Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)


I generalnie nie ma już możliwości załatwienia przeglądu "na lewo".

Skomentuje to tak: 😎  😁

Evson współczuję kosztów,   za sprawą męża siedzę teraz trochę w temacie samochodowego handlu i to co się dzieje na rynku to...  brak słów.  Chcąc kupić teraz samochód nie wystarczy go zaprowadzić tylko do mechanika niestety.  Tym bardziej że ogarniętego mechanika znaleźć to też jak wygrać los na loterii 😵
Scottie   Cicha obserwatorka
17 stycznia 2018 20:10
[quote author=ewuś link=topic=5139.msg2748097#msg2748097 date=1516005086]
Scottie, 10 km to nadal miejska odległość 😉 a co do diesla na krótkich dystansach, to albo macie szczęście albo nieśmiertelne 1,9 TDI 😉 . A tak na serio, moja trenerka w zeszłą zimę przy sporych mrozach jeździła na dystansie 2 km i zamarzła i pękła jej odma, tamtędy uciekł cały olej. W efekcie silnik nadawał się tylko na złom.
[/quote]

Mój mąż jeździ VW Passatem 2.0 TDI. Nagrzewa się dużo, dużo szybciej, niż moja Kia Picanto (tylko ja nie mam tam klimy- o ile to jakaś różnica)- mój mąż twierdzi, że w połowie drogi do pracy jest już bardzo ciepło w aucie i w zasadzie to się z nim zgadzam. Moje auto w chwili obecnej nagrzewa się dopiero po około 2-3 kilometrach- tj. do zniknięcia kontrolki.
Z poważniejszych napraw to mój mąż wymieniał pompę oleju i rozrząd. Rozrząd to wiadomo, a pompa oleju to podobno wadliwa rzecz w tych samochodach (2.0 tdi) i nie wiąże tej awarii w żaden sposób z jeżdżeniem na krótkich dystansach.

W każdym razie- myślę, że jednak jestem benzyniarą i takiego auta będę szukać. Facella przypomniała mi o LPG i chyba faktycznie za autami z tą instalacją będę się rozglądać. Sama nie mam zamiaru jej zakładać- mam złe wspomnienia po tym, jak mój tata do swojego wcześniejszego Forda założył instalację i... później nie opuszczał mechanika 😉
Szalona A no własnie. Jak juz chyba nigdy ani samochodu ani konia nie kupie  😎
Evson, mój T. twierdzi, że te silniki miały czasami problemy z napinaczem rozrządu. Przebieg w zasadzie przy tej usterce nie ma znaczenia, bardzo duże znaczenie ma natomiast to, co ile był wymieniany olej. Napinacz jest napędzany ciśnieniem oleju. Jeżeli padł napinacz, to rozrząd przeskoczył i tragedia gotowa.
Mechanik miał rację w tym, że rozrząd w tym silniku jest w zasadzie bezobslugowy, ale nie powinien zbagatelizować objawów.
Jakie 60k km na rozrządzie? Tu chodzi o rozrząd na łańcuchu! A taki oprócz pojedynczych przypadków jest rozrządem bezobsługowym.. Mylicie z rozrządem na zwykłym pasku, taki jest na 60-90k km.

Evson co do objawów mulenia itp to tak jak napisano wcześniej, mogą być różne przyczyny. Nie myślałaś, żeby go sprzedać jak stoi i kupić coś innego? Czasem to rozsądniejsza opcja, no chyba, że wartość sentymentalna jest 😉
bnw   This is how I make the world my claim!
18 stycznia 2018 07:56
Jakie 60k km na rozrządzie? Tu chodzi o rozrząd na łańcuchu!


Ale to, że jest na łańcuchu wyszło chyba dopiero, jak omówiliśmy, na czym zerwanie polega i czym było spowodowane, czy coś przeoczyłem?
Jakie 60k km na rozrządzie? Tu chodzi o rozrząd na łańcuchu! A taki oprócz pojedynczych przypadków jest rozrządem bezobsługowym.. Mylicie z rozrządem na zwykłym pasku, taki jest na 60-90k km.



