kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

nie czytałam bardzo dokładnie... Brałaś Mefacit?

Czy orientujecie się czy w szpitalu im. Orłowskiego na Czerniakowskiej w Warszawie jest WiFi?

Ascaia - wiadomo, że leczenie przez internet jest do dup.. ale z twojego opisu brzmi jakbyś miała endometriozę. I tendencja do niej jest tak, dziedziczna, więc właśnie b. często jest nieleczona (niedocieka się źródła bólu), bo traktowana "babcia też tak miała i prababcia i ja, ty pewnie też tak masz i musisz z tym żyć".
Jeśli komuś bóle mensturacyjne przechodzą po stosowaniu hormonalnej antykoncepcji, to to jest tym bardziej silne wskazanie aby się w tym kierunku mocno podiagnozować.
Endometrioza lubi sobie współżyć w symbioze z problemami z tarczycą (hasimoto, niedoczynność) - więc osoby, które mają jazdy z tarczycą i bolesne miesiączki to kontrola czy nie ma endometriozy - jest must have.
Nieloczona endometrioza to jest niestety one way ticket w kierunku "patrzcie, taka młoda, zdrowa babka i nowotwór i tak szybko się zawinęła".

NIe każdy gin umie endometriozę zdiagnozować. USG całej jamy brzucha jest potrzebne.

Kilka lat temu jak leżałam w szpitalu to razem ze mną na oddziale leżała dziewczyna, którą operowali dzień wcześniej niż mnie. Ja byłam najmłodsza na oddziale, ona kilka lat starsza, a cała reszta to kobiety w podeszłym wieku. I własnie ona miała endometriozę. Jej operację planowali na góra godzinę, trwała kilka godzin, okazało się, że endometrioza wgryzła jej się m.in. w jelita i w ogóle wiązało się to z meeeega ogromnym bólem.
A myślałam, że takie rzeczy to tylko w Housie 😉

Zanim się zdiagnozowała to była o wielu lekarzy, robili jej mnóstwo przeróżnych badań, zostawiła u nich mnóstwo pieniędzy, bo z każdym kolejnym razem szła do coraz to bardziej polecanego lub tytułowanego lekarza.

Ale usg nie zdiagnozuje endo. Tu trzeba naprawdę robic laparoskopię.

A tomografia komputerowa nie pokaże?

Dziękuję za zainteresowanie 🙂
Ale u mnie problem zgoła odwrotny.

Teraz ja mam takie pytanko: czy bolesne skurcze mięśni mogą być spowodowane czymś innym niż niedoborem magnezu? Biorę magnez regularnie od dawna bo mam wiecznie niedobory, tzn. jak odstawię to w ciągu 1-2 miesięcy mnie budzą skurcze mięśni każdej nocy praktycznie. Ostatnio jednak mimo brania magnezu nadal zdarza mi się, że budzi mnie w nocy skurcz łydki, który trwa dobre pół minuty. Nie biorę ogromnych dawek tego magnezu (właśnie dlatego że ja właściwie nigdy nie odstawiam tych tabletek, plus jem sporo jedzenia bogatego w magnez), ćwiczę tak, że wykręcam sobie niejednokrotnie koszulkę i stresów też mam trochę w życiu. Więc w sumie nie wiem czy powinnam się martwić że to coś jeszcze, czy po prostu olać i zwiększyć dawkę magnezu?
Oprócz skurczów w nocy zdarza mi się teraz że np. podczas ćwiczeń mi pójdzie skurcz w którychś z mięśni stóp i np. nagle poczuję że mi się palce u stóp kurczą/prostują mimo mojej woli. Niespecjalnie jest to przyjemne, jeśli mam być szczera  🙄

Czy badanie krwi na potas i magnez ma w ogóle sens w takiej sytuacji? Czy potas ma wpływ na takie rzeczy jak skurcze mięśni? Potasu nie suplementuję ale dobieram sobie takie wody mineralne do ćwiczeń, żeby miały w miarę dużo tego potasu.

