Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 marca 2017 13:17
KaNie, ale fajnie, że u was wszystko w porządku, martwiłam się, jak tak milczałaś! Cudny pokoik wyczarowaliście! Macie już imię dla Groszka? Ale zleciało, to już tuż tuż 🙂

KaNie extra wieści! I kołyska cudo! 😍 Melduj się częściej bo sama widzisz, że spokoju Ci nie dam  😁
Ale fajny ten KitchenHelper 😀
Ciekawy pomysł, nie spotkałam się.

My też wczoraj korzystaliśmy ze słoneczka.
Ama ze mną grabiła podwórko po zimie
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/17579941_1707789665914467_1213702765_n.jpg?oh=c54f6d5ea75e8bac64e0138a43d5311d&oe=58DC9D01[/img]
A Em urządziła piknik z sąsiadem - o tak wyglądają nowomodne pikniki na zjeżdżalni 😉 😀
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/17555479_1707808955912538_657361105_n.jpg?oh=12f325213fd2e204881f904ff030c546&oe=58DBDC75[/img]
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 marca 2017 08:32
RaDag, Twoja Ama jest na takim poziomie ruchowym, jak moja starsza o 5 miesięcy Hania  🤣
Śliczne masz te dziewczyny!
Każde dziecko rozwija się inaczej. Najważniejsze żeby zdrowo! 😉
Em nie może złapać knifu z rowerem, chociaż sąsiedzkie dzieci śmigają a znów ona jako jedyna na rolkach jeździ.
RaDag, o nie mogę, jakie zarąbiste zdjęcie 😀 😀

dziewczyny, czy ktoras z was mieszka w lodzi albo ma tam jakichs znajomych ktorzy by mi mogli cos odebrac i wyslac do mnie??
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 marca 2017 09:14
Ło matko, jeszcze chwila, a wątek nam na drugą stronę spadnie  😂 Chyba wszyscy z wiosny korzystają.

Ktoś coś wie, co słychać u Diakonki? Jak ogarnia swoje stadko? 🙂
nerechta, jeżeli jeszcze potrzebujesz kogoś z Łodzi to zapraszam, może będę mogła pomóc. 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 marca 2017 09:37
Lotnaa, z fejsbuka wynika, że ogarnia, lansuje się po knajpach w chuście, więc chyba nienajgorzej sobie radzą. Zawsze jak patrzę na Diakonków, to mi wstyd, że jestem zmęczona jednym dzieckiem 😉
Dziewczyny, w maju mamy wesele. Tymek będzie miał wtedy prawie 7 msc. Czy to bardzo głupi pomysł zabrać go z nami? Raczej nie będę miała możliwości go z nikim zostawić.. Sama nie wiem czy bym w ogóle chciała go zostawiać, bo impreza jest dwudniowa. Dodatkowo mąż świadkuje.
Jakie macie doświadczenia?
Na pewno kupimy specjalne słuchawki dla niemowlaków, inteligentną nianie już mamy, coś jeszcze?

EH, tak tak, problemy trzeciego świata. 😉

Lotnaa, RaDag, Dzionka, leosky, cudne są te Wasze córy!

bylismy z 10 mczna Iga na weselu i bylo super, wieczorem poszla spac, zostawilismy z nia elektroniczna nianie i chodzilismy do niej w razie potrzeby.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
30 marca 2017 12:55
Wiadb Ania była na naszym weselu, miała 10 miesięcy.
Z tym, że po 22 zwinęliśmy się z nią do domu (i takie mieliśmy założenie).
Cały czas z nami, nawet dość głośna muzyka nie przeszkadzała jej w spaniu w wózku.
A cioć do opieki miała tyle, że w zasadzie dziecka przez całą imprezę nie oglądałam, z wyjątkiem przewijania i karmienia  😉
Wiadb, jak nie masz innej opcji to idzcie 🙂 Niania, pokoj i dacie rade! Ja mam jeszcze 6 wesel w tym roku i gdzie sie bedzie dawalo to jednak bede zostawiac Sare w domu. Ale tez ona jest specyficzna, nie jest to dziecko, ktorym moga zajmowac sie rozne "ciocie" tylko mocno nieufne i wrazliwe, wiec sie na pewno dobrze nie bedzie czula na tych weselach. Jak Tymek jest inny to bierz go i sie nie przejmuj 🙂

