Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
15 lipca 2017 13:09
Coś konkretnego ze Stanów masz na oku? Mnie się bardzo podobają amerykańskie samochody, plan na daleką przyszłość to jakiś chociaż najbiedniejszy Mustang  😁

Facella nie mam nic konkretnego jeszcze upatrzonego, ale lubię suvy, lubię limuzyny, lubię Dodge... coś wymyślę. Mam namiary na dwóch sprawdzonych gości co się zajmują ściąganiem amerykańców na zamówienie.

Libeerte no palą, ale silniki wytrzymałe, na byle gównianej benzynie funkcjonują. Tylko wiadomo, żeby żyć w zgodzie z ekonomią do amerykańca trzeba będzie wsadzić gaz. Jednak z moich doświadczeń wynika, że amerykańce całkiem nieźle instalacje gazowe znoszą.

Sankaritarina jeszcze nie wiem jaki mam budżet, zależy od okazji, zależy do czego poczuję "chemię". 20 000 zeta wzwyż. Nie kupię nic nowego, co to to nie. A jak mi Nubira padnie szybciej niż później, to będę brać co się trafi, byle jeździło. Na razie szukam bez spiny.

Quendi do skrzyń automatycznych montowanych w volkswagenach, audicach, skodach skutecznie zniechęcił mnie jeden z moich mechaników. Drugi zniechęcił mnie do BMW w automacie  😵
Quendi, kokosnuss,  dziękuję  :kwiatek:

Ryzyk fizyk, kupiłam. Przez ostatnie pół roku jeździłam niezawodną, ale bardzo niewygodna Toyota Paseo. Auto super do miasta, ale w trasie słabe wyciszenie i duże obroty silnika już przy 100km/h powodowały zmęczenie w pracy jeszcze przed jej rozpoczęciem 🙂 A do pracy mam 90km.
W międzyczasie przeglądalam ogłoszenia i z tych większych i wygodnych samochodów do 8000 zl w przyzwoitym stanie to były właśnie Laguny, Mazdy 6 w dieslu, Alfy 156 w benzynie... Chciałam coś benzynowego do gazu (dzisiaj gaz widziałam po 1.59...), ale z udokumentowanym przebiegiem poniżej
200000km i bezwypadkowych w moich okolicach nie było.
Ta Laguna jest od pierwszego właściciela, starszej osoby, zadbana. Sprawdziłam w serwisie przebieg i bezwypadkowosc, wszystko ok. Po Paseo to jak bym do S-klasy wsialdla 🙂   
Byle by chciała jeździć o własnych siłach... Ale to się okaże. Dzisiaj do pracy dojechalam.
Mój tata mi często powtarza, że bezpłatny ser jest tylko w pulapkach na myszy... Zobaczymy 🙂
ElMadziarra, amerykańce w automacie mają sporą wadę: ewentualność awarii skrzyni biegów. Którą trzeba ściągać z USA 🙁. Najkrótszy czas oczekiwania, jaki trafiło w rodzinie: 3 tygodnie, najniższa cena - 6 000. Po przygodach ze skrzyniami biegów wszyscy w rodzinie zrezygnowali z amerykańców. Piszę, bo dla ciebie ważna jest niezawodność i stała dostępność samochodu w automacie. A może jakieś volvo?
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
17 lipca 2017 14:38
halo zdaję sobie sprawę, jaki czas i koszt przy awarii skrzyni, ale z drugiej strony te skrzynie w amerykańcach są mało awaryjne. Volvo to też fajna opcja. Jakby się jakieś trafiło, nie pogardziłabym.
Wciąż jestem na etapie rozważań.
Volvo w sprzedaży jest sporo, tylko jak się trafi coś naprawdę fajnego, szybko znika 🙂 Części za tanie nie są, ale o naprawę na pewno łatwiej, niż w przypadku amerykanów. Za to komfort jazdy... 🙂
celsijs powodzenia  🤣 moja wydała na siebie wyrok po tym jak w poniedzialek będąc już w trasie zorientowałam się, że z niewiadomych przyczyn uciekł cały płyn z układu hamulcowego..
[b]...  moja wydała na siebie wyrok po tym jak w poniedzialek będąc już w trasie zorientowałam się, że z niewiadomych przyczyn uciekł cały płyn z układu hamulcowego..


