... ślub :) ...

Yegua będzie ale nie aż tak, zamiast w łódkę zrobię off shoulder. Plus wzór na plecach podszyty tiulem. Impreza zaczyna się o 18 i będzie na dworze, myślę że będzie ok, ja nawet w lecie chodzę w długich spodniach itp i jakoś się nie zapacam 🙂

Amnestria  :kwiatek:
escada, fajnie wygląda, lubię takie proste doły. Czekam na efekt końcowy ;0
escada, wetnę się, ale muszę napisać, że wygląda przepięknie 🙂
escada, dołączam do zachwytów 💘
escada, no taka góra do tego dołu to brzmi cudnie!
Scottie   Cicha obserwatorka
24 maja 2017 07:50
Młoda, no właśnie moja siostra mówiła to samo. Na makijażu próbnym była, a na próbną fryzurę nie poszła, bo jej fryzjerka powiedziała, że jej dwa razy tak samo nie uczesze. No może i tak, ale dobrze by było wcześniej zobaczyć, czy taka fryzura/makijaż nam odpowiada. Dzięki próbnemu makijażowi wiem, że muszę przypilnować wizażystkę przy podkładzie, sztucznych rzęsach, w inny sposób pomalować oczy i zmienić kolor pomadki 😉 No a po fryzurze próbnej zastanawiam się, czy w ogóle robić upięcie... dużo lepiej wyglądam w rozpuszczonych włosach.

escada, super Ci to wyszło, zazdroszczę talentu. Wróżę Ci karierę 😀
Scottie, ja tam nie wiem czy nie da się zrobić takiej samej fryzury, moja mama od fryzjerki wychodzi z takimi samymi włosami (upiętymi). 🙄 W rozpuszczonych nie będzie Ci gorąco? No i ja bym się bała, że się rozwalą przy tańcach-hulańcach 😁
Scottie   Cicha obserwatorka
24 maja 2017 08:54
Doubler, rozwalić się nie rozwalą raczej (próbowałam wyczesać loki, które fryzjerka zrobiła mi do koka- i po przejściu przez szczotkę wracały do takiego stanu, w jakim były przed próbą rozczesania), ale martwię się o to, że mi będzie gorąco, zapocę się i zakleję nimi na maxa 🙁
Dzięki, utwierdzacie mnie w przekonaniu że to będzie to 🙂

Scottie włosów zazdroszczę, moje są tak ciężkie że każde loki po godzinie są falami ala surfer...

Jeszcze nie wiem czy zrobię z włosów prostych czy zakręconych ale mam zebrane z przodu i złapane na karku, muszę przetestować obie opcje 🙂
amnestria   no excuses ;)
24 maja 2017 09:12
Escada, padłam i nie wstaję! Dopiero ogarnęłam, że Ty sama to zrobiłaś! Po raz kolejny więc - sukienka moich marzeń + cudna Ty! Brawo, gratuluję, zazdroszczę, będzie pięknie! :kwiatek: 💘
To możesz śmiało kopiować temat, bo moja docelowo przejdzie jeszcze trochę przeróbek w tym dół spódnicy będzie ombre 🙂
amnestria   no excuses ;)
24 maja 2017 09:39
Chyba, żeby biegać po ulicach 😉 U mnie status związku nieprędko się zmieni 😉

Ale pięknie, pięknie! Czekam na efekt końcowy :kwiatek:
escada dołączam do grona podziwiających twoje dzieło i zdolności 😀 super to wygląda.

My wczoraj dograliśmy szczegóły na sali, jutro mam fryzjera, a w piątek makijaż i panieński. Z makijażem też mam żadne doświadczenie, nie mam pojęcia w czym mi będzie dobrze i jak będę się w tym czuć. Jeśli chodzi o fryzurę to wybór mam żadne bo włosy krótkie, cienkie i generalnie niewiele da się z nimi zrobić 😉
W poniedziałek natomiast odbieram suknię, po ostatniej przymiarce wiem jedno: nie umiem w niej chodzić  😂 mam nadzieję, że nie zabije się na pierwszych lepszych schodach, będę w dniu ślubu w niej chodzić po domu w te i z powrotem, żeby się nauczyć 😎
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
24 maja 2017 10:51
Scottie ja też wole siebie w rozpuszczonych włosach i mój narzeczony nie przepada za spiętymi. Ale on sam mi powiedział że będzie mi za gorąco i będę zła na siebie jak zostawię je rozpuszczone. I ma racje, więc ja spinam. Choć nie jest to moja wymarzona fryzura bo ja chciałabym średniej wielkości luźne loki, ale nie da rady na ślub  😉

