PSY

Kastorkowa   Szałas na hałas
09 czerwca 2018 21:20
Dziękujemy za życzenia.

Joy boże, niezła historia. Zdrowia  :kwiatek:
Hiacynta chodziło mi o gabaryt psa  😉 a nie,że ma psa morderce bo szczerze to koń mnie nigdy tak nie poturbował.
Sezon kąpielowy w pełni
A ja mam pytanie do osób, które posiadają lub znają kogoś kto posiada pas rasy welsh corgi. Wbrew pozorom, te małe kurdupelki parówki na krótkich nóżkach mają nadmiar energii i są bardzo aktywne. I stąd moje pytanie. Wraz z chłopakiem mamy plan, kiedy będziemy mieć odpowiednie warunki, dorobić się corigiego. Tylko czy te "odpowiednie warunki" będą w ogóle możliwe w bloku/kamienicy, gdzie mieszkanie nie ma własnego ogródka, gdzie pies mógłby swobodnie wychodzić kiedy mu się spodoba? W sensie, wiele psów tak żyje, jednak z wielu źródeł jestem zasypywana, że te psy mają naprawdę niespożytą ilość energii. Spacery to rzecz normalna, ale chodzi mi właśnie o konkretnie warunki w domu - brak otwartej przestrzeni do wybiegania i zabawy wchodzi w ogóle w rachubę z takimi, i nie mówię tu tylko i wyłącznie o corgim, żywiołowymi psami, które nosi energia?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
12 czerwca 2018 06:12
Lazuryt00, znajomi mają corgi w bloku. Teraz już dwie sztuki, bo najstarsza 16-letnia pożegnała się z tym światem. Podstawą są spacery. Poza tym, jak tylko mogą, to przywożą do stajni i jedno ogarnia konia, a drugie idzie na spacer. Potem zmiana. Wożą je też na działkę. Tylko te spacery, to nie jest 20 minut.
Moon   #kulistyzajebisty
12 czerwca 2018 06:56
lazuryt00, ludzie z bloku obok mają corgiego. Strasznie współczuję temu psu,  generalnie doskonale wiem kiedy z nim wychodzą i kiedy (o zgrozo) wracają - bo pies drze japę CAŁY CZAS, na wszystko co się rusza (Nero to się go wręcz boi, a raczej przechodzi obok małych szczekaczy z miną "seeeerioooo...?!"😉 ciągnąc na smyczy właścicieli - a niby przecież mały piesek. Masakra.
Ja twierdzę, że jeśli się chce, to się da utrzymać taki mały wulkan energii w bloku szczęśliwym - ale trzeba poświęcić temu nieco więcej uwagi niż 5min na sikupę, albo w lesie rzucić dwa razy patyk, scrollując przy tym fejsa.
lazuryt00, jak widzisz po wątku mieszkamy w blokach (i to w dużej mierze w małych mieszkankach) z border collie, flatami czy owczarkami belgijskimi - czyli baaaaaardzo energetycznymi psami. 😉

Istotniejsza według mnie jest kwestia czy masz windę (albo mieszkasz na parterze). Przegubowce nie powinny schodzić po schodach, a corgi to 12 kg psa do znoszenia kilka razy dziennie.
A ta prawa łapka to co? 😁


mundialowa, łapka wymiata 😂


Coś mówiłyście o łapce żyjącej swoim życiem? 😁


Pamiętacie shih tzu moich sąsiadów? Tego, co to na spacery nie wychodzi, a jak już go wyprowadzą, to dosłownie pod drzwi bloku? No to możecie mnie dobić... Druga sąsiadka kupiła psa. 😵 Yorka. I nie wiem, czy wiecie, ale york też nie potrzebuje spacerów, ale(!) ten ma przecież ogródek, to już luksus, nie? Tylko że pies jest wypuszczany na ten ogródek i nikt go nie pilnuje, więc... od wczoraj mam trzy psy. A właściwie dwa psy i chomika do zjedzenia (w mniemaniu Coli, oczywiście...). I dużo kup do zbierania, bo dla yorka mój sztuczny trawnik jest idealnym wychodkiem... 😵
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 czerwca 2018 08:20
lazuryt00, generalnie dom to nie jest bawialnia dla psa i choćby miał 200m2 loftowej przestrzeni, to nie powinna być przestrzeń do wybawienia psa. Ogródek to również nie miejsce do wybiegania, psy często traktują je jak przedłużenie ich domu (są takie, co to nawet siku w domowym ogródku nie zrobią). Sama mam młode border collie na 47m2, w domu głównie śpi, sztuczkujemy i robimy fitpawsy, aktywność fizyczna jest na dworze.
Każdego psa, niezależnie od rasy trzeba nauczyć wyciszenia w domu a jego potrzeby 'pracowe' spełniać poza nim 😉 Widziałam już corgi na agility i na semi z frisbee, pewnie rekreacyjnie to w każdym sporcie by się dało, zależy od Twojej zawziętości 😉
Ascaia, dobrze prawi ze schodami, brak windy i mieszkanie na wysokim piętrze może być problemem zdrowotnym dla takiego psa

