). Z kolei fotelik na pasy można zamontować i z przodu i z tyłu, ale upierdliwy we wkładaniu i wyjmowaniu. Nie wiem jaki i nie wiem, jakiej firmy, na pewno używka, ale są i za 90 i za 500 zł. Czy jak kupimy z bazą isofix, to potem będzie można na tą samą bazę dokupić kolejny wagowo fotelik? I czy fotelik do bazy można przełożyć do innego auta i zamontować na pasy? Czy jak jest na isofix, to tylko na isofix? Może ktoś zna kogoś, kto sprzedaje akurat fotelik? Potrzebuję, żeby mnie ktoś wziął za rączkę i poprowadził.. HELP
kenna, wożenie z przodu jest bardzo niebezpieczne 🙁 Kupuj na isofix, bo będziesz często jeździć, więc montowanie na pasy w tę i na zad to będzie udręka. Zresztą na isofix zawsze wiesz, że dobrze wpięty, a na pasy to się zdrowo trzeba naszarpać żeby stał jak wmurowany na siedzeniu, co przy niespokojnym dziecku i pośpiechu rzadko jest możliwe. Moja koleżanka raz  w życiu wiozła synka w foteliku z przodu, bo jechała wyjątkowo samochodem swojej mamy i z jakiegoś głupiego powodu posadziła go na przednim siedzeniu właśnie ten jeden jedyny raz. I co? Miała niegroźną stłuczkę, a czasie której fotelik zrobił obrót o 180 stopni i zleciał między siedzenie a maskę robiąc dziecku niezłego sińca na środku czoła (dobrze że tylko tyle). Naprawdę jak wozić to tylko z tyłu...
I super z saturacją!! Sama pamiętam śledzenie wyników na tej maszynie i dzień, kiedy nie było spadku 😍!! Dzielny maluszek. Wszystkim o was opowiadam i nawet moja rodzina trzyma kciuki i pyta jak Jeremek 🙂

aszhar, jeju, niby poważna sprawa, ale odetchnęłam z ulga, muszę się przyznać... Jak dobrze, że nic innego w tych badaniach nie wyszło! I co, rozumiem że czekacie na zabieg? Może się zwolni jakiś termin w międzyczasie...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 listopada 2017 20:39
kenna, chcesz maxi cosi? Wozil Fufine odkad 2kg wazyla. Mozesz sobie baze dokupic, albo na pasy wpinac. Mam jeszcze drugi, ale zabij mnie nie wiem co to jest, wiekszy troche gabarytowo niz MC (mamy go od hmm... mocno zamoznych znajomych, wiec na pewno nie szajs)
Dzionka, lojeju, z Milanem dość dużo z przodu jeździłam, muszę przyznać, bo głownie na kontrole i wolałam mieć go na wyciagnięcie ręki 😡. Ale wiadomo, teraz zdecydowanie inna świadomość, chociaż wydaje mi sie, ze dobrze zamocowany na napiętych pasach nie powinien sie wywrócić (a mam na tym punkcie fisia, dociągam az trzeszczy, nawet Milana w obecnym foteliku poprawiam, jak sie sam zapina, albo poprawiam po Andrzeju, jak on go sadza  😁 😂 Dobra, czyli przód odpada.

szafirowa, wysyłam  pv  😅 Ubranka pasują, ale chyba nie będę woziła do szpitala, tylko poczekają w domku, bo już mi jednego bodziaka pielęgniarki dały do szpitalnej pralni, bo nie zorientowały sie, ze to prywatny, z reszta trudno wymagać od nich jeszcze rozpoznawania, które dziecko ma jaki ciuszek, maja kupę roboty babki, serio...
kenna ja polecam Kiddy Evoluna z isofixem. Ma możliwość położenia dzidzia prawie na płasko przez co nie obciąża kręgosłupa aż tak. Chyba tem modele poprzedniego roku ma możliwość przypinania też pasami
ash   Sukces jest koloru blond....
17 listopada 2017 17:50
kenna, ciagle kciuki za Jeremka! Super ze coraz lepiej sobie radzi!
Ja nigdy przenigdy nie wsadzałabym dziecka w foteliku z przodu. Kwestia bezpieczeństwa po pierwsze, a po drugie mega rozproszenie przez zerkanie w bok. Zdecydowanie rzut oka w lusterko wsteczne jest milion razy lepsze.
Jeżdzę bardzo duzo sama z dzieckiem, około 20 000km rocznie i zdecydowanie isofix na tył.

aszhar, zdrówka dla Kubola! Szczerze? Tez odetchnęłam z ulga. Mam w rodzinie otolaryngologa, pracuje w szpitalu w Wawie. Moge dać namiar, moze cos się uda przyspieszyć???
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
17 listopada 2017 19:05
Kenna - tak jak dziewczyny piszą, tylko z tylu plus lusterko ( Btw ash, a Ty koedys nie pisałas, ze wozisz młodego z przodu? Czy to juz o kolejny fotel chodziło? Chyba, ze mi sie cos pokręciło ). Jesli używka to tylko z pewnych rak, zebys miała 110% pewności, ze fotel bezwypadkowy. No i celus w jakies porządne marki a nie w zadne No name z kompletu 3w1.
kenna jaki slodziak  😍 zdrówka życzę i kciuki nadal mocno zaciśnięte aby było wszystko ok.