Łańcuch jest bezobsługowy pod warunkiem, że się o niego dba, czytaj wymienia regularnie olej w silniku. Jeśli ktoś tego nie robi, łańcuch potrafi się rozciągać i nie jest już bezproblemowy, a wymiana przeważnie dość kosztowna.
Paski - w zależności od silnika - mogą być przewidziane na więcej, niż 60-90k, u mnie jest to 180k wg zaleceń producenta 🙂
Lena i pewnie olej też Longlife według zaleceń producenta? Zawsze mnie to śmieszy. Olej wg mnie powinno się zmieniać co 10k km i to ze wszystkimi filtrami. Ale ja mam hopla na tym punkcie, nie wyobrażam sobie zmieniać rzadziej.
Chociaz znam samochód, który po 4 k km od wyjazdu z salonu wylądowała w serwisie, bo łańcuch... pękł. Ale to raczej usterka fabryczna i wyjątkowy przypadek.
Olej normalny, wymieniany co roku wraz ze wszystkimi filtrami. Nie robię więcej, niż 10k rocznie.
Miałam na myśli, ze producenci teraz dają takie zalecenia, ze się w głowie nie mieści  😁
Widziałam to dzisiaj, łańcuszek faktycznie elegancki, nierozciagnkety zresztą był sprawdzany nie dalej jak 2 mies temu. Pechowo przeskoczył o ząbek i chyba z tym jeździłam aż spadł całkiem i narobił.  😤
Evson, mam nadzieję, że nie obrazisz się, ale tak mi jakoś do obecnych samochodów pasuje obrazek Miłozwierza:
Fokusowa, czy ja wiem? Nasze wiekowe volvo mają paski rozrządu dłuuugotrwałe. I to raczej standard był w Volvo.
Chcę iść na kurs doszkalający dla kierowców, któraś z was była, poleca? Chodzi mi o ćwiczenia na płycie.
Cricetidae, ja jestem zapisana i czekam na termin. Mój T. Był na kursie na płycie poślizgowej i poleca bardzo.
ewuś, Ty jesteś z Warszawy prawda? Gdzie robicie taki kurs?
Cricetidae, zgadza się. Ja jestem zapisana tutaj: http://akademiajazdy.com T. Miał szkolenie jak był wolontariuszem podczas Euro2012.
ewuś, I tam są te 2 stopnie kursów i za każdy płaci się koło 400 zł? Dobrze zrozumiałam? Hmm, to w szkole Renault jest chyba trochę taniej...
Znalazłam jeszcze szkolenia Skody, wybiorę między Oplem a Skodą, bo tymi samochodami będę jeździć codziennie, to chyba lepiej też w takich ćwiczyć 🙂
Ja jako kierowca zawodowy mam obowiązek sie szkolić wiec byłam juz na kilku takich kursach. Najlepiej wspominam kurs w Toruniu, byli tam niesamowici instruktorzy! Kurs odbywał sie na autach należących do szkoły, ale ja wykupiłam jeszcze godzinę ekstra w moim aucie bo było warto. Jakby ktos potrzebował nazwiska człowieka z ktorym jeździłam to poszukam 🙂
rtk, ech, Toruń trochę za daleko 😀 W Waw nigdzie nie byłaś?
Cricetidae, dobrze rozumiesz. Mojej mamie poleciała tą szkołę znajoma, a T jak zerknąć na program to stwierdził, że wygląda sensownie. A do tego mam blisko na Bemowo. Ja oplami  nie jeżdżę w ogóle, ale chodzi o wyrobienie sobie pewnych odruchów.
Czy mamy tu kogoś, kto jeździł, używał lub chociaż coś słyszał o Dacia? Konkretnie model Sandero Stepway lub Duster. :kwiatek:
bnw   This is how I make the world my claim!
04 lutego 2018 21:20
Czy mamy tu kogoś, kto jeździł, używał lub chociaż coś słyszał o Dacia? Konkretnie model Sandero Stepway lub Duster. :kwiatek:


Mieliśmy 1310p, to chyba się kwalifikuję?

