Własna firma - co i jak?

Gdzie najkorzystniej zamówić terminal do płacenia kartą?
:kwiatek:
Ja mam u siebie Polcard czyli Firstdata, 50 zł miesięcznie za dzierżawę terminala oraz 2% od transakcji. Bezproblemowa firma, rozliczenia bez zarzutu, dobry kontakt. Chyba, że znajdziesz gdzieś taniej.
Dziękuję. Dostałam też info od miłego dyskutanta na priv. Dzięki.  :kwiatek:
Ja od 1 sierpnia też zaczynam z działalnością. Firma założona właściwie wyłącznie dla męża, ale tak jest wygodniej, bo jestem zatrudniona na etacie. Zobaczymy, właściwie to kontynuacja jego dotychczasowego zajęcia z tym, że teraz już całkiem na własną rękę, ryzyk fizyk 😉 Jutro wystawiam pierwszą fakturę 🙂
Zawsze kiedy oglądam "Kuchenne Rewolucje", z rozbawieniem przyjmuje pomysł pani Gessler o zmianie nazwy restauracji.
Pani sobie tak rzuca: od jutra, zamiast " Bar pod Aniołkiem" będziecie się nazywali "Świńska Nóżka" . Fiuuu!
A właściciele zawsze się zawieszają i mają rozpacz w oczach. Bo zmiana danych firmy to prawdziwa droga przez mękę.
W CEIDG idzie łatwo i napawa optymizmem. Potem siadamy i zaczynamy rozmyślać w ILU miejscach to jeszcze trzeba zmienić.
😵
US/ZUS/bank/firma od odpadów/internet/ochrona/nadzory/www/telefon...........
I w przypadku lekarzy weterynarii Izba, gdzie kosztuje to 150 zł i cała procedura powoływania działalności jest praktycznie od nowa.
Jestem w trakcie takiej "małej zmiany" i mam wrażenie, ze się zaraz utopię. Na pewno o czymś zapomnę i będą mi groziły kary.
Tania, ale przecież nazwa na szyldzie nie jest i nie musi być nazwą firmy. A w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej nazwą firmy jest imię i nazwisko. Reszta to "dodatek".
Możesz mieć 5 sklepów o nazwach typu "robocik" "meble sosnowe" "drogeria natura" itp i jako Anna Porządna mieć jedną firmę pod nazwą "Anna Porządna Handel".
Nic nie trzeba zmieniać w przypadku zmiany nazwy restauracji - jako zmiany szyldu. Owszem, jeśli byś chciała zmienić nazwę firmy to faktycznie - trzeba dokonać zmiany w CEIDG, ale już w US występujesz jako osoba fizyczna imieniem i nazwiskiej i nic nie musisz zmieniać.

Problem jest, gdy firma jest osobą prawną. Bo wtedy faktycznie jest trochę "roboty". No ale umówmy się, większość w tym programie nie jest, większości nie podoba się po prostu "świńska nóżka" bo uważają że "pizzeria carmen" jest dużo bardziej lux 😉.
Tania,
ale nazwa restauracji, czy produktu może być jakakolwiek - nie zbieżna z nazwą firmy.
Ważne by w KRS mieć wpisaną tą działalność.
Czy Ty masz zarejestrowaną firmę - taką samą jak nazwa gabinetu?
Jakbyś jutro zmieniła nazwę gabinetu na Kotki i Pieski nic by się w papierach nie zmieniło. Faktury i inne dokumenty nadal wystawiasz na zarejestrowaną nazwę.
Zmieniam adres i przy okazji nazwę. Dla samej nazwy bym nie ruszyła nogą.
Tania, aa widzisz. To już co innego - siedziba firmy to zupełnie co innego - wpływa na wiele spraw, w tym właściwość urzędu skarbowego i zus. Natomiast zmiana szyldu na restauracji to w zdecydowanej większości przypadków koszt.... wyprodukowania szyldu. I tyle. Nie ma co dramatyzować. A że ludzie nie chcą zmienić? No nie chcą. Ale powody zgoła inne.
No widzicie. To ludzie myślą jak ja i się boją niepotrzebnie.
Pokonałam CEIDG prawie lekko tylko pani mnie objechała po co przyszłam jak mogę przez net.
No to spytałam gdzie by pani pracowała jakby każdy przez net to robił. I wspomniałam, że strona urzędu zawieszona od rana.
No, ale mam. Teraz drążę temat banku.
w ogóle ten program z Gesslerową jest dziwny - wiem, że reżyserowany i aranżowany = ale czasami opór właścicieli knajpy przeraża
wiem, że ona nie jest jakas mega miła, pewnie też nie wszystko jej wychodzi - ale nikt jej nie zaprasza na siłę
Bank rzecze:
Szanowni Państwo,

dziękujemy za przesłanie wiadomości do Banku.
Nasz konsultant odpowie Państwu w ciągu najbliższych 8 godzin.