Joy, upsik... :P o dodatkowym znaczeniu imienia nie wiedziałam... 😁
Wracaj szybko do zdrowia!!

derby, no jest, to prawda :P

lazuryt00, posiadanie ogrodu nie jest wyznacznikiem dobrostanu psa. Sporo ludzi ma psy na ogrodzie, które poza ten ogród nie wychodzą, wiec to takie życie 24h/ dobę w większej klatce.
Jeśli zapewnisz psu codzienny aktywny ruch i odpowiednią dla niego "pracę" (o ile dany pies jej potrzebuje) to bedzie spokojny w mieszkaniu. To samo trzeba zapewnić psu, gdy masz ogródek. Ogródek ma tez kilka innych zalet, jak na przykład możliwość włączenia zraszacza czy postawienia basenu, co dla niektórych psiaków bedzie niezłą rozrywką.
Flat ze zdjęcia jest mieszkaniowy.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
12 czerwca 2018 11:45
Moja szefowa w Holandii (była szefowa) miała m.in corgi, duży ogród, teren, bajorko etc... a psy(w tym i corgi) wychodziły tylko z nią bo same nie zostawały na zewnątrz.
Ogród to nie jest główny wyznacznik dobrostanu psa, kiedy wszyscy to zrozumieją? 🙂
Kastorkowa   Szałas na hałas
12 czerwca 2018 12:01
Może nie mam żadnej z wymienionych ras, ale mieszkam w bloku na 9 piętrze w Krakowie z dwoma dużymi psami w tym młoda jest bardzo aktywna. Toro z racji wieku już trochę mniej, ale całe życie też był aktywnym psem. No i w mieszkaniu to psy w sumie śpią, młoda się trochę bawi, ale to ze względu, że miała przeboje zdrowotne i miała ograniczony ruch.

Jak zdarza nam się mieszkać u mojej przyjaciółki, która ma dom z ogrodem to psy wychodzą tam jeśli my wychodzimy, ewentualnie położą się w cieniu na tarasie. Nie wyobrażam sobie nie wyjść z nimi na spacer. Traktują ogród dokładnie jak przedłużenie domu, nawet im się siknąć tam nie zdarza za bardzo.

Uważam, że nie ważne jest gdzie się mieszka a jak się spędza czas z psem. Jeśli spacery to nie jest 3 sekundy i do domu to można nawet  z najbardziej aktywnym psem mieszkać w kawalerce.
Chyba nigdy nie zrozumiem podejścia, że przecież w mieszkaniu pies się męczy, i tego zdziwienia, że mieszkam z tak dużymi smokami w mieszkaniu, w bloku, w mieście. No i moje mieszkanie nie jest też jakieś wielkie plus mieszkają tu 4 osoby.

Dorzucam jedno zdjęcie z weekendowego wypadu
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 czerwca 2018 12:31
U nas w domu jest ciut inna sytuacja - 2,6ha działki, mastiff głównie mieszka na dworze i robi obchody, za to owczarki mieszkają normalnie w domu, wychodzą jak człowiek wychodzi, wracają jak wraca - czasem jak im się chce siku to proszą o wypuszczenie, lecą i czym prędzej wracają i żądają wpuszczenia 😉 nie załatwiają się też w najbliższej okolicy domu, zawsze idą gdzieś dalej. Natomiast wszelka aktywność, spacerowanie i zabawy są z cżłowiekiem, zostawione same sobie w ogrodzie wyglądają mniej więcej tak:
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21731327_1505691212832387_6787790351228048640_n.jpg?_nc_cat=0&oh=f05eefed91214b9c68751b478e6654b8&oe=5BBF0C36[/img]

