PSY

Kongi są super
dla prosiaków rowniez!
niektórzy podają głupiego jasia i piesek praktycznie przesypia Sylwestra 🙂

na szczęście ja nie mam problemów mam psy myśliwskie  😀





Pozdrawiam  😎
Jamniki TEORETYCZNIE też są myśliwskie 😉

zaba   żółta żaba żarła żur
21 grudnia 2008 23:21
Jamniki TEORETYCZNIE też są myśliwskie 😉


dlaczego TEORETYCZNIE? 🙄
Przecież to doskonałe norowce!  😀
Parys ostrzyżony:


Parys zarośnięty:  😎
widzę że są właściciele jamników, więc się wtrącę z pytaniem 😉
mój mąż 'odziedziczył' po dziadku właśnie jamnika, 13letniego, więc swoje lata już ma.
od dłuższego czasu miał problemy z kręgosłupem, ale teraz strasznie zaczęło go to męczyć. mieszkamy w domu, schody są tylko na piętro, ale w ogóle się tam nie wybiera. jeśli chodzi o pokonywanie jakiś większych wysokości to jest kwestia wskoczenia na kanapę, czy fotel. ostatnio nawet nie, bo go po prostu wsadzamy. od kilku dni powłóczy tylnymi nogami i widać że jest obolały, szczególnie wieczorem, kiedy trochę połazi. czy ktoś miał podobny problem? czy da się jakoś to złagodzić? niby dyskopatia i ciężko, ale może ktoś ma jakiegoś dobrego weterynarza, który jest na tyle sensowny że poradzi co robić, jak mu ulżyć etc.
chodzę z nim do jednego weta, ale coś mam wrażenie że on nie do końca wie jak pomóc i że nie za bardzo mu się chce 🙄. daje mu jakieś zastrzyki, leki, ale to niewiele daje.
przywiązaliśmy się do niego strasznie, więc nie chcielibyśmy kończyć jego żywota, ale jeśli ma się męczyć, to jednak będzie trzeba.
zaba   żółta żaba żarła żur
22 grudnia 2008 09:20
zuzia-bardzo możliwe,że piesek ma dyskopatię.Jest to choroba kręgosłupa,która dotyczy głównie jamników.Dyskopatia jest wynikiem naturalnego starzenia się dysków, które ma miejsce u każdego psa niezależnie od wieku.Istota choroby polega na tym, że uszkodzony zostaje rdzeń kręgowy poprzez zwyrodniałą tarczkę międzykręgową. Tarczka międzykręgowa jest to dysk, znajdujący się między poszczególnymi kręgami, dzięki czemu kręgosłup się zgina. W momencie, kiedy ulega zwapnieniu, traci swoją elastyczność oraz wytrzymałość. Tarczka może przesunąć się do góry i uciskać rdzeń kręgowy powodując, większego lub mniejszego stopnia, niedowład kończyn. Może się również zdarzyć, że tarczka międzykręgowa rozpadnie się i jej zawartość wyleje się, uciskając rdzeń kręgowy. Objawy dyskopatii zależą od miejsca, w którym doszło do wypadnięcia tarczki. Najczęściej ma to miejsce w odcinku szyjnym kręgosłupa, w końcowej części odcinka piersiowego oraz początkowej odcinka lędźwiowego. W rzadkich przypadkach, jeżeli doszło do poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego może wystąpić częściowy lub całkowity niedowład wszystkich kończyn (paraliż), problemy z oddawaniem moczu i kału. Jeśli natomiast uszkodzony zostaje odcinek piersiowo – lędźwiowy przebieg choroby ma gwałtowniejszy przebieg. Choroba pojawia się nagle. Pies przestaje wskakiwać na tapczan, ma trudności z poruszaniem się, z chodzeniem po schodach, nie może utrzymać równowagi- pies zatacza się, czasem przewraca. Następnie zaczyna utykać na jedną z tylnych kończyn lub ciągnie je za sobą, pojawia się silny ból.Niezależnie od przebiegu choroby najważniejsze jest jak najszybsze rozpoczęcie leczenia – w ciągu 12 godzin od pojawienia się objawów. Chore zwierze koniecznie musi być leczone przez lekarza weterynarii nawet jeśli występuje niedowład mniejszego stopnia. Niedopuszczalne jest samodzielne wykonywanie masaży, czy też naciąganie kręgosłupa.
Wyróżniamy dwa rodzaje leczenia dyskopatii: leczenie operacyjne i nieoperacyjne. Decyzja o wyborze rodzaju leczenia zależy od wielu czynników, miedzy innymi od zaawansowania choroby i czasu jej trwania. W łagodnym przebiegu choroby kiedy pies mimo bólu może się poruszać możemy rozważyć leczenie nieoperacyjne. Natomiast jeśli doszło do całkowitego paraliżu kończyn tylnych najlepsza jest operacja.