PS. biorę magnez z różnych marek, rotuję je zwykle po kilku opakowaniach. M. in. biorę często Magne B6 które mi przypadło do gustu bo jest zarejestrowane jako lek, a nie suplement diety (ale też ma szalone dawki podane jako dawki lecznicze), poza tym Chela Mag B6 też często biorę, ten z kolei dlatego że niby jest tak dobrze przyswajalny i ma małe dawki podane jako pokrywające dzienną dawkę magnezu - ale z kolei Chela Mag B6 nie jest lekiem, a suplementem diety.

busch, próbowałaś kiedyś suplementy na receptę lub profesjonalne dla sportowców ?
Jeśli to faktycznie tylko niedobry magnez/potas to te aptekowe są niemal nieprzyswajalne 😉

JARA, nie brałam nigdy suplementów magnez/potas na receptę bo w sumie żaden lekarz mi nigdy nie zalecił niczego więcej, niż "to pani se bierze te magnezy i może pani nawet brać 2x więcej niż dopuszczalna dawka na opakowaniu" 🤣. A żaliłam się niejednemu 🤣

A jakie profesjonalne dla sportowców polecasz? I tak nieustannie jakiś magnez kupuję, więc nic mi nie szkodzi wziąć taki dla sportowców 😉

No i właśnie z tym potasem to nie wiem czy w ogóle powinnam suplementować. Czy od potasu też się ma skurcze mięśni? No i boję się trochę brać w ciemno bo nadmiar potasu to już nie przelewki. Z drugiej strony nie wiem czy takie zwykłe badania krwi na poziom potasu wystarczą, żeby stwierdzić jednoznacznie czy potrzebuję potasu?

W Warszawie jest taka dr- Toruńska się nazywa. Zajmuje się leczeniem tężyczek. Ale...ma takie laboratorium, które pobiera krew i ocenia zawartość takich pierwiastków nie tylko w osoczu, ale i we wnętrzu erytrocytów. Uważa się, że te erytrocyty to przedstawiciele komórek. I można mieć poziom Mg, K we krwi prawidłowy, a w komórkach (  erytrocytach i w mięśniowych) niedobry.
Więcej nic nie wiem, bo się skurczami nigdy nie interesowałam.
Podsumowując- polecam poszukać  laba, który robi poziomy w erytrocytach.  Normy są podane na wynikach, więc samemu można ocenić, czy są w granicach.

Niedobory wit B dają też takie objawy, a ma je sporo osób (szczególnie vegusy) i takzę niedobory D - tej mamay mało wszyscy.

Spróbuj się solidnie dosuplementować B

i D (tak spooooro więcej niż zalecane dawki) przez miesiąc i poczytaj o "diecie odżywczej"

tunrida, ehh, tak właśnie się spodziewałam że to będzie trudniejsze niż tylko pójść i pobrać sobie krew  🙄. Obecnie już nie mieszkam w Warszawie, a szczerze mówiąc mój problem nie jest taki duży, żeby ni się chciało jechać do pani, która się pewnie specjalizuje w przypadkach trochę innych niż "czasem mnie skurcz w łydce złapie w nocy". Może sobie oznaczę ten magnez w moim lokalnym labie i zobaczę, co tam oni w ogóle mierzą  😀

kotbury, witaminę D suplementuję od bardzo dawna tranem, więc to raczej nie to - zwłaszcza że widziałam już poprawę np. odporności z powodu tego tranu, więc myślę że to co miało się poprawić, to już się poprawiło. B6 i B9 mam w diecie aż nadto 🤣 Ale link jest chyba o B12? Tego akurat jeszcze nie biorę  😁 Nie jestem przekonana za to że mi jakkolwiek pomoże ze skurczami bo wg Internetu objawy to bardziej mrowienie i drętwienie niż skurcze, a tego akurat w ogóle nie doświadczam.

busch, jesteś pewna, że nie jesteś odwodniona? Czasem tak bywa, że doustne przyjmowanie elektrolitów i obfite picie nie pomaga, że potrzebne są elektrolity dożylnie.

Jeśli chodzi o odwodnienie, to nie sądzę. Ogólnie piję dużo wody w ciągu dnia i podczas ćwiczeń też piję - ok 1l wody mineralnej na godzinę ćwiczeń.

Co do elektrolitów dożylnie, to nie jestem nawet blisko objawów, które w moich oczach by warunkowały coś równie radykalnego 😉

busch, dlaczego radykalnego? Kroplówki funduje się koniom, kroplówki dostają sportowcy. To nie jest tak hop-siup, bo jednorazowy ubytek elektrolitów potrafi długo rozrabiać w elektrycznej gospodarce organizmu.
A ty piszesz, że masz zwyczaj się pocić.
Ja bym z tym powędrowała do lekarza... sportowego.

halo, radykalne może dlatego, że nie jestem sportowcem zawodowym, a ludzie na moim poziomie sportu raczej nie miewają potrzeby brać czegokolwiek dożylnie.
A może dlatego, że pewnie sama wiesz, że to tak nie działa że idę sobie do lekarza, i on poda mi dożylnie elektrolity bo mam czasem skurcz łydki w nocy. A przynajmniej nie zrobi tego zanim nie wyczerpie takich opcji jak chociażby elektrolity do picia, czy zwiększenie dawki branych tabletek z magnezem, na pewno też by poczekał na zaostrzenie objawów. Przecież samo wkłucie się to ryzyko zapalenia żyły, konieczność siedzenia w jakimś szpitalu czy innym gabinecie, bo sama sobie tego nie wbiję w żyłę, a w 5 minut torebka elektrolitów też się nie wchłonie przez kroplówkę.

