Nietypowe zwierzęta domowe.

Bischa Świetny zwierz  💘 Choć ja osobiście miałabym obawy przed trzymaniem takowego w domu...
A mi się marzy jakieś krukowate ptaszysko w domu  😍 Przez pewien czas byłam opiekunką szanownego Stefana i zakochałam się w nim po uszy - ze wszystkich możliwych ptasich przybłęd, kawki zdecydowanie najbardziej mnie zauroczyły. Stefan jednak gdy podrósł i nabrał sił został z ciężkim sercem wypuszczony. Kiedyś w rodzinie była też wrona, ale to dawno - w obecnym miejscu zamieszkania wron nie ma, są natomiast kruki... Ale to tylko takie marzenia  😉
[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/430083_287778418026282_434456737_n.jpg?oh=c00d2b768c36a480ca230afc194506a1&oe=55AF3AA8[/img]
widziałam na poprzedniej stronie, że ktoś ma motyle, a ma ktoś może jedwabnika? bo mi się marzy jedwabnik, wiem, że można je trzymać w domu (generalnie w przyrodzie już praktycznie nie występują), ale ciekawi mnie czy to duże przedsięwzięcie?
katija tak jak napisała Jara - stadium imago jest najpiękniejsze, ale niestety najmniej żywotne 🙁 A.luny to właściwie się wykluwają, potalają, zapłodnią się, samce robią kaput, samice złożą jaja i też kaput.

Może i by się to dało karmić, ale trzebaby mieć chyba palmiarnię  😁 w motylarniach widywałam jakieś gnijące mango i inne owoce, ale tak czy siak - imago żyje krótko niestety.

Motyl wykluł mi się jakoś w zimie, więc okna zamknięte były 🙂

Kaprioleczka sporo jest info w necie o hodowli jedwabników 🙂
ja właśnie myślałam że one jedzą owoce - w Las Vegas w Bellagio jest dość duża motylarnia, i tam właśnie lata mnóstwo motyli, i siedzą na pomarańczach i je wysysają  💘
Bischa   TAFC Polska :)
25 marca 2015 19:45
Ja kiedyś z wyjazdu terenowego z ekologi przywiozłam takie cosie, co miały z tego jakieś żuki czy coś wyleźć. Małe larwki siedziały na spodzie liści i się miąszem tych liści żywiły. Przywiozłam 3, plus zapas liści. Oczywiście po konsultacji z prowadzącym zajęcia w terenie, który powiedział mi co i jak i jak postępować. Niestety nic z tego nie wyszło, odpadły po jakimś czasie od liści (liście jadły, bo się "tunele" wieksze porobiły) i były martwe.
cavaletti jak Twój gekon?
Kurczę marzy mi się jakaś jaszczura w domu 🙂 ale w ogóle na nich się nie znam a to chyba nie łatwe zwierzaki do trzymania.
No i dzieci mam, nie wiem czy to dobra mieszanka.
Muffinka jaszczury wcale aż takie problemowe nie są, ja od 5 lat mam pana agama i jest całkowicie bezproblemowym zwierzątkiem, który daje się głaskać dzieciom i nie straszne mu nawet psy  🙂
Daj fotkę :kwiatek:
Jak czytam o tym co muszą jeść (brrrr) i jakie warunki mieć w terrarium to wydaje mi się że to łatwe nie jest, no ale skoro mówisz że nie jest źle... 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 maja 2015 20:53
Muffinka, ja  mialam przez jakies 13 lat cos co nazywalo sie 'tarczolusk sudanski' gerrhosaurus major, mialo od nosa do konca ogona z pol metra finalnie, a zawitalo, bo chcialam strasznie weza, ale takiego co myszy nie jada, bo myszy tez lubie. Weza takiego akurat nie bylo, wiec padlo na jaszczura. Proste to bylo w utrzymaniu, do dzis milo wspominam fakt, ze przez te wszystkie lata towarzyszyl mi odglos... grania swierszczy 😁 w pokoju. W zasadzie gto napitalaly tak, ze nikt oprocz mnie nie byl w stanie przy nich spac 😉
muffinka dokładnie tak jak pisze szafirowa, świerszcze są niezmordowane w swoich koncertach, jedyny taki nastrój, a jak zdarzali się u mnie goście to musiałam je wynosić gdzieś daleko, bo nie mogli spać 😁  I tak jak szafirowa ja również skończyłam z jaszczurem, bo przy wężach nie dałabym rady z tymi myszami...
A z jedzeniem nie jest tak źle, agamy oprócz robactwa jedzą też zieleninę, warzywka, owoce...  🙂
I fotki- dwie ''profesjonalne'' wygrzebałam i jedna aktualna- lekko już zaspany sprzed chwili  😉
Jaszczur ma teraz 5 lat i 51 cm.
agamy brodate są strasznie sympatyczne, fajnie się oswajają i nie są ciężkie w chowie. Zora90, twój pan agam potwierdza tę opinię. przepiękny 🙂
Muffinka, dobrą jaszczurką dla początkujących są gekony lamparcie. nadają się "na rękę" i łatwo im stworzyć dobre warunki.
Och, cudny
Ja się właśnie tego robactwa boję. Jak ja mam w domu te świerszcze trzymać? A jak mi pojemnik z nimi wypadnie z rąk i to cholerstwo mi się rozejdzie po mieszkaniu? Blee
A cykania ich też nie bardzo lubię 😡
A to prawda że trzeba im dawać noworodki mysie od czasu do czasu?

