... ślub :) ...

Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2018 15:33
mundialowa, babcia mojego męża też dawała swoje złoto na nasze obrączki w ramach rozliczenia. W przetapianie chyba nikt się już nie bawi... Z tego co pamiętam, to dała 2 obrączki (ze swojego pierwszego małżeństwa), dwa kolczyki nie od pary i chyba łańcuszek. No i oczywiście jubiler był "osiedlowy", nie żadna sieciówka.
Scottie, właśnie przejrzałam to, co chciałabym wymienić i mam parę kolczyków (sporych, ale dość lekkich, chyba pustych w środku), łańcuszek z medalikiem i męską dużą obrączkę. Muszę pojeździć po jubilerach, żeby mi to wycenili, bo totalnie nie wiem, jaka z tego może wyjść kwota i ile musielibyśmy dołożyć do obrączek.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 kwietnia 2018 15:39
mundialowa, co prawda 4 lata temu (już?!), ale robiłam obrączki z/ w zamian za przyniesie złoto. I jeszcze nam Pan za pozostałe kasę wypłacił.
maleństwo, a dużo tego miałaś? Tak orientacyjnie chociaż? Nie wiem, czy w budżecie mogę odhaczyć pół obrączki czy chociaż jedną całą za to, co udało mi się zebrać po szufladach. 😁
Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2018 16:06
Nie mam pojęcia, ile nasze obrączki kosztowałyby normalnie oraz ile ważyło i kosztowało złoto, które przyniosła babcia. W każdym razie finalnie trzeba było jeszcze dopłacić około 800 zł.
mundialowa, ja mam biały pierścionek i żółtą obrączkę. Pierścionek noszę na lewej dłoni, ale moim zdaniem razem też by pasowały.

Libella, jak nie zapomnę to zrobię zdjęcie, bi jestem teraz w pracy. Nie jest jakiś mocno widoczny ten kamyczek, ale się świeci 🙂
Scottie to co to macie za obrączki, że aż tyle kosztowały?
Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2018 18:00
Zwykłe, próba 585. Z tym, że my jeszcze płaciliśmy za grawer, niestety. O takie:







(mam nadzieję, że nasza galeria zmniejsza foty i Wam nie rozjedzie forum)

edit: Płaciliśmy za grawer, ale nie pamiętam, ile za jeden znak- 2,5 zł? Złotówkę? W każdym razie znaków jest chyba 10 i nie sądzę, żeby to stanowczo podniosło wartość obrączek 😉
to wydaje mi się nadal, że drogo skoro mieliście obrączki plus coś jeszcze. Nie ważne.
Jak patrzę na Twój "zestaw", to widzę swój  🤣 identyczny i tak samo noszę  🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2018 18:10
Możliwe 🙂 Tak jak mówiłam- nie znam ceny podstawowej tych obrączek, więc nie mam pojęcia jak je porównać np. do obrączek z Apartu. W każdym razie to był prezent ślubny od babci, więc w ogóle sobie tym nie zawracałam głowy. A obrączki- tak jak pisałam wyżej- są cięższe niż np. obrączka mojej siostry, więc może w grubość poszła kasa.
Moim zdaniem to najlepsze ułożenie pierścionka i obrączki- takie przypieczętowanie zaręczyn ślubem 😉 😉 😉 A tak poważnie, to  nie lubię nosić pierścionków na lewej dłoni.
Dzięki dziewczyny! :kwiatek:
Jak jutro znajdę czas, to podjadę do kilku jubilerów, którzy biorą złoto w rozliczenie. Choć jak porównuję ich ceny z Apartem, to jednak sieciówka wypada znacznie lepiej (a wśród moich znajomych krąży opinia, że tam dopłaca się do nazwy i mojemu M. docinali, że za pierścionek tam przepłacił). Tylko wtedy musiałabym w innym miejscu spieniężyć biżuterię i nie wiem, czy by się to opłaciło.
emptyline   Big Milk Straciatella
20 kwietnia 2018 18:36
mundialowa, u nas w Warszawie Apart wcale taniej nie wypadał niż duży, bezimienny sklep jubilerski, także szukaj. No i oczywiście w tym salonie niesieciowym czas oczekiwania na obrączki to 2 dni, już z grawerem, cena była mocno konkurencyjna, zwłaszcza, że my chcieliśmy próbę 750. Tam robili wszystko na miejscu. W Aparcie do grawerownia wysyłają do Łodzi.  😵

Scottie, mąż ma szerszą niż ty?
emptyline, właśnie o czas oczekiwania też chodzi. Tzn. najpierw muszę zadzwonić do urzędu zapytać jakie mają terminy, a pod to wybierać czas realizacji obrączek. 😁
Ooooo Libella, pokaż koniecznie jak coś wybierzesz! Najlepiej zrób zdjęcie w zestawieniu z pierścionkiem, pliiiis! 😁 Kurczę, chyba czas też się wybrać w końcu coś przymierzyć, bo z tego oglądania w internecie to nigdy nic nie wybiorę. 😀

Wybraliśmy, zamówione 🙂 Najprostsze z możliwych, ja 3 mm, mój P. 5 mm. Jednak nie wzięłam żadnej ozdoby, czysty krążek. Po przymiarkach ten mi się najbardziej podobał.
Do odbioru mają być na początku czerwca, więc zdjęcie niestety dopiero wtedy 😉 ale zdecydowanie trzeba pojechać i przymierzać. Mi się w necie podobały zupełnie inne, niż finalnie wybrałam.

