Terapia falami uderzeniowymi SHOCK WAVE THERAPY

A mi sie obilo o uszy, ze jak kiedys byl na to szal, to po glebszych badaniach, w USA juz od tego odeszli, ze niszczy to zdrowa tkanke, ze w pozniejszym czasie jest wiecej skutkow negatywnych niz poxytywnych.

Ale nie pamietam za wiele wiec nie moge pomoc...


U nas w poprzedniej stajni stał koń, któremu po licznych zwyrodnieniach zaordynowano shockwavesy. Jak wrócił do domu z kliniki i leki puściły wisiało nad nim ryzyko uśpienia. Po prostu nie stał. Falami zagotowano mu tkanki w zadnich nogach (jak mięso w mikrofalówce). Przez wiele miesięcy był stawiany na nogi, kuty na specjalne mega-obcasy wysunięte do tyłu, podnoszące staw pęcinowy, którym dotykał ziemi. Musiał zostać spremedykowany, żeby sprawiał wrażenie konia, który wraca z kliniki po udanej terapii.
Dziś moja klacz miała ten zabieg na grzbiet. Ponoć zabieg jest bolesny i nieprzyjemny, koń grzbiet miał obalały ( mimo że nie chodzi pod siodłem już 4 tygodnie) z powodu zapalenia mięśni. Podczas zabiegu stała jak wryta i muszę powiedzieć że wręcz jej się to bardzo podobało 😀 Zabieg przeprowadzała pani KAsia Żukiewicz.
Napiszę o efektach, bo we wtorek mam wsiadać w dosiadzie odciążającym.
Jeszcze 2 kolejne zabiegi czekają mój portfel, ale mam nadzieję pomoże.
Czy wiecie kto w wlkp. posiada sprzęt do shock wave? Oprócz p. Przewoźnego?
Czy ktokolwiek słyszał o terapii falami na mostek? Albo ma jakieś doświadczenia?
A tak z ciekawości, w jakim celu SWT na mostek ?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 stycznia 2013 20:21
Thymos, w południowej wlkp. w Doruchowie - dr Pinkowski.

Klami, koń od dawna kuleje jeśli chodzi w popręgu. Celowo nie piszę w siodle, bo to wynika z dopięcia popręgu - w pasie do lonżowania także kuleje. Od dawna próbowano go zdiagnozować - cała masa specjalistów i to spoza granic Polski. Parę dni temu koń miał robioną w końcu scyntygrafię. Problemem okazał się nie kręgosłup ale mostek. Nie wiadomo jeszcze dokładnie co tam siedzi - będzie wiadomo w przeciągu kilku dni, ale za dużo możliwości leczenie tej okolicy nie ma.
Generalnie koń bliskiej mi osoby, szukamy jakiś info nt. właśnie shock waves, bo to jedna z możliwości leczenia. A za często to się nie spotyka problemów akurat z tą częścią ciała...
Cobrinha Moja znajoma przerabiała tą terapię w zeszłym roku. Lekarzem prowadzącym była Katarzyna Żukiewicz.
Oprócz stymulacji rozpisane były codzienne ćwiczenia z ziemi i lonżowanie.
Klacz miała zanik mięśni w kończynie piersiowej i szyi w wyniku wypadku.
Wszystko wskazuje na to, ze rehabilitacja pomaga.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 maja 2014 11:53
Odświeżam wątek.
Ktoś stosował shock wave przy naderwaniach ścięgien/więzadeł?
podbijam.
czy ktoś przy naderwanym ścięgnie stosował shockwaves?
asior   -nothing but eventing-
05 czerwca 2014 17:30
Stosowałam przy niewielkim (ok. 4-5%) urazie mięśnia międzykostnego. Ciężko mi jednak stwierdzić, czy to shock wave bardzo pomógł, bo całe leczenie było złożone i bardzo dobrze prowadzone. W każdym razie nam nie zaszkodziło i myślę, że trzeba też umieć tego używać, dostosować do każdego urazu i konia - może czasami wet robił na oślep i stąd pogorszenie stanu pierwotnego.
mój koń miał shock waves na naderwane więzadło poboczne w stawie pęcinowym tylnej nogi, po 1,5 miesiąc i trzech zabiegach koń wrócił do zdrowia 🙂 a po okresie rozjeżdżenia do skoków w przeciągu 2-2,5 miesięcy. Teraz chcę zrobić mu masaż shock waves na grzbiet, bo miał zapalenie mięśni grzbietu i nie może coś wrócić do zdrowia po stosowaniu samego ostrzykiwania. Mam nadzieję że efekt będzie tak samo fajny 🙂
Podbijam.
Wet dziś zalecił klaczy mojej klientki w związku ze zwyrodnieniem przyczepu więzadła skośnego do kości pęcinowej.
Nie mam pojęcia kto robi i gdzie pytać.
Możecie kogoś polecić?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
04 listopada 2015 16:46
Julie Bardzo polecam "Końskie Zdrowie" Aneta Worontkiewicz 661-790-943
Julie, jeszcze pytanie czy interesuje Cię takie "prawdziwe" SWT. Taki sprzęt mają kliniki i to nie wszystkie. Duża i droga zabawka, wiec raczej się z nią nigdzie nie jeździ i to pacjent dojeżdża.
Czy też chodzi o takie słabe w wersji fizjoterapii (taki maly podreczny aparacik).Takich jest więcej i ludzie z tym sprzętem dojeżdżają natomiast jest to jedynie slaby sprzęt sluzacy do fizjo/rehabilitacji niczego więcej. Kiedyś sprawdzałam i jeśli się nie mylę to przy większych planach co do stosowania tego aparatu fizjo chyba bardziej opłacało się kupić taką zabawkę w sklepie z aparatura do rehabilitacji.
lusia722, Dzięki :kwiatek:

