Gry planszowe
Polecam Rummikub! Ciocia podczas pracy z osobami starszymi wciągnęła się w tą grę, a my za nią 😀
Mam w domu ,,Bankruta" (odpowiednik Monopoly), ale nie mam z kim w to grać... Nikt nie chce.
Dementek - Rummy/Rumikub aż łezka w oku się kręci 🙂 całe liceum rżneliśmy w to weekendami przy piwku ze znajomymi. Potrafiliśmy napierać po 6-7 h bez przerwy zalegając na kocyku w parku - niby takie proste, a czasami cacha dymiła od główkowania 🙂
Pan tu nie stał będzie testowane w sylwestra bo w lidlu rzucili za rozsądne pieniądze 😂 Rummikub kocham, jako że pogubiło mi się kilka kafelków a gra kosztuje koło stówki to zainwestowałam w budżetowego Remika, bodaj od Alexandra 😉
Na dwie osoby fajnie mi się gra w O mój zboże, Boss monster czy Waleczne piksele ale to bardziej karty niż plansza 😉
Posiadłość szalenstwa, gramy! 😉
"Pan tu nie stał" dostałam na urodziny - świetna gra i proste zasady (co dla mnie jest baardzo ważne :hihi🙂. Oprócz tego jeszcze dostałam "Dobble" 😎.
Ostatnio graliśmy z przyjaciółmi w "Czas Cthulu" -
https://runicznykameleon.pl/19,pandemic-czas-cthulhu.html . Wydawała mi się skomplikowana, ale jak zaczęliśmy grać, to okazało się, że właśnie tylko mi się wydawało. I bardzo fajny wygląd - trafił do mnie 😁.
O, w to gralam na jakims duzym planszowkowym evencie we Wrocławiu, wydawała się całkiem spoko, ale chłopak, który nam tłumaczył zasady gdzieś zniknął i graliśmy na ślepo 😁
No my za pierwszym razem baardzo szybko obudziliśmy Cthulu 😁.
A z innych gier, to naprawdę fajne były: "Tajemnicze Domostwo", "Dixit" (i moje każde skojarzenie "śmierć" :hihi🙂, "Story Cubes" i niezawodna "Magia i Miecz".
Uwielbiam Dixit dzięki Gwashowej.
🙂
"Dixit" świetny, i bardzo mi się w nim podoba to, że mimo, że jest konkurencja, to jednak taka spokojna. A nie jak w Munchkinie - zależy z kim się gra, ale czasem bywa dosyć chamsko 🤔.
A na dniach powinnam mieć zamówienie z "Grą o Tron: Quiz" i "Story Cubes: Strachy". Zaoszczędziłam 40 zł i będzie na jakąś kolejną grę 😁.
Ja mam sentyment do "Magii i Miecza"/"Magicznego Miecza" za to, że dzięki tym grom odkryłam planszówki jako coś wiecej niz Monopol i Chińczyk, ale teraz nie byłabym w stanie w nie grać 🙂 Kilka lat temu podeszliśmy do "Talizmana" i gdybtym nie miała w trakcie rozrywki w postaci butelki wina to by zdechła przy nim z nudów - jedak sie człowiek rozwydża na starość 😂
Strasznie korci mnie "Posiadłosć szaleństwa" słyszałam same pochlebne opinie, ale ostatnio obejrzałam filmik z gameplaya i mój zapał znacznie opadł - nie mam nic przeciwko aplikacjom używanym w planszówkach (wręcz przeciwnie - kompletnie nie rozumiem świetego oburzenia niektórych graczy :P ) ale troche za dużo tam tego komputera: wygląda to jak tekturowy dodatek do Przygodówki Point & Click. No i generalnie jedna osoba ma dużo ciekawszą rolę bo odpowiada za klikanie (którego jest dużo), albo tzreba wygospodarować miejsce na niewygodne podawanie laptopa miedzy graczami :/
No, ale z filmiku bardzo przypomina mi Arkham Horror - moja najulubieńszą grę...
