kaloszki dla konia

Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
28 marca 2009 18:04
Ja od jakiegoś roku mam kaloszki Hippici i baaardzo je sobie chwalę. Rzepy są bardzo mocne, ani razu mi się nie odczepiły. Używane były (i są) na błocie, w wodzie i przeszkodach crossowych. Przekręcają się, ale to chyba jak większość kaloszy. Świetnie się też trzymają. Mycie jest ich bardzo proste i szybkie, wystarczy opłukać je wodą i wyczyścić szczoteczką. Zewnętrzna powierzchnia jest gładka.
KuCuNiO   Dressurponyreiter
28 marca 2009 18:07
Też je mam. Są fajne, szkoda tylko, że cienkie dosyć.
Dzisiaj moje eskadrony z sztuczna skórka przeszły test.
Jazda po mega błocie im nie straszna,rzepy nawet nie myslały o odpieciu sie i super się czyszczą.
Miałam Horze tezy były rewelacyjne jakosciowo ale konia mi obtarły niestety.
Hippiki mam tez fajne ale wole eskadronowe  😉
Pursat   Абсолют чистой крови
28 marca 2009 19:33
Czy ktoś posiada kaloszki Horze w rozmiarze M? Mogę prosić o zmierzenie obwodu w pęcinie? :kwiatek:
Pursat jak nie zapomnę to zmierzę. To jest zupełnie normalna M-ka, są identyczne jak Kavalkade i może o pół centymetra większe niż M-ki Eskadrona ze sztuczną skórką.
Pursat   Абсолют чистой крови
31 marca 2009 14:19
To będą pierwsze kaloszki Posmana, więc nie wiem jaka to jest "zupełnie normalna M-ka" 🙂 Dlatego chciałam zmierzyć. Wydaje mi się jednak, że M będzie pasować, on ma dość drobne nogi.
Kurcze widzisz, zapomniałam wczoraj  😡 Jaki Posman ma rozmiar podków na przodzie?
normalna rozmiarowka kaloszkow Horze 🤔?
moja ma kavalkade M i zapinam je w miare normlanie, a L horze nie moglam... 😵
XXL musze kupic 😵 🤔wirek:
To może te Kavalkade były dziwne 😉
Ja mam Kavalkade i Horze, oba zestawy M i różnią się tylko log na metce. Pasują idealnie.
Kiedyś znajoma mi wspominała, że kavalkade ma w niektórych modelach inną rozmiarówkę niż w innych i pamiętam, że wahała się, co zamówić dla mnie.
moze faktycznie 🙂
ja mialam kavalkade z futrem, potem futra juz nie bylo wiec stad kalosz pewnie wiekszy...
caroline   siwek złotogrzywek :)
31 marca 2009 20:06
również moim zdaniem horze są mniejsze niż inne kalosze w korespondującym rozmiarze.
neoprenowe horze XL byly za małe na mojego konia (XXL nie produkują 😉), tymczasem XL kavalkade pasuje bez problemu (nawet z lekkim luzem), tak samo XXL eskadrona (najwieksze jakie produkują 😉)
caro zmartwie cie, ale w Pasi-koniku sa XXL😉
sama widzialam na zywo i smialam sie co za mutant nosi takie wielkie buty... 🤔wirek: teraz juz wiem 😂
caroline   siwek złotogrzywek :)
31 marca 2009 20:18
horze'a??
bo kavalkade to ja wiem - i na mojego konia sa za duze 😉 ale mamy w stajni takiego pieszczoszka co tylko w XXL kavalkade chadza 😉
tak, XXL korze
na stronie tez maja 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
31 marca 2009 20:22
oki, widocznie "za moich czasow" nie bylo 😉
w kazdym razie - moim zdaniem XL horze bylo mniejsze niż XL kavalkade i XXL eskadrona (które jest jak XL kavalkade 😉)
o! 😉
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
28 kwietnia 2009 02:04
Ja ostatnio zaczęłam męczyć kaloszki Eskadrona ( ze sztuczną skórką). Naraziem bardzo zadowolona - szczególnie mniejszą brudliwością i lepszym  dopasowaniem do naszych kopytek niż adekwatny rozmiar kaloszków Pfiffa kupionych na próbę ( -niby rozmiar ten sam, ale Eskadrony są minimalnie mniejsze, choć nieco dłuższe po założeniu ). Za to są delikatnie mniej stabilne na treningu, częściej się okręcają.
a co myślicie o tych kaloszkach?
http://www.gnl.pl/kalosze-norton-p-1540.html
w sumie zwróciłam na nie uwagę ze względu na cenę i nie wiem czy się opłaci kupować... czy się nie rozwalą za szybko...
też polecam eskadrona, mam L i mogły by być trochę większe, jak wzięłam na przymiarkę M kavalkade (te ze sztuczną skórką i wystającym 'cusiem' żeby się nie przesówały) to myśłam, że moja w nich utonie-musiałaby mieć S albo XS
Ja ostatnio śmigam w pożyczonych od Michell FOUGANZA neoprenowe - są rewelacyjne  :kwiatek:
wiecie gdzie mogę znaleźć rozmiarówkę kaloszków(najlepiej horze)?
teraz mamy M ale kiepsko z dopinaniem i mam problem jakie brać.
przeztysiacmorz nie polecam wciąganych, ciężko się zakłada
Bell ja polecam M dla malych kopyt, cala reszta super wychodzi na kaloszkach rozmiaru L-XL. 🙂
a mi właśnie zależy na wciąganych .  😀
a ja się zawiodłam na skórzanych eskadronach, bo po używaniu ok 3 miesięcy 1-2 razy w tygodniu, rzepy trzymają się na dwóch nitkach  😤
a mi właśnie zależy na wciąganych .  😀


