Problemy z końskimi oczami

Zmieniam treść, żeby nie wypisywać głupot.  😉

Ogurek- masz rację ! Nie należy podawać leków sterydowych przy uszkodzeniu rogówki. (tyle, że skąd będziemy wiedzieć że jest uszkodzenie, skoro większość zwykłych weterynarzy nie ma lampy szczelinowej)
W związku z tym poprawka-bezpieczniej w takich przypadkach dać krople zawierające TYLKO antybiotyk.
mam jeszcze jedno pytanie - czy jest szansa aby bielmo z oka zeszło?
deborah   koń by się uśmiał...
30 sierpnia 2009 19:05
unicorna, a czym spowodowane jest bielmo?
mam w stajni przypadek bielma spowodowanego starym stanem zapalnym galki ocznej i wet oszacował, ze jest szansa na wyleczenie..
deborah niestety nikt nie jest w stanie powiedzieć. zaczyna się ono dopiero tworzyć. klacz dostawała antybiotyki, ponieważ miała zapalenie rogówki. a teraz już nawet weterynarz nie wie co się dzieje 🙁
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
31 sierpnia 2009 20:19
Mam problem z Monetowymi oczami...🙁
Parę dni temu nagle zaczęły ropieć i to dość bardzo. Po przemyciu naparem z ziół Świetlika przeszło. I dziś znowu... oczy zaropiałe i do tego zaczerwienione dość mocno. Przemyłam znowu tym świetlikiem i zobaczę jak jutro będzie.
Jak myślicie...poczekać parę dni czy dzwonić po weterynarza? Co to może być?
deborah   koń by się uśmiał...
31 sierpnia 2009 20:39
dzwonic po weta. nieleczony stan zapalny gałki ocznej może powodować utratę wzroku i inne powiklania
mils   ig: milen.ju
25 lutego 2010 11:41
może uda mi się odświeżyć. poza tym mam problem z oczami konika.

czy da się jakoś zahamować albo spowolnić postęp zaćmy u konia . ?
jeśli możecie to proszę podajcie mi zdjęcia oczu koni z zaćmą lub ślepych .
dzięki . 🙂
Czy ktoś może spotkał się z brązowymi plamkami na tęczówce u konia jakby rozlany barwnik oka, dosyć duża jest ta plamka. Czy to ogranicza widzenie koniom?  Bardzo proszę o odpowiedź...


Pozdrawiam
Może to gronka tęczówkowe? Takie kulki zwisające do źremicy...
Takie jakby "kalafiory"? Są to struktury, które mają za zadanie ochraniać oko przed nadmierną ekspozycją na promienie UV.
To akurat nie oko mojego konia ale właśnie tak to wygląda. Zielona_stajnia  czyli to nie ogranicza pola widzenia??

Dziękuje za odpowiedzi
To są gronka tęczówkowe i nie ograniczają pola widzenia. To czysta fizjologia 🙂 koń miał to wcześniej tylko nie zwracalas na to uwagi...
Dziękuję bardzo za odpowiedź, byłam już zestresowana , że to coś poważnego ...
Zmieniam treść, żeby nie wypisywać głupot.  😉

Ogurek- masz rację ! Nie należy podawać leków sterydowych przy uszkodzeniu rogówki. (tyle, że skąd będziemy wiedzieć że jest uszkodzenie, skoro większość zwykłych weterynarzy nie ma lampy szczelinowej)
W związku z tym poprawka-bezpieczniej w takich przypadkach dać krople zawierające TYLKO antybiotyk.


Bzdura, sterydy jak najbardziej są wskazane przy urazach rogówki. Uraz rogówki można stwierdzić poprzez wkropienie w oko fluoresceiny, uszkodzony obszar zabarwi się na zielono.
Leki sterydowe powodują przyspieszenie dzielenia się komórek ,które tworzą określone tkanki w organizmie. Tłumacząc na polski  szybszą regenerację uszkodzonej tkanki oraz działanie bakteriostatyczne.
Popularnym lekiem stosowanym przy urazach rogówki oraz innych urazach oka są krople Sulfacetamidum dostępne bez recepty przy stężeniu 5% i na receptę przy stężeniu 10%.

Dodatkowo przy urazach oka stosowana jest atropina,która powoduje rozszerzenie źrenic, jednak konie przyjmujące atropinę ( jak i zresztą wszystkie z urazami oczu) nie powinny być wypuszczane na padok ,tylko trzymane w boksie, najlepiej w moskitierze, aby oczy miały jak najmniejszy kontakt ze światłem słonecznym.
No rarytas normalnie. Trzy bzdury wykluczające się wzajemnie. I teraz niech mi ktoś powie, jak mamy być "sympatyczni" i napisać "nie masz dziewczyno racji"?
Skoro dziewczyna sadzi permanentne banialuki.
Jedyne z tego prawdziwe, to test z fluoresceiną.

