Ochraniacze

Czy ktoś może nabył już pełne ochraniacze na aukcji
.allegro.pl/item477423688_ochraniacze_neoprenowe_4_szt_czarne.html
od allergowicza Cycling-4-You??

Rzeczywiście to eskadrony tylko bez naszywki?? Opłaca się brać??
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
11 listopada 2008 18:41
pestka link nie dziala
Jak sama wpiszę www. i reszę skopiuję to mi działa 🙂

dobra skoro można edytować to może teraz przejdzie
oto link do aukcji:
http://www.allegro.pl/item477423688_ochraniacze_neoprenowe_4_szt_czarne.html
a ja sie pochwale ze moje canter cluby własnie doszły 🙂😉
A ja niedawno zakupiłam Veredusy Splint Boot'y . I na razie jestem bardzo zadowolona
Ja mam juz ponad pół roku Olympici Veredusowskie i szczerze powiem,ze wyglądają wciąż jak nowe 😉 Ogolnie to bardzo dobrze się spisują i są warte polecenia.
A ja 2 miesiące temu sprawiłam sobie komplet bielutkich - nie ma to jak praktyczny zakup - Woof Wearów i do ubiegłego weekendu piałam z zachwytu, że fajniejszych nie miałam... no więc są fajniejsze! Nazywają się Mr. Stockings (głupia nazwa), owija się je dookoła nogi jak podkładkę (stąd idealne dopasowanie do nogi dowolnego konia - żadnego piasku pod spodem itd.) a całość zapina na rzepy, które też są obiegają dookoła całą nogę (coś w stylu wkkwistów, którzy dodatkowo oklejają ochraniacze taśmą). Ochraniacze są grube i pancerne, ale z drugiej strony mięciutkie i elastyczne. Rewelacja, co więcej, każda para jest robiona na zamówienie i jest w sumie kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset wersji kolorystycznych... Na bank muszę takie ściągnąć dla siebie 🙂

Ale WW też cieszą oko:
Możesznapisać cos więcej o tych Stokingsach? Widziałas na żywo? Jaka jest cena i gdzie można je nabyć?
caroline   siwek złotogrzywek :)
18 listopada 2008 03:38
rzeczywiście ciekawie to wygląda 🙂
http://www.mr.stockings.hu/ind_en.htm

Dressurbandage:

Marathongamasche:



chociaż mnie urzeka przede wszystkim... gama kolorów rzepów



Ja widziałam i macałam mniej więcej takie:



Te zdjęcia są niestety fatalne i nie oddają klasy produktu (zdecydowanie klasy!). Te ochraniaczki, które ja macałam, miały czarny neopren w środku (jest bardzo mięsisty w dotyku, nie wiem czy tam dodatkowo jakiegoś żelu jeszcze nie ma), czarne rzepy i koniakową skórkę na zewnątrz (na całym rozmiarze ochraniacza - WW z kawałkiem sztucznego PCV od wewnątrz nogi konia może tylko żałośnie zapiszczeć i się schować z podkulonym ogonem). Miałam też w łapach kalosze - super wykończone, wszystkie krawędzie pozaszywane na okrągło i do wewnętrznych warstw ochraniacza, na zewnątrz nie zostają żadne szwy. Kalosze mają też wewnętrzną "piętkę" żeby się przekręcały.

Prosty i genialny patent na zapinanie ochraniacza - rzep z elastyczną wstawką dookoła nogi - cały jest rzepem i utrzymuje jednakowe napięcie i przyleganie ochraniacza z każdej strony. Nic się nie zsuwa, nie przesuwa i naprawdę nie ma ani kawałka brudu w środku (oglądałam kunia po pracy w tych ochraniaczach i drugą parę, która jest dobre kilka lat w robocie). One są jak druga skóra. Dla mnie extra!

No i faktycznie robią każdy kolor, jeśli ktoś chce mieć każdy rzep inny to też tak można

Nawet gdzieś tam przelotnie zaglądałam do cennika - te ochraniacze tanie nie są, ale dajmy na to Veredusy też nie są tanie, a wyglądają jak adidasy z dyskoteki - szczególnie te nowe serie

Jak będę mieć więcej info, to nie omieszkam się podzielić 🙂
Karutek napisał: Ja mam juz ponad pół roku Olympici Veredusowskie i szczerze powiem,ze wyglądają wciąż jak nowe 😉 Ogolnie to bardzo dobrze się spisują i są warte polecenia.
Czy możesz dodać zdjęcie, jak leżą na końskich nogach?
Kupić Pro Lighty, czy Olimpic - nie mogę się zdecydować
quanta o to konio to ten na ktorym sie teraz wozisz? AN którego siodełka szukałas?
ze zdjęc które wstawiła caroline absolutnie nie widac ze sa takie super ... wyglądają wręcz jak stare ochraniacze mustanga które mam już z 5 lat, rożnią się tylko kolorem rzepów
np na tym zdjęciu:


czy na serio dużo korzystniej wyglądają na żywo?
jedyną rewolucją może być chyba tylko to że się piasek nie dostaje pod spód... w co az tak bardzo nie wierze ;P
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
18 listopada 2008 17:58
Jak dla mnie to są różne modele tych ochraniaczy, te które Ty wkleiłaś są z łyżką, a dziewczyny mówiły o całych neoprenowych.
Przynajmniej ja tak zrozumiałam 🙂
heh musiały mnie zmylić zdjęcia =]
trzeba będzie chyba poczekać na jakieś nowsze foto
skoro są lepsze od WW to coś w nich musi być