Trudno się nie rozgniewac w takiej sytuacji...
Ja na razie jestem zadowolona, szczególnie mnie do tej pory cieszy koszt zakupu, który był niewiele większy od wartości dwóch moich siodel (używanych).
Ale wiem, że radość spowodowana niską ceną trwa zazwyczaj krócej, niż rozczarowanie spowodowane niską jakością 🙂
Rozglądam sie za autem do 40tys zł, chodzi o leasing wiec musi spełniać jego warunki - najlepiej do 5 lat. Chce auto oszczędne, nadające sie docelowo dla rodziny 2+1, z bagażnikiem w ktorym zmieści sie wózek. Aktualnie jezdzimy Fordem Mondeo i myśleliśmy o czymś nieco mniejszym. Skoda Rapid? Moze nowa Fabia? Focus? Ceed? Hyundai i20/i30? Ktos tym jezdzi? :-)
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 lipca 2017 06:04
Wózek wózkiem...ważne zeby wszedł porządnie fotelik. Tymbardziej ze teraz długo dzieci jeżdżą tyłem i w takim i20 czy fabii to chyba tylko karzełek wtedy usiądzie z przodu...

Co do skrzyń to rozumiem ze ktoś sie moze obawiać multitronic ale automat merca czy BMW? Od lat w rodzinie jeżdżą automatami mercedesa a najlepsza skrzynia jaka jeździłam to był  osmiobiegowy automat w naszej jedynce BMW. Teraz jeździmy dwusprzegowym automatem mercedesa i jest ok.
rtk, do niedawna jeździłam Fabią III Kombi (rocznik 2015). Byłam bardzo zadowolona z tego samochodu, nic się z nią przez ponad 2 lata nie działo. Bagażnik ma wręcz przepastny (jak na tą klasę samochodu), z tyłu niestety jest stosunkowo mało miejsca, ale do jazdy po mieście czy na krótkie trasy, 4 dorosłe osoby spokojnie dawały radę. Wózek bez problemu do bagażnika zmieścisz, ale nie mam pojęcia jak by to wyglądało z fotelikiem z tylu.

Jak kupowałam ten samichód to porównywałam Fabię Kombi z Rapidem Spaceback. W moim odczuciu Rapid ma trochę mniejszy bagażnik, na rzecz większej ilości miejsca na tylnej kanapie.

Teraz chwilowo jako zastępczą mam Fabię II z 2013 roku. I tej generacji mówię stanowcze nie. Jakość i sposób wykończenia w porównaniu do III generacji dzieli przepaść. Szczerze mówiąc jeszcze nie znalazłam żadnego elementu równie dobrego jak w mojej.
rtk kieruj się przede wszystkim ilością miejsca z tylu. Wczoraj po pierwszym montażu fotelika recaro zero.1 w megane III grandtour trochę "szokłam" że już prawie nie ma miejsca w aucie.. najgorsze jest to, że na dniach miałam kupić audi a3 a teraz już sama nie wiem..
rtk, właśnie przesiadlam się z golfaV do Focusa z 2016. Całkiem przyjemne auto, z tyłu jeździ dwójka dzieci wffotelikach (6 i 9 lat). Bagażnik ma przyzwoity, większy od tego, który miałam w golfie.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
21 lipca 2017 20:33
Quendi - a zero 1 i tak zajmuje bardzo mało miejsca w porównaniu do porządnego rwfa, np axkida. Mam to przetestowane. Mam kia sportage i niestety z dużym rwfem przednie siedzenie pasażera nie istnieje ...
Czyli szukając auta, bierz ze sobą fotelik do przymierzenia. Mój mąż tak szukał auta pod torbę z kijami do golfa. Jechał do salonu, brał auto testowe na jazdę, potem wyciągał z bagażnika golfika torbę z kijami i przymierzał. Kupił peugeota 308 SW 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 lipca 2017 22:01
No myśmy teraz tez przymierzali w testowych. Inaczej to nie ma co...
Też bym przymierzała. No, jednak, miejsce miejscu nierówne....

