Jak dbamy o zęby naszych koni?

kudłaty_durnowaty,
Prawdopodobnie syndrom EOTRH
http://www.midwestequineservices.com/eotrh-syndrome/
Polecam dr Hannę Buch- Kupczyk która ma pojęcie o tym schorzeniu
Niestety w tej chorobie zazwyczaj wskazaniem jest usunięcie wszystkich siekaczy
Wiem, bo przerabiam na bieżąco
Edit:
Dr jest z z Twoich rejonów wiec masz bliżej niż ja ( do mnie jechała specjalnie do Warszawy)
Dzwon i pytaj o wszystko. To bardzo fajna dr i specjalizuje się w zębach i ma pacjentów z tym schorzeniem, którym usuwała siekacze i którzy normalnie funkcjonują 😉
Polecam ją z całego serca:
http://saklavet.weebly.com/
Kogo z okolic Wrocławia możecie polecić do zębów? Dzwoniłam już do dr Hanny Buch-Kupczyk ale aktualnie nie jeździ do koni ze względu na zaawansowaną ciąże.
Ściągał ktoś dr Jankowiaka z kliniki dr Przewoźnego do Wrocławia? interesuje mnie to czy koszt dojazdu nie jest zabójczy...
Skoro Pani Kupczyk jest niedostepna, kogo polecicie na Slasku?
poprzednio korzystalismy z uslug P. Olendra ale  chetnie zmienie na kogos dobrego i nieco tanszego, bo jestem splukana a 2 konie czekaja.
Witam 😉 nie wiedzialam w ktorym wątku spytać. Dzisiaj po kilku dobrych miesiącach dowiedziałam sie, ze ropien ktorego leczylam okazał sie byc przetoka ktora sie zrobila przy zębie. Mamy do usunięcia zeba, musze zawiezc konia do kliniki. Czy jest tutaj ktos, kto mial podobny przypadek?
Podbijam wątek.

Polecacie jakiegoś specjalistę dojeżdżającego na śląsk lub ze śląska? 🙂
Podbijam wątek.

Polecacie jakiegoś specjalistę dojeżdżającego na śląsk lub ze śląska? 🙂

Jeżeli pytasz o Specjalistę a nie o weterynarza to Pan Adam Olender tel 604500960
Dziękuję! A mogłabyś mi podać ciut więcej informacji na jego temat - tu lub jeżeli wolisz na priv? 🙂
Dziękuję! A mogłabyś mi podać ciut więcej informacji na jego temat - tu lub jeżeli wolisz na priv? 🙂

Poszedł PRIV sprawdź proszę bo w wysłanych wiadomościach nie mam 😵
Odkopuje! Czy ktoś z Was miał moze doświadczenie w zakresie przesuniętej żuchwy? Ostatnio fizjo zdiagnozowala mi tak konia. Dzisiaj bede dzwonić do weterynarza, ale jestem ciekawa z czym moze sie wiązać taka zuchwa? Fizjo juz mi głupio pytac bo i tak ja zasypuje pytaniami w innych kwestiach....
Nie wiem o co dokładnie chodzi. Spójrz na str 15 wstawialam zdjecia jak kon moj mial wysunieta zuchwe. Czy chodzi o pourazowe wysuniecie?
marysia550 nie wyświetlają mi się zdjęcia ;( ciężko mi to opisać, bo ja z zewnątrz nie widzę. Fizjo powiedziała, że koń ma "przesuniętą żuchwę" i że "wypycha język". Nie wiem, czy pourazowe, bo konia mam od około roku. Tak mi chodzi żeby mniej więcej napisać z czym to się może wiązać.
Moj to mial chyba dluzsza zuchwe. Bo z tylu zeby sie schodzily, a zuchwa byla wyraznie wysunueta w przód.
a z malopolski (ewentualnie swiatokrzyskiego/podkarpackiego kogo polecacie? okolice Tarnowa, Mielca, Dąbrowy Tarnowskiej?
Niestety nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie na forum stad nowy wątek otóż.
W pewnym momencie kon przestał przyjmować wedzidlo  okazało się ze trzeba usunąć wilczaki po ich usunięciu koń sam zaczą przyjmować wedzidlo ( sam próbował je łapać podczas zakładania oglowia) po jakiś 3/4 tyg od usunąć na wędzidłem pojawiły się ślady zębów dość mocne rysy. I nagle koń znowu zaczął uciekać przed wędzidłem myślałam ze zły dzień ale pare razy się to powtórzyło wiec dzwonię do wet zeby zobaczył co tam się dzieje okazało się ze złe jednego wilczaka wyrwał ale patrząc na wedzidlo i ślady ( były po obu stronach wędzidła) stawiałabym na to ze dwa korzenie zostawił a nie jeden jak twierdzi. Usunął resztki korzenia z jednej strony  po przerwie zakładam nowiutkie wedzidlo bez śladów. Kon nadal jakby próbował się bronić przed wędzidłem ale ja nie odpuszczam to on  się poddaje ale kurde znowu pojawiły się ślady zębów. Pna wędzidle  i teraz to już nie wiem czy mam się przejmować( czy te ślady są normalne choć u innych koni na wedxidle nie widziałam takich śladów) noe wiem czy nie  wezwać innego weta czy sprzęt złe dopasowany( wcześniej wędzidła były Ok) czy może ze mną coś nie tak? Z góry dziękuje za podpowiedzi
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Dublowanie wątków
Zapewne zagryza wędzidło, niekoniecznie to ślad po wilczakach. Trzonowym zębem też można.
Odświeżam  😉