Dyskopatia ma często charakter nawracający szczególnie jeśli doszło do zwyrodnienia dużej liczby dysków.

zaba   żółta żaba żarła żur
22 grudnia 2008 09:26
żaba, strasznie dziękuję! :kwiatek:
jak poczytałam na forum że po leczeniu objawy ustąpiły, to od razu mi ulżyło.
zaba   żółta żaba żarła żur
22 grudnia 2008 10:00
zuzia-napisz nam KONIECZNIE pózniej jak się psiutek miewa?
Trzymam za Was kciuki!  🙂
🤔trzałka: zaba a co masz wspolnego z wyzlami weimarskimi?tylko takie zaintersowanie czy moze zajmujesz sie hodowla?
Możecie mi pomóc?
Mam problem z moim psem. Niedawno, kilka dni temu mój pies źle się poczuł, ledwo mógł chodzić, to już zdarzyło się wcześniej, w nocy bodajże. Podejrzewaliśmy, że to może ktoś przez płot go otruł, albo pogryzł kota ( kot w ogonie ma truciznę) ale to są tylko hipotezy. Teraz sytuacja się powtórzyła, siedzi w piwnicy, tam ma posłanie, i siedzi. Dzisiaj i wczoraj już normalnie je. Ale trzeba mu miskę podsadzać. Siedzi i siedzi, nie wiemy co mu jest. Cieżko oddycha. Przy wcześniejszych chorobach wydaliśmy mnóstwo kasy. Dobra, wyzdrowiał, ale teraz właśnie coś go wzięło. Dzisiaj jedno oko ma całe zakrwione. Całe czerwone, nawet źrenicy nie widać. Możecie to zdiagnozować?
janek15,  na co ty czekasz do veta z nim!!!!!!!
jezu 🙄 i co trzymasz go w tej piwnicy i myślisz, że samo minie?
janek kopnąc cie w dupe? serca nie masz?
moi rodzice coś tam mu podają. jakieś zastrzyki.  i jest już lepiej 😉
zna ktoś dobrego weterynarza? najlepiej w warszawie i okolicach, bo mój pies nie lubi podróżować samochodem.
bo już było z nim o niebo lepiej i teraz znowu słabo się czuje.
a co mu jest zuzia ?
zuzia., ja chodze do veta na ulicy Wyspowej to okolice pragi -bródna -Ząbek.
janek15, wyżej jest napisane.
W&W, dziękuję, chyba się wybiorę, bo człowiek do którego chodzę strasznie mnie dziś wkurzył.
Tą lecznice bardzo polecam ja tam leczę wszystkie swoje czworonogi łącznie z końmi.
Zuzia, nie ma na co czekać, jeśli chodzi o szanse leczenia operacyjnego dyskopatii liczy się czas. Jakbyś szukała dobrego ortopedy-neurologa pisz na pw.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
26 grudnia 2008 21:28
Zuzia - sama wiem co to znaczy jamnik z dyskopatia, pies, ktory nie mzoe chodzic. Trzymaj sie! Mojej Psince sie nie udało za drugim razem wyjsc z nawrotu choroby, ale trzymam kciuki aby było dobrze!
Martva, był zabieg?
cieciorka   kocioł bałkański
26 grudnia 2008 22:07
jestem w połowie przedzierania się przez klikerową książkę kurczaka. jest wprawdzie psia, a ja raczej w kocich celach ale i tak się przydaje.