Szalona😉 Ja też nie umiałam chodzić, tzn potykałam się o swoją na przymiarkach. Ale trzy tyg przed ślubem robiliśmy sesje ślubną plenerową (tak wiem przed ślubem to dziwnie 😎 ) i o dziwo wcale nie było tak źle, nauczyłam się w niej chodzić bez problemu. Pospacerujesz po domu 15 minut i będzie git, pamiętaj tylko żeby poćwiczyć schody zarówno w górę jak i w dół, mi to sprawiało chyba największą trudność, i pochyły teren, bo wtedy się plącze pod nogami materiał pomimo że ja np mam koło  😀
Scottie   Cicha obserwatorka
24 maja 2017 11:37
Młoda, a z kolei mój narzeczony odwrotnie- tzn. też lubi mnie w rozpuszczonych i dlatego chciałby, żebym miała takie do ślubu 😉 Noo, coś pomyślę jeszcze nad tą fryzurą.

A, zapomniałam! Wczoraj odebrałam sukienkę 😀 po dopasowaniu jest extra!!
Młoda no o sesji ślubnej przed ślubem nie słyszałam, żeby ktoś robił (poza modelami oczywiście 😉 )
A z suknią mam właśnie schodkowy problem, bo ćwiczyłam na schodku w salonie 😉
Ja taktycznie przód skrocilam do kostek żeby się nie zabić  😁
escada, zdolniacha!
A ja w sobotę mam ślub siostry i jestem bez kiecki, bo mnie sprzedawca z Dawandy oszukał. Jestem załamana i nie mam w czym iść.
bera7, ale świństwo 🙁 chyba Ci pozstaje tylko wyprawa do sieciówek.
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
25 maja 2017 07:09
Scottie Nie no, mój mi od razu powiedział że woli mnie w rozpuszczonych i nie lubi upięć. Ale rozsądek jakoś do niego przemówił 😎 i stwierdził że mi będzie wygodniej i żebym się nie przejmowała (bo ja tez wolałabym rozpuszczone).
Ciesze się że sukienka jest idealna  😀 ja jak swoja odebrałam i nałożyłam w domu to sie nie zapięła na plecach (przez błąd krawcowej...) Ale już to rozpracowałam z mamą i siostrą i jest dobrze 😀

Szalona😉 Wiesz co, ja chyba też nie słyszałam, zrobiliśmy to z dwóch powodów, po pierwsze ja nie zniosłabym zdjęć takich jakie mają moje koleżanki, gdzie na plener same się pomalowały i zrobiły fryzurę (czyli np wyprostowały włosy i wisiały jak strąki..) bo zdjęcia są po prostu brzydkie.. W dniu ślubu pięknie wyglądają a na plenerze nic specjalnego. A po drugie szkoda mi było 'zmarnować' próbną fryzurę i makijaż.. Nie robimy panieńskiego/kawalerskiego więc nie miałam jak wykorzystać tych 'wydanych pieniędzy' więc wymyśliłam że jak zrobimy wtedy plener to przynajmniej będę miała ładne zdjęcia. I jakoś tak poszło  😀
Nie żałuje zupełnie tej decyzji, tym bardziej że fotograf plenerowy to była moja siostra  😍 i powiedziała że jak będziemy chcieli to po ślubie zrobi nam jeszcze jeden plener także nic nie straciłam, tylko zyskałam  😎

A chodzenie po nierównym terenie górka/schody jest najgorsze dopóki się nie nauczysz dobrze łapać sukienkę. Poćwicz sobie chwilę podnoszenie sukienki w domu, bo moja np ma kilka różnych warstw i jak podnoszę niby wszystko to i tak niektóre warstwy są nadal ciągnące się po ziemi i trochę mi zajęła logistyka 'jak to złapać żeby trzymać wszystko'  😎
Młoda A no jeśli tak to faktycznie zyskałaś, aczkolwiek ja najbardziej bałabym się że zniszcze/ubrudze suknię 😉
bera7, o kurcze, niefajnie... Ale może faktycznie sieciówki, teraz sporo sukienek bo się sezon weselny i komunijny zaczął. 😉