Czy mamy tutaj kogoś kto miał do czynienia z plombowaniem bądź ekstrakcją siekacza a dokładnie okrajka?
Pytanko. Roczniak z próchnicą. Bdb odżywiany, witaminy i wapno w diecie obecne. Nadżarty siekacz. Martwić się? Czy coś z tym robić?
Który siekacz? Na pewno próchnica?
Cęg. Jest siwo lekko wpadający w brąz. Tak się też zastanawiam, czy jakiegoś kopniaka nie dostał. 1/4 zęba od środkowej linii  na długość zęba
Hej, czy ktoś spotkał się z przypadkiem , ze kon po tarnikowaniu zębów niechce jeść musli / zostawia owies , je tylko siano ? Możliwe , ze coś zostało uszkodzone podczas tarnikowania? Święta , święta ,wetka, która go robiła
Nie odbiera tel
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
20 kwietnia 2019 20:22
Misiu, mogło się zdarzyć tak, że vet zrobił "za bardzo" lub przygrzał zęby tarnikiem. Przez kilka dni może być taka niechęć do jedzenia. Osobiście raz spotkałam się z tym, że zęby zostały starnikowane za mocno.
Czy ktoś mógłby polecić weterynarza dojeżdżającego do pojedynczych koni (no maks dwóch, jeśli jeden to duży problem) na terenie Dolnego Śląska? Konkretnie Kotlina Kłodzka. I dr Hanna Buch będzie w okolicy dopiero w czerwcu, a dr Łoś nie wiadomo kiedy  🙁
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
24 kwietnia 2019 22:33
Dr Kornaszewska lub ktoś od nich? Zapytam jutro dokładnie kto koleżance robił. My termin u dr Buch mamy na lipiec, ale możemy czekać póki co.
Hej, czy ktoś spotkał się z przypadkiem , ze kon po tarnikowaniu zębów niechce jeść musli / zostawia owies , je tylko siano ? Możliwe , ze coś zostało uszkodzone podczas tarnikowania? Święta , święta ,wetka, która go robiła
Nie odbiera tel


U nas raz tak było. Przeszło po kilku dniach.
Ale po tym incydencie powiedziałam sobie, że nigdy więcej tego weta do zębów nie wezmę.

Po ostatnim robieniu przez kogo innego koń od początku jadł normalnie, chętnie i lepiej niż przed tarnikowaniem.
Czy ktoś usuwał koniowi trzeciego przedtrzonowca (który był ułamany= trudniejszy zabieg bo nie ma za co dobrze złapać)?
Lub czy ktoś zostawił nadłamanego takiego zęba i co się działo?

Mam dwie opcje:
1. zostawić i obserwować czy nie wchodzi infekcja, bo może "kieszonka" się zaciezni i jedzenie nie będize się tam zbierać i nie będize gniło i jest sznsa, że zebina się zaleje - ale tu jest ryzyko, że wejdzie infekcja
2. Usunąć ale zabieg będzie trudny i do tego koszty tym spowodowane bardzo wysokie.
Czy macie jakiś patent na usuwanie nabitego jedzenia w diastemach? Czym najłatwiej to robić?
Szczoteczką do zębów
oooo, takie niby oczywiste, ale nie przyszło mi do głowy.  🙂

:kwiatek:
Odkopuję, ale mam potrzebę zapytania co i jak.

Dzisiaj mój koń po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy odmówił założenia ogłowia. Natychmiast zajrzałam mu do paszczy i znalazłam powód... wyżynają mu się kły, jeden dopiero co się wybija, a jeden już wylazł, jest okrwiony i koszmarnie ostry. Poharatał cały język, który jest poraniony i opuchnięty  🤔 myślę, że i sam ząb boli, nie wiem czy nie zrobił się tam stan zapalny. Młody non stop przygryza nim sobie język, jakby go tam coś swędziało, widać, że ząb się jeszcze wybija (drugi kieł ledwo się pojawił na dziąśle).

Umawiam już dentystę, ale wiadomo, z dnia na dzień się nie pojawi (nasza dentystka dojeżdża do Rzeszowa aż z Warszawy, kombinuję jeszcze, żeby z Lublina sprowadzić).

Co z tym fantem zrobić? Zwykły weterynarz jest coś w stanie tu zaradzić?
Ja nigdy więcej nie wezmę zwykłego weta do zębów, strata kasy. Chyba że jakieś nagle atrakcje typu coś się wbiło w paszczy. Tak to tylko dentysta
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się