Jara (i ktokolwiek jeszcze miał przyjemność) zagrać w Posiadłosć - podzielicie się uwagami? :kwiatek:
Posiadłość szaleństwa póki co jest grą, w którą najbardziej lubię grać. Plansze są przepiękne, mają dużo detali i kolorów. Tylko figurki według mnie są kiepskiej jakości, ale przecież nie w nich jest problem. No nie kiepskiej, ale widziałam lepsze 😉
Jest to gra RPG i jeden z graczy wraz z komputerem robią za mistrza gry. Przyznać muszę, że rzeczywiście dużo jest w niej klikania i czytania, ale mnie nie nie zraża.
Grałam trzy razy, dwa różne scenariusze i za każdym razem były inne, coraz bardziej obszerne. Minusem jest to, że mało kto w nią grał, mało jest poradników i chyba nie do końca graliśmy prawidłowo 😁
Różalski wymiata 😍
Jara Jak macie wątpliwości co do zasad to polecam
http://www.gry-planszowe.pl/forum/ jest tam dział poświęcony zasadom - zawsze znajdzie się ktoś chętny do pomocy 🙂 Albo skorzystaj z anglojęzycznej instrukcji - jakiś czas temu zauważyłam, że angielski, mimo, że prostrzy w budowie, to o dziwo precyzyjniej oddaje sens zdania. W poskim tłumaczeniu często sformułowanie zdań pozostawia sporo miejsca na nadinterpretacje/czepianie się slowek/niedopowiedziena itp. Prawdziwa zmora grania z nerdami chcącymi naginać zasady żeby tylko wygrać 🙄
Dixit jest super, chyba moja ulubiona gra 😀 graliśmy kiedyś w dużej grupie w Cards Against Humanity, ale tam jest dość trudny angielski (ja się wspomagałam translatorem 😉 ), natomiast zabawa po pachy!
Gramy też w Tabu albo w 5 sekund, nie ma domówki bez planszówki ogólnie 😁
Facetowi siostry kupiłam Permutu na święta, on lubi takie logiczne łamigłówki 😉 ciekawa jestem jego opinii.
kolebka, Karty Przeciwko Ludzkości są dostępne w polskiej wersji. Trzeba tylko ściągnąć, wydrukować i pociąć 🙂
Mój Chłop dostał na urodziny Osadników z Catanu (w których wcześniej namiętnie grywał ale nie miał własnych) i dodatek do nich.
Za to ja na swoje dostałam grę Abyss i jestem nią zachwycona. Na Święta mamy dostać dodatek do niej.
Chess oooo! Dzięki Ci dobra kobieto za informację :kwiatek:
na allegro drukarnie oferowały druk w polskiej wersji (od ok 80 zł wersja z pudełkiem), można też grać online ze znajomymi, my graliśmy przez stronę www i siedzieliśmy na teamspeaku gadając 😉
Nie wiem czy "karty Dżentelmenów" to polska wersja Cards Against, czy po prostu podobny twór, ale ostrzegam, że trzeba mieć do nich specyficzne poczucie bardzo czarnego humoru, więc nie wszystkim podejdą.
Ja tam je uwielbiam, szkoda tylko że mają małą regrywalność i dość szybko przestają być smieszne 🙂
na allegro drukarnie oferowały druk w polskiej wersji (od ok 80 zł wersja z pudełkiem), można też grać online ze znajomymi, my graliśmy przez stronę www i siedzieliśmy na teamspeaku gadając 😉
80zł? Dobry żart 🤣
Nam wyszło jakieś 10zł za drukowanie w punkcie. Plus powiedzmy ze 3zł na lepszy papier. Plus sporo roboty z cięciem. Pudełko wzięliśmy jakiekolwiek i działa do tej pory.
azzawa, z opisu to to samo albo bardzo podobne. Fakt, niestety dość szybko przestaje szokować i śmieszyć bo zna się już te karty.