Mieliśmy sporo złota, a kasy wyszło z tego mniej, niż sądziłam 😉 Tu można sprawdzić orientacyjnie cenę złota

http://e-skupzlota.com.pl/cennik/#

Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2018 20:00
emptyline, tak, ja mam standard 4 mm, a mąż chyba 5 lub 6. Nie pamiętam 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 kwietnia 2018 20:22
mundialowa, nie jakoś super dużo, jedną obraczke, że cztery cienkie pierścionki i parę pojedynczych kolczyków. Starczyło na nasze obrączki i jeszcze chyba 4 stówy byliśmy do przodu. Ale my mamy mega zwykle, proste, cienkie obrączki, bo nie lubimy grubych, ozdobnych, żadnych udziwnionych.
Libella, koniecznie zajrzyj na profil fotograficzny Marty Sputo na FB i zdjęcia opublikowane wczoraj.
Abre zajrzałam, dziękuję! Przepiękne zdjęcia, miejsce i w ogóle wszystko 💘
Mam nadzieję, że moje wesele będzie wyglądało choć trochę podobnie, tym bardziej, że mam w planach upleść sobie makramy ślubne, więc jest nadzieja  😍
Dziewczyny, mówicie że 5 to dużo - ja mam 4,5, a mój M. - 7 mm. 😁 A i tak udało mi się go namówić na mniej, bo chciał 8. 😵 Ja swoją również będę nosić z pierścionkiem, tak jak Scottie. Nie wiem czy Jaracza albo Red Rubin uważacie za sieciówkę (dla mnie nie są 😉 ), a na pewno obie te firmy mają skup złota. Co do Apartu - szwagierka narzekała ostatnio że im się ściera obrączka, a tam kupowali. 😉 Ich znajomi od innego jubilera nie narzekają, ja też o Aparcie słyszałam raczej średnie opinie (ceny to jedno, bo na pewno mają drożej, również właśnie o trwałość chodzi).
my mamy z Red Rubina i jesteśmy zadowoleni
Co do tego noszenia z pierścionkiem, to ja też tak planowałam, ale jubiler, u którego kupowaliśmy obrączki mówi, że to słaby pomysł. Że się jedno od drugiego niszczy bardzo...
emptyline   Big Milk Straciatella
22 kwietnia 2018 21:52
Libella, bez przesady, w Szwecji wszyscy tak noszą i to w dodatku 18-to karatowe złoto i jest ok. 🙂
Doubler, szef mojego narzeczonego ma 10mm jak nie więcej. To jest dopiero monstrum.
emptyline, jest w stanie zginać palce? 😂
emptyline   Big Milk Straciatella
23 kwietnia 2018 06:34
Doubler, nie wiem, ale wygląda dość komicznie. 🤣
emptyline, spodziewam się 😁 Mój to wybrał taką szeroką bo, jak stwierdził, "w końcu mam nosić na stale, niech będzie widoczna, a nie żeby ginęła". No i dobra, niech się chwali żoną. 😂 A faktycznie, muszę przyznać, na jego ręce dobrze to 7mm wygląda, inaczej bym go namawiała, żeby brał mniej. 😉 Aczkolwiek 10 to dużo przesada dla mnie, skąd on wytrzasnął w ogóle taką obrączkę? 👀
emptyline   Big Milk Straciatella
23 kwietnia 2018 07:34
Doubler, tutaj wcale nie ciężko takie dostać, o na przykład tu. 😁 Mi się to nie podoba, ale to w końcu nie moja obrączka. Mój narzeczony ma dość długie, ale szczupłe palce więc to 5mm jest idealne. 🙂 Ale bardzo mi się podoba podejście Twojego!  😍
emptyline, no faktycznie, ale wielkie! 👀 Też mi się to nie podoba, ale na temat gustów sie nie dyskutuje. 😀 U nas to każdy oczy otwierał jak M. wspominał o tych 8 czy nawet 7 😁
Scottie   Cicha obserwatorka
23 kwietnia 2018 10:13
Libella, to fakt, jedno może się bardziej niszczyć od drugiego, ale szczerze? Wali mnie to 😉 Ja obrączkę ściągam jedynie do mycia włosów- a raczej pierścionek zaręczynowy, w którego koronę mi się włosy wplątują, ale że jest po obrączką, to ściągam jedno i drugie. A tak to wszystko w niej robię- sprzątam (bez rękawiczek), zmywam, gotuję, bawię się z dziećmi, dźwigałam w niej ciężary itd. I nie zauważyłam, żeby moja była bardziej zniszczona, niż obrączka męża, który chyba najbardziej rysuje swoją od... gałki zmiany biegów w aucie 😉
Mam w pracy koleżankę, która zakłada obrączkę i pierścionek zaręczynowy tylko wtedy, kiedy wychodzi z domu- i jej obrączka po 2 latach od ślubu wygląda na nówkę sztukę.
Im mniej złota w obrączce- im niższa próba- tym obrączka będzie bardziej wytrzymała.
Mój się ojęczał ,że on cieniutką,że nie chce grubej i co zrobił?Przymierzył najgrubszą i stwierdził,że taką pragnie. 😁
Dekster, a wiesz to w sumie trochę jak ja 😂 Zawsze się ze mnie bracia M. śmiali jak im do kieliszka polewałam, żebym zostawiała na obraczkę chociaż, to im powtarzałam, że ja chcę cieniutką, bo z pierścionkiem, to trzeba nalewać ile wlezie 😁 A koniec końców skończyłam (skończę 🙄 ) z obrączką w sumie szeroką jak na kobiety, bo jednak te 4,7 mm ma. 👀 (4,7 - bo miała 5, ale poprosiłam o delikatne zwężenie jak poprawiali diamenty, bo zepsuli projekt za 1 razem 😉 )
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się