ElMadziarra, amerykańce w automacie mają sporą wadę: ewentualność awarii skrzyni biegów. Którą trzeba ściągać z USA 🙁. Najkrótszy czas oczekiwania, jaki trafiło w rodzinie: 3 tygodnie, najniższa cena - 6 000.

Ooooo, to, to. Nie polecam kupować wynalazków. Wprawdzie to skrajny przykład, no ale jednak: mamy taki jeden ewenement w firmie - model luksus, delux i co ino. Części nie ma w Europie. ŻADNYCH części. Na jeden głupi uchwyt plastikowy trzeba czekać 1-2 tygodnie - nie mówiąc o bardziej potrzebnych do życia częściach. Opony - wymiar tak niestandardowy, że zawsze problem. Serwis - no jasne, fajnie, że jest, ale każda naprawa to przynajmniej miesiąc (jeśli nie dłużej) przez tą niedostępność części....
Jeszcze automat. Jednak szukałabym automatów na miejscu...

Swoją drogą, idzie się przyzwyczaić. Gdyby nie to, że spalanie i serwis mnie trochę gryzie, to kupiłabym automata. Może mnie gryźć przestanie....
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 lipca 2017 22:27
Co to za wynalazek?  😲 jakiś mało popularny w EU japoniec?
Facella, Koreaniec 😉
Tzn spoko - wszystko da się zrobić w PL, ale to przede wszystkim trwa i kosztuje.

Z resztą - jak jeszcze poszukiwałam Mazdy 3, to znajomy (samochodziarz-złota rączka) ogółem gorąco odradzał wszystkie marki nie-europejskie bądź oryginalne ewenementy, bądź ogółem wersje sprowadzane z daleka (USA) właśnie przez wzgląd na dostępność części i, co za tym idzie, wysokie ceny napraw + jak się zdarzy naprawdę poważna awaria, gdzie trzeba będzie coś sprowadzać, to cena wzrośnie jeszcze bardziej, a czas naprawy się wydłuża.
Wprawdzie ja się takimi opiniami średnio przejmuję, tj. no nie ma co liczyć na tanie naprawy, ale szroty też mamy, po drogach nie jeżdżą same Skody i Fiaty, a też jakbym miała samochód warty 15 tysięcy, a naprawa miałaby mnie kosztować 6 000 - to chyba prędzej pozbyłabym się samochodu....
A już w ogóle jest fajnie, jak się człowiek uprze na wynalazek - z racji bardzo łatwo-zapalnej "uczuciowości" do różnych samochodów 😁 spodobała mi się też Mazda RX8 - jak ten znajomy to usłyszał, to się w ogóle za głowę złapał. 😉
Mazdy jednak odpadły ze względu na ceny - i został Merc (choć nie wiem czy powinnam się cieszyć z tego powodu 😁 )
A porównanianie Clio Grandtour vs Fabia IV ktos ma? 🙂
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
22 lipca 2017 12:24
Dziewczyny, jeździłam amerykańcami, więc wiem z czym to się je. Może nie jakieś szczególne wynalazki.
Geo Metro - małe, zwinne, ekonomiczne, tanie w utrzymaniu, bezproblemowe.
Mitsubishi Mirage - przestronne, wygodne, nieawaryjne, tanie w utrzymaniu.
Dodge Neon - wygodne, zrywne, jak na silnik 2,0 mało palił, utrzymanie też jakoś specjalnie nie biło po kieszeni.

Nigdy nie miałam jakichś spektakularnych problemów z naprawami i częściami do tych aut. Za to mój niemiecki Chevrolet Nubira, to tak krótko produkowana wersja, że czasami dokupowanie części do tego to niezła gimnastyka i nigdy nie wiesz, czy trafisz.

