Nietypowe zwierzęta domowe.

oj ale smutno tutaj🙁( bardzo współczuję dziewczyny!🙁


ja ze zwierzaków też mam agamy - dwie panny o jakże wiele mówiących imionach - Paskuda i Zaraza😉
U nas żałoba już chyba minęła.
Coraz bardziej myślę o remoncie u Leona. Tylko do końca nie jestem pewna czy takiemu wandalowi się należy. Póki co ma nadal tylko sztuczne krzaki, ale namiętnie je wykopuje i szura tym po akwarium. Obawiam się, że ja się narobię, obsadzę żywymi, będę pielęgnować, a ten jełop wszystko rozkopie, powyrywa i generalnie będzie sajgon.

Tu z obecnie najlepszym kumplem. Leon i Pinky w połowie listopada. Obok wykopana "roślinka".


Panowie cale dnie egzystują bardzo blisko siebie. Wieczorem, jak zbieram się do spania, momentalnie ustawiają się obok siebie przy szybie, bo to równocześnie pora karmienia. Niestety zrobienie zdjęcia jest nieco trudne, bo jak tylko podejdę do akwarium, Pinky startuje do góry, żeby już czekać na żarcie. Jakby mu Leon miał zeżreć. Albo ten jeden gupik, co nam się uchował...
Dworcika prześwietny jest  😜 jestem wielką fanką axów i sama się na takiego czaję tylko trochę się boję, jak to będzie z utrzymaniem odpowiedniej temperatury wody...
Dworcika świetne chłopaki, axy są super  😍

U mnie zamieszkał ptasznik olbrzymi, chociaż póki co jest malutki - znaczy jak na pająka to juz spory  🤣  Ale jak nie przepadam za pająkami ( chociaż i tak nie zabijam, a wynoszę na pole), to Stefan jest po prostu uroczy  💘 Siedzi sobie w terra i póki co non stop kopie tunele 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
03 grudnia 2013 19:12
to ja od razu ogromnie proszę, gdybyś chciała wrzucać zdjęcia to proszę w linkach, bo ja się naprawdę boję, a do wątku lubię zaglądać  :kwiatek:
efeemeryda Zapamiętam sobie  🤣 A serio to ten gatunek jest dość płochliwy, w sensie raczej się schowa niż zaatakuje, więc nawet nie wiem czy uda mi się kiedyś go uchwycić 🙂

Mam też trzy modliszki i tooonę świerszczy, mnoży się toto w tempie nadświetlnym... nie potrzebuje ktos wylęgu  🙇 ?
Ja sie za to panicznie boje swierszczy, wiec tez mozesz mnie miec na uwadze  :kwiatek:
efeemeryda   no fate but what we make.
04 grudnia 2013 12:37
kolebka miałam kiedyś patyczaki pod opieką, też się toto w takim tempie rozmnażało, że miałam wrażenie, że codziennie nowy przybywa 😀
Okej, dla bezpieczeństwa nie będe wrzucala zdjęć, bo się jeszcze okaże, że ktoś modliszek nie lubi  😁
Tooo może karaczanki  😎 ?
kolebka, parahybankę  sobie strzeliłaś? która eLka? Jaka DC?
Isabelle Tak, parahybana 😉 ma na imie Stefan  🤣  Mój G miał pięć sztuk tych pająków, jednego sobie zostawił i dostał mi się jeden  🙂  Stefan jest na pewno po szóstej wylince, a DC to jakieś 4 - G nie bardzo pamięta kiedy który się linił, hehe 😉
Przedstawiam wam Lucynę
Lusi jaka rozgadana ;D piękny kolor ma 🙂
Lucy akurat była przerażona i wychłodzona, bo to było tuż po długiej podróży 😉
Docelowo będzie gekon, więc jeśli ktoś chce zaadoptować Lucynkę to zapraszam 😉
cavaletti, przecudna! Moje marzenie z dzieciństwa i wielka miłość do teraz 😁 Czemu chcecie ją wyadoptować?
Ja mam drugiego pajączka, chociaż pewnie wiekszość osób przyjmie to z obrzydzeniem  😁  Brachypelma smithii  - domowo Hjenio🙂
Stefanek rośnie, jeszcze ze dwie wylinki i będzie dorosły.
Dworcika, znaleźliśmy terra w mega super cenie, dokładnie takie jak chcieliśmy. Po czasie okazało się, że razem z kameleonem. Lucynkę zostawilibyśmy z wielką chęcią, bo jest cudna, ale terra to tylko 45x45x60 (chociaż mieszkała tam już 2 lata), a to dla niej stanowczo za mało (powinna mieć 60x60x100), a mamy za mały pokój na wstawienie takiego kolosa. Gdybyśmy mogli zapewnić jej odpowiednie warunki zostałaby do końca swoich dni u nas.
Na szczęście odzew na dane ogłoszenie był mega szybki i już mamy potencjalnego nabywcę, więc jesteśmy szczęśliwi, że Lucy znajdzie kochający, odpowiedzialny domek i właściciela, który ma doświadczenie 🙂
No a za jakiś czas będą foty gekonka 😉
Aaa... to racja. Oby nowy dom wypalił! Czekam na gekonka 🙂
Planuje spełnić w końcu swoje marzenie i sprawić sobie dwa aksolotle  😜

Dworcika byłabym ci bardzo wdzięczna za jakieś podpowiedzi  :kwiatek: Coś tam poczytuję ale fajnie by było wiedzieć jak to w praktyce wygląda.
Ja generalnie nie zauważam wielkich problemów, chociaż do teraz nie dorobiłam się chłodziarki i nadal lecimy na butlach z lodem 😉
Ogólnie, jak wpadłam w rytm, to nie ma większych uciążliwości. Ot - mniej-więcej raz w tygodniu podmiana części wody, pilnowanie temperatury w akwa (teraz nie ma najmniejszych problemów, latem bywa gorzej).
U nas jest tak, że kupując mieszkanie patrzyliśmy czy jest dobre miejsce (w zaciemnionym miejscu), kupując lodówkę szukaliśmy takiej, żeby miała funkcję szybkiego mrożenia i duży zamrażalnik 😁
Najwięcej problemów sprawia filtr, bo znowu nam umarł. W końcu zainwestuję w porządny kubeł.

