... ślub :) ...

amnestria   no excuses ;)
25 maja 2018 13:42
Ej słuchajcie, ja po prostu mam w sobie takie poczucie, że nie można wymagać od kogoś, żeby za siebie zapłacił.
Jak podliczę swoje wydatki na wesela to w zasadzie tylko raz nie udało mi się dać tyle co ten "talerzyk". Do najbiedniejszych nie należę, więc to nie jest jakieś mega obciążenie budżetu. Mówię po prostu, że nie powinno się oczekiwać, że każdy zapłaci za wstęp (dobre określenie). Powinno się ludzi zapraszać, bo chce się ich obecność, a nie ich pieniędzy.

I bardziej próbuję to pokazać, bo swoje pieniądze przeznaczam na siebie i chcę to dalej robić. To nie musi być wyjazd w góry to może być szmata dla konia. I jak już do kogoś idę to (mimo że wesel nie lubię) się z tego cieszę. I zawsze prezent mam. Ale gdyby się zdarzyło, że nie mam/mam mało, bo nie miałam jak odłożyć (bo wesel było 5) to nadal chcę pójść. A jeżeli ktoś oczekuje, że mu za siebie zapłacę to niech mnie nie zaprasza.

Tylko, że teoretyzuję, bo nie mam takich znajomych, o.
W jakimś zakresie chyba rozumiem efeemerydę. Tzn,
- w tym, że można wymagać czego innego od siebie, a czego innego od ludzi obok
- w tym, że można pożyczyć pieniądze chcąc komuś sprawić prezent na wesele
- w tym, że miałoby się jakieś wyobrażenie swojego ślubu/wesela i prosi się gości by tego planu nie burzyli

Natomiast wiele określeń jakich efe użyła jednak mi nie leży. No i zdecydowanie to nie mój pogląd, żebym miała nie iść na czyjeś wesele bo w kopercie nie mam jakiejś tam konkretnej kwoty.
amnestria, popieram, dobrze powiedziane 😅
amnestria   no excuses ;)
25 maja 2018 13:51
Co do ubrań to ja się zgadzam akurat z efemeerydą (żeby nie było, że nie zgadzam się z niczym) - zdaje się, że jakaś gwiazdka i piłkarz chcieli by goście byli ubrani tylko na biało. Jeśli mieli taką wizję wesela to why not? 🙂 A rzeczywiście tradycyja głosi, że biały (zarezerwowany dla Panny Młodej) i czarny (żałoba) to tak nie bardzo.

Ja, jeśli nie ma dress code'u, a mam sukienkę zbliżoną do tych kolorów (lub wręcz czarną) to zwyczajnie pytam młodych czy im to nie przeszkadza. I zrozumiałabym gdyby poprosili o inne kolory 😉
Doubler, dzięki za odpowiedź. Też myślę że ewentualnie wymyślę jakiś drobiazg i ładną kartkę ślubną.

A tak Wam jeszcze opowiem, ku przestrodze. Pilnujcie wszystkiego i sprawdzajcie po pięć razy. Ja sama jadę jutro do swojej sali, zobaczyć czy wszystko na pewno jest ok. Ale do rzeczy.
Ci właśnie nasi znajomi, o których wspominałam wcześniej, ustalili datę ślubu na 18.08.2018 - to sobota, dokładnie ich 5 rocznica, więc super data. 3 lutego 2017 podpisali umowę z salą na wesele i ślub, bo biorą tylko cywilny. Teraz mieli tylko jakiś tydzień - dwa przez ślubem zajechać do sali, podać ostatecznie liczbę gości i wybrać menu.
Jak zapraszają teraz gości to dużo osób pyta o możliwość noclegu itp., więc zajechali do lokalu będąc w okolicy. Na początku super, właścicielka ich poznała, mówi że pamięta, wyciąga kajet, pyta o datę, oni podają i....
ZONK!
Na ten termin wpisany jest ktoś o innym nazwisku, jak się okazuje z umową z 2016 roku.
Goście zaproszeni (częściowo)
Zaproszenia wydrukowane
Grawer na obrączkach
Zespół
Fotograf... no wszystko na 18.08.2018 a tu 3 miesiące przed nie ma sali.
Mnie zmroziło.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 maja 2018 14:01
Co do tradycji koloru sukni ślubnej ...
Początkowo tradycyjnymi kolorami dla kobiet, wychodzących za mąż były błękit i róż, lub ulubiony kolor przyszłej mężatki, a nawet czerń(!). Ta ostatnia była zarezerwowana dla kobiet z niższych klas społecznych, gdyż była po prostu praktyczniejsza - suknia ślubna nie była tylko przeznaczona na samą uroczystość, bowiem noszono ją również po zaślubinach.