jak masz cierpliwość i siłę do zakładania takowych, to proszę bardzo 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
10 maja 2009 20:10
a ja się zawiodłam na skórzanych eskadronach, bo po używaniu ok 3 miesięcy 1-2 razy w tygodniu, rzepy trzymają się na dwóch nitkach  😤

a rzepy sa w porzadku? to sie nie denerwuj, tylko zawieź je do kaletnika/rymarza - niech je porzadnie przyszyje 🙂
mnie się rzep naderwał w 1 kaloszu z kompletu 4 - pan Marek z Ursusa mi go przyszył i wszystko jest super. po prostu zbyt słabą nitką byly zszyte. bo poza tym jednym szwem oba moje komplety eskadronów trzymają sie rewelacyjnie 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
18 maja 2009 17:52
myślę, że nie przeszkadzają dużo bardziej niż ochraniacze z futrem medycznym  😉

szukam  kaloszków które nie obetrą mojego zwierza, te wyglądają fajnie, ale boję się że z jakością średnio, więc mam nadzieję że wypowie się jakiś  ich użytkownik 😉


ja ich nie uzywam, ale kilkoro znajomych ze stajni je ma - jakośc moze nie powala na kolana, ale mimo wszystko - nie rozwalają sie ani po pierwszej ani po 10 jezdzie 😉
nie ma co cudów oczekiwac - jakosc adekwatna do ceny 😉

co do obcierania. ja mam mieszane uczucia - uzywałam kaloszy z futrem i to futro strasznie trzyma piasek, zwlaszcza jesli jest wilgotny. czyms takim wbrew pozorom łatwiej obetrzeć niż zwykłymi kaloszami.

tutaj ładnie widac jak wyglądały kalosze z tylnych nóg w połowie jazdy 😉



na fotce akurat kalosze kavalkade z blokadą przekręcania się - nie obtarły mi nigdy konia i nie mogę na nie narzekać, ale czyszczenie tylnych kaloszy to była udręka. bo zapiaszczone bałam sie zakładac - właśnie zeby nie obtarły...
caroline dzięki :kwiatek: chyba sobie takie sprawię, najwyżej pójdą dalej w świat 😉
KuCuNiO   Dressurponyreiter
18 maja 2009 20:48
Ja kupiłam te kaloszki, ale z myślą o zawodach. Na codziennym treningu sie raczej nie sprawdzą ze względu na futro, które pewnie szybko się zniszczy.
Myślę, że jak na taką niską cenę są całkiem ok. Fakt, że rzep jest troszkę słabszy i neopren cieńszy, ale jesli maja służyć, tak jak w moim wypadku - do dekoracji:-P to polecam:-))
moje kaloszki Horze wytrzymały tydzień, dokładnie 5 jazd  🙇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się