sylwester

Scottie   Cicha obserwatorka
14 grudnia 2008 19:56
Lukasowa, a co takiego ambitnego kino Muranow proponuje? 🙂
noc filmów... super...
Ja ide do klubu New Deep w Warszawie , noc disco polo   hahaha nie ja wybierałam ale kolezanki  bedzie śmiesznie  😁
My jedziemy na impreze sylwestrowa z Amon Amarth  😍  😅
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
14 grudnia 2008 21:20
a ja nie mam pojęcia co będę robić  😁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
14 grudnia 2008 21:22
nesta
Spontany są najlepsze 😉
Scotti :  filmy to "Opowiedz mi o deszczu" (Francja)  "Powrót do Birdeshead" (Wielka Brytania)  "Wino truskawkowe" (Słowacja)

Kino Muranów jest dla mnie jak najbardziej ambitnym kinem,prezentującym filmy przekazujące coś więcej niż kretyńskie komedie amerykańskie wyświetlane w multipleksach.

kleopatra66 : każdy spędza czas i bawi się tak jak mu odpowiada
ja bede siedziec w domu, i oglądać tv  😜 jak co roku  😁
Miałam propozycję spędzenia Sylwestra w postaci 4-dniowej imprezy. Ale dla dobra ogółu musiałam zrezygnować. Koleżanka,z którą miałyśmy jakiś tam wspólny plan przez, który skracam swój wyjazd do Siostry właśnie daje mi do zrozumienia, że wystawia mnie do wiatru. Fajno. I tak jestem wolna. Pewnie będę siedzieć w domu...
O...albo przyjadę do Torunia i potowarzyszę Kopernikowi, a później przyjdę dobytku na stancji pilnować ;p
a ja planow nie mam... coz... zobaczymy, co wyjdzie...  🙄
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
14 grudnia 2008 23:12
problem w tym że już mam dosyć spontanów...
Ja organizuje sylwka w zaprzyjaźnionym gospodarstwie agroturystycznym pod Nowym Tomyślem.. Tyle,że ekipa jeszcze nieskompletowana.. Coś opornie idzie w tym roku 🙁
ejj,  wychodzi na to, że spędzę sylwka SAM z rodzicami!  😜 😜
moja siorka idzie do koleżanki, bracia idą do kolegów.  😁 ja wariuje 
kujka   new better life mode: on
15 grudnia 2008 21:03
edit
w tym roku decyzje pozostawiłam komu innemu, niech on decyduje...
najprawdopodobniej będzie to impreza u znajomego na ok 40-50 osób,
no i od rana, najpóźniej od 7 musze wracać do rzeczywistości, tak więc zamiast drinków i szampana, zadowole sie kawą i odpowiednią iloscią redbulla, ale jestem dobrej myśli 😉
A ja ze znajomymi do kubu idę. Będzie super. MUSI być.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
16 grudnia 2008 15:19
Kurcze, im dłużej się zastanawiam nad tym sylwestrem, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nie mam ochoty nigdzie iść...
yga   srają muszki, będzie wiosna.
16 grudnia 2008 16:28
ja także do klubu
a na drugi dzień w pracy 8 godzin od 12  😅
A ja zapewne wymyślę gdzie iść w nocy w sylwestra  😁
Ja dwa lata temu byłam sama z chłopakiem w domu,w zeszłym w Babalu(było super),w tym roku robimy powtórkę sprzed 2 lat-romantyczna kolacja przy świecach i inne przyjemności 😎 chyba że jeszcze jakiś inny pomysł będzie🙂
a ja dostalam porpozycje pracy obsługa sylwestra malo sie zastanawialam bo mi kasa jest potrzebna wiec ide
W tym roku przyjezdża do mnie kuzyn (daleki) i sylwka spędzimy chyba we dwójkę 🙂 tylko za bardzo poszalec nie można, bo w salonie gospodarzą rodzice 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się