PSY

efeemeryda,  i JARA na podstawie czego tak twierdzicie? Jesteście prawnikami?

Mają moc, bo tak stanowi prawo, ale jest haczyk, o kórym wyżej wspominam, więc w istocie nikt nie odkupi ode mnie psa za 30 000 pln czy więcej  😉 ale jakby się uparł to może, jeśli ja zgodzę się i  podpiszę taką umowę.
To tak samo jak z rękojmią przy sprzedaży koni, niby jest, ale nikt z niej korzysta jeśli ktoś dobrowolnie konia nie przyjmie, bo o wszystkim musi roztrzygać sąd.

Umowę mojemu hodowcy skonstruował prawnik, ale o haczyku nie wspomniał .... Ustalone, że sobie ten punkt usuniemy, bo wiadomo, że nie po to hodowca sprzedaje psa mi,żeby go potem kupować .

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 lipca 2019 19:41
Wyobraź sobie, że kupujesz samochód. Wybrałeś markę, model i znalazłas odpowiedni egzemplarz. Jedziesz, oglądasz i kupujesz. A w umowie kupna sprzedaży sprzedający zastrzega, że auto musi raz w tygodniu być na myjni, dwa razy w roku na autodetalingu na wosku twardym, może jeździć tylko na paliwie premium, tylko tankowanie na Orlenie, ogumienie Continental, serwisowane tylko w Aso na oryginalnych częściach. Samochodu ponadto nie może nigdy prowadzić mężczyzna ani być jego pasażerem. Absurd, którego nie przewiduje kodeks cywilny. Podobnie jak nie przewiduje umów kupna sprzedaży kotków  i piesków.  Można sobie w umowie zamieszczać co się chce, ale wykowywanie tych postanowień jest najczęściej niemozliwe.
Jeśli lista nakazów i zakazów sprawia, że hodowcy się wydaje, iz sprzedający z najwyższą modłą będzie ich przestrzegal w obawie przed zaborem psa, a kupującemu się przez to wydaje, że hodowca taki odpowiedzialny za swoje psy, to dobrze. Dla zwierzaka wyjdzie najlepiej. 🙂

P.s. jedyne co ma wspolnegego umowa kupna sprzedaży samochodu i psa/kota/konia to to, że należy się z kupionego pieska rozliczyć z urzędem skarbowym 😉

A co do prawników to jak się im zapłaci to napiszą wszystko nawet, że niewywiozanie sie z umowy nie ma żadnych skutków jeśli spowodowane to jest aktami Boga. Polecam fb pisma procesowe napisane na odpierdol 😁
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
15 lipca 2019 19:43
Perlica na podstawie tego, że:

masa przypadków gdzie w umowie było, że
- pies niehodowlany- a zrobił hodowlankę, miot etc
-zakaz użycia psa w pseudo- a jednak używanie w pseudo
-sytuacja, że pies został wydany na warunku niehodowlanym (choroby w linii, agresja) a jednak udało się zrobić hodowlankę (nawet bez umowy własności psa!) i miot

i oczywiście hodowca nic nie mógł zrobić, zadziałać ani żądać

w psim świecie trzeba dobrze wiedzieć na czym się siedzi i z kim.. 🙂
derby, ja nie mam na myśli psiego świata, tylko prawo. Jest coś takiego jak prawo odkupu i nikt , ani nic tego nie zmieni.

Jasne, że można sobie postępować niezgodnie z uwową i wtedy to hodowca jest na przegranej , bo to on idzie do sądu wówczas i w praktyce się to nie dzieje, bo rozprawa ciągnie się latami, ale jest taka opcja.
Oczywiście, że nie można zmusić kogoś żeby karmił Barfem, ale jeśli tak się dogaduję z hodowcą to bym chciała tego dotrzymać. Mój szczeniak jest na Barf, więc  zmieniać tego nie będę skoro to takie zdrowe, aczkolwiek mój hodowca się nie upierał  przy Barfie, bo jako pierwsze powiedziałam, że wolę karmę, ale potem poczytałam i mówię sobie: przecież to łatwe to czemu nie Barf?
W umowię tego nie mam.
Mam tylko to krycie z rzeczy niestandardowych.

JARA, nie ma czegoś takiego jak umowa kupna sprzedaży, jest umowa sprzedaży  😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 lipca 2019 20:25
derby, o to to 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 lipca 2019 20:34
Albo sprzedajesz konia i piszesz w umowie, że ma jeść tylko paszę Red Mills i nosić złote podkowy 😉 . Absurd. Dla mnie taki hodowca nie wydaje się bardziej odpowiedzialny, tylko po prostu śmieszny. A przeciąganie się zabawką nie powoduje wyłamywania zębów( no , chyba, że mleczaków) , to zabobon wystawców.
wychodzi na to, że już nie tylko adopcje psów zaczynają być niemożliwe dla zwykłego śmiertelnika, ale i kupno psa. Zastanawia mnie tylko jak hodowca zamierza egzekwować czy pies kupiony od niego na pewno jest na barfie.