I ile taka agama czy gekon musi mieć miejsca w terrarium? W sensie jak duże trzeba mieč?
Po mieszkaniu to to może chodzić?
Lepiej kupić małego czy dorosłego już do ręki przyzwyczajonego?

Mój Filip chyba będzie w przyszłości biologiem, znosi mi do domu wciąż ślimaki, biedronki, dżdżownice i inne robale. Jak usłyszał o jaszczurce tak teraz nic innego nie chce. Błaga mnie o to dzień i noc a że ja sama zawsze chciałam to pękam...choć mmam obawy.

Edit wyczytalam ze gekon jest aktywny noca a w dzien spi. Chyba fajniejsza bylaby taka co ma na odwrot😉



Muffinka świerszcze możesz trzymać w jakimś miejscu gdzie ich nie słychać, np w łazience.
Jak się rozlezą po domu to... właściwie nic. Szkody nie robią, nie gryzą- tylko w każdym zakątku domu będziesz miała koncert 😁
Agamy są aktywne w dzień, mój koło 9 wieczorem jeszcze zanim mu gaśnie światło to już śpi.
Kupiłam moja Agamę jako malutką jaszczurę- całkowicie bezproblemowo się oswoiła- teraz głaszczą ją dzieci, a ona nawet łazi po psie  🙂
Z tymi mysimi oseskami- można, nie trzeba. Ja nigdy nie dawałam, mój je świerszcze, drewniaki i mączniaki, latem motyle, muchy i świerszcze takie z łąki, uwielbia też bazylie, jabłko i truskawki. Może łazić po domu (chociaż nigdy nie wiadomo kiedy się zesra  😁 ), jak jest ciepło to też czasem biorę ją na dwór. Generalnie bezproblemowe zwierzątko.
Terrarium musi być spore, bo agamy dorastają do 40-50cm, i koniecznie duży zbiornik z wodą- nie wiem jak inne agamy, ale moja uwielbia pływać i godzinami się moczyć.  🙂.

katija dziękuje w imieniu jaszczury :kwiatek:
A jak często tymi robalami się ją karmi?
Małą agamke raz-dwa razy dziennie, dorosłą mniej więcej co dwa-trzy dni.
No i oprócz pokarmu żywego i warzyw są jeszcze karmy suche- ale trzeba pamiętać o tym, żeby miała w miarę urozmaiconą dietę bogatą w "zielenine"  😉
Dobra, będę sobie myśleć, czytać, oglądać. To nie jest decyzja na już.
W ogóle to fajnie byłoby iść na jakąś wystawę/giełdę ale nie mogę znależć info czy w Warszawie lub okolicach coś takiego organizują.
No i szkoda że nie mam znajomych co by mieli jaszczura 😉
Muffinka, na początek ten lamparci jest polecany, bo to jest jaszczurka łatwa w chowie- czyli nie wymaga dużo miejsca właśnie, łatwo stworzyć jej warunki, których potrzebuje (wilgotność podłoże itd), oswaja się i jest niedroga. w razie hmmm niepowodzenia 😉 w chowie to nie taki dramat (finansowy w sensie). natomiast agamy, choć niesamowicie wdzięczne, są już polecane nieco bardziej doświadczonym osobom. myślę, że powinnaś rozważyć opcję jaszczurki "łatwej" na początek, a agamy ewentualnie jako następnej.
aha i nie wiem jak ty sobie wyobrażasz "aktywność" jaszczurek 😉 ale to nie ma aż takiego znaczenia czy jest dzienna czy nocna. może Zora, się wypowie na temat tego, co robi w ciągu dnia, czyli w czasie aktywności jej przystojny pan agam. bo podejrzewam, że głownie leży pod promiennikiem 😉 wykąpie się i... leży pod promiennikiem 😉
katija trochę masz rację- chociaż czasem między jednym leżeniem pod żarówką a drugim oprócz kąpieli przebiegnie się albo przeskoczy rączo  z korzenia na kamień 😁
szalony
Hehe na pewno macie rację.
Wyczytałam tylko że gekony lamparcie w dzień chowają się w norkach. Poza tym myślałam czysto praktycznie że większa jaszczura w razie głaskania czy noszenia przy moich łobuzach byłaby bezpieczniejsza. Mam wizję że taka nieduża, ruchliwa nagle zwieje z rąk i będę ją ganiać po mieszkaniu. A agama mi się wygawała zawsze że jest z tych leniwych.
Ale jak mówię, nie znam się kompletnie. I póki się nie zacznę znać dostatecznie to nie kupię bo nie chcę popełnić błedu.