Ax jest totalnie rozbrajający 😍 Wbrew pozorom dość kontaktowy!
Chcesz wiedzieć coś konkretnego? 🙂
A w jaki filtr celować? Nigdy n ie miałam akwarium i nie za bardzo się orientuje. Akwarium 50l i filtr 750l/h będzie ok?
Aj, przepraszam za zwlokę.
Dla axa akwarium 50l jest zdecydowanie za małe. Dla jednego zwierza musisz mieć takie, które ma wymiary min. 80x40 (zwykle są 80x35 i takie daje radę), dla dwóch zasadniczo też takie wystarczy, bo one jakieś super ruchliwe nie są, ale muszą mieć troszkę przestrzeni. To są pojemniki na jakieś 120 litrów. Pamiętaj, że ax rośnie dość długi 🙂
Z filtrami to ja mam zawsze dylemat (czeka mnie trzeci 😤 teraz już na bank kubeł). Warto zainwestować w zewnętrzny. Ja ciągle skąpiłam i średnio na tym wychodzę 😉
Ostatni posypał się po jakichś 3 miesiącach. Kij wie co mu - odkamieniany, czyszczony i...filtruje, ale nie pompuje powietrza. Mam osobno napowietrzacz (świetny bajer za śmieszne pieniądze).
Co do filtra - nie kupuj dużo mocniejszego niż potrzebujesz do danego akwa, trochę owszem, ale bez szaleństw.
Axolotle potrzebują chłodnej i mocno napowietrzonej wody (tu wrócę do napowietrzacza 😉 ).
Chłodziarki to drogie zabawki, więc u mnie nadal latają butelki z lodem. Spisują się świetnie. Zwróć uwagę na mieszkanie - czy masz dobry kąt na takie akwarium. Warto znaleźć takie, na które w ciągu dni nie będzie padało bezpośrednio światło, a same pomieszczanie będzie w miarę chłodne samo w sobie. To wieeeeeeele ułatwia. Moim zdaniem nie ma sensu pchać się w axe, kiedy wiadomo, że chłodziarki może długo nie być, a mieszkanie jest bardzo ciepłe. my lubimy mieć w domu temperaturę w okolicach 19-21 stopni, więc luz, ale kiedy ktoś grzeje do np.24-25, będzie mieć problem.

Pamiętaj, że u axów odpada stałe oświetlenie akwarium i wszelkie grzałki. Oczywiście włączenie lampki od czasu do czasu, kiedy się chcesz pochwalić zwierzakami czy coś jest ok, ale axe lubią zaciemnione pomieszczenia 🙂 One naturalnie żyją w takim bajorze, że tam za dużo światła nie dociera 😉
Dobry wieczór, przedstawiam Dzidzię* na pierwszym spacerze  💘
Jest u nas od 3 tygodni. Przez pierwszy tydz się aklimatyzowała**, potem dopiero zaczęła jeść. Teraz wsuwa karaczany i kaszkę. Powoli rośnie, a dzisiaj dała się wziąć na ręce po raz pierwszy.

*dziecię nazywane w ten sposób roboczo
** aklimatyzowała/aklimatyzował,bo na razie płeć jest nieokreślona
cavaletti, fajniackie! Co to? 🙂
Gekon orzęsiony 🙂
Jaka maleńka  😀
Dworcika   Fantasmagoria
12 marca 2015 09:17


Wczorajszy Leon 😉
Trochę mu skrzela zubożały, ale na zdjęciu ogólnie wyglądają łyso (w rzeczywistości wygląda to lepiej 😉 ).
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
12 marca 2015 20:09
Przedstawiam Frankę- karaczana wielkoskrzydłego 🙂 nabytek z dnia otwartego na UP w Lublinie, Franka będzie cieszyć oczy i edukować Lubelskie przedszkolaki 😀
Bardzo sympatyczna istotka mimo że jak by nie patrzeć robal

[img]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/18280_795945360461473_3876017086639843978_n.jpg?oh=eb8333d3b51a2646220419685233750c&oe=55BD5085&__gda__=1434711288_134d2da3cae0687495bf8c058c44cd50[/img]
Dworcika - ale słodziak! Uwielbiam go

Biczowa - o rany! Podziwiam 🙂
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
12 marca 2015 20:34
Ciekawe jest to że przy bezpośrednim kontakcie albo ludzi karaczan obrzydza albo fascynuje, nie brała bym go ale tak sobie pomyślałam właśnie o przedszkolu, myślę że dzieciakom się spodoba, można popatrzeć nawet dotknąć no i ponoć umie syczeć.
Jutro Franka idzie do nowego domu a na razie grzeje się pod lampką u mnie na biurku. Bardzo fajnie że ją dostałam, ogółem dawali je za wykonanie zadania, wypreparowanie chrabąszcza albo rozpoznanie choroby na liściu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się