Edit:
No i chyba mogę oficjalnie powiedzieć - już nie karmię piersią. Mijają właśnie 4 doby od ostatniego karmienia, Sara w ogóle jakby nie pamiętała że coś takiego istnieje - już od pewnego czasu miałam silne wrażenie, że to z mojej inicjatywy karmienie wychodzi a nie z jej. Dziwnie trochę, ale jakoś tak płynnie i bezproblemowo się to stało, że prawie nie zauważyłam kiedy zeszłyśmy do 0 karmień w ciągu doby. No nic, już duży dzidziuś 😉 Dumna jestem, że karmiłam 13 miesięcy  😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 marca 2017 19:46
Dxionka wow, fajnie! Ja aby odcyckować będę musiała sobie chyba amputować biust lub młodek zrobić lobotomię 🙂
maleństwo, hahaha 😀 No cóż, skoro nie widzisz innej opcji... 😀 Też się spodziewałam raczej takiego scenariusza, bo ani toto nie jadło ani nie umiało pić z niczego, więc gdzie tu się odcyckowywać. A tu proszę, suprajs.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 marca 2017 20:07
wiadb, my byliśmy z Hanią na weselu, jak miała 7 miesięcy. To był okres mamozy totalnej, kiedy nawet ojciec nie mógł jej wziąć na ręce 🤔wirek: ale jakoś daliśmy radę. Przespała trochę w wózku pomimo muzyki, a później położyłam się z nią w pokoju (nie mieliśmy niani). Nie powiem, żebym się dobrze pobawiła, ale udało się choć trochę z ludźmi pogadać.

maleństwo, dzięki za info o Diakonce. Jak się ma czas lansować, to niech tutaj wpadnie i nam update zrobi  😀iabeł:

Dzionka, wow, gratuluję odcyckowania! Ale gładko poszło, zazdro!!! Ja będę karmić aż do śmierci  😵 No masakra jest, nawet w dzień - próbowałam ją ignorować, ale potrafi ryczeć non stop i godzinę, jak chce się przyssać, mój system nerwowy nie daje rady. Bez grubej kreski typu tygodniowy wyjazd nie ma szans 🙁
Lotnaa, no właśnie ja miałam o tyle dobrze, że Sara w 90% jadła po to żeby się najeść, nigdy nie była cycoholikiem szczególnym i poza jakimś krótkim okresem nie domagała się upierdliwie ode mnie karmienia. Dlatego też pewnie sprawnie poszło.
Wkręciłam się mocno w gotowanie, radość jak szamie coś robionego przeze mnie (a słoiczków nie tyka) - bezcenna przy takim wybrednym kliencie 🙂
Dzionka gratulacje! U nas wreszcie zdrowie dopisuje na szczęście. Ja po 2 tygodniach zwolnienia wróciłam do pracy a mały tfu tfu już 5 tydzień chodzi do żłobka.  🙇 A poza tym jest łobuzem strasznym, gryzie dzieci w żłobku i nic sobie nie robi z karnego siedzenia na kanapie. 🤣
Ale cały czas jestem zachwycona tym żłobkiem, mały z uśmiechem rano biegnie do sali, codziennie mają jakieś fajne zajęcia. Nauczyli też już te maluszki chodzenia przy sznurku na spacery i wygląda to przesłodko, wrzucam fotkę.  🙂
Wiecie co, oficjalne narzekanie na revolcie przynioslo niespodziewany skutek- Paulina odstawila nocne mleczko!!  😅 😅 Juz od 3 dni spie normalnie, ona sie nie rzuca i nawet nie prosi o smoczka. No normalnie szal w ciapki  😍 Mam tylko problem po dwoch latach przerywanego spania z przestawieniem sie na..normalne spanie i ciagle jakby czuwam, no i tez nie dowierzam, ze to sie dzieje naprawde.

grafi Nie obraz sie, ale dziwny ten obrazek ze sznurkiem 🙁 Rozumiem koncepcje i potrzebe, ale nie podoba mi sie to bardzo. U nas nawet malutkie dzieciaki chodza za raczki i o dziwo da sie je ogarnac (taa moje dziecko chodzi za raczke  🤔 ??!!). Poza tym gratuluje zycia w zdrowiu. Teraz powinno byc lepiej ciepla pora roku.

