PSY

W momencie wątpliwości wzięłabym od ciebie telefon, namiar i podjechała zobaczyc książeczkę przy okazji. Nie oczekiwałabym że ja będziesz nosić i wyjmiesz z kieszeni. Ale podejrzewam, że ludzie są różni.
Jak bym była wredna, to mogłabym babie zrobić dziką awanturę włącznie ze sprawą cywilną w sądzie bo ewidentnie była jej wina. Pies bez smyczy, atakował dziecko bez powodu. Już nawet nie jechało tylko stało. Pies nie odwoływalny. Ta zamiast zabrać psa to udawała że ucieka żeby pies biegł za nią. A pies gryzł dzieciaka po nogach zamiast ja gonić
Pies głupi i baba tak samo. Całe szczęście że szczepiony w tym roku. Gorwalam ja z tym psem w lesie. Cudem ja chyba znaleźliśmy. Mówiła że w styczniu szczepiła, ale widać po niej, po rozmowie było że na głowę mocna nie była.
Nie nakręcam się. Pies sZczepiony, w okolicy wścieklizna nie panuje. Baba głupia to i pies głupi. I tyle. Nic młodemu nie będzie.
efeemeryda   no fate but what we make.
17 marca 2019 16:21
Teoretycznie w komunikacji miejskiej trzeba mieć zaświadczenie o szczepieniu, nie książeczkę tylko zaświadczenie.
Tunrida ja bym na Twoim miejscu sama monitorowała czy pies żyje i nic mu nie jest przez te 2tyg, jeśli masz taka możliwość, ale jak szczepiony to szanse na wściekliznę marne.
No wlasnie dałam ciała bo mogłam od kobiety wziąć namiar
Kurde...za moich czasów psy bas gryzły i nikt nie latał i nie szukał właścicieli. Ja dorwałam, blaszkę miał. Nie nakręcam się.
tunrida, ja Cię podziwiam, że Ty taka opanowana. Jak można puszczać luzem psa który rzuca się na ludzi? A jakiej wielkości był ten pies?
Mały kundel. Kobieta nie byla zbyt inteligentna. Widać to było po jej sposobie rozmowy ze mną, po zachowaniu, mimice i całokształcie.
Dobra...koniec tematu bo wam wątek zaśmiecam. Chciałam dopytać o ta blaszkę tak dla pewności. Choć teoretycznie byłam pewna ale chciałam to jeszcze tu przeczytać własnymi oczami.  :kwiatek:
tunrida, Ja bym nieodpuscila chociażby ze względu na to ze następnym razem ten pies pogryzie małe dziecko i zrobi dużo większa krzydwe niż Twojemu synowi. Jak pochodzi na obserwacje to może bardziej ogarnie potem psa.
Najlepiej na takich ludzi działa właśnie kara w postaci obserwacji i mandatu ( bo mandaty mogą być dwa: jeden za brak aktualnego szczepienia, drugi za nieupilnowanie psa).
Niestety jak ktoś niepanuje nad swoim pupilem, pies jest nieodwoływalny to niepowinien biegac luzem w miejscach publicznych.
Horsiaa, też tak myślę. Ciekawe co by było jak nagle kundel wpadnie pod auto a babka kupi sobie kolejnego psa np amstaffa czy owczarka.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 marca 2019 17:54
u mnie są tacy pomysłowi, że takiego kundla szaleńca puszczają wolno, ale w kagańcu. Dziś gdzieś posiał kaganiec, ja akurat zasuwałam na około miedzą przez pola, żeby ominąć ten fragment ulicy, i gonił jakichś rowerzystów dość daleko, nas też prawie zahaczył.  🤔wirek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 marca 2019 19:21
Ja też popieram zero tolerancji w takiej sytuacji. Jakby jakiś nieupilnowany pies pogryzl mojego psa czy dziecko to pierwsze to wezwalabym policję. Mandaciki ostatnio skoczyły w górę za psa poza kontrolą. Zabolało by taką blyskotliwa wlascicielke i moze jednak doszlaby do wniosku, ze smycz jest tansza niz mandaty
tytko dodam, ze zaświadczenie o szczepieniu mam przy sobie zawsze - tak jak pozwolenie na charta (trzeba mieć)
Tylko ja to wzięłam i zrobiłam fotę i mam na telefonie  🏇 🏇
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 marca 2019 09:21
Ja się nauczyłam na przypadku mojego kolegi, że nie ma co wierzyć zapewnieniom właścicieli. Ma być przedstawiona książeczka z wpisem albo wzywam policję.