Od połowy 1800 roku styl i kolor sukni ślubnej zaczął się zmieniać i wraz z 1840 rokiem biała suknia weszła w łaski mody. Był to rok, w którym królowa Wiktoria poślubiła księcia Alberta z Saksonii i założyła ekstrawagancką białą suknię ślubną. Wzbudziła oburzenie, natomiast niedługo po tym wydarzeniu rozpoczęła się era białej sukni ślubnej w Europie jak i w Ameryce.

W miarę wzrostu jej popularności, kolor ten nie był uważany za symbol czystości. Symbolem czystości był kolor niebieski, ponieważ nosiła go Maryja Dziewica. Kolor biały symbolizował bogactwo i status społeczny. Z racji tego, że ubrania były często prane w płynie do mycia naczyń, biały kolor był trudny do utrzymania w czystości, dlatego ubrania w tym kolorze były używane tylko raz. Tylko  bogate osoby mogły sobie na to pozwolić by suknię założyć tylko raz.

Pod koniec stulecia kolor biały stał się pożądanym kolorem sukni ślubnej zgodnie z trendami stylistycznymi  stosowanymi zgodnie z tym co było w modzie. Przez jakiś czas biała suknia ślubna była zastąpiona najlepszą niedzielną sukienką zakładaną do kościoła podczas Wielkiego Kryzysu. Większość ludzi uważało, że w tym czasie założenie białej sukni ślubnej było nieodpowiednie z racji tego, iż panowała bieda.

Pod koniec wojny biała suknia ślubna znów stała się najpopularniejsza. Tylko tym razem suknie pojawiły się w wielu odcieniach bieli  w tym : beż, kość słoniowa i inne.


To prawda, ze w czerwonym tez nie mozna? I w ogole w mocnych kolorach? Tylko takich mdlych i bladych? Bo tak slyszalam, ze czerwony tez nie i mam problem 😁
ashtray, nieeee, czerwony jest ok.
Nie wypada - chodzi o to, żeby nie wybijać się wizualnie nad pannę młodą.
Poza tym czerwony to kolor... kobiet lekkich obyczajów. 😉
A żółty to zazdrość o pana młodego. 😉
Mnóstwo jest takich dziwnych zaszłości w obrzędach i zwyczajach.
m2nika, ta data to najlepsza, oczywiście 😁 A tak serio - katastrofa. Chyba bym się załamała. Ale faktycznie, my pilnowaliśmy wszystkiego, na sali Pani wpisywała nazwiska przy nas, ze wszystkimi mamy umowy (z dobrą datą 😁 ), jedynie co to obawialiśmy się o kościół, bo pani w kancelarii wpisywała nas na końcu swojego kajeciku 2 lata temu - ale byliśmy na spisaniu protokołu i jesteśmy wpisani na dobrą godzinę. Wszystkiego trzeba pilnować. Znajomi nie mają szansy znaleźć innej sali, żeby nie zmieniać daty? Wiem, że to jedna z popularniejszych w tym roku, ale może coś im się uda? Wtedy tylko poinformować gości o zmianie miejsca wesela, a nie odwoływać wszystko...


Jakby tak patrzeć co kolory mogą oznaczać, to żadnego nie można założyć. 😁 A ja się dziwiłam, czemu moja mama się pyta po pięć razy czy może czerwoną sukienkę mieć... To trochę wyjaśnia. 🤣 A i tak będzie miała srebrną 😂
Scottie   Cicha obserwatorka
25 maja 2018 14:40
Czerwony (tak jak i żarówiaste kolory) mocno rzucają się oczy i podobno odciągają uwagę od panny młodej.