Oczywiście dobrze, że hodowca chce zadbać o dobrobyt psa, ale to już jest popadanie ze skrajności w skrajność.
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 lipca 2019 20:38
Wojenka, no zakaz szarpania się jest tak zabawny jak smutny...
emptyline   Big Milk Straciatella
15 lipca 2019 20:50
Ale tak szczerze, kto to sprawdzi?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
15 lipca 2019 20:52
Perlica ale ja mówię- taki właśnie jest prawny....

że jak hodowca chce np psa odzyskać bo "w umowie tak jest!" to go NIE ODZYSKA - wpis o prawie pierwokupu... no nie uda się

teoria vs praktyka, przykre... ale tak to wygląda czy chcesz...czy nie chcesz
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 lipca 2019 20:54
Czekam, aż zaczną umieszczać kary umowne, na czarnym rynku wtedy będziemy psy kupować 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
16 lipca 2019 09:01
papier wszystko przyjmie, ale kupując psa/konia/samochód staję się on moją własnością i zgodnie z polskim prawem mogę sobie z nim zrobić co chce i żadne wymysły w umowie tego nie zmienią.

Tak samo jak mogę podpisać umowe na sprzedaż nerki i co z tego ? Taki zapis w umowie jest nieważny bo jest niezgodny z polskim prawem.
Dziewczyny ja tam uważam, że dobrze jak hodowca stara się w jakikolwiek sposób zadbać o psa,ale to prawda, że jak go sprzeda to traci kontrolę nad tym co z psem się stanie.

Odnośnie żywienia to fajny artykuł, napisany przez Weta:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2449626095278501&id=2368399300067848&__tn__=K-R


Perlica, z jednej strony to dobrze, że hodowca chce zadbać o psa, a z drugiej, to co przeczytałam w tym wątku to momentami jakaś paranoja. Wymóg karmienia barfem... Serio??? Moim zdaniem lepiej, żeby szczeniak dostawał dobrą suchą niż laik ma się uczyć na szczeniaku barfa. Dokładnie tak samo było w moim przypadku - hodowczyni Aku też karmi barfem, ale od razu powiedziałam, że przestawiam na suchą, co poparła i powiedziała, że faktycznie lepsza dobra sucha niż eksperymenty barfowe...

A zakaz szarpania, no nie skomentuje, bo nie wiem czy się śmiać czy płakać...
ewuś, jak w każdym temacie przesada nie wskazana :-)

To karmienie Barfem to nie jest jakieś rocket science ( cały weekend czytałam o karmieniu BARF z kilku źródeł), ale jeśli ktoś nie ma czasu lub ochoty się w to zagłebić lub też nie radzi sobie z kalkulacją % to jasne, że lepsza będzie dobra karma : sucha czy puszkowa, choc po wynikach tych kontroli karm to przyznam, że się szczerze zdziwiłam, że karma Premium nie zawierała wcale mięsa mimo deklaracji na opakowaniu.

A co jest takiego złego w tym zakazie szarpania się z psem, bo nie rozumiem tego akurat?

Perlica, że zakazują psu bycia psem 😉
budyń, myślę, że pies może sam sobie szarpać zabawki i że nie trzeba akurat bawić się z psem w tego typu aktywność ?
Tzn. mi nie sprawia przyjemności akurat taka zabawa z psem, ale każdy tam bawi się z psem jak ma ochotę.

Mój poprzedni pies był dominujący bardzo i w tamtym czasach pamietam z dostępnej literatury taka zabawa nie była polecana dla psów alfa, nie z uwagi na ubytki zębów, a psychikę.
smartini   fb & insta: dokłaczone
16 lipca 2019 12:27
Perlica, Barf to nie jest rocket sience jak ktoś się przyłoży, ma weta który wspiera a nie linczuje i do tego pies nie ma żadnych problemów zdrowotnych, alergii itp. Bo takie rzeczy to spore kłody pod nogami i mimo, że sama karmię barfem to jak patrzę na te posty o psach które wiecznie mają rozstrojone żołądki, alergie, wymioty, sraczki a właściciele brną w tego barfa któryś miesiąc dla idei to mi przykro.

