Konie zimnokrwiste i pogrubiane

Kitty, właśnie kowal bardzo dobry. Na co dzień robi same sportowe, więc jak zobaczył moje nieco przerośnięte sp, to mógł się zdziwić 😁
Nokia - ja jestem z pogranicza Śląska i Małopolski. Przy trzymaniu konia w pensjonacie kupowanie odsadków jest niezbyt tanim pomysłem
Nokia - ja jestem z pogranicza Śląska i Małopolski. Przy trzymaniu konia w pensjonacie kupowanie odsadków jest niezbyt tanim pomysłem
Oj to rzeczywiście.  Może spróbuj pocztą pantoflową? Żeby  się  w coś  nie wpakować. 
Ja swojego kupiłam jako niespełna dwuletniego dzikusa co nie bardzo kojarzył do czego służy kantar 😉 z tym, że w stajni gdzie go kupilam pojawiałam się może nie jakoś super czesto, ale jednak dość regularnie
Kluska mam odkąd miał 5 miesiecy (a może ciut mniej)
Koszty są większe ale i więź z koniem od takiego szkraba też według mnie większa. Ja wspominam ten okres bardzo miło.
Osobiście wolę kupić bardzo młodego konia i moc sobie wypracować na spokojnie to co chce ale mi się nigdy nie spieszyło.
Mam podobnie jak Ty, potem miło się wspomina, a zwłaszcza porównuje zdjęcia 😉
kitty, też udało mi się znaleźć dwóch kowali, którzy świetnie zajęli się kopytami moich koni 🙂 Ale większość niestety jak słyszy zimnokrwisty, to od razu odmawia 🙁
kittajka, ja przez telefon od razu powiedziałam, żeby chociaż spróbował, nawet jak trzeba będzie, to sama nogi potrzymam 😁 uprosiłam, wyjaśniłam, że nogi daje ładnie, trzyma i bez problemu daje się werkować, ale jeśli po oględzinach się nie bedzie chciał jednak podjąć, to trudno 😉 Przyjechał i do końca życia siwego go robił, mówił, że to najlepiej wychowany grubas jakiego zna i takiego może robić 🙂 (zrób mi zdjęcie, jak go robię SAM, kumple nie uwierzą 😁 )
Nasz obecny też nie ma z tym na szczęście problemów, bo koń grzeczny, a i wg mnie kowal bardzo dobry 🙂
Twoja siwa bezbłędna 😀

Kupowanie odsadków może faktycznie się nie do końca kalkuluje, jeśli masz takiego rodzynka w pensjonacie, ale jeśli nie masz ciśnienia, to przy późniejszej pracy są efekty. Znasz konia na wylot, czego nauczysz, to będziesz miała 🙂 Sama bardzo bałam się kupna takiego malucha, ale teraz zupełnie nie żałuję tej decyzji.

Swoją drogą nasz gospodarz wyszukał w swoich skarbach uprząż i przymierzyliśmy 😍

Na wiosnę chciałabym go spróbować w oponie, jestem ciekawa, czy ma potencjał do bryczki 😉

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok dla wszystkich :kwiatek: A w szczególności zdrowia dla Waszych grubasów 🙂
Kurde, ja jakoś nie miałam nigdy problemu... Teraz nam kopyta robi Mateusz Wichrowski ( bardzo polecam ), ale wcześniej kilku innych. W sumie nawet nigdy nie mówiłam, że ziemniak - młoda do sportu  😁 może nie mieli szansy odmówić  😂
harja rany, ale on już wielki!!!!
Na pewno ma potencjał do bryczki 😉
harja, potencjał to on na pewno ma  😉 śliczny młody 😜 Swoją drogą ja w sumie nie ostrzegłam, że to grubas. Powiedziałam tylko, że kobyła rekreacyjna 😁 ale to nie po to żeby zataić czy coś. Po prostu Siwa to ulubiona klientka wszystkich kowali i weterynarzy, i nigdy nie było żadnych problemów przy zabiegach.
kitty, a ja się nie dziwie, że kowale nie chcą robić grubasów. Sporo nie podaje nóg, lub jest po prostu dziczą kudłatą nie ogarniającą niczego. Poza tym często mają mega zapuszczone kopyta, które się ciężko werkuje. W poprzedniej stajni mój koń był robiony bez pomocnika, a reszta, już typowe grubasy z pomocnikiem. Najgorzej było zawsze z ogierem, który nogi podawał chętnie, ale miał problem z utrzymaniem równowagi. I weź tu werkuj, jak tona koniny się nad tobą chwieje 😁 No i często bywają też problemy z właścicielami grubasów, którzy zawsze wiedzą lepiej jak werkować kopyto, nie chcą płacić, ewentualnie płacą ziemniakami, albo innymi darami natury; ot takie wiejskie klimaty 😉 Także jak kowal jest dobry i ma tylu klientów, że może sobie pozwolić na ich wybór, to ja się nie dziwie, że rezygnują z grubasów.
kasztankaija   Love you more and more and more.
04 stycznia 2019 23:30
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo zdrówka dla Waszych rumaków, bo to najważniejsze, reszta zawsze się jakoś układa.