Klami, Ja tylko robię rozeznanie dla mojej klientki.
Ona podejmie decyzję, w zależności od kosztów.
Michał Kacprzyński zdiagnozował i powiedział, że zwykły też pomoże, ale oczywiście najlepiej by było "prawdziwym". 😉

Z tą panią Anetą już chwilę rozmawiałam i mówiła, że taki ma tylko ona i kliniki (więc wniosek z tego, że prawdziwy), no ale nie mogła dalej gadać i ma zadzwonić do mnie później.
Podejrzewam, że koszty z dojazdem do Koszalina będą zbyt kosmiczne, no ale chcę się zorientować. 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
04 listopada 2015 17:47
Klami u nas taka "zabawka" sprawdza się świetnie, jak do tej pory nie miałam konia, któremu by nie pomogła.
Skoro działa, to nie widzę sensu wożenia konia do kliniki np. 5 razy co 7 dni. Wg mnie ciężko mówić o opłacalności przy cenach tych urządzeń i kosztach eksploatacji.
Ja tylko dopowiem, że to co jest w klinikach i ten podręczny sprzęt to kompletnie różne zabawki, jak zresztą pisałam powyżej. Nie neguje, że jedno i drugie może pomóc tylko wskazuję, że ma "trochę" inny zakres działania.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 listopada 2015 19:12
Klami Nie prawda, pytałam się dzisiaj lekarzy weterynarii i oba urządzenia działają tak samo, różnią się jedynie metodą powstawania fali.
Działanie w obu przypadkach jest takie samo i zakres też.
No właśnie... Klami, na pewno chodziło o falę? A nie np. o laser? Bo tu faktycznie jest różnica. 😉
A taka Rosetta np. jakaś super mała i poręczna nie jest (9 kg). Ale z tego, co wiem, niektóre kliniki mają właśnie tą i bywa używana także wyjazdowo.
Czy po zabiegu falą uderzeniową koń musi stać w boksie czy moze wychodzic na padok (na drugi dzien) zakładajac ze obecnie nie ma aresztu boksowego?
Evson, jestem w trakcie zabiegów, wg mojej wiedzy na drugi dzień koń może wychodzić i robić wszystko to, co robi normalnie. Bezpośrednio po zabiegu musi stać.

EDIT. Bezpośrednio po zabiegu min 2-3h, a najlepiej do kolejnego dnia.
ekhem dzieki o to mi chodziło  🙂 A moze ktoś zna wet/fizjo który stacjonuje na śląsku i ma fale? Pytalam juz w temacie o weterynarzach ale podzwoniłam i nikt nie chce dojechac. A ściąganie weterynarza z warszawy czy wrocławia to dla mnie zabójczy koszt  🙁
Czy ktoś z Was stosował fale uderzeniowe przy szpacie?
Mój koń ma zdiagnozowane zapalenie stawu kopytowego, a przy tym naderwane więzadło poboczne boczne stawu kopytowego, staw był ostrzyknięty dwa razy, natomiast na naderwane więzadło Weci zalecili falę, ich cena to 300 zł plus dojazd. Natomiast Kasia z Fizjo Konie robi również terapię falą uderzeniowoą i bierze połowę mniej 🙂 i tu pytanie czy warto ? czy przyspieszy proces "regeneracji" więzadła??
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
07 września 2016 10:10
Wigorrr u mojego kucyka pomogło miał dwa więzadła uszkodzone.
Odświeżam 🙂
Przejrzałam wątek, długi nie jest, może ktoś jeszcze stosowal chciałby podzielić się wrażeniami? Ile zabiegów powinno się wykonywać? Z jakimi efektami się spotkaliście? Jakie były koszty?
My właśnie zaczęliśmy terapię, opisze swoje wrażenia po całej serii. W naszym przypadku chodzi o ubytek w międzykostnym.
Mój koń miał shock wave dla rozluźnienia mięśni grzbietu i zadu w trakcie rehabilitacji po nastawianiu kręgosłupa. Lekarz po 2 razach przerwał, bo koń się i tak świetnie rehabilitował a twierdził, że są jakieś limity na stosowanie tej terapii. Nie wiem ile to kosztowało, bo ja zamykałam oczy i płaciłam dziękując Bogu, że się w ogóle udało bo już liczyłam się z eutanazją. Ale każda wizyta lekarza, to było trochę ponad 500 zł. Przy czym w koszcie była również sedacja.
dzięki za odpowiedź. czyli mówisz, że generalnie byłaś zadowolona z efektów? czyli jest nadzieja, że u nas też zacznie się goić w końcu  👀
a jeśli o koszty to u nas podobne. i też zamykam oczy jak płacę  😉
Katharina   "Be patient and trust in the process"
16 lipca 2017 20:36
hedonistka czy mogłabyś napisać co się u Was nie chciało goić?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się