Ja tam rozumiem to, o czym pisze efeemeryda- staram się dawać tyle, żeby zwróciło się za talerzyk + coś jeszcze. Też tak zostałam nauczona, że raczej "powinno się" tyle dawać. Z tym, że mnie na to stać, to czemu nie? Muszę tylko dodać, że w ciągu ostatnich 10 lat byłam na weselu może z 5 razy.
Od swoich gości wymagałam tylko tego, żeby byli. Było mi obojętne, czy przyjdą ubrani na czarno czy biało czy w drugiej sukni ślubnej. Nie ważne, ile wrzucili do koperty- ale pustej koperty- bez żadnej karty z życzeniami czy koperty z pociętymi gazetami to bym nie zniosła 😉 Nie liczyłam, że mi się wesele zwróci. Chciałam zrobić taką imprezę, żeby ludzie się na niej dobrze bawili i jeszcze później długo o niej mówili i mi się to udało 🙂
Scottie, to nie jest tak, że my dajemy byle mniej, bo również staramy się też dać tyle, żeby za ten przysłowiowy talerzyk było. Ale czasem to nie wystarcza, jak np. w opisanej przeze mnie sytuacji z zeszłego roku. No i przede wszystkim - jeśli by się zdarzyła sytuacja, że bym na to nie miała, nie zrezygnowałabym z pójścia na czyjś ślub. 😉 Gratuluję osiągniętego celu, też mamy nadzieję na taki 😀
Doubler, zmienili termin koniec końców, mają 15 sierpnia, akurat czerwona kartka, ale mówią, że jak kiedyś ktoś ich zapyta kiedy brali ślub to oczywiście że 18ego 🙂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 maja 2018 15:52
Od mojego znajomego z pracy kolega miał sytuację, że na 2 miesiące przed poszli ustalać szczegóły a tu zonk - manager się zmienił i stwierdził, że za te pieniądze on im połowy rzeczy nie zrobi. Oczywiście zasłaniali się umową, że podpisana, że zadatek, a ten nie i koniec. Stwierdził, że może im zadatek oddać, ale nie zrobi i kropka. Ostatecznie znaleźli inną salę, ale niesmak pozostał.
efeemeryda   no fate but what we make.
25 maja 2018 16:17
To, że wymagam czegoś od siebie i tak się lepiej czuje nie znaczy, że wymagam takich rzeczy od gości
Więc bardzo proszę darować sobie takie komentarze, jakich kto mi życzy gości  😵
Czy ja komuś napisałam - nie idź jak Cię nie stać ?  😵

Co do pożyczki - ja  bym tak zrobiła, zostałam zapytana o zdanie i takie ono jest. Nie znaczy to, że wymagam od gości zapożyczania się.
Jaśniej nie umiem.
safie, żartujesz! 😵 Poszłabym z tym od prawników, jeszcze powinien karę płacić za niewywiązanie się z umowy...
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 maja 2018 17:24
Doubler, młoda była w ciąży dość zaawansowanej. Mogli, albo się sądzić i przekładać ślub, albo zabrać kasę i załatwiać inne miejsce.

edit: Chess, właśnie w oko mi wpadł fajny prezent z ograniczoną gotówką. Ramka z napisem Wasz pierwszy milion'  i tam są chyba 3 stówki poskładane - fajne, pomysłowe i z jajem 🙂
Doubler niestety większość domów weselnych posiada w umowie zapis o odwołaniu wesela z przyczyn niezależnych i nic nie zrobisz.My też mamy,ale mam nadzieje ,że mi nigdy taka sytuacja się nie zdarzy.Z doświadczenia wiem,że niestety pilnować się trzeba okrutnie.Dlatego ja wręcz zmuszam a uwierzcie nie każdemu się chce przyjechać i podpisać umowę a potem płacz.Dopiero jak wyjaśniam,że umowa wiąże obydwie strony to jednak przyjeżdżają.Wiele osób też myśli,że jak powiedzą,że
"proszę mi zarezerwować" i nie pojawiają się ani nie dzwonią przez pół roku ani nie odbierają telefonu to ,że termin czeka.
Dekster, też mamy zapis że Wykonawca może odstąpić od umowy - ale musi zwrócić zadatek powiększony o 10% wartości całej umowy, a to już są większe koszta mimo wszystko, że sobie "od tak" odwołać. Ale fakt, też jestem za podpisywaniem wszystkiego - na przykład u animatorek się dopominałam o umowę, bo standardowo jej nie podpisują (nie wpłacałam żadnej zaliczki, całość kwoty płatna przy wykonaniu usługi - ale przynajmniej mam potwierdzenie, że tego i tego dnia mam u nich zamówioną usługę.).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 maja 2018 15:38
To prawda, ze w czerwonym tez nie mozna? I w ogole w mocnych kolorach? Tylko takich mdlych i bladych? Bo tak slyszalam, ze czerwony tez nie i mam problem 😁



Wiesz co? 99% kobiet nie powinno założyć bieli, bo żadna z nich dziewica.. 😁
emptyline   Big Milk Straciatella
28 maja 2018 17:21
Dziewczyny, obiło mi się o oko, że która z Was wysyłała zawiadomienie o ślubie. 🙂 Możecie mi podpowiedzieć co tam napisać?
[quote author=ashtray link=topic=34.msg2786521#msg2786521 date=1527253723]
To prawda, ze w czerwonym tez nie mozna? I w ogole w mocnych kolorach? Tylko takich mdlych i bladych? Bo tak slyszalam, ze czerwony tez nie i mam problem 😁


Wiesz co? 99% kobiet nie powinno założyć bieli, bo żadna z nich dziewica.. 😁
[/quote]

Ktoś tu chyba nawet wstawał info skąd ta biel - od królowej Wiktorii, a nie dziewictwa 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 maja 2018 19:09
Kościołowo to biel dla dziewicy 😉
emptyline,

Trzy czwarte z miłości, dwie piąte z rozsądku,
ciut z wyrachowania, trochę dla porządku,
kapkę dla tradycji, tyci dla reklamy,
oświadczamy wszystkim, że się pobieramy!!!