BTW - http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,89006.0.html
informacje od weterynarza , potwierdzone udanym leczeniem mojego konia - to są banialuki? Oczywiście na revolcie co drugi użytkownik to weterynarz, no tak zapomniałam  🙄
czytałam wątek o urazach rogówki.
Napisałam na podstawie konsultacji z weterynarzem, który takim sposobem i tokiem myślenia uratował zmasakrowane oko mojej kobyły. Hmm pewnie nie miał racji, a kobyła cudownie ozdrowiała.
Amen

edit: nie oczekuję od forum sympatii , tylko wymiany poglądów. Jeżeli nie zgadzasz się ze mną wystarczy to napisać, a nie robić ''sympatyczne '' wędrówki osobiste. Na forum każdy ma prawo napisać swoje zdanie,niezależnie czy ma 2000 postów czy 30.
Jeżeli stwierdzasz,że ktoś nie ma racji , to warto podać w tym przypadku sensowne argumenty.
Uważasz,że napisałam bzdury- sprostuj moją wypowiedź, każdy ma prawo do błędu.
Oczywiście na revolcie co drugi użytkownik to weterynarz, no tak zapomniałam  🙄

w cytowanym przez ciebie poście co drugi użytkownik rzeczywiście jest lekarzem weterynarii ......... a co drugi medycyny  🙄
[quote author=Lauren link=topic=720.msg1622660#msg1622660 date=1356111485]
Oczywiście na revolcie co drugi użytkownik to weterynarz, no tak zapomniałam  🙄

w cytowanym przez ciebie poście co drugi użytkownik rzeczywiście jest lekarzem weterynarii ......... a co drugi medycyny  🙄
[/quote]

Pijesz do mnie?
Przecież napisałam,że to relacja tygodniowego leczenia konsultowanego z weterynarzem, nie informacje wyssane z palca. Na drugi raz jak w nocy koń dostanie ataku, wejdę na forum - tutaj wszyscy wszystko wiedzą, na każdy temat. I nie mam na myśli tylko volty.

Nie napisałam tego z zamiarem urażenia kogoś. Powtórzyłam tylko informację od weterynarza oraz zrelacjonowałam wam leczenie mojego konia.
Więc czemu się tak rzucacie?

Bo jak ktoś to przeczyta i stwierdzi, że akurat ma taki lek i go poda, może doprowadzić do przedziurawienia rogówki na wylot. Przykład skrajny ale kilka lat temu leczyłem kilkanaście tygodni taki perforujący wrzód rogówki po leczeniu sterydami, pokemon z tego co wiem podobny przypadek miała całkiem niedawno.
A co do twojego źródła, to albo masz głupiego lekarza albo (w co bardziej wierzę) pokręciłaś to co mówił

To chyba naturalne ,że przed podaniem lekarstw powinno się najpierw skonsultować z lekarzem., w szczególności przy tak delikatnym temacie jak oczy, to jednak nie zmienia faktu,że wyżej wymienione leki nie i są zakazane w leczeniu, a tego dotyczyła rozmowa.  Wszystko zależy od danego przypadku.
Nie mam 5 lat,żeby podkręcać historie weterynaryjne. Gdyby tak było zamiast na revolcie siedziałabym na howrse czy jak to się pisze i podniecała innymi grami czy gadżetami. Bardzo możliwe jednak,że lekarz jest głupi - różne dziwy na tym świecie się dzieją.
Moim zdaniem powinnyśmy zakończyć temat wysnuwając z niego mądry morał:

Przed podaniem leku skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
o rany, ja parę dni temu zauważyłam te kalafiory na oczach starszego konia, który od niedawna u mnie jest... Już mnie zaczął stres pożerać a tu taka niespodzianka. To fizjologia 🙂 UFFF! Dzięki ci re-volto 😀
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 października 2013 21:28

Co do kropli zawierających w składzie antybiotyk i steryd- stosuje się je raczej wtedy kiedy zakażeniu towarzyszył uraz.


steryd na uszkodzona rogówke to prosta driga do enukleacji...
Kolegi kon tak stracił oko, bo wetowi sie nie chciało rogówki obejrzeć...
Cześć wszystkim,
Czy może ktoś podpowie czy znajdą dobre zastosowanie klapki na oczy dla słabo widzącego konia?
Jazda na słabo widzącym koniu jest wyzwaniem, ponieważ jest on zestresowany, cały czas opuszcza głowę, żeby się rozejrzeć a jak już coś zobaczy lub sobie uroi...hohoho  🙄
Myślicie, że klapki na oczy znajdą tu zastosowanie? Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
Moon   #kulistyzajebisty
01 lutego 2017 07:20
Podstawowe pytanie - koń słabo widzi od źrebaka, czy słabe widzenie ma nabyte? (uraz, nowotwór, ślepota miesięczna?)
O ile ze słabym wzrokiem od dzieciństwa, koń powinien sobie poradzić, w sensie przywyknąć, o tyle w drugim przypadku faktycznie koń może sobie "wkręcać" duchy i strachy, bo nie widzi dobrze, widzi cienie, blaski, które go przerażają. Wszędzie to "urajanie sobie" to też kwestia osobnicza i charakteru/temperamentu konia.