Kastorkowa,  gdzie taka woda? <3
Kastorkowa   Szałas na hałas
12 czerwca 2018 12:42
Smartini Raba w Myślenicach tylko w mniej popularnej lokalizacji bo mocno na obrzeżach  😉
Czyli dokładnie to, co myślałam. Ludzie zaczęli mnie nagabywać, że zamęczę zwierzę w bloku, szczególnie wulkan energii. Co do windy - zdaję sobie sprawę, więc to też będzie jeden z poszukiwanych plusów mieszkania. A jak nie to będę taszczyć cielsko 🤣 Dzięki Wam  :kwiatek:
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
12 czerwca 2018 18:18
Z tym taszczeniem to jeszcze pomysl jak bedzie w okresie jesienno-zimowym, kiedy taki niskopodlogowiec bedzie zbierac na swoj puchaty brzuch cale bloto i piach - albo dokladne czyszczenie przed klatka schodowa, albo wieczne uciapanie ubran po noszeniu. 😉
Worek na śmieci, dziury nad ręce, głowę i taszczyć kloca 🏇 nie no, oczywiście, że będę starać się znaleźć coś z windą albo na niskich piętrach, parterach. Między innymi mówiłam o odpowiednich warunkach. Chcę podejść do tego mądrze, zostało mi jeszcze tyyyle czasu, wiele się może zmienić w tym zakresie.
Co do psów zamkniętych na ogrodach domków to niestety mamy w najbliższej okolicy kilka takich psów. Strasznie smutno się na to patrzy np. 11 letni seter na 4a działce który nigdy nie był na spacerze, a w domu 5os i nikt z psem nie wyjdzie od szczeniaka  😕
Mojego spaniela dokładnie opisuje obrazek smartini  🤣 wszędzie dobrze gdzie jej nie ma, czyli w domu leży pod drzwiami, a na ogrodzie również pod drzwiami ale z drugiej strony 😎
Moon   #kulistyzajebisty
13 czerwca 2018 07:10
lazuryt00, mnie zawsze śmieszy to, że filozofofie mówiący o tym, ze pies w bloku się męczy, to w większości asy nie mające pojęcia o psach (narodowa cecha nasza: spece od wszystkiego, nie wiem a się wypowiem) albo takie turboasy, które właśnie mają ogródki, i jak Olga96 pisze, 11letni seter, nigdy nie będący na spacerze poza ogrodzeniem. "Bo my orgód mamy...!" No i co z tego...?!  🤔wirek:
Nie daj sobie wmówić bzdur ;-)
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
13 czerwca 2018 18:31
Jak kiedyś napisałam że chcę bordera do mieszkania i że rozważałam Aussie ale to już spory gabaryt na nieduże mieszkanie to mi gostek napisał że ani jeden ani drugi to nie są psy do mieszkania i powinnam wziąć lhasa apso (czy inną rasę tego typu, nie pamiętam już) 😁 No tak, charakter i wygląd identyko tylko rozmiar mniejszy 😂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
14 czerwca 2018 12:17
Mega rzadko pojawiam się w kąciku, ale w sumie Basha jeszcze tutaj (chyba) nie było 😉

We wrześniu zawitali do nas dwaj panowie w hod. Pretensja (chińskie grzywacze, obaj bracia to pp) - domowo zwani Figaro/Tito i Bash. Bashu mieszka ze mną i Brendi 😉 Figaro mieszka z rodzicami, gdzie do towarzystwa ma Jazza (chiński grzywacz hl, ~9lat) i miał za towarzyszkę Sunię. W październiku pożegnałam się z nią, miała ponad 17 lat, a zdrowotnie w ciągu kilku tygodni zaczęło się sypać wszystko po kolei... leczyliśmy, nosiliśmy na rękach, pomagaliśmy jak mogliśmy. Starość jest mega ciężka 🙁

Brendi i Bash (ucho za nic nie stanęło... dodatkowo wpadł w dziady i wymagał ostrzyżenia 😵 i jeszcze do odchudzenia lekkiego...)