Rok temu mój kolega udał się do parku z psem, gdzie spotkał dziewczynę z labkiem. Labrador rzucił się na kolegi psa, a następnie przekierował agresję i pogryzł mojego kolegę. Na początku myśleli, że to nic poważnego, właścicielka oczywiście zapewniała, że pies szczepiony itd. Niestety po chwili się okazało, że nie jest to wcale powierzchowne, rana bardzo mocno krwawi, została wezwana karetka. Właścicielka na pytania ratowników nadal się zarzekała, że pies szczepiony, więc jej odpuścili. Pogotowie zabrało kolegę do szpitala, założono kilkanaście szwów. Właścicielka agresywnego psa zostawiła do siebie numer telefonu. Kolega zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie, problemy z samodzielnym chodzeniem, a od właścicielki labradora nie mógł doprosić się, aby przyniosła zaświadczenie o tym, że pies był szczepiony, bo w innym wypadku czekały go zastrzyki. Zaświadczenia doprosić się nie mogli, ciągle kolegę zwodziła, aż w końcu napisała smsa "przyjmijmy, że jednak nie był szczepiony" i przestała odbierać telefony. Zaczęliśmy ją szukać poprzez fb dając ogłoszenie o pogryzieniu na jedną z największych grup i okazało się, że bardzo szybko znaleźli się znajomi właścicielki psa. Nikt oczywiście nie podał jej danych, tylko poinformowali ją, że jest szukana i kolega zaczął dostawać telefony od jej brata/chłopaka z groźbami.

Także ja nie mam litości i sentymentów dla innych właścicieli psów. Kiedyś mój brat zgubił kluczyki od samochodu i znalazł je młody chłopak z bloku obok, przyszedł do mnie do domu ze swoim psem, który rzucił się do mojego psa, który stał za moimi nogami. Chłopak włożył ręce pomiędzy gryzące się psy i został lekko ugryziony. Został również opatrzony, a kiedy przyszła jego siostra bez problemu wydałam jej świadectwo szczepienia, pozwoliłam zrobić zdjęcia, aby mogli spokojnie udać się ma pogotowie. Nie wyobrażam sobie nie brać odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez moje zwierzę.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 marca 2019 09:22
Dodo, a skąd się dostaje pozwolenie na charta?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 marca 2019 09:25
Starosta wydaje pozwolenie 😉
Dodo, a skąd się dostaje pozwolenie na charta?


u mnie gdzieś wisi na stronach urzędu miasta druk + trzeba to wysłac i opłacić 80 zł chyba
Po jakimś czasie przysyłają pozwolenie.
Czyli tak naprawdę "sztuka dla sztuki" i wyciąganie kasy.
Dodofon, miło słyszeć, że to nie takie trudne, bo planuję zakup charta, ale jeszcze nie teraz ;-)
JARA, wcale mnie nie dziwi historia kolegi, przerabiałam podobną z dawnym sąsiadem, którego ON terroryzował całą dzielnicę i nikt z tym nie robił prócz dzielnicowego, który straszył gościa że da mu mandat 50 pln :-) a gość ledwo wyszedł z paki ...także tego.

Ostatnio we Wrocku amstaff pogryzł gościa, a właścicielka zamiast psa odciągnąć stała i patrzyła, gość powiedział,że zadzwoni na policję, a ona na to, że zaraz puści drugiego psa  i żeby spadał ....
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
18 marca 2019 11:28
oo,nie wiedziałam, że na charta trzeba mieć pozwolenie, dlaczego tak?

derby, dlatego, że charty jako jedyne (w uproszczeniu) psy myśliwskie zostały wyhodowane do tego, żeby samodzielnie polować. Używane były do pozyskiwania zwierzyny bez udziału człowieka i potrafią to zrobić zabijając ofiarę.
Oczywiście potrafią to też inne psy, ale charty zostały do tego stworzone (a u reszty tą są wyjątki) - i są po prostu niebezpieczne dla zwierzyny.
Jak się napatoczył temat chartów to powracam z pytaniem, czy miał ktoś doświadczenie z tą rasą? Mam obecnie u siebie charta z całą poszarpaną łapą (rany aż do mięsa, w jednym miejscu widoczna jest kość). Dobrze się goi, jednak mamy problemy z rozładowaniem energii. Pies nie może biegać, codziennie chodzimy po kilka godzin na spacery. W domu głównie śpi, a jak nie śpi to mam wszystko przewrócone do góry nogami. Ona na początku spaceru chce biec, a na koniec już ledwo idzie, bo boli ją ta łapa. Na pewno wjedzie niedługo mata węchowa, ale coś jeszcze by w bezpieczny sposób móc jej rozładować energie?