no właśnie kiedyś przejrzałam karty oryginału i wg mnie były bardzo grzeczne i raczej nieśmieszne (ale domyślam się że po prostu za mało znam amerykańską popkulturę/politykę itp. żeby je dobrze zrozumieć), a hasła były zupełnie inne niż nasze. Pamiętam Karty Dżentelmenów na wspieram to czy innym kikstarterze więc poszperałam i okazało się, że to zupełnie (można powiedzieć) co innego:
https://wspieram.to/kartydzentelmenowze strony pomysłodawcy KD:
Tworząc Karty Dżentelmenów mieliśmy pełną świadomość, że tworzymy spin-off Cards Against Humanity i nigdy tego faktu nie ukrywaliśmy. Zasięgnęliśmy opinii prawnika w kwestii potencjalnego łamania praw autorskich aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Z tej strony mamy pewność, iż zgodnie z polskim prawem nie naruszamy ich dóbr niematerialnych. Dodatkowo prowadziliśmy korespondencję z autorami CAH, którzy odpowiedzieli nam, że dopóki nie korzystamy z ich nazwy, oprawy graficznej czy zawartości tekstowej to możemy grę wydać w obecnej formie.
Wykupili cały nakład Scythe w Polsce. 😉 Także to chyba mówi samo za siebie 😉
Dodruk będzie dopiero na wiosnę 🙂
Gra o tron. Jedziemy! 🙂
azzawa, czad! daj znać jak wrażenia!
Za dwa tygodnie mam babski wieczór z laskami z pracy i będziemy męczyć
Czarne historie.
Karcianka, ale zapowiada się dosyć fajnie 🙂
azzawa, moja plansza GoTa mieszka obecnie u UK i nie mogę się doczekać aż będę miała okazję pograć... Zresztą i tu na miejscu wiecznie problem ze znalezieniem ekipy, która jest wystarczająco cierpliwa i zajawiona na kilkugodzinną rozgrywkę :/
Jeszcze jest karcianka Gry o tron, ale podobno każdy z graczy musi mieć swoją talię.
Moi kumple z lat studenckich zagrywali się w starą wersję GoTa - ja jakoś nie czułam wtedy klimatu, więc rozdziewiczyłam się dopiero z 1,5 roku temu drugą edycją😉
I to, że ta gra niszczy przyjaźnie wcale nie jest przesadzone - ja potrafiłam jeszcze po 3 dniach czuć nienawiść do kogoś kto mnie bez masła dojechał 😂
Edit: rozgrywka faktycznie może się dłuzyc, zwlaszcza jak ktoś za dużo kmini oraz powoduje sporo negatywnej interakcji wiec nie polecam początkującym, zeby sie na starcie nie zrazić, ale dla już grajacych jak najbardziej, mechanika na najwyzszym poziomie, zasady na pierwszy rzut oka skomplikowane ale po demo partii nikt nie powinien miec problemów większych - jest moc!🙂
W Mare Nostrum też podobny klimat, niby z kimś masz pakt, a za chwilę go dojeżdżasz 😁
azzawa, mój chłop to taki mistrz rozkminiania, że masz ochotę już wstać i wyjść. A raz jeden pamiętam granie, po którym część znajomych do dziś ma ze sobą problem :P Co nie zmienia faktu, że to jest mój top topów od lat 🙂
Mój brat zapalony gracz przywiózł na święta "Szeryfa z Nottingham". Rewelacja! Bawili się wszyscy rewelacyjnie od babć po dziecko nastoletnie. A co wychodziło z poniektórych... Gra oparta na psychologicznej manipulacji trochę (ale można się przejechać). Trzeba przewieźć dobra (niekoniecznie legalne - na tym się kiepsko zarabia) przez kontrolę celną. Ale z szeryfem można negocjować i przekupować w sposób dowolny... A każdy po dwa/trzy (w zależności od ilości graczy) razy będzie tymże szeryfem...