😵
Na stronie banku mogę sama zmienić tylko dane prywatne a firmowych nie.
Tania, nie wiem jaki bank, ale ja musiałam im przesłać nowy wyciąg z ceidg - musisz sobie pobrać PDF z CEIDG przez net. Po przesłaniu  do banku nanieśli zmiany.
mbank- no poczekam aż odpiszą i tak zrobię. Dzięki.
Szkoda, ze nie masz dobrych rad na Izbę. Znów wypełniam poniżający formularz, że mam w gabinecie ..... prąd.  😉
Tania, hihi, nooo ja to mam wrażenie, że Izby wszelkie to się zatrzymały daaawno temu 😉. Na to nic nie poradzisz. Trzeba tylko nie zwariować.
Tania, hihi, nooo ja to mam wrażenie, że Izby wszelkie to się zatrzymały daaawno temu 😉. Na to nic nie poradzisz. Trzeba tylko nie zwariować.

Do sprawy zmiany danych doszła zmiana danych w kasie fiskalnej i zmiana Urzędu . Melduję:
- Urząd Skarbowy:
1) jakie dokumenty ? - w trzech pokojach podano mi trzy inne wersje
2) gdzie je zdobyć? - nie wydrukowałam z netu, bo nie wiedziałam jakie, pan w dzienniku podawczym mi nie dał, bo... ma mało i mu nic by nie zostało, jakby każdy tak chciał brać...blabla... i kazał mi lecieć po zgodę, że mi ma dać
3) jak je wypełnić? - tu już wprost mi odmawiano wskazówek ( jeden pan szczerze rzekł, że nie wie, nie zna się a kolega wyszedł)
Ponad godzinę krążyłam po 8 piętrach. Co ciekawe, wszędzie, w każdym pokoju jednym kliknięciem wszystko wiedziano i wszystko w systemie było. A i tak musiałam na piśmie.
No tyle: złożyłam. Czy mam pewność, że dobrze? Nie mam.
Teraz się głowię jak działać zanim korporacja zawodowa mnie zweryfikuje. A ma na to..... 50 dni.  😵
p.s
Dodam, że wysłuchałam w mediach jak to od dziś w US spotka nas mega odmiana w sposobie obsługi. Miał być doradca, szampan i ostrygi.
Tania, kochana kobito, nie mogę patrzeć / czytać tego co piszesz - szkoda mi cię wybitnie. A co na to twoja księgowa? Czemu ci tego nie przygotowała albo w ogóle jako twój pełnomocnik nie złożyła sama? Wiesz, ja to sama za klientów załatwiam. Jak mam sytuację, że mi bardzo klient w US potrzebny (mimo pełnomocnictwa) to biore klienta w samochód i jedziemy załatwiać. Ja załatwiam, klient tylko składa podpisy jeśli musi. W 99% załatwiam sama, głównie via net, bo istnieje coś takiego jak elektroniczny podpis i elektroniczny przesył dokumentów i księgowi na tym pracują w ogromnej przewadze.
Księgowa jest pechowo na urlopie. I dlatego ja musiałam osobiście. I być może odwykłam od bojów z US bo od lat to ona wszystko załatwiała. Dawno w US mnie nie było i jestem zaszokowana. Jest GORZEJ! Każdy pokój dosłownie zawalony papierami. Jak oni to archiwizują? Obowiązuje coś, co nazywam "prawem kartek na drzwiach". Pan czy pani sobie drukuje, nakleja i już. Obowiązuje.
Podatniku -wal głową w ściany.
Teraz cierpnę na myśl o wizycie w ZUS. Chyba, że CEDIG tak wysłało.
p.s
Rozmowa z ZUS wirtualnym:
WIRTUALNY DORADCA:
Wymagane są dowody potwierdzające aktualne dane osobowo-adresowe, szczegóły uzależnione są od rodzaju zmiany.

UŻYTKOWNIK:
czy wystarczy wydruk z CEIDG?

WIRTUALNY DORADCA:
Niestety nie wiem.

UŻYTKOWNIK:
Co?