Edit: moja jest u mnie na tymczasie ze stowarzyszenia. Byłyśmy na spacerze w lesie to dostała pierdolca, niby chora łapa, a ledwo ją utrzymałam, ciągle poszukiwała zwierzyny. W mieście polowałam na gołębie (w jednej ręce chihuahua, w drugiej chart polujący na gołębie, byłam atrakcją w Gdańsku 😁  )
mój wet nie daje zawieszek, z kolei kiedyś w innej klinice dostałam.

tunrida, jeśli pies ugryzł to właścicielkę bym ścigała o wpis w książeczce...
Behemotowa, forumowa alvika. Uderzaj do niej.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
18 marca 2019 11:50
o proszę, dzięki za wyjaśnienie, a tak oglądając je z boku... no nie wyglądają na takie "samodzielne"
Btw jestem przerażona ilością kleszczy, u Was też taka plaga?

Wczoraj po spacerze zdjęłam ponad setkę wędrowniczków z dwóch psów... 🙁
Z siebie jakieś 4
Ze ściany i z podłogi pewnie z 15

Psy zabezpieczone oczywiście 🙁
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 marca 2019 11:59
ja z chartami to od kogoś słyszałam takie wyjaśnienie, że jest z nimi dużo większe ryzyko niż w przypadku innych ras myśliwskich, że będą używane przez kłusowników, stąd pozwolenie i jakoby 'rejestracja' właścicieli. Ale na ile to prawda to nie wiem, natomiast jakoś tak ma to sens w mojej głowie 😉
u nas na razie z kleszczami spokój, wczoraj byliśmy w lesie i żadnego nie znalazłam
smartini, dokładnie kłusownicy ich używają z tym, że na bank to nie są te zarejestrowane charty 😉
Dokładnie, mają do tego sposoby by głodzić charty, aby miały większy instynkt podczas polowań. Ja mam na tymczasie u siebie takiego charta, który podczas polowań wbiegł we wnyki i kłusownik już go tam zostawił. Na tego psa nie miał zgody, zresztą pies nawet chipa nie miał.

epk dzięki :kwiatek:
Behemotowa chyba nawet wiem co to za sunia u Ciebie jest 🙂
O ile dobrze myślę była wcześniej w Zacisznym Tymczasie, widziałam na fb.
Tak, była przez weekend, od razu jak wyszła z kliniki, bo do mnie mogła dopiero w niedziele przyjechać. Sunia jest kochana, łapa goi się w ekspresowym tempie, świetnie się czuje 🙂
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
18 marca 2019 13:13
Hej, jaki naturalny gryzak polecacie dla dużego psa? Chodzi o labradora. Zależy mi, żeby zajmował mu dużo czasu (reszta ekipy się męczy ponad godzinę ze swoimi a on potrzebuje średnio 20 min ). Uszy wieprzowe załatwia szybko, kości wołowe podaje sporadycznie bo zaobserwowałam wzmożoną ,,przekupność", ścięgna achillesa są ok, ale muszę trafić na większy kawałek. Coś, ktoś?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
18 marca 2019 13:32
Bizon ja dzisiaj testuje kabanosa tj pół metrowej długości sprasowane skory i ścięgna. Mam ten sam problem co ty, gryzaki na 15 minut, a jak ostatnio dostał kość wołową to odgryzał kawałki i połykał w całości, nieźle się zestresowałam czekając na kupę. Tylko mój pies ma epilepsje i na lekach ma straszna gastrofazę.
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
18 marca 2019 13:40
Jak przetestujesz i się sprawdzi wyślij proszę linka w prywatnej do tego kabanosa. A próbował ktoś poroże jelenia? 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się