Kącik WEGE :-)

dea, proszę  🙂

torcik

Mi tak ładnie wyrósł ten biszkopt, że zrobiłam 3 piętra. Na pierwsze dałam mus czekoladowy i konfiturę z czereśni mojej babci, a na drugie tenże mus i konfiturę malinową (również domową). Tutaj wariacji jest od groma, można tam wsadzić co się chce i lubi 🙂

Baaaaaardzo go polecam. Biszkopt jest idealny, wilgotny, ach!


Kocham Cię za ten przepis! Biszkopt to złoto 💘
Cieszę się  :kwiatek:

Ja ten biszkopt zamierzam teraz traktować jako bazowy do wszystkich tortów. Jest idealny!
Dokładnie tak! Zamierzam zrobić go jeszcze z kremem orzechowym z tego przepisu, myślę, że będzie to supersmaczna fuzja przepisów 🤣
O paaaaani, toż to będzie miało miliard kalorii  😍 😍

Ale brzmi kapitalnie ten krem, masakra...
Jest absolutnie przepyszny! Zresztą to brownie to w ogóle petarda, moi zupełnie nie-wege znajomi je pokochali 🤣
Cieszę się, że nigdy nie zwracam uwagi na kalorie 😎
madmaddie   Życie to jednak strata jest
12 kwietnia 2019 20:27
help, "najdejszła" ta wiekopomna, że postanowiłam kupić sobie porządniejszy blender, a nie jakieś pitu pitu.
Budżet: chciałabym się zamknąć do 400zł. Oczywiście, rozchodzi się o kielichowy. Zależy mi, żeby firma miała solidny serwis. wytypowałam Phillipsa i Boscha. Z Phillipsowych rzeczy jestem zadowolona, ale kuchennych nie mam. Zelmera nie propsuję, więcej chyba zwiedzał serwisów niż mi służył, a Bosch? Zastanawiam się jeszcze nad Tefalem. Czy robią coś dobrego poza patelniami?
Ale do brzegu. Wytypowałam takie sztuki:
TEFAL BL811D38 Perfectmix+ Inox. Ma 1200 W, kosztuje w okolicach 400zł (!!!), czy temu można ufać?
BOSCH MMB65G5M 800 W i silent mix. Super opcja, bo ja wstaję wcześnie 😉
I Philips, Viva collection, miliardy opcji.
PS. Może być stówkę, dwie droższy. Chętnie przygarnęłabym dzbanek z tritanu.

Ktoś coś? Pytam tu, bo nikt tak nie potrafi zajechać blendera jak weganie  😂
madmaddie Kurcze, w ogole nie znam tych sprzetow 🙁 Turlalam sie bardzo dlugo z pomyslem zainwestowania w Vitamix, ale kurde wywalac tyle siana mi sie nie usmiechalo. Wzeilismy wiec duzo, duzo tanszy blender od konkurencji tzn. Omniblend i jestesmy totalnie zadowoleni. No ale to juz wiekszy wydatek, niz twoj przewidziany budzet 🙁
emptyline   Big Milk Straciatella
12 kwietnia 2019 21:30
Czy ktoś mi może dopomóc jak usmażyć smaczne tofu? 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 kwietnia 2019 08:02
emptyline, a jak chcesz je zrobić? W sensie - pulpety, tofucznica są ok, czy chcesz plastry, kostki, do sałatki czy kanapek? 🙂

