Co mnie śmieszy i bawi na re-volcie czyli koń by się uśmiał :) :) :)

Co ja czytam :wysmiewacz22: 😉
Mniemam, że np. to, co ja piszę.  😉


Podsumuję to tak:
Araby są dla mnie bezapelacyjnie cudowne i magiczne, kocham je szalenie. Ale one z całą pewnością nie potrzebują magicznej więzi ze mną. Potrzebują się nażreć trawy, dużo i szybko galopować, oraz być normalnie, dobrze traktowane.



I ja mam dokładnie takie samo zdanie, bardzo ładnie to ujęłaś  :kwiatek:
Przenoszę się z pytaniem do wątku arabskiego, żeby tu nie offtopować.
Nowa użytkowniczka o nicku Agata123456789987654321

No po prostu wygrała wszystko.
Który wątek? 🙂 bo nie mogę namierzyć
Gdzie? 👀
spójrzcie na stronę główną, na samym dole (o ile ktoś nowy się nie zarejestruje)
Myślałam, że gdzieś jakieś mądrości prawi, a to o nick chodzi 🙂
Gillian   four letter word
26 września 2015 20:21
Może to pesel.
Gillian, uuu to nie wypada jej śpiewać "sto lat" 😁
"re-voltowicze za granicą" i teoria, że ochraniacze transportowe to ZUO.

Wolę takie zło niż skopane nogi, potłuczone stawy i rozciętą skórę  - takie kwiatki widziałam osobiście, o gorszych wolę nie myśleć  🤔wirek:
Swoją drogą, dr Okoński wszelakie kulawizny leczył okładami z borowiny, bez diagnostyki rtg czy usg 😉 dla mnie to nie jest ortopeda koński.
Gillian   four letter word
26 września 2015 21:21
Ja widziałam nogę wypadniętą przez podłogę w przyczepie. Gdyby nie toporny, gruby ochraniacz to nogi by nie było.
Proponuję zawinąć sobie nogę w ligninę z bandażem a drugą w transporter po czym przywalić sobie młotkiem. Będzie potwierdzenie naukowym doświadczeniem, no jak znalazł.
"re-voltowicze za granicą" i teoria, że ochraniacze transportowe to ZUO.

Wolę takie zło niż skopane nogi, potłuczone stawy i rozciętą skórę  - takie kwiatki widziałam osobiście, o gorszych wolę nie myśleć  🤔wirek:
Swoją drogą, dr Okoński wszelakie kulawizny leczył okładami z borowiny, bez diagnostyki rtg czy usg 😉 dla mnie to nie jest ortopeda koński.

Bo doktor Okoński wiele kulawizn diagnozuje bez rtg czy usg. Wiedza , doświadczenie i talent mu na to pozwala.Tak zdiagnozował mojego konia. I nie uwierzyłam, zrobiłam usg u innego weta. Potwierdził diagnozę dr.Okońskiego. Nie nie pozwolę na podważanie umiejętności wspaniałego weta i człowieka. A jeżeli borowina pomogła to źle ? Lepiej napakować furę sterydów, zrobić masę zdjęć różnej maści ? No satysfakcja gwarantowana. Mojego konia borowiną nie leczył ale gdyby dał takie zalecenie to bym tak zrobiła bo uważam że jest świetnym ortopedą i mam do niego zaufanie.
Dop. Gillian, przy całej sympatii do Ciebie, jak zdąbędziesz doświadczenie w międzynarodowym transporcie w tym samolotowym większej liczby koni to wtedy porozmawiamy. I nie twierdze że transportówki to samo zło. Twierdzę że należy wybrać to co w danej sytuacji jest lepsze dla mojego zwierza.
Cariotka   płomienna pasja
27 września 2015 07:34
ja znam przypadek co Okoński się pomylił.
Weterynarz jak każdy inny.
A znasz weterynarza który nigdy sie nie pomylił ?
Gniadata   my own true love
27 września 2015 09:35
Też znam przypadek, w którym dr Okonski się pomylił.
Znam przypadek, w którym diagnozowal z badaniem usg.
A mojego konia wyleczył bez diagnostyki aparaturą (ale i bez okladow z borowiny 😉) także pomimo tego, że jest człowiekiem (a nie nieomylnym robotem) to ze swojej strony polecam.
Ok fajnie, ja nie jestem do tego weta przekonana i mam prawo. Jest wolny rynek i można przebierać w weterynarzach 😉
Lekarz się może mylić, a co dopiero wet - kiedy pacjent nie powie gdzie boli...
Cariotka   płomienna pasja
27 września 2015 10:14
No właśnie dlatego dla mnie weterynarz jak każdy inny.
I jeżeli coś stwierdzi to nie znaczy od razu że musi być to jedyna święta prawda.
Cariotka, ale na pewno nie powód do "śmichów-chichów". Jedna z opinii. Wg mnie ważna.

Co do opinii o wetach, to chyba zawsze jest tak? Nie jestem przekonana do pewnego znanego weta, bardzo nieprzekonana, ale przecież nie zarzucę mu, że nie umie diagnozować na podstawie swoich zdjęć RTG i swojego USG - bo umie, umie świetnie. I świetny rozmówca. Nie ma takiej opcji, żeby człowiek był nieomylny i posiadał wszelkie zalety.
Ale dotyczy to każdego z nas. Także.
Gillian   four letter word
27 września 2015 18:54
Majowa, trzeba mieć doświadczenie w transporcie międzynarodowym lotniczym żeby się wypowiedzieć o sensie użycia transporterów? Aha.
Cariotka   płomienna pasja
27 września 2015 21:42
Halo jasne. Skończył studia i to nie łatwe w tamtych czasach, lata dobrej praktyki i dużą garść zwolenników. Szanuję go i jego opinię. Ale nie uważam że we wszystkim ma rację. Zresztą nie ma ludzi nie omylnych.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
11 października 2015 22:09
ogurek jak zwykle 10/10
[quote author=Isabelle link=topic=35683.msg2432698#msg2432698 date=1444594979]

ogurek, zatytułowałeś zdjecie "w tłumie". I dla mnie to dobrze je określa - dzieje się tam dużo i nie widzę nic, co by przyciągnęło mój wzrok. Co chciałeś na nim pokazać?

tłum na regatach
[/quote]
wątek pt. Autonomia i entuzjazm.

Co mi się rzuci w oko, to czytam "Autonomia i eutanazja". No i za każdym razem, po ułamku sekundy konsternacji, się chichram  😁
a ja "anatomia i eutanazja" 😀
tajnaa Ale przecież właśnie tak jest napi... O w pytę, a ja ZAWSZE tak to czytałam  😂
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
17 października 2015 01:31
Ulżyło mi myślałam że tylko ja to tak czytam 😁
Nawet ja to tak czytam 🙁
Tak to jest jak się dokonuje na szybko kreatywnego przekładu 😁
Ale nie mam pomysłu jak zmienić.
a ja "anatomia i eutanazja" 😀

Ja też!  🤣 

A inny tytuł, gdzie niby wiem, co jest napisane (bo bardzo lubię ten wątek czytać), ale i tak zawsze widzę "Zdjęcia z wypadków w teren"  🤣
Trusia, ja to ciągle czytam "Zdjęcia z wypadków w terenie"  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się