PSY

aurelia - super, trenujecie w jakimś klubie?

pozdrówki  😀
cieciorka   kocioł bałkański
24 marca 2009 12:03
jak bede miala normalnego pieska pieska to tez bede bede znim chodzic na agility!!!  💘
zabawa dla czlowieka i zwierzaka- przy okazji ciekawy trening fizyczny  😀

jak bede miala normalnego pieska

cieciorka - nie rozumię  👀
cieciorka   kocioł bałkański
24 marca 2009 12:50
czego? normalnego pieska? 😉
tłamcz:  100% swojego, nie starego, z siłami do zabawy

bawiłam się z psem mamy, umie robic slalom, troche skacze, zatrzymuje się we wskazanym miejscu i cieszy się, ale ledwo oddycha.
kiedys wskoczyła do jeziorka, uradowana była za wsze czasy, wiec mysle: pływaj. a ta pare metrów od brzegu się dusić zaczęła i musiałam ją ratować 😉 po tym cwiczymy juz tylko w domu lub ogrodku. cieszy ja to, ale jesli sie nakreci na spacerze to w drodze powrotnej trzeba ja niesc 😉
czasem pozyczam psa od sąsiadow, ale z nim tez cwiczyc ciezko, bo niezdyscyplinowany i niewybiegany, wiec tylko wyprowadzam, a nie mam czasu poswiecac mu codziennej uwagi. mam mało doswiadczenia w samodzielnej pracy, ale ze z tym psem ciezko, potwierdzi nawet kurczak 🙂
dalej marze o amstafce- ale jeszcze nie teraz, narazie tylko w planach, ale dopne swego.
paweł dalej o buldogu.
jak bede w domu, zgram zdjęcia i wstawie cos 🙂
już rozumię  😁

Z zeszło-tygodniowej sesji, którą robiłam w Łodzi.

JOKER z Kuźni Championów dumny, że prawdopodobnie zostanie ojcem:








I moja KONTRA z dziś:


RaDag - gratulacje dla JOKERA  😅





Jaka bida na pierwszym zdjęciu, cudne spojrzenie

aurelia a czemu ma służyć bawienie się z obcą osobą?
ciecior ja cię rozumiem mimo, że Misiek jest mój mój. ja zawsze marzyłam o agility, niestety łapkowe problemy Misiosława nie pozwalają na żadną dużą aktywność (łapka była złamana, nie jest całkowicie ruchoma, no i daje o sobie znać przy zmianach pogody). agility nie wchodzi w grę, tak jak i długie spacery. czekam teraz na moment gdy będę mogła sobie pozwolić na drugiego psa, ale Misiek zawsze pozostanie tym najwspanialszym 😍.
no i potwierdzam-pies sąsiadów potrzebuje regularnej pracy i to mu powinni zapewnić właściciele 🤬
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
24 marca 2009 19:58
O mamooo!!!jakie ma zniewalające spojrzenie!!!  😜
od razu widac,że dziewczynka! Boska jest  😍


tak, ona ma wiecznie minę zbitego psa
jak sie do niej podchodzi to odrazu sie kuli jakby chciala powiedziec "tylko nie rób mi krzywdy", to przybłęda ale powoli robi sie troche odwarzniejsza, i uwielbia sie z nami ganiac






fajna psinka Brzask

kurczak a co stoi na przeszkodzie żeby kupić 2go psa?

pozdr.
polonez- na pierwszym zdjęciu to mi taki młody elegancik wygląda. Słodkie cholerki są 🙂
polonez krótko mówiąc jeszcze nie jestem "na swoim" a moja mama nie chce w domu kolejnego psa. ale w związku z pewnymi moimi decyzjami dotyczącymi dalszego życia, niedługo wzięcie szczeniaka stanie się nieuniknione.
trochę to tajemniczo brzmi-żeby nie zapeszać zdradzę wszystko w odpowiednim czasie 😉.
RaDag - oj słodkie słodkie potrafią rozbroić człowieka całym sobą  :kwiatek:

Kurczak - no to trzymam kciuki  😅  a jakiego pieska chcesz kupić?

pozdr.
dobra podpowiecie mi trochę 🙁
mam ogromny dylemat z wyborem rasy psa 🙁
może powiem jakiego psa oczekuję
1 na pewno nie za duży tak do 40 cm w kłębie
2 sierść nie ma znaczenia
3 raczej rasa łatwa do szkolenia
4 nadająca sie do stajni (lubiąca ruch)
5 przyjacielska
6 łagodna
7 nie nadpobudliwa

mamy 2 kandydatów
buldożka francuskiego

albo owczarka szetlandzkiego


naprawdę niezły dylemat
niby znajomy vet doradza bardziej owczarka niż buldożka
no i buldożki chrapią ale są takie słodkie 😡
ehhhh

Brzask fajna suczyca. Suczyce tak mają, ale jak się już przyzwyczają, to  💘
Edit - buldożka  😜 ja po prostu kocham te rasy. Sama choruję na buldoga angielskiego, ale na razie nie mogę  🙁
cieciorka   kocioł bałkański
25 marca 2009 10:31
dla mnie owczarek ma straszna siersc. ale ja jestem z tych, ktorzy mają awersje do zwierzat długowłosych.
jako pies pasterski może ganiac i podszczypytwac konie. przeczytałam sa są posłuszne, ale też bardzo szczekliwe i lubią niszczyć pozostawione same sobie.

buldożki są słodkie 🙂
z podobnych im są jeszcze boston teriery- nie znam się, ale wyglądają na żwawsze:


WW

Biorąc pod uwagę te dwie rasy ja wybrałabym
owczarka szetlandzkiego  😉

obydwie rasy są wesoły i aktywne z tym że
owczarki są z natury szczekliwe, za to fajnie współpracują i nadają się do psich sportów.