A w ogóle porzeglądając strony znalazłam coś takiego jak afrykański ślimak olbrzymi...ależ to fajne jest 😀
Oglądam sobie wasze nietypowe zwierzaki i muszę przyznać, że do tej pory trzymanie pająków, modliszek i innych stworów kojarzyłam tylko z opowieściami. Tzn niby wiem, że są amatorzy takich stworzeń, ale wydawało mi się, że na całej kuli ziemskiej można by ich policzyć na palcach jednej ręki  😁 a tu proszę! Wcale nie są rzedkością 🙂
Ja się pochwalę moim nietypowym stworzeniem, które jest ze mną od 27 lat. Nie wiem ile lat ma na chwilę obecną, ale gdy zjawił się u nas w domu to jakiś spec oszacował, że ma coś koło 40. Więc wychodzi na to, że teraz jest starszym panem po 60  😁 ale raczej do oceny jego wieku podchodzę z dużym przymrużeniem oka.



Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
14 maja 2015 19:35
Masz żółwia błotnego?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
14 maja 2015 20:04
To jest żołw błotny, ginący i chroniony w Polsce gatunek, nie wolno ich przetrzymywać w domu. Sądząc po kolorze oka to raczej pani niż pan. Samce mają raczej ciemne oko.
Tak, wiem, że jest gatunkiem chronionym 🙂 Spokojnie, nie złapałam go nigdzie na bagnach 😉 Tak jak napisałam wcześniej został kupiony na targu, przez moją ciocię, która nie wiedząc jakiego żółwia kupuje postanowiła uratować mu życie. Jak juz dowiedzieliśmy się co to za żółw to postanowiliśmy, że oddamy go pod opiekę komuś kto pomoże mu wrócić na wolność. Niestety, dowiedzieliśmy się, że ze względu na to, że nie wiadomo jak długo już jest w niewoli (a jego zachowanie wskazywało na to, że jakiś czas na pewno) takie próby mogą się dla niego źle skończyć. Spróbowaliśmy jeszcze znaleźć mu dom w którymś z ogrodów zoologicznych, ale tam też go nie chcieli. Jak moja Mama w końcu zrezygnowana zapytała co mamy zrobić to usłyszała odpowiedź, że mamy mu zapewnić w miarę możliwości jak najlepsze warunki i cieszyć się z posiadania go. No więc został.
Wera cudny ten Stefan, nie dziwie sie, ze z bolem wypuszczalas w swiat.
Muffinka, bierz agamę, początkujący da radę 🙂 Są łagodne, leniwe i piękne 🙂 A uciekające świerszcze to niefajna sprawa, ja zaczęłam karmić szarańczą, bo nie wieją i nie hałasują 😉
honey też masz agame? Fotki poproszę 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
15 maja 2015 07:04
Tak, wiem, że jest gatunkiem chronionym 🙂 Spokojnie, nie złapałam go nigdzie na bagnach 😉 Tak jak napisałam wcześniej został kupiony na targu, przez moją ciocię, która nie wiedząc jakiego żółwia kupuje postanowiła uratować mu życie. Jak juz dowiedzieliśmy się co to za żółw to postanowiliśmy, że oddamy go pod opiekę komuś kto pomoże mu wrócić na wolność. Niestety, dowiedzieliśmy się, że ze względu na to, że nie wiadomo jak długo już jest w niewoli (a jego zachowanie wskazywało na to, że jakiś czas na pewno) takie próby mogą się dla niego źle skończyć. Spróbowaliśmy jeszcze znaleźć mu dom w którymś z ogrodów zoologicznych, ale tam też go nie chcieli. Jak moja Mama w końcu zrezygnowana zapytała co mamy zrobić to usłyszała odpowiedź, że mamy mu zapewnić w miarę możliwości jak najlepsze warunki i cieszyć się z posiadania go. No więc został.


Ok, dzieki za wyjasnienie, bo mnie troche zmrozilo. Faktycznie nie powinno sie wypuszczac w takim przypadku.
Ale ładny.
Ale one z tego co czytałam już dla początkujących się nie nadają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się