co nie zmienia faktu, że te z łyżką są albo bardzo kiepskie (rzepy na jednym ze zdjec wystają poza ochraniacz - nie mieszczą się) albo mają bardzo kiepsko zrobione zdjęcia reklamowe
azbuka napisał: Karutek napisał: Ja mam juz ponad pół roku Olympici Veredusowskie i szczerze powiem,ze wyglądają wciąż jak nowe 😉 Ogolnie to bardzo dobrze się spisują i są warte polecenia.
Czy możesz dodać zdjęcie, jak leżą na końskich nogach?
Kupić Pro Lighty, czy Olimpic - nie mogę się zdecydować

JESZCZE RAZ BARDZO PROSZĘ o ZDJĘCIA
Ada   harder. better. faster. stronger.
19 listopada 2008 10:23
azbuka
W olimpic bardzo szybko się gumy od zapinania rozciągają !!! (Przy codziennej jeździe.)
Za to w Pro Light nie masz tego problemu, rzepy są wytrzymałe zresztą można je wymienić, a komplet nowych rzepów kosztuje tylko 40zł.

Olimpic szczerze według mnie lepiej się prezentują, są ładniejsze.

Np. u mnie w stajni dwie dziewczyny mają opilmic na zawody a Pro do codziennej jazdy.
a ktos widział nażywo te nowe ochraniacze Pessoa?

JAk dla mnie to one jakis totalny kosmos są? Co one niby maja chronic?
Ada jak dotąd nie słyszałam,zeby komuś się jakoś gumy rozciągneły,moze minimalnie ale to jest raczej normalne
Veredus generalnie zaprzestał produkcje ochraniaczy z rzepami,wyprzedawane są teraz ostatnie okazy.

Azbuka ja również decydowałam między Olympicami i Pro Lightami,ale o wiele bardziej przekonały mnie te pierwsze.

Ada   harder. better. faster. stronger.
19 listopada 2008 19:18
Karutek wiesz co u mnie w stajni dwie dziewczyny miały Olimpic do normalniej jazdy i gumy się szybko im wyciągneły. Wiesz może to też kwestia tego czy skaczesz czy jeździsz tylko na płasko. Fakt jest faktem że na paczątku ochraniacze były zapinane na pierwszą dziukre a z czasem na ostatnią.
mam olimpici do codziennej jazdy- ok.pol roku- nic z gumami sie nie dzieje, tak dobranych i niezniszczalnych ochraniaczy dawno nie widzialam
Ja tyram pro lighty, dwie pary i dużo wolniej się niszczą niż inne ale też się męczą 😉 neopren na brzegach się obrywa, dziadzieje.
Na następne zaczajam się na olimpici/carbon gele w zależności od zdania mojego portfela na ten temat😉

Jedyny plus- pro lighty można non stop dostać używane, w różnym stanie- olimpici się jeszcze prawie nie trafiają.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
20 listopada 2008 00:13
Tylko jeszcze trochę i Pro lightów już nie będzie bo zostały wycofane z produkcji.
Ponia   Szefowa forever.
20 listopada 2008 00:42
Ja mam Carbon Gel'e na zawody, a na codzień Pro ligty, któe już 6 rok tyram i całkiem nieźle się trzmają, jedne po 8 latach białe zżółkły.
Teraz szykuje się na zakup Czarnych eskadronów żeby mieć kpl na 2 konia wraz z kaloszami na zawody.
Ja zachorowałam właśnie na coś takiego:

http://www.equicomp.wizja.net.pl/sklep/catalog/popup_image.php?pID=1501

pytanie, czy ktoś użytkował skórzane kentaury i jak to się w praktyce nosi 😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 listopada 2008 10:05
epk napisał: pytanie, czy ktoś użytkował skórzane kentaury i jak to się w praktyce nosi 😉
ja przez jakiś czas miałam ochraniacze ken-taura - model oxford - skórzane z odpinanym futerkiem i neoprenem, zapinane na kołeczki (to te: przody i tyły)

moim zdaniem to bardzo fajne ochraniacze - na pewno wytrzymałe, ładnie układały się na nodze, mozliwość wyjęcia futerka do czyszczeni była bardzo wygodna.
z zastrzeżeń - czyszczenie jednak o skórzane ochraniacze trzeba (moim zdaniem) duzo bardziej dbać niż o zwykłe ochraniacze i dlatego zdecydowanie bardziej nadają sie jako sprzęt na zawody niż na codzienne treningi. I własnie z tego powodu je sprzedałam 🙂
Jako że kochana siostra sie pyta co chcę pod choinke to pytam was drogie voltowiczki :

http://sklep.horses.pl/product-pol-2312-Woof-Wear-ochraniacze-Sport-Club-Brushing-Boot.html

BRac czy nie brac? Czy sie dobrze sprawuja?

I czy dla konai który normalnie chodzi w Fullach to L i tył XL?
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
20 listopada 2008 20:42
asds moja np Lki veredusa nosi i z WW na tyl bralam XL
czyli Xl na tył jednak
asds_z_hreczką
moja nosi raczej zawsze mniejsze (nóżka 19 cm 😉) a WW na tyły ma L-ki więc pewni XL będą w sam raz 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się