WIRTUALNY DORADCA:
Niestety nie wiem co.

p.p.s
Niewirtualna pani z z ZUS powiedziała tak:
- Chyba przechodzi to automatycznie, powinno się samo zmienić, ale nie wiem jak długo to trwa, prawdopodobnie koleżanki wprowadzą zmiany.
😵 😵 😵
Nie licz na zmiany automatyczne. Ale! Poczekaj na ZUS z księgową 😉. Z urlopu w końcu chyba wraca - to już na spokojnie zmieni ona. Serio da się z tym poczekać, szczególnie, że deklaracje do ZUS składa się za miesiąc w którym zmiana nastąpiła, a więc pewnie we wrześniu dopiero  jak poskłada to będzie prawidłowo.
Tak zrobię.  :kwiatek:
Dziękuję.
A do Urzędu Statystycznego też mam lecieć? Czy księgową posyłać?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 września 2015 11:23
p.s
Dodam, że wysłuchałam w mediach jak to od dziś w US spotka nas mega odmiana w sposobie obsługi. Miał być doradca, szampan i ostrygi.


No i są zmiany, tylko czy na lepsze? 😉
Niby teraz będzie można w jednym miejscu załatwić wszystko, u mnie na dole nawet umundurowana służba celna zasiada 😉
I podobno pracownik ZUSu też ma być 😉
Tania, poślij księgową jeśli ma pełnomocnictwo 🙂. W ogóle to niby wiem, że to wszystko trzeba w określonych terminach. Ale tak z praktyki - jak nie ma zmiany właściwości US/ZUS to serio nikt nie zabija za złożone trochę później. Biorąc pod uwagę co ostatnio odgruzowuję  i odkręcam to .... no mam swoje zdanie na niektóre tematy.
Tania, to ja teraz mam stresa. Musze sie przemeldowac, do innego powiatu, przeniesc firme z jeszcze innego powiatu, nowe wszystko, dowod, prawo jazdy, izba, banki, sieci komorkowe, gmina gdzie zostalo gospodarstwon hurtownie wet. Masakra, jak pomysle o tym wszystkim...
No tak. Łatwiej zlikwidować i założyć nową.
Nie ma lekko, wg pan w dwoch urzedach gmin przy przemeldowaniu wypelniam wniosek na nowy dowod i formularz do ceidg i sie robi samo, nie moge zamknac i zalozyc od nowa wg pan.
Small Bridge, móc to możesz, ale uwierz, że to rodzi kosmiczne problemy. Firmę trzeba zinwentaryzować, wyliczyć VAT od pozostałego magazynu i wyposażenia, zapłacić podatki itp 😉. Nie chcesz tego. Lepiej przy pomocy księgowej przerejstrować wszystko na spokojnie.
No tak. Łatwiej zlikwidować i założyć nową.


absolutnie nie. Firmy się nie likwiduje tak sobie - to trwa i trwa.
I wszystkie umowy, czy chociażby historia konta w banku itd. muszą być "zbierane" od nowa.
To pewnie teraz tak jest. Ja likwidowałam i zakładałam nową i wtedy było mi łatwiej. No ale jest firma i FIRMA. Moja była maleńka i prosta do zamknięcia.
Tak czy inaczej, duzo tych formalności. A moje korporacyjne wymagania nie przystają do obecnych czasów i sa kulą u nogi.
Witam, mam ogromny problem, stoję przed wyborem otwarcia własnej działalności gospodarczej, wygląda to tak : Pensjonat na 18 koni, hala 20x30, maneż, pokoi nie więcej niż 5, 4 ha łąk.
I jak ugryźć temat, żeby wilk był syty i owca cała. Jako osoba nie będąca nigdy ubezpieczona na krusie mogę być rolnikiem bo będę mieć przynajmniej 1 ha, ale nie mogę przez 3 lata założyć na krusie działalności gospodarczej. Z kolei na zusie podatki zjedzą za grunt, nieruchomości tak, że nie starczy mi na nic a jakoś trzeba się utrzymać.
Teraz główne dwa pytania które mnie nurtują:
1. jakie są prawne kruczki,żeby utrzymać tak dużą powierzchnię?
2. Czy mogę założyć działalność, która pod podatek od nieruchomości będzie podlegać tylko stajnia hala i maneż, a łąki będą na podatku rolnym?
Napewno możesz mieć działalność np tylko w siodlarni czyli od jej powierzchni płacić podatek od nieruchomości. Tylko wtedy reszta musu być niejako prywatna, nie firmowa. Tylko nie wiem czy nauka jazdy konnej czy pensjonat można prowadzić w mini pomieszczeniu 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się