Dzionka Piona! Ciesze sie, ze tak gladko poszlo. Dziewczyny nam sie odmlesiowaly w tym samym czasie z ta roznica, ze moja od ponad 14 mc zarla flache.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
31 marca 2017 08:08
U nas chyba sznurek jest powszechny. Osiedlowe maluchy chodzą z taką "stonogą" pluszową - wężem z łapkami do chwytania.
ash   Sukces jest koloru blond....
31 marca 2017 09:21
Dzionka, gratki! Moj tez cycoholikiem nie był i tez pięknie sam się odstawił.
Żadnych problemów nie było.

Pandurska, gratulacje!!! Super! Mowilam ze przyjdzie taki dzien
Ja nadal nie umiem spać, nadal czuwam i sie budzę w nocy. Bez sensu
ash Serio tez tak masz?? Ciekawe ile czasu zajmie nam powrot do normalnosci. Jak dzisiaj pamietam pierwsza noc w roli mamy (poza klinika) i jak ryczalam z niewyspania i tego, ze nie moglam sie przestawic. A teraz? Mozg chyba musi wejsc w inny tryb!

malenstwo Trzymanie lapkami gasienicy jakos lepiej wyglada na moje oko, niz wiazanie dzieci sznurkiem jak niewolnikow. Troche takie mam skojarzenie  🙁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 marca 2017 09:54
Ja też mam takie skojarzenie, z kajdankami  🤔 Jeszcze gdyby trzymały ten sznurek, ale te pentelki na rączce... Niby pierdoła, ale jakoś źle mi się na to patrzy.

Pandurska, Hani zdarzają się przespane noce, i wtedy ja też śpię jak zabita. Wyluzujesz, spokojnie, samo przyjdzie.
a ja uważam, że lepiej żeby dzieci tak wychodziły na spacer, niż wcale lub żeby jakieś wpadło pod samochód
dzieci są jednak różne, jedno bedzie słuchało pani ze żłobka inne nie, zresztą na 2 panie jest 6 dzieci, wystarczy że jedno sie np. przewróci to jedna pani podnosi a w tym czasie druga ma pod opieką 5 maluchów, to jest żłobek a nie przedszkole więc ja tam rozumiem taką troskę o bezpieczeństwo dzieci
dla mnie taki sznurek lepiej wygląda niż dzieci na smyczy przyczepionej do szelek. 🙁
Pandurska rozumiem mieszane uczucia, sama takie miałam jak to pierwszy raz zobaczyłam ten sznurek i pętelki na ręce ale jednak rozumiem zasadność takiego rozwiązania w grupie maluszków ze żłobka, które jeszcze (jak z resztą widać na zdjęciu) nie wszystkie ogarniają trzymanie się samemu sznurka/węża. Za to chodzenie trzymając kolorowego węża uważam za bardzo fajne a do tego to tutaj dąży. 😉 No i dzięki temu, tak jak pisze demonek, dzieci mogą częściej wychodzić, bo grupa jest spora a liczba pań ograniczona.
Dziewczyny, ja tez nie moge spac mimo ze Sara przesypia noce!! I oboje z mezem budzimy sie przed nia bez sensu zamiast spac rano 🙂 mam nadzieje ze sie wszyscy przyzwyczaimy zaraz i bedziemy spac 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
31 marca 2017 16:24
A ja się tylko ni z gruszki, ni z pietruszki pochwalę pierwszym razem Kijanki z inhalacjami. Trochę kaszle, nic strasznego, ale uznałam, ze pora wreszcie kupić na zaś. Sama wybrała i teraz siedzi i dyszy w nim, tudzież śpiewa piosenki 🙂
maleństwo, o jaa, zazdro... U nas jest histeria i ryk nie z tej ziemi. Na szczęście katar miała raz w życiu do tej pory.

Otwieramy sezon na "a gdzie czapeczka?" 😀 Kiedy to małe tak urosło no...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się