Decyzja należy do Ciebie  :kwiatek:


spanielowe tortury czyli
pasztet i komenda zostaw
http://www.wrzuta.pl/film/nQ9wwx9M7s/

rękawiczka  😁
http://www.wrzuta.pl/film/kdsaX5YeYG/
aaaa polonez rękawiczka wymiata 👍 ja właśnie z Miśkiem pracuję nad podawaniem pluszowej kości, jesteśmy na etapie podnoszenia i trzymania w pycholu. uczyłaś poprzez kształtowanie?
co do szczeniaka, tak się zastanawiam, nie jestem pewna czy czasowo podołałabym mojej ulubionej rasie-border collie.
koniec końców pewnie trafi do mnie jakiś kundelek w potrzebie.
przez kształtowanie uczyłam podawanie różnych przedmiotów  😁



cieciorka   kocioł bałkański
25 marca 2009 11:21
super 😀
i jaki on przystojny ;]
jeśli chodzi o szetlanda to mam nawet wybraną hodowlę 😀
A jej właściciele zawodowa zajmują sie psią psychologią więc myślę że ich psy pod tym względem będą dobrze dobrane 🙂
asds   Life goes on...
25 marca 2009 11:44
Zasypało nas 🙂



Dzisiaj male czarne robiło za zająca śnieżnego
cieciorka - super
i jaki on przystojny ;]


dzięki  :kwiatek:

WW jeśli chodzi o szetlanda to mam nawet wybraną hodowlę
A jej właściciele zawodowa zajmują sie psią psychologią więc myślę że ich psy pod tym względem będą dobrze dobrane


więc ja bym się na Twoim miejscu nawet nie zastanawiała  :kwiatek:

chcesz pieska czy suczkę?

asds

oooo jaaaa, ile śniegu  😲

ps. to ta sama psinka, którą wstawiałaś jakiś czas temu jako szczeniaka?
asds   Life goes on...
25 marca 2009 13:17
polonez 21 stycznia minął rok odkąd ja mam (maiała wtedy 3miesiace)

a bonusowo dorzycam jeszcze filmik z dzisiaj z męczenia przez nią stajennego amanta Byśka 😉




polonez, i tu jest problem hihihi  ja wole suki a mój  luby psy 🙂
ale dogadamy się😀
polonez, na razie jesteśmy bezklubowi, jest nas maleńka grupka. W łodzi jest chyba jeden jedyny klub For Fun, ale jest przy nieciekawej szkole przewodników i jest masakrycznie daleko. A mała grupa ma swoje plusy. Może klubu się doczekamy. Podobno ZK ma kupić tor... ale nie wiem czy do tego czasu nie osiwieję 😉

Kejsa, bawienie się z obcą osobą to dalsza socjalizacja psa z innymi osobami. A przede wszystkim łamanie bariery strachu przed obcymi. Wszystko pod kątem wystaw, gdzie jest bardzo dużo ludzi i psów i do tego podchodzi kompletnie obca osoba i nie dość, że chce go pomacać, to jeszcze zęby ogląda i za jajka łapie  😎
Dlatego jeździmy autobusami, chodzimy na zajęcia, spotykamy się na spacery, żeby wzajemnie swoje psy odczulać na ekstremalne sytuacje.

Dziś byłyśmy z piesami na spacerze w parku, najpierw szalone gonitwy, potem ćwiczyłyśmy wystawianie, potem jakieś drobne sprawnościówki (obrót, pod nogą) i uczyłam się jak uczyć psa łapać frisbee. Generalnie wreszcie mój pies przestał się nudzić na spacerach 😉
Tak- frisbee świetna rzecz 😀 I większość briardów bardzo lubi. U nas najlepszy jest Rino Tivio:




A Kontra dopiero się uczy i więcej w tym jej temperamentu i chęci niż koncentracji i techniki, na razie 😉


ale jak jej się już uda złapać (na razie z ręki, albo z roll'a) to z dumą się obnosi:
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
25 marca 2009 18:52
Brzask fajna suczyca. Suczyce tak mają, ale jak się już przyzwyczają, to  💘


jak pisałam stronę wczesniej, sunia nie moja a stajenna i wlasnie niestety ze bywam codziennie to mnie polubila,

ja niestety sobie na psa nie moje pozwolić, nie skazała bym go na życie w 50m2 z moim kotem, no i brak czasu.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się