Kącik luzaka

Junior, senior czy emeryt, nie ważne, ważne, że luzak 🙂
To super 🙂
Chętnie poczytam o waszych doświadczeniach i podzielę się swoimi.. 🙂
Klaus- jestem z Poznania, a w sumie juz prawie spod Poznania. Nie chce upubliczniac na forum komu luzakuje.
Tak jezdzimy na zawody. W ostatnim okresie bylismy na CSI w Lesznie i Katowicach oraz na HPP we Wroclawiu
A na PW podeślesz, bo ciekawa jestem, łatwiej będzie mi Cię znaleźć na zawodach, ja ten sezon mam jeszcze bez stałej roboty, także na każdych zawodach będę pewnie z kimś innym.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 grudnia 2008 22:12
Laguna, o ile się nie mylę, luzakuje osobie której styl jazdy zawsze mi się bardzo podobał. Pełen profesjonalizm  🙂
Poza tym naszą Lagunkę dość łatwo rozpoznać z jej dłuuuugim blond włosem (uups.. mam nadzieję,ze wybaczysz że Cię demaskuję 😉 )
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 grudnia 2008 10:34
.. mam nadzieję,ze wybaczysz że Cię demaskuję

Lagunka tyle swoich zdjęć miała na volcie że nie sposób jej nie rozpoznać 😉
Laguna ja też luzakowałam na HPP we Wrocławiu  😉 w której stajni stacjonowałaś?

**Ola** 13 miałam od początku 😉, a na dodatek po świętach mogę się spodziwać kolejnego konia 😀, wiec pracy jest od rana do wieczora.
Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
17 grudnia 2008 12:32
Ja też luzak w chwilowym stanie spoczynku
a we Wrocławiu na HPP też byłam  💃
Myślę, że nie jestem aż tak skrywającą się osobą na forum, aby się kryć 😉
Choć Querido ma przestarzałe dane 😎 Bo włosy tydzień po ślubie poszły pod nóż.

Silverstar- w tej co Bartek Goszczyński i I.Konradowicz. Murowana przy karuzeli dla arabów
Ech, powiem Wam, że stan spoczynku mi nie służy  🙄, dobrze że na weekend chociaż na zawody regionalne w Jaszkowie  będę konika szykować, strasznie mi brakuje atmosfery zawodów  🙁  a bywały czasy gdy się konie na zawodach międzynarodowych siodłało, na Mistrzostwach Polski, i dla tych z samej czołówki....  ech, stare dobre czas...  :/
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
17 grudnia 2008 23:48
mi tez się zdarzało luzakować, czasem dla znajomych, czasem za pieniądze. lubie to i jeżeli moje plany na następny rok nie wypalą, będę chciała zachaczyć się do jakiejś stajni jako luzaczka.

Laguna, wiem komu luzakujesz i 'twoje' konie zawsze wyglądają super!
Właśnie doszłam do wniosku, że mój 'urlop' długoterminowy doprowadza mnie do szału!
Czy już ni mogłaby być połowa przyszłego roku?
No chociażby początek sezonu, to się na jakieś zawody wyskoczy 🙂
Kopyciak- w Jaszkowie będą 2 lub nawet trzy konie przy których tymczasowo pomagam- możliwe że w tym będzie mój siwy 🙂

Nesta- staram się 😡
delta   Truth begins in lies.
18 grudnia 2008 07:52
Ech, powiem Wam, że stan spoczynku mi nie służy  🙄, dobrze że na weekend chociaż na zawody regionalne w Jaszkowie  będę konika szykować, strasznie mi brakuje atmosfery zawodów  🙁  a bywały czasy gdy się konie na zawodach międzynarodowych siodłało, na Mistrzostwach Polski, i dla tych z samej czołówki....  ech, stare dobre czas...  :/


Tak i tej gonitwy, żeby zdążyć ze wszystkimi końmi, a jeszcze jak były conajmniej dwa konie w jeden kategorii to był 😀