Pandurska, kurczę, omniblend fajny, ale dla mnie jednak za dużo. Maybe next time 😉
Ostatecznie postanowiłam zdecydować się na ten:
https://www.philips.pl/c-p/HR3664_90/avance-collection-blender
ma 1400 W, tritanowy dzbanek (dla mnie ultra ważne, pewnie zbiłabym szklany w pierwszym tygodniu posiadania 😁 ), dzbanek i ostrza wydają się dobrze wyprofilowane. Bidon też bardzo na plus. Cena ok 660 zł, więc dla mnie górna granica.
emptyline w sumie tofu bardzo łatwo przyrządzić w sekundę, żeby było smaczne. Wystarczy je na chwilę zamarynować w oliwie, przyprawach (tu jest milion możliwość, zależnie co lubisz), sosie sojowym, sriraczy czy cokolwiek i usmażyć. Ono przejmuje smak marynaty 😀
Ale moim hitem jest tofucznica - jest pełno przepisów w internecie.
Podepnę się pod pytanie o tofu - kupiłam w Lidlu tofu z dodatkiem bazylii. Jak dla mnie smak absolutnie nie do przejścia. Da się z nim coś zrobić, żeby zaczęło być jadalne i żebym nie musiała go wyrzucić?
Bo samo tofu nie ma smaku  🤣
Twarożek, pastę, smażone, tofucznicę, "pesto" do makaronu. Serio, przepisów na tofu w internecie jest ogrom.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 kwietnia 2019 15:24
O nie zgodzę się, że tofu nie ma smaku. Ba, każda firma ma inny. 😉
ja na początku wege przygody (wtedy można było polsoję czasami w sklepie upolować 😉 ), mega zraziłam się do tofu. Fujka! potem się przemogłam i chba dopiero przepis ovcy na pulpeciki do mnie przemówił (na bazie pulpetów z jadłonomii). Polecam. Tofucznica też oczywiście. Bardzo lubię twarożek kwaszony wodą z kiszonych ogórków, jeśli masz  tofu z bazylią, to może tędy droga? Na pulpety też je przerobisz. Pulpety są takie super, że nawet moja matka "mięso mięso mięso na każdy posiłek" mi je podbiera. Sprawdzają się w makaronie i w kanapkach.
Ja lubię tofu Lunter, jak się przerabia to ten posmak tofu się traci, ale ja miałam fazy na azjatyckie zupy do których wrzucałam surowe tofu pokrojone w kostkę i wtedy tylko to od Słowaków akceptuję. Jest na pewno w tesco, a ostatnio też w biedrze. Lidlowe obleci w tofucznicy. Resztę marek wypróbowałam i nawet to za mliony jest niedobre. Z polsoi to w ogóle jestem w stanie zjeść tylko te mini kiełbaski grilowe, jedyne co mi smakuje z tej firmy.  🤣
Dla mnie taką podstawową marynatą jest sos sojowy i sambal oelek. Wrzucam to na patelnię bez tłuszczu, z całością marynaty i smażę, żeby tofu wytraciło trochę wody i zrobiło się bardziej zwarte. Połączenie tofu i tłuszcz i usmażenie tego jest dla mnie nieakceptowalne (wtedy się robi taka fuj skórka). Takie tofu najczęściej zawijam z ryżem i warzywami w nori jako pseudo sushi, albo wkładam w kanapkę. Daje radę, dla mięsożerców też.
Ja ostatnio mam mega fazę na bolognese z tofu  😍 przepisów w necie jest sporo , ale mega szybko się przygotowuje i jest przepyszne  😍
Wymodziłam wczoraj obiad, który chodził za mną od kilku dni. Wyszło tak pysznie, że się chwalę i dzielę inspiracją 🙂
[img]https://scontent.fwaw3-2.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/58746017_318935712120698_6327974281556787200_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_ht=scontent.fwaw3-2.fna&oh=82e5c97629e832a19baad8fd498d83d6&oe=5D2A45C0[/img]

Makaron ryżowy (jezu, kiedy ja ostatni raz jadłam makaron  😜 ) z pesto z awokado i kolendry (awokado, kolendra, czosnek, słonecznik, sok z limonki i przyprawy) + cukinia i papryczki padron w sosie curry z mleczka kokosowego. 
Nie wiem czy to dobry wątek do przedyskutowania tego, mam nadzieję że akceptowalny: słyszałam właśnie audycję w radio TOK FM, dr. Sumińska z "trenerem" koni Dariuszem Domagałą dyskutowali o koniach. Wnioski i ogólnie całe wybrzmienie audycji - konie nie są od tego żeby na nich jeździć, więc jeśli naprawdę kochacie konie, to nie zakładacie na nie narzędzi tortur (wędzidło, popręg, siodło) ani nawet nie pomyślicie o muśnięciu ich batem, bo to znęcanie się.
Jestem wegetarianką od prawie 8 lat i weganką od pół roku, staram się być w miarę konsekwentna w swoich wyborach i przekonaniach, i ta audycja trochę mnie załamała. Wiem że jest wiele wiele osób traktujących konie przedmiotowo i z przemocą i marzę żeby udało się to wyeliminować. Tutaj została postawiona teza że jedyny prawdziwy sposób żeby "być z koniem" i kochać konia to spędzać z nim czas i przekazywać mu dobrą energię (p. Domagała), a wszystko inne co z nim robimy (trening, jazda itd.) to miłość własna i do sportu, ale zaprzeczenie miłości do konia. Jedna sprawa to moja własna opinia na tem temat i weryfikacja ich tez (np. popręg jako narzędzie tortur  :icon_rolleyes🙂, ale chyba ważniejsze nawet dla mnie jest to jak jeździectwo i konie zostają zaprezentowani do ogólnej publiczności.