Młoda, też bym się bała o sukienkę, poza tym fajny pomysł. 😉 Chociaż ja już wiem, że moja makijażystka będzie mnie malować na plener, ona mnie też prawdopodobnie uczesze, bo marzy nam się sesja w Wiedniu 😍 więc ona razem ze swoim narzeczonym - a naszym fotografem 😁 - pojedzie z nami. 😉 A tak swoją drogą, Twoje rozwiązanie jest dla mnie lepsze niż jak dziewczyny się zastanawiją nad sesją plenerową przed ślubem... w dzień slubu. 😵 A to nie pochwalisz się zdjęciami? 😁
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
25 maja 2017 11:47
Szalona😉, Doubler przeszło mi przez myśl że może się coś stać z sukienką ale jestem na tyle zapobiegawcza że nie robiliśmy żadnych 'gwałtownych ruchów' ani nie wybraliśmy 'ekstremalnych' miejsc/pozycji żeby mogła się uszkodzić 😁 Dlatego też, siostra ciągle nam powtarza że po ślubie zrobimy drugą sesje, ale już na spokojnie 😎

Zdjęciami się nie chwalę bo dostałam tylko surowe do wyboru ujęć, a obrobione będą dopiero po ślubie 😀

edit: Kurcze Wiedeń mówisz? My się zastanawiamy czy nie pojechać do Stanów w podroż poślubna i ciągle chodzi mi po głowie pomysł zabrania sukienki 😵 , nie odważyłam się nawet o tym wspomnieć na razie facetowi  👀
Młoda, tak, stwierdziliśmy że chcemy coś innego 😉 A że mam ciocię w Wiedniu, to koszty noclegu ani jedzenia nas nie interesują, tak samo naszą parę fotograf-makijaż, jedynie co trzeba liczyć to dojazd. 😉 Dodatkowo oni byli w zeszłym roku we Florencji i Wenecji na plenerze, także to dla nich żadne wyzwanie. 😁
yegua, Doubler, nic innego mi nie zostaje tylko jechać do sieciówki. Ale jestem na maksa wkurzona, bo:
a) zapłaciłam za tą sukienkę i muszę znaleźć ekstra kasę w jeden dzień
b) muszę wszystko rzucić, zmienić swoje plany i szukać kiecki
c) nie mieszkam w mieście i dla mnie to wyprawa 50 km prawie, z 3 - latką do kompletu
d) ta miała być uszyta na wymiar, bo z sieciówek mam problem z upchnięciem się, mam szerokie plecy co z cyckami daje 103cm w biuście a większość kiecek ma poniżej 100cm zdecydowanie
majek   zwykle sobie żartuję
25 maja 2017 14:46
yegua, Doubler, nic innego mi nie zostaje tylko jechać do sieciówki. Ale jestem na maksa wkurzona, bo:
a) zapłaciłam za tą sukienkę i muszę znaleźć ekstra kasę w jeden dzień
b) muszę wszystko rzucić, zmienić swoje plany i szukać kiecki
c) nie mieszkam w mieście i dla mnie to wyprawa 50 km prawie, z 3 - latką do kompletu
d) ta miała być uszyta na wymiar, bo z sieciówek mam problem z upchnięciem się, mam szerokie plecy co z cyckami daje 103cm w biuście a większość kiecek ma poniżej 100cm zdecydowanie


bera, masz dwie mozliwosci. Albo sie martwic, albo sie nie martwic.
Pakuj 3 latke, jedz do sklepu, zbaczysz, ze na pewno cos fajnego znajdziesz 😉
Majek no jutro pojadę. Dziś mam inne obowiązki. Wkurwa mam a nie się martwię.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 maja 2017 13:27
bera7, ja mam w klacie jeszcze więcej, a serio da się znaleźć sukienki, nawet w tych sieciowych sklepach, robią teraz większe te ciuchy 🙂
JARA, problem w tym, że ja mam w klacie rozmiar 42 zwykle, a biodra do 38. Większość sukienek źle się na mnie układa. A jak na złość moda taka a nie inna. Nie znalazłam ani jednej sukienki w galerii handlowej która byłaby w takim kroju  i nie byłaby bawełnianą, sukienka pasującą na plażę a nie na wesele.

https://pl.dawanda.com/product/97165099-super-rozkloszowana-sukienka-babs

Kupiłam inną, ale nie jestem super zadowolona.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się