Szarpanie to bardzo ważny element budowania relacji z psem, motywacji, element praktycznie każdego psiego sportu (jako narzędzie szkoleniowe). To świetna zabawa dla psa, nawet jeśli ten na samym początku swego życia o tym nie wie. Są psy, dla których szarpanie jest lepszą nagrodą niż żarcie.
Zabranianie przez hodowcę szarpania z tak idiotycznego powodu jest, no, przykre conajmniej.
Przyznam, że nie wiem jak i czym człowiek miałby się z psem (szczególnie tak dużym jak borżoj) szarpać żeby wyłamać mu ząb 🙄
Bardziej obstawiałabym, że pręcej pies wyłamie człowiekowi rękę z zawiasów :P
Perlica, dziewczyny dobrze piszą o szarpaniu. I tak jak smartini pisze, Borzoj prędzej krzywdę zrobi człowiekowi niż sobie podczas szarpania. Mnie czasem ręka boli jak się szarpię z moim małym borderkiem ważącym 14kg 😉
smartini, z tego prostego powodu ja się z nikim szarpać nie mam zamiaru, bo po 20 latach jazdy konnej, bywa że wypadają mi kręgi , a chciałabym jednak być sprawna  😂 za stara już jestem  😉 choć mój doberman szarpać się uwielbiał i zęby miał wszystkie  😁

Odnośnie Barfa to przykre co opisujesz, bo myślałam, że właśnie na Barf łatwo eliminacją wykryć na co pies uczulony  ( które mięso)?

Generalnie całe życie karmiłam wszytskie moje stworzenia suchą jako podstawą ( psy i koty) i nikt nie miał nigdy biegunek, ani alergii. Od jakiegoś czasu jako podstawę mam puszki wysokomięsne i sucha jako dodatek. Teraz przestawiam powoli koty na Barfa ( zobaczymy czy się uda, bo jedna kotka nie jest zachwycona), no a pies je u hodowcy to będę kontynuować.

Generalnie robiłam rozeznanie u hodowców mojej rasy i głównie karmią tradycyjnie ( Barfem lub mieso z ryżem, kaszą).
smartini   fb & insta: dokłaczone
16 lipca 2019 12:51
Perlica, to, czy Ty się będziesz szarpać ze swoim psem to w zasadzie Twoja broszka (i strata wg mnie). Ale zabranianie tego umową? No cóż, fakt ile osób tutaj to zdziwiło mówi samo za siebie. Mi by się czerwona lampka zapaliła jakby mi hodowca chciał tego zabronić.

Niby łatwo przeprowadzić dietę eliminacyjną (no bo dokładnie wiesz co dajesz) ale barfowania to nie ułatwia wcale a wcale chociażby dlatego, że podroby czy kości jakichś bardziej 'egzotycznych' gatunków są drogie lub w ogóle niedostępne, przy niektórych chorobach trzeba wiedzieć i pilnować pewnych dodatkowych zasad (a i tu by sie przydał znający temat wet by to dobrze poprowadzić). Tak więc znowu, wymuszanie tego umową jest conajmniej dziwne, nie ma przecież pewności że nowy właściciel w ogóle będzie miał czas i chęci i wiedzę a że 'zmusi' go umowa to będzie dawał jakieś mixy niewiadomego pochodzenia, w złych proporcjach i jeszcze psu zrobi krzywdę. Już ktoś napisał, lepiej karmić dobrą karmą niż miernym barfem na odwal się.
smartini, mnie to nie dziwi akurat, bo porównuje sobie to do koni.
Jeśli ktoś ma psa wystawowego i zależy mu na pełnym uzębieniu to mnie to nie dziwi wcale,że będzie minimalizował ryzyko. Jak ktoś ma konia, którym wygrywa LR to też nie puszcza go na padok ze stadem, żeby zminimalizować ryzyko kontuzji, tylko nie  duży, w pojedynkę.

Co do umów, jak same zauważyłyście hodowca nie może na kimś wymusić sposobu karmienia, bo przecież nie będzie jeździł i zaglądał co kto szczeniakowi wkłada do miski, ale może być to kwestia umowna bardziej, może akurat jakiegoś właściciela przekona do prawidłowego Barfa i wszyscy będą zadowoleni.