Na Mercedesa nie napalam się, choć planuję obejrzeć, wezmę kumpla mechanika od meroli niech się wypowie. Prawda jest też taka, że obecnie potrzebowałabym bardziej reprezentacyjnego samochodu, niż te dotychczasowe.
rtk zrób proszę coś ze swoim awatarem, bo kompletnie nie da się czytać forum na telefonie  :kwiatek:
Czyli szukając auta, bierz ze sobą fotelik do przymierzenia. Mój mąż tak szukał auta pod torbę z kijami do golfa. Jechał do salonu, brał auto testowe na jazdę, potem wyciągał z bagażnika golfika torbę z kijami i przymierzał. Kupił peugeota 308 SW 😉


Szukając auta zawsze trzeba przymierzać. Ja swego czasu jeździłam przymierzać dwa sznaucery olbrzymy  🤣
3 posty temu gadałam o kupnie wynalazków, a tu sama szukam.... Może ktoś się spotkał i mnie poratuje albo odradzi 🙁 Małe, miejskie auto w automacie poszukiwane. Ale naprawdę małe. Tylko Smart raczej odpada.... 🙁 jeśli to możliwe - do 5-6 tysięcy - jeśli niemożliwe, spróbujemy droższego... Może być stare, brzydkie jak noc, marka dowolna, paliwo dowolne..... Grunt, że małe i automat. No i żeby jeździło, a nie stało w warsztacie. Ma ktoś jakiś pomysł....?
Znalazłam Nissana Micrę albo VW Lupo - ale Lupo na internetach mocno odradzają.
Sankaritarina a Ford Fusion?
Ja mam Lupo od 2,5 roku, co prawda w manualu, ale ostatnie co mogę powiedzieć o tym samochodzie to to, że go odradzam. Przez 2,5 roku był w warsztacie 2 razy i to za każdym razem z mojej winy a nie winy samochodu  🙂 A ma 16 lat i jak na taki miejski samochód to całkiem spory przebieg. Jeździ i to nie jak żół  😉
Jest malutkie, ale wygodne jak na tę klasę samochodu. Trasy tak do 500km to nie jest żaden problem, dwie osoby się spokojnie zapakują.
espana, Może być trochę za duży 🙁 Choć w sumie o Fordzie nie myślałam.... Może warte sprawdzenia.
infantil, Problem w tym, że podobno VW Lupo w manualu, a VW Lupo w automacie to dwie bardzo różne bajki. Ponoć nawet dywaniki z Lupo w manualu nie pasują do Lupo-automatu 🤔 Części są inne (3x droższe), koszty napraw wysokie, auto nieprzewidywalne, mało który mechanik naprawi - po przeczytaniu entej takiej opinii, trochę się wystraszyłam. No, ale niedaleko mnie mają takie Lupo w automacie na sprzedaż, to wyskoczę zobaczyć...
Póki co, przeszłam się po okolicznych komisach i małych aut w automacie nigdzie nie ma 😎 Jedna jedyna Kia Picanto się znalazła.
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2017 18:35
Czy to możliwe, żeby po wymianie klocków auto hamowalo gorzej niż przed? Tarcze nie były ruszane, ale chyba jutro też pójdą do wymiany, mam wrażenie podczas hamowania że nie dohamuje do końca. A to mój największy senny koszmar 😂
Sankaritarina A ten automat jest naprawdę konieczny? Raczej ciężko będzie o małe autko w automacie do tej kwoty,które w razie ewentualnych napraw nie będzie generowało większych kosztów niż manual.
Sankaritarina ja mam Corsę C w automacie. Nie wiem czy taki egzemplarz mi się po prostu trafił, ale ja nic w tym samochodzie nie robię. Jedyne, co to miała coś tam wymieniane po kupnie  lat temu, ale nawet nie wiem co, bo mnie wtedy na miejscu nie było, mój tata się tym zajmował. Od tamtego czasu robię tylko przegląd. Nie obraziłabym się za większy silniczek, ale ten też daję radę, nie narzekam. 😉
Facella klocki muszą się dotrzeć, daj im chwilę 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się