Klony Brendziocha 😁


Psi-Żab Bashu


A dzisiaj testujemy jak zachowają się psy w pracy - dog-friendly office 😍 Przetrwały grzecznie stand up, więc już będzie luz 😀 Jestem dumna, bo Brendi jest z tych bojaźliwych i wycofanych, a Bashu wszędzie musi wepchać nos. Oba zachowują się fajnie, lepiej niż się spodziewałam po nich 😁


I domowy leżing 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 czerwca 2018 12:48
Viridila, to białe, włochate w tej fryzurze jest super!
Mój shih tzu nie zostanie sam na podwórku.Siedzi i płacze pod bramką z miną autentycznie wściekłego psa a jak idę po niego to jest zły,że go zostawiłam.
Mały piesek a potrzebuje mega dużo ruchu.Chodzi z moją mamą na kije po 5 km dziennie do tego ze mną rano i z nią na krótsze ze dwa spacery.Jeśli ktoś liczy,że mały piesek to mały kłopot to się przeliczy.Dodatkowo większy pies się tak na spacerze nie uświni.Wytrze się mu łapy i tyle a mały nie dość,że mokry to cały w błocie .
A propos wyprowadzania, ruchu i innych takich "niepotrzebnych" psu rzeczy, przed chwilą wróciłam od weta. Pani zachwalała Pierdołę jaki to spokojny, taki młody a tak grzecznie siedzi. Bo ona też ma psa. Ale szaleniec straszny. Wszystko w domu niszczy. Wszystko musi obwarować zanim z domu wyjdzie. Syn jej do domu przyniósł psa. Bo poprzednia suka odeszła schorowana. Ona już psa nie chciała ale syn znalazł i zrobił prezent. No to mówię: może ruchu więcej potrzebuje? Zabawy? Uwagi? A pani do mnie: ja mam nogi schorowane, ledwo chodzę, a on mnie tak ciągnie.
No przecież jakbym tego syna dorwała to bym go zamknęła w klatce na tydzień i tylko żreć dawała. Co trzeba mieć w głowie?!
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
15 czerwca 2018 10:42
JARA, Bashu dziękował (to taki typ psa co lubi atencję tego typu) 😉 To takie jak jeszcze miał prawowitą długość sierści 😀


Wszyscy biorą go za dziewczynkę 😁 A raczej brali przed strzyżeniem - teraz widać jawnie iż to nie suczka.
emptyline   Big Milk Straciatella
15 czerwca 2018 11:34
Viridila, naszego po też biorą za suczkę jak nie jest ostrzyżony. 🙂 Zresztą jest prawie identyczny tylko, że kłapouchy. 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 czerwca 2018 11:52
Viridila, jeny jaka rozkosz!!! <3
Chorizo jest suczką przez niebieskie oczka, co zrobić :P

Od tego tygodnia chodzimy na coraz dłuższe spacerki, więcej się też szarpiemy - L4 poczyniło cuda w psiej skwarce, serio! :O mieliśmy problem z aportem (którego nie było...) bo pies brał zabawkę, odbiegał, kładł się i memlał/wyrywał kłaczki/wyrywał niteczki/niepotrzebne skreślić i jakoś nie pojmował, że jak przyjdzie to zabawa będzie trwała dalej (jak już przychodził to bez zabawki). Kompletna nuda sprawiła, że w domu zaczął przynosić różne rzeczy do zabawy, wykorzystałam więc okazję i wzmacniałam zachowanie - tak oto wczoraj poszliśmy się pobawić neoprenowym dyskiem w parku i psisko łapało (z ręki lub rzucone na multiple tylko na razie) i od razu biegło do mnie bawić się dalej  😅 do tego zapowiada się, że nie będziemy mieli problemów z nieodrywaniem tyłka od ziemi, staram się bowiem jak mogę żeby nie skakał do dysku ale czasem się nie uda i piesek mi frunie  😵
Szykujemy się już na frisbee trening, pewnie póki co na lince ale już dreptam z niecierpliwości, wpadłam kompletnie  😜
A za miesiąc seminarium z Paulą Gumińską z motywacji  😎
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 czerwca 2018 13:13
Viridila, ogolony, ale z czupryna wygląda top! 😉
mundialowa, dawaj więcej tych krótkich stóp!
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 czerwca 2018 15:09
Żeby nie zajechać pieska ćwiczeniami z posłuszeństwa, robimy takie głupotki 🙂

https://www.instagram.com/p/BkCeP8OAhxS/?taken-by=zuzanna_zajbt
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 czerwca 2018 15:16
Wojenka, te sztywne tylne łapki!!! hihi
głupotki najlepsze!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się