Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
06 czerwca 2018 10:51
Jak kiedyś muggą posmarowałam koniowi pysk, sierść mu wylazła od tej muggi.  


Łba nie posmaruje, ale grzywe i ogon ( aby śmierdzialo) to w sumie sprobowac można.
Piszecie o preparatach mugga na owady tropikalne ? To faktycznie ma duże stężenie deet i jest skuteczne. skoro w tropikach odstrasza latające badziewie, ale przy takim stężeniu i składzie chemii w tym nie odważyłabym się użyć tego na koniu.
Ja psryskuję regularnie konia czarną absorbiną i nie mam żadnych problemów z owadami i pajęczakami  😉
Jakie maski na pysk i uszy polecacie na pastwisko?Jest taki wybór,że się nie mogę zdecydować.Jeśli chodzi o czarna absorbine-pryskam codziennie solidnie rano i wieczorem,wyjmuje z konia kleszcze a dzisiaj chwile po spryskaniu siedzialo na nim stado gzow.Wracam do swoich środków na bazie olejków octu+jakis deet.uszy smaruje za to olejkami i olejem kokosowym i nie widzę większej różnicy w porownaniu do absorbiny.Tyle robactwa jak w tym roku nie widziałam już dawno. 😵
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
09 czerwca 2018 20:41
Equiline Benson lub Rambo Flymask vamoose
Ja pierd... dziś zostałam pokonana przez gzy - o 19😲0!!!
Zacznę w nocy jeździć.
Ogólnie to moja kobyła to znosi lepiej niż ja...
kotbury, rano jeździj. Rano nie ma robali 🙂 (tak o 5tej)
u nas o 6 już były dziś, jakieś paskowane stwory osopodobne.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
10 czerwca 2018 12:49
U nas dziś pokazały się pierwsze gzy  😫
Macie porównanie tego https://sklep.bergo.pl/endure-farnam a czarnej absorbiny?
A to? Chyba ktoś to tu polecał w zeszłym roku https://sklep.bergo.pl/p/489/13511/ballistol-stichfrei-animal-chroni-do-8-godzin-przed-owadami-preparaty-przeciw-owadom-kon-cob-full-xfull.html
Z moich doświadczeń na gzy nie działa absolutnie nic  😤
u mnie ballistol działał do połowy maja .Obecnie - nic . Jeszcze Taon X jako - tako , rano i na wieczór .
Ja już trzeci rok stosuję samoróbkę, która działa. Taki mocno rozcieńczony oprysk rolniczy z permetryną,  tetrametryną i piperonylobutoksydem. Dodaję olejek citronella, eukaliptus i oliwkę dla niemowląt. Oczywiście dawkę konsultowałam z wetem. Jak jedziemy do lasu siebie też tym pryskam, bo same olejki nie działają. Oczywiście, jak w przypadku farnam endure trzeba chronić oczy i koty, u których mogą wystąpić objawy neurologiczne.
Zembria Owady zdychają z powodu suszy, ja też widuję np. martwe szerszenie
W mazowieckim męczą raczej komary i bąki. Mój oprysk działa, na jazdę/lonżę przez godzinę mamy spokój, bąki (są może ze dwa na czworoboku) siadają tylko na ochraniacze, komary są nieco bardziej odporne i po pół godziny siadają. Wczoraj po godzinie utłukłam gzę, ale te u nas to również rzadkość. I chwilowy spokój z jeleniówkami, chyba się pochowały bo na początku sezonu moje konie łapały codziennie nawet i po 2  😲
Ja już trzeci rok stosuję samoróbkę, która działa. Taki mocno rozcieńczony oprysk rolniczy z permetryną,  tetrametryną i piperonylobutoksydem. Dodaję olejek citronella, eukaliptus i oliwkę dla niemowląt. Oczywiście dawkę konsultowałam z wetem. Jak jedziemy do lasu siebie też tym pryskam, bo same olejki nie działają.


Dawaj konkretny przepis, co i ile. Jestem tak zdesperowana, że spróbuję wszystkiego.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 czerwca 2018 13:19
Z moich doświadczeń na gzy nie działa absolutnie nic  😤


Naf działał bardzo dobrze. W trakcie psikania konia, jak trafiło na gza, to padał natychmiast. W trakcie jazdy też spokój.

A to? Chyba ktoś to tu polecał w zeszłym roku https://sklep.bergo.pl/p/489/13511/ballistol-stichfrei-animal-chroni-do-8-godzin-przed-owadami-preparaty-przeciw-owadom-kon-cob-full-xfull.html


Ballistol to g jakich mało 😁 Nie działa ani trochę, ani na chwilę, na nic.
Kupuję to : http://allegro.pl/reset-strong-250ml-profesjonalny-srodek-na-muchy-i5028237157.html i olejki na allegro. Na litr wody daję 10 ml środka (odmierzam strzykawką) i po 20 kropli olejków. i 1/5 małej oliwki dla niemowląt. Mieszam. Działa spokojnie cały dzień, no chyba że ulewa to spłucze z rumaka.
Mugga... sruga 😤