Co o tym sądzicie? Domyślam się że nie wszycy tutaj to "naturalsi" który tylko obcują z końmi z ziemi lub jeżdzą jedynie na oklep i z linką na szyji zamiast ogłowia, więc chciałam się dowiedzieć jak wege-jeźdźcy się do tego odniosą 🙂
Infantil  o wow, idealne danie dla mnie na dzisiaj ❤️
nasturcja, dr Sumińska to już dawno 'odleciała', niestety 🙁
efeemeryda   no fate but what we make.
05 maja 2019 19:20
To jest zwykły oszołom nic więcej.
A pan "specjalista" to jeszcze nie tak dawno temu twierdził, że opracował swój autorski system jeździecki, także ciekawe, że już jest to nieaktualne i na konie nie należy wsiadać 🙄
Szukam fajnych przepisów na wege obiady, chętnie z soczewicą/ciecierzycą/fasolą bo wchodzą mi ostatnio jak złoto  😀 wege nie jestem, ale za mięsem nie przepadam i ostatnio w ogóle nie mam ochoty więc szukam inspiracji  :kwiatek:
majek   zwykle sobie żartuję
07 maja 2019 14:48
kolebka, moj ulubiony obiad
1 cebula, 1 por, cieciorka, sos sojowy, marchewka.
Cebule pokroic w kostke, pora w grube talarki, marchewke w cienkie talarki.
Najpierw podsmazyc cebule (ja na masle, nie za duzo), potem wrzucam cala reszte. Dolewam troche wody. I czekam az marchewka miekka bedzie. I gotowe. Cieciorke z lenistwa biore z puszki (prawie cala, troche musze synowi dac, bo lubi taka prosto z puszki)
Ja uwielbiam pieczoną ciecierzycę z kalafiorem z tego przepisu   🙂
https://strajk.eu/bezprecedensowy-raport-onz-juz-za-pozno-na-ratowanie-planetarnej-przyrody-stawka-pozostaje-przezycie-ludzi/?fbclid=IwAR1fF-LfjxdPqPJ8K_48AJTsjXvlcpcp4e55-SRoq_VKX3MwKKzhLfot8Vs

Pierwszym celem działań ratunkowych powinna być zmiana całego systemu żywnościowego. Choć naukowcy piszą wprost, że jedzenie mięsa ma największy – wśród innych produktów – negatywny wpływ na naszą przyrodę, synteza raportu przyjęta przez delegacje polityczne nie wzywa bezpośrednio do zmniejszenia konsumpcji mięsa, ze względu na naciski niektórych wielkich producentów.


Żeby tylko hajs się zgadzał...
Ziemia sama się oczyści z tego raka, który ją trawi, a zwie się ludzkość. Co zrobić...

infantil, bardzo apetyczny ten obiad, baaardzo (wyłączając kolendrę, której nie trawię 😉).

nasturcja, ciekawy temat. Ja nie czuję się źle ze swoją jazdą konną, bo dbam o dobrostan konia, nie napieprzam go, jestem delikatna w obyciu i staram się, żeby współpraca była partnerska. Ostatnio zakupiłam sobie nawet sztyblety z ekoskórki, w piątek je w końcu przetestuję, bo miałam kontuzję przywodziciela i nie jeździłam wcale.
Natomiast jazda wielu osób mnie razi, obrzydza i drażni. Nieraz to stary zawodnik, albo rozpuszczona gówniara, która traktuje konia od rodziców jak przedmiot. Nic z tym nie zrobisz. Zmienianie świata trzeba zawsze zaczynać od siebie i ja już nie łudzę się, że ktoś coś zrozumie.
Ale kopa bym chętnie czasem zasadziła niektórym.
Pozwolę sobie odnieść się do tego co napisała @nasturcja.

Ja, mimo że też jestem weganinem, nie widzę naprawdę żadnych, absolutnie żadnych podstaw do wygłaszania takich tez.
To dla mnie coś absolutnie niezrozumiałego wygłaszać takie treści, albowiem - nikt nie wie kiedy mój koń jest szczęśliwy. Naprawdę.

Nie dajmy się zwariować. Ja rozumiem ludzi, którzy jedzą mięso, choć tego nie popieram. Rozumiem ludzi, którzy jeżdżą konno i szanują swojego konia.
Nie rozumiem jednak - kiedy ktoś wypowiada się na tematy o których nie ma pojęcia, na dodatek - publicznie.

Pozdrawiam
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 czerwca 2019 12:10
Poszukuję białka wegańskiego, które nie będzie ohydne w smaku  :kwiatek:

I przepisu na słodki twarożek z tofu, bo ostatnio wyrzuciłam całą porcję  😵
Ja twarożek robię z tofu, odrobiny mleka roślinnego (migdałowe lub z nerkowców), połowy dojrzałego banana, odrobiny nasion słonecznkma i odrobiny syropu z daktyli (może być pewnie i z agawy i miód). A! I płatki drożdżowe.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
09 czerwca 2019 11:00
dzięks, wygląda smacznie! :kwiatek:
emptyline   Big Milk Straciatella
09 czerwca 2019 19:32
Ooo zapomniałam, że pytałam, dzięki dziewczyny! Zrezygnowaliśmy praktycznie z mięsa i szukam głównie zamiennika do tacos, bolognese i chili con carne. :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się