Często zaglądam do tego wątku i czytam, czytam...

harja kawał konia Ci wyrósł!
PumCass   zachowaj zimną krew!
06 stycznia 2019 16:14
i od nas wszystkiego naj w Nowym Roku 😉

a mój Wielmożny załapał się na zdjęcia, więc pokazujemy  🙂




a w temacie kowali dla grubasów - my z jednym kowalem mieliśmy wieczny problem, bo na wizytach koń się pokładał, wyrywał nogi i generalnie musiał być robiony na dwóch dudkach (ucho+nos). Odkąd zmieniliśmy kowala, koń stoi grzecznie z małymi odchyłkami  😉 Różnica jest też taka, że koń w końcu przestał mieć problemy z kopytami, a jest poochwatowy i teraz daje radę na każdym podłożu. Po prostu wiedział od początku, że poprzedni kowal to jakaś pomyłka zawodowa i nie miał ochoty, żeby go strugał  🤣
Grube dziś się ruszało 🙂 śnieg schodzi
anyann, ale czad!
anyann, wow, ile u was śniegu! U nas już od dawna nie ma, a chcieliśmy zrobic kulig... Bu, zazdro! 🙂😉
PumCass, u tej "mojej" ziemnioczki też istnieje zależność między stanem kopyt a grzecznością przy werkowaniu, wychodzi z dwukrotnego ochwatu i co kucie stoi grzeczniej i cierpliwiej.
A potem grube jeszcze siano przewiozło, jak już było założone, to dopiero był czad 😉
anyann, czyli jeszcze do czegoś się te konie od czasu do czasu przydają 😁 super!
Zasadniczo wszystko robimy maszynami. Ale czasem jak mam chęć i trochę wolnego to lubię tak sobie pomeczyc konika. Choć pewnie ludzie ze wsi sobie myślą, że durnej starej babie w głowie się poprzewracało. Ale mam już prawie 40 lat wiec nie mam zsmiaru przejmować się tum co myślą inni. 😉 ines kupiłam od rolnika, który nawet twierdził, że obsypywal nią ziemniaki pluzkiem na wiosnę. Niestety, u mnie tego nie sprawdzimy, gdyż jedyna nasza produkcja rolnicza to jest siano dla 4 koni 🙂
Kobity! Kiedyś gdzieś widziałam precyzyjną instrukcję zaplatania ogona ( chyba to też nazywa się zaplataniem ) w taki jakby kok jak u perszeronów. Czy ktoś ma coś takiego?
PumCass   zachowaj zimną krew!
12 stycznia 2019 22:30
PumCass, u tej "mojej" ziemnioczki też istnieje zależność między stanem kopyt a grzecznością przy werkowaniu, wychodzi z dwukrotnego ochwatu i co kucie stoi grzeczniej i cierpliwiej.

Widzą różnicę to i się nie bronią  🙂

kitty
Akurat dostałam dzisiaj od kowala tipa na zakręcanie ogona 😉

u nas chyba nie wyjdzie, bo mamy za dużo włosa, ale może kiedyś się skuszę 😉
Mnie się podoba zapleciona grzywa w warkoch ale z boku szyji konia. Niestety. Nie potrafię tak zaplesc
Tak roboczo zapłata się ogony koniom do polo.
Jest kilka różnych wersji ale docelowo wyglądają podobnie.
Na grubej kocie też się da-kwestia wprawy 😉
W jakim wieku zajeżdżaliście swoje zimnokrwiste? Czy powszechne wsiadanie zaraz po ukończonym drugim roku życia jest okej, czy to wiejskie zwyczaje i normalnie należy czekać do trzech lat jak przy innych koniach?
dorhej, osobiście czekam do wiosny z konkretną zajazdką - do tej pory (koń ma teraz 2 lata i 7 mies) już umie chodzić na lonży i wie, co to siodło na grzbiecie, ale nie spieszę się z wsiadaniem, więc dam mu czas. W tej chwili właściwie i tak większość czasu spędza na jedzeniu i zabawie z kumplem 😉
Ale w sumie również jestem ciekawa jak to u reszty wątkowiczów wyglądało :kwiatek:

Zrobiłam małe porównanie... I nie mogę się powstrzymać, żeby wam pokazać 😉 Cisza w wątku to znowu się wepchnę  😡
Bardzo "stylowo" wyglądam na każdej fotce, ale przemilczmy 😁

6 miesięcy, rok i 8 miesięcy oraz obecnie 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 stycznia 2019 15:50
Było żubrzątko, a jest Pan wielki żubr! Ale wyrósł 😀
Ależ się zmienił i wyrósł! Super wyglądacie, a stylówki zacne 😀
Kawał konia się z niego zrobił, a jeszcze rośnie  😜
rośnie jak na drożdżach :-)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się