Jednak zostanę przy swojej opinii, że to jak z armatą na wróbla.

Co do lekarzy sportowych, to nie mam o nich dobrego zdania, mam wrażenie że zdecydowana większość z nich wypełnia niszę podobną do lekarzy medycyny pracy, do których nie idziesz jak nasz problem z kręgosłupem z powodu pracy na siedząco przez 8 godzin, tylko idziesz do nich bo potrzebujesz pieczątkę na papierku 🤣 Ale może się mylę. Korzystał ktoś może z lekarza sportowego w celu załatwienia jakiegoś swojego 'sportowego' problemu? Raczej praktyka jest taka że już szybciej ludzie idą do fizjoterapeuty (jak się uszkodzą), czy do innego lekarza 'tematycznego', a do sportowego tylko po przepustkę...

A tomografia komputerowa nie pokaże?


Jak juz to raczej chyba mrt?

Wszystkie centra endo uważają, ze tylko laparo pokazuje prawdę i jest to metoda pierwszego wyboru.

W tomografii mogą być widoczne nieprawidłowości w strukturze/budowie, ale chyba nie da się w ten sposób zróżnicowac endo. Od tkanek miękkich jest rezonans. Nie widziałam nigdy endo w rezonansie, nie wiem czy lekarz na podstawie mri będzie w stanie zróżnicowac endo.

Bush, a bywasz czasem we Wrocku? Moge Ci gdzies przy okazji taka kroplanke puścić jak bedziesz, moze pomoże. W 20 minut sie uwiniemy :-)


Oznacz sobie elektrolity. Bajlepiej zrob morfologię, magnez, potas, wapń. W diagnostyce masz od reki, raczej drogo nie wyjdzie, a wynik w internecie do podgladniecia bez wizyt u lekarza POZ

rtk, niespecjalnie bywam we Wrocku, ale dzięki za ofertę 😉

Chyba pozostanę na razie przy badaniach krwi 🤣 Plus kupiłam sobie jakiś proszek w Netto z elektrolitami i witaminami dla sportowców 😀 Najgorzej że ten proszek się rozpuszcza na taką słodką oranżadkę, a ja nie lubię słodkich napojów  😫

Ja mam po kroplówce w magnezem jeszcze gorsze skurcze niż przed 🙂 za duża dawka uderzenia, mój organizm woli małe dawki ale często. Mój zestaw to MagneB6 i Aspargin, daje radę.

Ja miałam skurcze przy prawidłowych ilościach magnezu ale przy za niskich wartościach Ca :-)

Ja mam nisko wszystko, już nawet nie oznaczam 😀

Czy jest tu ktoś mający z problemy z pękającymi naczynkami na nogach i może polecić żel/tabletki (nie wiem które skuteczniejsze) do stosowania w ramach profilaktyki i zapobiegania pojawiania się nowych naczynek?

Karina, ja mam pękające naczynka. Pękają mi na nogach, twarzy, ramionach, biodrach, wszędzie (najbardziej lubią w nosie). Pilnować witaminy C, ćwiczyć i prysznic kończyć zimną wodą (chociaż na nogi). Żadnych baniek, mocnych masaży, nic takiego. Powinno pomóc, ja w sumie od jakiegoś czasu nie mam większych problemów. To co już jest pewnie usunę laserem za jakiś czas. Twarz inna historia, ale tu mam rewelacyjny krem.

Czy istnieje jakiś środek bez recepty, który pomoże mi na mega mega stres? Czuję się już ogromnie przytłoczona i zmaltretowana, na polepszenie sytuacji (nieznaczne) mogę liczyć za miesiąc, jestem gdzieś na granicy załamania. Nie mam czasu bujać się po przychodniach, ani kasy na prywatną wizytę. Pić ciągle się nie da. Inne techniki opanowywania stresu mam ogarnięte, ale już niewiele pomagają

Czy jest na forum osoba ktora ma/ miała do czynienia z choroba Rendu-Oslera-Webera??

Strasznie boli mnie gardło. Poświęciłam sobie latarka i widze na migdałach biały nalot. Oznacza to infekcje bakteryjna? Angina?

Gienia-Pigwa, u mnie to była angina 🙁 polecam orofar max, mega mi pomógł przy tym doraźnie oczywiście i leć do lekarza

Na pewno angina i to pewnie jeszcze ropna! Natychmiast do lekarza  🤬