Zamawiam w końcu takie legowisko  💃
https://buenopet.pl/produkt/materac-special-bordowy/
Ktoś może ma taki materac? 👀

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
16 lipca 2019 13:15
no z tym szarpaniem to niezłe 😀 

znam dużo psów "wystawowych" co się szarpią i wszystkie zęby mają 😀  🤣


ale nie mój cyrk... 😀 jak to mówią 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
16 lipca 2019 13:16
Zakaz szarpania się z psem 'bo straci zęby' to raczej nie nie puszczanie konia ze stadem a trzymanie go uwiązanego w wybudzeniówce obitej materacami, bo sobie połamie cztery nogi idąc korytarzem :icon_rooleyes:
Rozumiem więc że powinien też być zakaz jedzenia kości, gryzienia poroża, patyków, biegania z innymi psami itp :P

A no i jeszcze taka kwestia - jeśli pies ma uszkodzenie mechaniczne czyli np wybity ząb a nie brak od urodzenia, złamany ogon, bliznę na pysku to w takiej sytuacji weterynarz wystawia papier, że jest to uszkodzenie mechaniczne spowodowane wypadkiem a nie genetyką i taka 'wada' nie jest brana pod uwagę przez sędziów.

No więc sorry ale nie, mnie to będzie dziwić
Perlica, ale minimalizacja ryzyka, a wymyślanie niestworzonych rzeczy to zupełnie 2 różne rzeczy. Obracam się w środowisku agilitowym, do tego trochę obi, trochę frisbee. We wszystkich tych sportach podstawą jest właśnie zabawa z psem, w tym szarpanie. Hodowcy i później właściciele zachęcają do szarpania już malutkie szczyle i nie słyszałam o ani jednym przypadku przypadku wyrwania/połamania zęba podczas szarpania. Za to o przypadkach załamania zęba np. na porożu, w wyniku zderzenia z drzewem w trakcie szalonych gonitw po lesie, itp. a i owszem. Idąc tym tropem owińmy psa folią bąbelkową i zamknijmy w pokoju wyłożonym materacami.  😵

A tak btw, istnieje coś takiego jak zaświadczenie wet, że pies daną wadę nabył, a nie się z nią urodził. I sędzia nie ma prawa obniżyć oceny.

A tak w ogóle nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem środowiska wystawowego. Ehh szkoda, że agility jest pod ZKwP i nie można uciec do ISDS.
smartini   fb & insta: dokłaczone
16 lipca 2019 13:21
ewuś, ja im się więcej dowiaduję tym bardziej się cieszę, że me serce skradło frisbee i nawet jak ucieknę do jakiegoś mixa to nic mi się nie stanie :P
Przepraszam, że się tak Wam „wcinam”, ale mam pytanko :kwiatek:
Czy mamy kogoś kto miał/ma airedale terriera?
smartini, farciara! 😉 Mi przy startach z psem nie-FCI odpadają tylko MŚ. Hmmm czas chyba to rozważyć, bo i tak szanse mam marne ;P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
16 lipca 2019 13:27
ja się szarpię z psem odkąd się u mnie pojawił i piłki wprowadziłam późno. Szarpak, jako jedna z nielicznych zabawek nakierowuje psa na mnie, nie na zabawkę samą w sobie (a mój pies potrafi sobie sam rzucać 😉 ). Nie wyobrażam sobie relacji i szkolenia owczarka bez takiej zabawy - to nie są rasy tak jak np. myśliwskie bardzo food-driven (choć oczywiście zależy od osobnika) i często gęsto zabawka jest mocniejszym motywatorem, niż żarcie.
Ja kupuję zabawki dobrej jakości i nigdy przy szarpaniu nic się nie wydarzyło, nawet w okresie wymiany zębów  🤔wirek:
kurde, wydaje mi się, że hodowca, który usiłuje przeforsować taki zakaz jest po prostu idiotą, w życiu bym nie wzięła od takiego szczeniaka  🤔wirek:

a tak jak juź jesteśmy w temacie - jakieś wytrzymałe, nieuciążliwe i nie babrające się gryzaki poza porożem i rogami istnieją? Czy np. ktoś dawał psu nylabone?
derby, ja się nie znam,więc w tym temacie dyskutować nie będę, bo psa miałam z pełnym uzębieniem,ale tylko jednego, więc zero rozeznania w temacie łamania zębów i co na to wpływa, a co nie.
Do dyskusji potrzebne by były jakieś opracowania naukowe.

smartini, może Cię dziwić  😉


ewuś od hodowców, którzy psy wystawiają słyszałam, że takie zaświadczenie nie daje nic, bo pies zawsze zajmie drugą lokatę w opozycji do psa ,który zęba nie złamał, bo tak wygląda to w praktyce. W życiu psa nie wystawiałam, więc mądrzyć się nie będę.
Nie wiem  tak dokładnie co to jest agility i na czym polega, ale jeśli tam podstawą jest szarpanie się z psem to na pewno nie jest to moja bajka  😉

Edit: madmaddieale do czego to szarpanie? Nie można tego owczarka po prostu zawołać,żeby się Tobą zainteresował?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się