Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE

borkowa.   silesian team
17 lipca 2019 07:54
trusia strzelam, że uber 😀
Faktycznie, ma sens, aż głupio mi, że na to nie wpadłam    🤦

Julie, mów, że jesteś kierowcą TNC.  😉
trusia strzelam, że uber 😀
Ta druga firma na B. No ale o to samo chodzi. 😉

trusia, Co to jest TNC?

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 lipca 2019 10:36
Julie a nie chcesz w obu naraz? Zawsze jak jeżdżę to kierowcy mają odpalone po trzy telefony, każdy pod inną firmę  😁 mówią, że tak się najbardziej opłaca  🙂
smarcik, Wiem, wiem, ale w moim małym mieście jest na razie od miesiąca jedna firma.
Zobaczymy jak to dalej będzie, ale wygląda na to, że dla mnie to idealna praca.
Jestem totalnie niedyspozycyjna i niczego nie mam możliwości zaplanować. Nie wiem co będzie za miesiąc ani za tydzień. Dzieci są w żłobku/przedszkolu maksymalnie 6-7 godzin dziennie (nie chcę, żeby były od otwarcia do zamknięcia), więc mogę pracować 5-6 godzin dziennie. Bywa, że mogę pracować wieczorami lub w weekendy, ale czy i ile czasu - nie ma możliwości przewidzenia, okazuje się na bieżąco.
Ale ponieważ i tak non stop kręcę się samochodem po mieście i ponoć jestem dobrym kierowcą, jak na babę... to stwierdziłam, że spróbuję. Sama bym na to nie wpadła, monsz mi podsunął pomysł.
Pasuje idealne, bo z nikim na nic się nie muszę umawiać. Mogę/chcę to jadę, nie mogę/nie chcę to nie jadę i nikomu sie nie tłumaczę, do niczego nie jestem zobowiązana. 😀
trusia, Co to jest TNC?


Transportation Network Company. Brzmi bardzo profesjonalnie  😉
mils   ig: milen.ju
07 sierpnia 2019 15:41
Nie jest fajnie ani dobrze tak ogólnie... Ale chciałam tu napisać, bo jestem na okresie próbnym w pierwszej biurowej pracy, której szukałam od stycznia. Po miesiącu totalnego bezrobocia, które dobijało najbardziej. Jest inaczej, dużo pracy nad swoimi słabszymi stronami muszę zrobić, więc jest choć trochę rozwojowo. No i będzie już lepsze CV w późniejszym czasie, nawet jeśli nie przedłużą mi umowy. Jest dobrze pod innym kątem - umiem znaleźć jakiś pozytyw, kiedyś bym nie umiała. 🙂
Dzisiaj dogłębnie odczułam radość ze spełnionego życiowego marzenia i posiadania własnego konia. Ta więź jaka się może wywiązać między koniem a człowiekiem to też nie bajanie...

Przyjechałam dziś z Niemężem do stajni, on poszedł od razu do konia, a ja poszłam na halę zapytać kiedy będzie wolna. Nie było mnie dłuższą chwilę, bo się zgadałam. Wchodzę do stajni a mój mężczyzna z daleka mi już oznajmia, że koń się "zawiesił", że on na niego cmoka i woła go od ponad 10 min, a ten ani drgnie tylko siedzi w kącie boksu ze zwieszoną głową. I wtedy ja mu coś odpowiedziałam (dochodząc powoli do boksu) a koń.... jak tylko usłyszał mój głos zerwał się jak oparzony i mało nie wyskoczył przez okienko  😍 😍 😍 zaczął prychać, rżeć i skubać mnie chrapami po dłoniach  😲 😍 💘 💘

Moje serce stopiło się na masło. Mój facet nie mógł w to uwierzyć  😀 mój dzidek już kilka razy powitał mnie w stajni ciuchutkim rżeniem, ale dzisiaj to mało nie wyskoczył ze skóry taki był szczęśliwy... był dziś przegrzeczny.

Czuję, że marzenie o kucyku galopującym po tęczy się ziściło  😁
Meise,gratulacje!Sliczny ten Twój karusek(widziałam w innym watku fotke). To fajnie rokuje na Wasza przyszłość. Pamiętam pierwsze wspólne przeżycia ze swoim koniem, cos niesamowitego..i będzie tego coraz więcej.Pamiętaj tylko, że tą relację nawiazujesz  po raz pierwszy tylko raz więc...no po prostu trzymaj się zasad bo łatwo odplynac na początku,ale pewnie wiesz 😉 Wszystkiego dobrego!
Meise,gratulacje!Sliczny ten Twój karusek(widziałam w innym watku fotke). To fajnie rokuje na Wasza przyszłość. Pamiętam pierwsze wspólne przeżycia ze swoim koniem, cos niesamowitego..i będzie tego coraz więcej.Pamiętaj tylko, że tą relację nawiazujesz  po raz pierwszy tylko raz więc...no po prostu trzymaj się zasad bo łatwo odplynac na początku,ale pewnie wiesz 😉 Wszystkiego dobrego!