za to biszkopt, którego może ktoś pamięta schudł i wygląda bardzo porzadnie mimo wakacji i tego, że nie mam dla niego czasu, ale co do właścicieli to obserwowałam ich ostatnio i doszłam do wnionsku, ze problemy które pies sprawia wynikają z ich zachowania, raczej niereformowalnego, choć nie ze złych chęci.
a to moje przystojniaki  😁


Endurka, weterynarz powiedział że na zabieg jest już zbyt stary, więc wolę nie ryzykować.

dostaje leki, zastrzyki co dwa dni i zobaczymy jak będzie. na razie pozbyliśmy się tych kryzysowych momentów. jak jest słabszy, to kładzie się na kanapie i leży. wczoraj już nawet zaczepiał kota i nie odstępował na krok kogokolwiek kto miał jedzenie. chociaż te tylne łapy dalej ma słabe, na śliskiej podłodze mu się rozjeżdżają i niekontrolowanie uginają. no ale, jest trochę lepiej i mam nadzieję że będzie tylko coraz lepiej 🙂
asds   Life goes on...
27 grudnia 2008 01:30
JA mam psinke składaka z jamnikiem namieszaną i też włąsnie słyszałam , że na starosc częste są u nich problemy z kręgoslupem i aparatem ruchu. Od 2 miesięcy podaje profilaktycznie obok witamin Cortaflexu , Gelacan Plus Darling Biosol Orlinga no i mam nadzieję że cosik temu w przyszłosci zapobiegnie.

A mój dziadzio  przedwoczoaraj zaczął kulec na jedną nogę trochę. Rematyzm ;( .
zaba   żółta żaba żarła żur
27 grudnia 2008 20:40
🤔trzałka: zaba a co masz wspolnego z wyzlami weimarskimi?tylko takie zaintersowanie czy moze zajmujesz sie hodowla?


Hodowlą się nie zajmuję...jeszcze... (ale kto wie... 😎 )
Mam,natomiast baaardzo dużą i szeroką (jeśli mozna tak to ując  😉 ) stycznosc z tymi psami.Obcuję z nimi na codzień i spędzam z nimi tak dużo czasu jak to tylko możliwe  🙂

Możecie mi pomóc?
Mam problem z moim psem. Niedawno, kilka dni temu mój pies źle się poczuł, ledwo mógł chodzić, to już zdarzyło się wcześniej, w nocy bodajże. Podejrzewaliśmy, że to może ktoś przez płot go otruł, albo pogryzł kota ( kot w ogonie ma truciznę) ale to są tylko hipotezy. Teraz sytuacja się powtórzyła, siedzi w piwnicy, tam ma posłanie, i siedzi. Dzisiaj i wczoraj już normalnie je. Ale trzeba mu miskę podsadzać. Siedzi i siedzi, nie wiemy co mu jest. Cieżko oddycha. Przy wcześniejszych chorobach wydaliśmy mnóstwo kasy. Dobra, wyzdrowiał, ale teraz właśnie coś go wzięło. Dzisiaj jedno oko ma całe zakrwione. Całe czerwone, nawet źrenicy nie widać. Możecie to zdiagnozować?


to pewnie ta trucizna z kociego ogona!!!  😁
A swoją drogą-janek zabiłeś mnie!!!  🤔wirek:

żabcia?! mamy tu edycję... / a.
żaba, już po sprawie, pies wyzdrowiał  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się