W temacie zębów... mój Adaś ma już wszystkie zęby - ostatnie dwie górne piątki już wychodzą obie naraz... Ekspresowo mały ssak ma już prawie pełne uzebienie  😉
kenna, pozdrowienia dla Ciebie i maluszka. Dzielni jestescie :kwiatek:

Czytalam fajny artykul napisany przez profesor bioneurolog, ktora od 30 lat bada rozwoj mozgu u malutkich dzieci, o tym jak bardzo stymulacja mozgu przez pierwsze 1000 dni zycia jest wazna i dlaczego. podkresla tam, ze blednie cieszymy sie majac spokojne dziecko, ktore je, spi, a reszte czasu gapi sie w sufit. Ze rodzice takich dzieci maja tendencje do zajmowania sie soba w tym czasie. Zeby nie bac sie przestymulowania i przemeczenia dziecka zbytnia aktywnoscia, bo to jest lepsze niz niedostymulowanie 🙂
Dziewczyny czy możecie mi polecić jakąś stronę gdzie znajdę rzetelną wiedzę na temat szczepionek?
Na razie wiem tyle, że chce szczepić pozostaje pytanie czym?
No i czy szczepić na rotawirusy i meningokoki. Muszę się mocno dokształcić.....
ash   Sukces jest koloru blond....
18 listopada 2017 16:14
Wizja, nigdy przenigdy! Musiało Ci się pomylić z kimś innym, bo Timi jezdzi tylko z tylu.
Dziewczyny czy możecie mi polecić jakąś stronę gdzie znajdę rzetelną wiedzę na temat szczepionek?


Rzetelnej to chyba nie ma 😀
Doczekałam się, więc zaspamuję. 😉
Warto było czekać, bo dostaliśmy dużo zdjęć, wybrałam na razie trzy do pokazania wam. Oczywiście głównym bohaterem był Didek, ale my też mamy kilka rodzinnych.



Jak sprawić, żeby małe, niespełna pięcioletnie dziecko nagle stało się duże:



Moje ukochane, wymiękam z miny Didka. Gremlin mały. 😁

slojma   I was born with a silver spoon!
19 listopada 2017 22:04
Juliepiekne zdjecia wspaniala pamiatka 💘
Julie, ale masz ladnych chlopcow! Chyba taki sam kolor wlosow maja co? Super pamiatka.

2😲6 w nocy a moja trollinka nie spi, wlasnie od niej wyszlam. Sama powiedziala „dobranoc” wiec mam nadzieje, ze to koniec na dzis :>

maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 listopada 2017 07:31
Dzionka, Sarka Was trenuje przed Helką 🙂
Mam dziwne wrazenie, ze przecenia Helke jednak :> do 4 nie spala w koncu, kill me.
Julie - piękna Mamusia z dwoma pięknymi Skarbami 💘
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 listopada 2017 08:22
Julie, no właśnie, jak mogłam pominąć. Ładne zdjęcia, te noworody zawsze tak śmiesznie są pokutane do tych sesji... A Gabryś chyba się nieźle wyciągnął, co? Już nie jest taki nabity.
Julie ładne zdjęcia,  ale nie w moim guście,  to znaczy chodzi mi o układanie takich maluchów do tych zdjęć.  Czy one muszą być tak spętane??  Ostatnio wszędzie mi się rzucają w oczy tego typu zdjęcia i w ogóle mi się to nie podoba.  To ma jakiś głębszy cel?  Bo mnie się jakoś przyjemniej patrzy jak dzieci na zdjęciach są w bardziej powiedzmy,  swobodnych pozycjach  😉 Wiadomo,  że wszystko rzecz gustu,  ale zastanawia mnie czy to ma jakiś ukryty cel o którym nie wiem,  czy tylko taka moda?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 listopada 2017 09:03
Zdjęcia śliczne 😍
Ale też mi się w oczy rzuciły te skrzyżowane nóżki. Chociaż to chyba ułożenie "prenatalne", nie?
Niemniej- piękne! Cudowna pamiątka. Gremlin najlepszy 😍 😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 listopada 2017 09:22
Ja podejrzewam, ze to dlatego, że taki noworodzioch nie lubi zazwyczaj być niezawinięty, włącza mu się odruch moro, nie zaśnie, a takie sesje są z tego co widzę zwykle na śpiocha. Dla takich maluchów swobodna pozycja to chyba jeszcze nic przyjemnego 😉
U Julie to chociaż leży na materacu, mnie bardziej rażą bobaski w doniczkach, koszach czy udrapowane na siodle...
ash   Sukces jest koloru blond....
20 listopada 2017 09:44
Julie, piękne zdjęcia! Cudowna pamiątka bedzie!
Moj noworodek nie dał sobie robic zdjeć bez porządnego zawinięcia go i okutania.
Płakał i nie spał, zawinięty ciasno czuł się bezpiecznie i błogo.
Choć dzis uważam, ze nie był gotowy na sesje w 14 dniem życia a fotograf robił sesje noworodkowe najchętniej wlasnie do 14dnia życia bo malusZki śpią! Moj nie spał ;D
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 listopada 2017 09:53
ash, u Was jeszcze był Timi owinięty jakąś taką wełną, pamiętam, że mi się skojarzyło z łożyskiem :p
Co u Was w ogóle, co Timi teraz porabia?
Czyli jednak są aspekty,  których jeszcze nie byłam świadoma  😉 zdjęcia Julie są jeszcze dla mnie do przyjęcia,  ale to o czym pisze maleństwo,  czyli dzieci w doniczkach itp to w ogóle masakra dla mnie  🙄
te nóżki na ostatnim trochę creepy ale ogólnie super! uwielbiam noworodziowe sesje  💘

u nas też kicha w nocy, zęby, przez żeby cieknacy nos, przez ciemna y nos zawalony gardło i do tego znowu mocny nawrót azs i siedzenia nóżek w nocy... kill me. Jak mi tej mojej dzidzi szkoda... 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się