A bardziej serio: zapytam w pracy, pani bibliotekarka taką jeździ - Duster 2WD. O ile pamiętam, chwali.
Holenderski instytut, w którym kiedyś dość często bywałem, miał małą (4-5) flotę Dusterów 4WD + Superba 1.4 Greencośtam. W ciągu 2-3 lat nie posłali w pierony, a stać ich na to, więc raczej nienajgorsze. Aczkolwiek na delegację do PL wzięli Skodę.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 lutego 2018 06:11
mundialowa mój sąsiad kupił kilka lat temu nowego Dustera z salonu. Sporo jeździ z rowerem, nartami itp w góry, więc chciał coś i na trasę, i żeby w terenie jako tako dało radę. Z właściwości jezdnych zadowolony, natomiast wykończenie, plastiki itp, to wszystko bardzo szybko zaczęło się sypać. Dla niego to akceptowalne, bo generalnie domyślał się, że nie powinien spodziewać się cudów po aucie, które kosztuje połowę tego co inne z tego segmentu 😉

Ja się cieszę, że nie dałam się rodzinie namówić na Dacię i zamiast nowego kupiłam używane auto innej marki. Ale to wszystko zależy od osobistych potrzeb i preferencji, tutaj już byłby całkiem niezły (zdaniem sąsiada) napęd na 4 w niskiej cenie.
bnw, zapytaj. :kwiatek:

smarcik, pewnie, że nie spodziewamy się technologicznych i wizualnych cudów za takie pieniądze. 😉 W środę jedziemy obejrzeć jeden egzemplarz Sandero - zobaczymy, czy w ogóle warto się w to pchać.
A nie wiesz może, jaki silnik ma Twój sąsiad?
bnw   This is how I make the world my claim!
09 lutego 2018 22:17
Wywiedziałem się o tego Dustera. Kaplica trochę, podobno przepustnica się co chwila zatyka i psują się upierdliwe, aczkolwiek drogie drobiazgi - np. klakson (400PLN). Podobno  znajomi mają mało awaryjne i ten egzemplarz po prostu wygląda na felerny, ale właścicielka ma go dość i chce się za rok-dwa pozbyć.
Scottie   Cicha obserwatorka
17 lutego 2018 00:53
Chciałam się tylko pochwalić, że mam już nowe autko  😅 😅 😅 😍 😍 Tak jak mówiłam: Ford Fiesta MK7 wersja Titanium, przed liftem. Stanęło na benzynie i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Już je uwielbiam i w porównaniu do poprzedniego Picanto jest WIELKIE  🤣
Ja też bardzo rozważałam Fiestę albo którąś Kię, a zupełnie przypadkowo i niespodziewanie przesiadłam się tydzień temu z Picanto I na Qashqaia.
Mam wrażenie jak bym przesiadła się z malucha do czołgu  😁
A mi sąsiad wjechał w dupę pod domem i nie chce się przyznać  😕  Nie mam żadnych dowodów, bo wbił mi się hakiem, który zdemontował tego samego dnia wieczorem.. Ból i rozpacz, bo człowiek z czułością podchodzi, myje, pielęgnuje i rozmawia, a taki dziadyga wjedzie i ma w dupie, że mnie czeka wydanie ponad 1000 zł na zrobienie tego co zepsuł...  😤
Kaarina, dobrze Ci się nim jeździ? Mnie jakoś nie przekonał ten samochód, chociaż siedziałam w środku tylko w salonie 😉 Jak na takie gabaryty wydał mi się w środku ciasny, bagażnik bez szału, wysoki przód zasłaniał mi widoczność. Ale ja przyzwyczajona do Corsy to może dlatego 🙂

Fokusowa, przykro 🙁 Mój maz wczoraj z bardzo daleka widział, jak facet cofając wjechał w inny samochód i sobie uciekł. Niestety nie zdążył spisać numerów ani nic i jest wkurzony 🙁 obo kstały 3 dziewczyny i zero reakcji albo jakieś głupie gadki w stylu - nic nie widać... Podejrzewamy, że to był uber, który je przywiózł.

Scottie, supeeer 😀 jaki kolor? My diesla nawet pod uwagę nie braliśmy, chociaż ja kiedyś nie chciałam benzyny.... Ale przekonałam się, że diesel to nie jest auto do miasta.
Nasz już czeka, ale przez cały tydzień nie było kiedy pojechać i ogarnąć tego wszystkiego 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się