Dziękuję ślicznie 🙂😉) <3

Trafił mi się istny konio-pies. Jak na początku mnie testował i zdarzało mu się być kilka razy krnąbrnym, tak teraz jest do rany przyłóż, posłuszny i karny. Jestem ZAKOCHANA 😀

edit.
Dziecko oburzone, bo ogier śmiał się do niego odezwać :P

Meise Twój konski dzieciak jest absolutnie prze-piękny 😍  cieszę się MEGA, że udało Ci się spełnić swoje marzenie - bądź babo szczęśliwa, należy Ci się 💘
Dziękuję 😀 😀 😀 jest mi cholernie miło to czytać <3 <3 <3 (nie wiem czemu nie mogę używać forumowych emotek)

Udało mi się kupić konia marzeń, a muszę powiedzieć, że ogłoszenia końskie przeglądam nałogowo od 16 lat (nałogowo = kilka razy dziennie, co więcej robię to nadal... to jakieś dziwne uzależnienie). Nie dość, że mi się cholernie podoba, to jeszcze ten charakter 😀 <3
Meise, cudny dzieciak, pokazuj go jak najczęściej. To mały Justus?

Ps. Mam ten sam nałóg 😁
Tak, to młodziutki Justek, taki kruczokary okrągluszek się trafił :P Będę go pokazywać, tylko muszę dla nas jakiś jeden wątek znaleźć 😀 dziękuję za miłe słowo 🙂

Cieszę się, że nie jestem sama w moim uzależnieniu ^^
Ja tez przeglądam stale ogłoszenia 😀 to jest mój sposób na odprężenie 😀 a dzieciak piękny, maść ma bajeczna. Dawno nie widziałam aż takiego intensywnego karuska
No, on jest czarny jak sam diabeł 😀 nawet w słońcu taki czort 😉

Ale najbardziej kupiła mnie jego głowa, ma świetną psychikę, myślę, że praca z nim i rozwój to będzie czysta przyjemność 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 stycznia 2020 17:11
Im jestem starsza tym wolniej (lub wcale!) łapie nowinki technologiczne. I przez telefon z ludźmi rozmawiać nie lubię. A najgorzej jak ktoś zamiast odpisać na smsa to dzwoni i mi niezręcznie i muszę podtrzymywać rozmowę.  😁
Chciałabym sobie chodzić do kosmetyczek na jakieś zabiegi i dawno u fryzjera nie byłam, ale spędza mi sen z powiem dzwonienie do tych salonów, umawianie się i gadanie z obcymi ludźmi.
Bo mi dzień nie pasuje albo godzina i ja się denerwuje, bo nie możemy się dogadać i myślę, że ta osoba po drugiej stronie też sie denerwuje. A do tych kosmetyczek to ja w ogóle nie wiem co bym chciała, ale bym chciała. I koniec końców nie chodzę nigdzie, bo nie chce gadać z ludźmi przez telefon.  😜

Dziś odkryłam booksy. I dziś już byłam u fryzjera i na architekturze brwi  😁
Cudowny wynalazek!  😍
Jara miłam Ci właśnie o tej aplikacji napisać, ja tak też się umawiam.
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
23 stycznia 2020 11:03
Jestem niesamowicie szczęśliwa, bo we wtorek powstał mój pierwszy kür - póki co sam przejazd. A dziś rozmawiałam z panem od tworzenia muzyki, ma już plan na naszą parę. Teraz musimy tylko nagrać i wysłać przejazd, aby powstała muzyka  🏇

W zeszłym roku kupiłam konia. Niesamowitego konia. Po wielu latach tułaczki od młodziaka do młodziaka w końcu dorobiłam się ujeżdżeniowego profesora. To niesamowite, jakie dzięki niemu zrobiłam już postępy, ile mnie nauczył. Bez problemu zrobiłam III klasę sportową. A w tym roku zaczynamy starty w N i C. Wciąż w to nie wierzę. I trochę jestem przerażona, że to tak szybko. Ale już nie mogę się doczekać kwietnia i pierwszego startu.

W najśmielszych snach nie podejrzewałam, że dorobię się konia, dzięki któremu będę mogła uczyć się piruetów w galopie, jazdy w kadencji, czy pasażu. To jest po prostu niesamowite. W końcu mam możliwość robić to, co kocham całą duszą, a do tej pory mogłam tylko podziwiać. Wiele pracy jeszcze przede mną, ale z takim koniem to czysta przyjemność.
aniapa, super się czyta takie posty!  😍 😍
JARA, Co raz więcej jest możliwości załatwienia wszystkiego bez rozmawiania. Choćby te Bolty i Ubery, idealne dla introwertyków. Wystarczy dzień dobry i do widzenia.
Wszystkie kosmetyczki, rzęsistki i pazurzystki przez Messengera...
A ja wolę rozmawiać niż pisać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się