Akurat obecnie mam konia, który jest zupełnie ślepy na jedno oko (ślepota miesięczna, wykonana ablacja) - ślepł w zasadzie od zeszłego roku, więc też gdzieś pomiędzy widział duchy, światło-cień tylko i w zasadzie nie było różnicy w jego użytkowaniu pod siodłem - nie wkręcał sobie nic, nie odskakiwał, ba, skakał wszystko - banery, podmurówki z każdej pozycji 😉 Obecnie nie widzi juz w ogóle na lewe oko i niewiele się zmieniło - też skacze, nie boczy się na nic. Trzeba tylko jednak pamiętać o tym defekcie i nie pchać się np. blisko stojaków, band z lewej strony, być jego lewym okiem. W obsłudze też nie ma różnicy.
Klapek (takich jak do powożenia?) nie widziałam, żeby ktoś z tym jeździł, ale możesz spróbować:
- maski na muchy, nie spowoduje że koń przestanie w ogóle widzieć, ale trochę zaciemni, osłoni i nie będzie aż tak widać błysków światła np. Możesz spróbować uszyć na wzór takiej maski, maskę która będzie miała nieprzepuszczalny materiał, pytanie czy koń słabo widzi na jedno oko, czy oba.
- małych gumowych osłonek, montowanych do pasków policzkowych, które można spoktać u koni skokowych - zasłaniają one pole przy koniu i powodują, że koń tej części nie widzi. Tak samo wyścigowe maski - one zasłaniają tylko cześć pola widzenia konia.

Google wypluło mi takie coś: ale nie mam pojęcia do czego to służy :P Do osłony oczu przy laserowych zabiegach, albo coś podobnego, chyba 😉
Moon, dokładnie, to są okulary do zakładania w czasie zabiegów laserowych. 😉
Kejtinek, a czemu koń źle widzi? Jaką ma wadę?
Dopytuję, bo:
a) kiedyś jeździłam na słabo widzącym koniu, krótkowidzu. Z nim nie było żadnych kłopotów typu płoszenie się (wielu rzeczy zwyczajnie widział, więc nie docierały). Za to np. nie widział drągów położonych na ziemi, im mniej wyraźne/kontrastowe tym gorzej widział.
b) żeby koń zachowywał się jak opisujesz, wcale do tego nie trzeba słabego wzroku.
c) klapki wyścigowe, miniklapki, grube futerka, owszem, pomagają, ale jeśli koń ma konkretną wadę wzroku - astygmatyzm (rzadki u koni półkrwi, ale u xx to już ma spory procent) - chodzi o punkt odniesienia, stworzenie granicy pola widzenia, co zapobiega wariowaniu błędnika.
Mam pytanie do osób, których konie były leczone na owrzodzenie rogówki. Jak wyglądał powrót koni do pracy? Kiedy i z jaką intensywnością można zacząć jeździć i czy jazda (stęp lub stęp i kłus) spacerowo-rekreacyjna może spowolnić lub zaburzyć proces gojenia?
Tusia2012, owrzodzenie rogówki grozi przecież pęknięciem. Żadnej pracy przed pełnym wygojeniem... Każdy wzrost ciśnienia krwi jest dla takiego konia mega niebezpieczny 🙁
U mojej klaczy taka sytuacja zakończyła się pęknięciem twardówki niestety i wypłynęła część oka 🙁 nic fajnego
Od owrzodzenia, poprzez pęknięcie , wygojenie i powrót do konkretniejszej pracy minęło grubo ponad pół roku, jak nie lepiej...
Gaga Jasne, to się rozumie samo przez się .Pytam niejako na zapas, żeby mieć orientację - nigdy dotychczas nie zetknęłam się z tym problemem. Od miesiąca koń jest na lekach i oczywiście na zwolnieniu - nic nie robi tylko łazi po padoku i pastwisku i niestety tyje - to konik polski - tyje z powietrza. W tym tygodniu był wet, powiedział że się ładnie goi. Myślałam żeby go brać na spacery stępa w ręku, ale chyba jeszcze poczekam
Ja nie kumam wzywasz weta i nie możesz jego zapytać co myśli o powrocie konia do pracy??? To po co ten wet jest wzywany jeśli pózniej "100 pytań do" jest na forum..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się