Oj tęskno za luzakowanie, tęskno 🙁
Nie wiem czy pozwolicie , że sie wproszę ale jako zawodnik chciałam się pochwalić swoją luzaczką. Zycie luzaka łatwe nie jest ze mna szczególnie, a Sylwunia złoto, anioł!!! wszystko zniesie i poniesie.... no i ciasto na zawody i chlebek upiecze. jest niezastąpiona!! bardzo jej dziękuje.
Laguna..drugiego dnia "moje" konie stały też w tej stajni 😉 ale nie widziałam Cię niestety.
rider, jak milo widziec ze ludzie potrafia docenic prace innych, chwala Ci za to 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 grudnia 2008 13:38
A ja dziś miałam swój pierwszy dzień po przerwie, chociaż tylko na 4h. No i okazało się, że tylko do "czarnej roboty". Ale przynajmniej się do koni poprzytulałam, jeden z nich na ścieżce olimpijskiej, same ciacha.
silverstar- na pewno w tej co konie miał Bartek? Taki ciemnoszary koniowóz volvo stał przy wejściu do stajni. Ja miałam konie prawie na samym końcu stajni. Albo po prostu mnie nie kojarzysz 😀iabeł:
asior   -nothing but eventing-
18 grudnia 2008 19:59
Lotnaa - jakies konie wkkw? Mow u kogo pracujesz!  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 grudnia 2008 21:49
asior, niestety mieszkam w Walii i to jest wkkw'owskie zadupie.
William Fox Pitt szuka luzaka, ale "troszkę" mi tam za daleko.

A ta stajnia to skoki, chociaż o zawodniczce nikt raczej w PL nie słyszał, nawet w UK nie jest jakoś bardzo znana - Katherine James. Ale konie ma rewelacyjne, większość z Belgii, Holandii itd.
Ehh, szkoda że pojeździć się nie dało. Może kiedyś.

PS 1. Nie mogę powiedzieć, że dla niej pracuję, po prostu jej personel ma jakieś urlopy/święta itd, więc będę tam jeździć przez najbliższe kilka tygodni jeśli mnie będzie potrzebować. A że za bardzo się o godziwe pieniądze targowałam, to tylko na 4h dziennie.

PS 2. Asior, a gdzie na nowym forum wątek wkkw?! Miałam znów smutne wieści i nie wiedziałam, gdzie to wstawić (Call Again Cavallier, a przedwczoraj Moon Man Pitt'a  😕 ).
Lotnaa, nie ma! Trzeba założyć.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 grudnia 2008 12:37
No i d... . Skończyło się moje pracowanie, zanim się porządnie zaczęło. Już w nocy wiedziałam, że coś jest nie tak, a teraz już czuję na 100%. Powtórzyła się historia sprzed roku - myślę, że nadciągnęłam jakiś mięsień w okolicach lędźwiowych kręgosłupa  🙁 I mam tylko nadzieję, że to tylko to - ostatnio wyskoczył mi jeszcze dysk. Tyle, że wtedy stało się to po kilku miesiącach ciężkiej pracy, nie po 4h.

Muszę dziś napisać do pani maila, że niestety nie dam rady dla niej pracować.
I czuję się jak 70-letnia babcia  😕
Lotnaa no cos Ty! To tak ciezko juz robilas, ze sobie naciagnelas? Wspolczuje Ci strasznie... trzymaj sie cieplutko i zdrowiej! Znajdziesz jeszcze jakas prace, zobaczysz  :przytul:
Opowiadaj kopyciak czy widziałaś w Jaszkowie mojego siwusa 🏇
Nie  😡 ale jutro sie przyczaję na niego  😎  Jakie konkursy pójdzie?
Dzisiaj szedł skromnie "L", bo miał ostatnio małą przerwę w treningach. Możliwe, że jutro pójdzie "L" i "P", ale nie jestem pewna. "L" w każdym bądź razie na pewno 🙂
Na pewno będę!  😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 grudnia 2008 23:02
małaMi, dzięki  :kwiatek:
Dziś czuję się już dużo lepiej, co tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że to tylko mięsień. Ale wiem jednocześnie, że nie mogę ryzykować.
Co robiłam? To co w UK robi niemal każdy luzak - czyściłam boksy. Dokładnie 9. Z jednej strony sporo, ale konie stoją na matach i na trocinach, więc kiedyś byłby to dla mnie pikuś. Niestety, wyszłam z wprawy - za dużo i za szybko.
Może to i dobrze, przynajmniej wiem, że ta droga jest dla mnie zamknięta i powinnam myśleć o jakiejś poważniejszej pracy (=nie z końmi  🙁 ). Tym bardziej, że taki układ i tak mi nie odpowiada - ciężka praca, a jazdy zero. Nawet nie było kiedy nacieszyć się tymi konikami. W mojej poprzedniej pracy proporcje były zupełnie inne...

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się