Kasia i Adam

serdecznie zawiadamiają, że dnia

DD lipca RRRRr. o godzinie 16:30

obrączki sobie założą i Mendelssohna wysłuchają
w Urzędzie Stanu Cywilnego
przy ulicy XXX w XXX
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
28 maja 2018 21:13
Dziewictwo to chyba był bardziej wianek niz biel czy welon. Zreszta teraz to jest wszystko wsio ryba.
JARA, ja również słyszałam, że dziewictwo to welon/wianek, a nie suknia. Ja tam welonu mieć nie będę 😁

emptyline, my zrobiliśmy dokładnie takie samo zawiadomienie jak zaproszenie, tylko bez końcówki "Po ceremonii kościelnej (...)" i bez powierdzania przybycia. 😉
Ja dorzucę od siebie jeszcze słowo w temacie kopert, bo własnie jestem po pierwszym weekendzie z rozdawaniem zaproszeń i jestem... rozczarowana.
Kilka razy usłyszeliśmy: "A ile za talerzyk? Bo wiecie, kopertę trzeba naszykować"... Raz ktoś z rodziny zasugerował, że bardzo dziękuje, ale pieniędzy mało, więc raczej nie przyjdą. To jest coś, czego się tak kompletnie nie spodziewałam, że po prostu mi przykro.
Długo zwlekaliśmy ze ślubem, bo chcieliśmy mieć wesele, uczcić to z najbliższymi i mieć na to pieniądze. Nie organizuję wesela dla kopert, a dla spotkania z bliskimi ludźmi. Chcę się po prostu z nimi podzielić moim szczęściem. Jak zapraszam znajomych do siebie do domu to po to, żeby z nimi pobyć, a nie, żeby mi coś przynieśli i tak samo podchodzę do wesela.
Będę się cieszyła, jeśli moi goście będą się dobrze bawić . A czy ktoś przyniesie kopertę, kwiaty, kartkę, czy serdecznie mnie uściska, to już mi wszystko jedno. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktokolwiek z naszych gości miałby nie przyjść, bo nie stać go na "kopertę".
To się wyżaliłam 😉

A przy okazji jeszcze powiem, że możemy startować na najbardziej nieogarniętą parę młodą roku. Właśnie jesteśmy po poważnej rodzinno-formalnej batalii. Na 4 miesiące przed ślubem zmieniliśmy koncepcję i jednak nie będzie cerkiew, a cywilny w plenerze  🤣 Przez chwilę miałam załamkę, zaczynałam wątpić, czy ten ślub się odbędzie 😉 ale się udało i będzie ślub w altanie, na luzie. Czyli tak, jak zawsze chciałam  😅

Emptyline takie zawiadomienie wysyła się na zasadzie zaproszenia na ślub?
emptyline   Big Milk Straciatella
29 maja 2018 11:22
Libella, plener zawsze super! Mam nadzieję, że pwspztpscy goście super pojawią! Serio, to jakoś skrajnie debilny zwyczaj z tą kasa na ślubie...

Moja mama mnie bardzo prosi żebym wysłała zawiadomienia do chrzestnych bo ich nie zaprosiłam. Nie do końca rozumiem problem, ale korona mi z głowy nie spadnie jak to zrobię.
efeemeryda   no fate but what we make.
29 maja 2018 11:23
deilny nie debilny, należy też uszanować, ja bym nie poszła bez kasy, bo źle bym się czuła.
Libella, faktycznie przykro. U nas też było "no to musisz szykować kase" ale to było rzucone ze śmiechem, przez żonę chrzestnego mojego M. 😁 Plener extra pomysł! Co do zawiadomień - tak, to jest zaproszenie na sam ślub, my zapraszamy np. szefów z pracy. 😉

emptyline, ja swojej chrzestnej miałam wysyłać, ale stwierdziłam, że w sumie to nie ma sensu, skoro w ogóle nie mam ochoty jej tego dnia (ani żadnego innego) widzieć, więc olaliśmy sprawe. 😁 Ale rozumiem sytuację - plus dla mamy, że prosi, a nie że musisz wysłać 😉

efeemeryda, wielka dyskusja już na ten temat była, ale jak widać na przykładzie Libella - można tym tylko sprawić przykrość Młodym i podejrzewam, że dlatego też to napisała. 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się