dziś kupiona ta 50% deet... no i koń kurwi...ny dostawał bo jak jedna z druga siadły i kąsały to się probował po girach w galopie gryźć.
A tego swojego specyfiku home made nie robilas? Ja czekam jeszcze ze 3 tygodnie az dojdzie. Na razie na absorbinie lecimy. To juz druga stajnia gdzie straszą ze jest ogromny wysyp owadów, a my jakoś ich nie mozemy zarejestrowac. W Łopuchowie potrafił wrócić caly pokrwawiony z pastwiska. Na placu gzy zarly, teraz jeżdżę jeszcze bez zadnej maski ani derki.
U nas zero ślepaków praktycznie. Pojedyncze bąki i komary. Za to zatrzesienie takich małych muszek, ale to nie meszki są. One takie nieszkodliwe, bo nie gryzą chyba, na koniu nie siadają jak popsikany. Jest dobrze póki co.
kotbury, jak masz taki dramat, to może warto w derki siatkowe zainwestować?
Kupuję to : http://allegro.pl/reset-strong-250ml-profesjonalny-srodek-na-muchy-i5028237157.html i olejki na allegro. Na litr wody daję 10 ml środka (odmierzam strzykawką) i po 20 kropli olejków. i 1/5 małej oliwki dla niemowląt. Mieszam. Działa spokojnie cały dzień, no chyba że ulewa to spłucze z rumaka.


Dzięki bardzo  :kwiatek: Kupuję zaraz i przetestuję, bo u mnie na dzikim wschodzie, mam wrażenie, że co roku gorzej... zeżrą nas żywcem kiedyś  😵
A nie boicie się stosować takich środków na skórę zwierzęcia?
Ja, NIESTETY jak 3 lata temu wypryskałam czymś do pomieszczeń boksy, to mi jaskółki pozdychały. W zeszłym roku zdrapywałam gniazda, aby się nie mnożyły w boksach. W tym roku mnie wyprzedzily i na razie niczym sie pryskam, ale też dramatu w stajni nie ma, to jest ok. Kupiłam środek na krzaczory, jak bedzie dramat to zagajnik spryskam i stajnię z zewnątrz. Nie wiem czy te jaskólki wtedy padly od oparów (nie było młodych, pryskałam rano, aby do sprowadzania już toksyczne nie było) czy od zatrutych spożytych much.
Najpierw zrobię próbę. Ale zwierzaki są już tak umęczone, że chwycę się wszystkiego. Czarów i zaklinania już próbowałam - moje nie działają  👿
to sie ladnie sprawdza na pogryzione puzdra, wymiona i ogolnie konskie brzuszki:
https://konik.com.pl/zel-odstraszajacy-owady-fly-guard-300ml-black-horse

a jak jest mega zle to leczniczo hydrokortyzon - tylko to doraznie, nie na stale



A przecież to żel przeciw pogryzieniom 😀, ja Siwej smaruję szyjsko tym żelem bo na spray dostaje paniki, no i łebek żeby nie psiuknąć niechcący w oczy. Całkiem spoko, długo działa, gza jak siądzie to nie kąsa, mam teraz też Fly guarda tego nie naturala tylko tego drugiego 750ml. Zarąbisty! Żałowałam że siebie nie psiknęłam bo po terenie koń wrócił zadowolony a ja mam nogi pożarte przez te cho...e GZY :/
Megane Miałam obawy, dlatego skonsultowałam skład i dawkę z wetem. Oczywiście, że najpierw trzeba wypróbować. Ja testowałam na koniu i sobie. Środek truje bezkręgowce. Kręgowce, poza kotami, są niewrażliwe na te substancje. Tak naprawdę to nawet sklepowe specyfiki, takie jak farnam czy absorbina też mogą uczulać.
A tego swojego specyfiku home made nie robilas? Ja czekam jeszcze ze 3 tygodnie az dojdzie. Na razie na absorbinie lecimy. To juz druga stajnia gdzie straszą ze jest ogromny wysyp owadów, a my jakoś ich nie mozemy zarejestrowac. W Łopuchowie potrafił wrócić caly pokrwawiony z pastwiska. Na placu gzy zarly, teraz jeżdżę jeszcze bez zadnej maski ani derki.

... skończył mi się.
By się nie skończył ale zanim się doda olejki to to jest najcudownijszy srodek do sprzątania (odkamienia)... i mi się zużył...
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
22 czerwca 2018 15:38
Szukam maski antymuchowej na paszczę :/
Ale zastanawiam się jak koń w tym widzi? Czy wasze konie noszą maski cały dzień?
Szukam czegoś, w czym koń mi sie nie ugotuje i będzie widział :p
W tym roku mamy duuuzy problem z muchami, które wchodzą doslowniw w oczy :/ i innego rozwiazania niz maska nie widzę
Załóż sobie maskę na głowę i zobacz jak się widzi 😉 Jakby konie przez maski nic nie widziały to jakby miały funkcjonować na padoku i pod siodłem? Mój bez maski ani rusz, bo nawet w chłodną pogodę gdzie teoretycznie brak owadów, natychmiast coś go gryzie w oko :/ W upalne dni dostaje też na trening i obowiązkowo na ewentualny wyjazd do lasu.
Ja mam taką:


I sobie chwalę, nigdy mi nie spadła, nie zjechała, nie przekręciła. Niestety w upalny dzień się koń poci pod nią na czole i policzkach..
Ktoś może miał do czynienia z maską na chrapy Waldhausen? Zamówiłam Cob dla konia co ma głowę Mały full/duży cob po zobaczeniu jakiegoś zdjęcia gdzie ta maska  w rozmiarze full na chrapch wyglądała jak jakieś lądowisko, tylko nie wiem z kolei czy Cob nie będzie za mały. Ktoś ma jakieś porównanie albo wymiary? Byłaby bardzo wdzięczna  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się