kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Po urazie głowy niestety tak może po prostu być, i to może trwać, mi lekarz po moim urazie mówił, że i kilka tygodni a czasem i dłuzej. Odpoczywaj spokojnie, jak tomografia ok, to najważniejsze. Jednemu minie od razu, innemu później.
Nic mi nie mówili, dobrze, że zeszyli i badanie zrobili. No i p/tężca podali. Mam nadzieję, że to chwila i przejdzie, bo szlag mnie trafia, że ruszyć się nie mogę a taaaaka pięęęękna pogoda.
Może ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem i ma pomysł jakie jeszcze badania zrobić bo moja siostra chodzi od lekarza do lekarza, robi wszystkie badania i wszystkie wychodzą w normie.
Generalnie od jakiegoś tygodnia, może dwóch utrzymują jej się bóle mięśniowe a to ręka, a to noga, a to mrowienie na twarzy, do tego stan podgorączkowy falujący sobie dobowo od 36,8 do 37,6. Generalnie oprócz tego od zawsze ma problemy z zatokami i przeziębieniami więc nie wiadomo było początkowo czy te mrowienia i dziwne uczycie mięsni są powiązane po prostu z grypą czy nie, ale jednak tak niska gorączka nie powinna powodować takich akcji.

Oczywiście badania krwi zrobione, tarczyca sprawdzona, CRP, OB w normie, kinaza kreatynowa (neurolog skierował bo obstawiał coś reumatycznego a nie neurologicznego) w normie, ASO w normie, borelioza wykluczona, kardiologicznie przebadana, poziom magnezu także sprawdzony i w normie, ortopeda powiedział, że to nie od kręgosłupa, neurolog, że to nie neurologiczne. Kolejna w planie jest wizyta u reumatologa, ale powoli nam się kończą pomysły, a czuje się średnio generalnie osłabiona, mięśnie słabe i to dziwne uczucie. Przez tydzień brała antybiotyk (zinnat) i też nie pomógł.
Averis   Czarny charakter
06 listopada 2018 17:12
Magdzior, a była badana w kierunku fibromialgii?
Averis o nie! ale czytam i tak nie do końca pasuje, ale fakt, że trudna diagnostyka i niespecyficzne objawy, miejmy nadzieję, że tera zjak pójdzie do remuatologa to będzie miał to na uwadze, jak już zupełnie nic nie wyjdzie to zostaje też opcja, że to nerwowe bo ona ogólnie jest człowiekiem stresem i denerwuje sie wszystkim.
Averis   Czarny charakter
06 listopada 2018 18:49
Magdzior, test na fibro jest dość prosty i warto go zrobić 🙂 Nie zaszkodzi.
Averis, jaki test masz na myśli? punkty uciskowe?
A mononukleoza? Falujące stany podgorączkowe by pasowały.
Tylko mononukleozy raczej się nie da przeoczyć, bo wywala migdały, wątrobę, śledzionę i generalnie człowiek czuje się jak wrak.
Przeciwciała przeciwjądrowe ANA.
Tylko mononukleozy raczej się nie da przeoczyć, bo wywala migdały, wątrobę, śledzionę i generalnie człowiek czuje się jak wrak.


ja u siebie przeoczyłam i mononukleoze i cytomegalię... możecie zrobić badanie krwi na jedno i drugie.
Jeśli mrowienie ręki, twarzy to może wybrać się do dobrego osteopaty/terapeuty manualnego?

Takie objawy tez może powodować stres po prostu. Niedobory witamin z grupy B.

A rozważaliście pasożyty?
k2arola, cytomegalia często daje wynik fałszywie dodatni przy mononukleozie, miałam to samo. Miałam mononukleozę, boreliozę i jeszcze mi wyszła dodatnia cytomegalia.
a jak wykluczyli cytomegalię?
Moje wyniki były dość rozbieżne czasowo, ale poczatkowo tylko MNKL badałam...
k2arola, nie pamiętam. To było 10 lat temu i wtedy nie wzięłam swoich chorób na poważnie, mama na szczęście ogarnęła temat, ale pamiętam, że mówiła, że to było fałszywie dodatnie przez mono.
Spotkał się ktoś z Was z obniżoną temperaturą ciała
Musi świadczyć o chorobie? Wiem, że może być to powiązane z chorobą tarczycy, ale tak z czystej ciekawości, jakie mogą być tego przyczyny? Zaznaczam że jeszcze 1,5 roku temu była normalna, teraz normą jest mniej więcej 35,5
elle,
Nie wiem czy może być objawem choroby, ale u mnie normą również jest od dłuuugiego czasu 35,5 - 35,8.
Powyżej 36 to ja mam jak chora jestem. Nigdy nic mi nie było z tego powodu, a jak leżałam w szpitalu to pielęgniarki śmiały się, że wg termometrow to ja już nie żyję  🤣
Tarczycę mam ok (jedynie (albo aż) trzustkę mam "umartą"😉.

Nigdy się tym (temp.) nie przejmowałam, ale chętnie poczytam opinie innych  😉
Trochę głupie pytanie, ale...

Zaliczyłam spotkanie z prądem. Nie bardzo rozumiem co się stało, ale podczas odkurzania sięgnęłam by włączyć światło w przedpokoju i jakoś tak wyszło, że jednocześnie tą samą dłonią (kciukiem) dotknęłam do zamka drzwiowego. Błysnęło zdrowo. Tak jakby poszło przez moją dłoń od włącznika do zasuwy Gerdy. Teraz mam wrażenie, że kciuk nieco opuchł, mam go zdrętwiałego i przedramię mam takie "cięższe i leniwe". Ale nie boli.
To uczucie przejdzie, nie? Coś robić tej ręce? (nie wiem - trzymać w górze, w dole, masować, pogrzać, schłodzić?)
Ascaia, raczej włącznika światła nie masz pod napięciem, a po drugie plastik słabo przewodzi prąd, nawet gdyby było tam coś źle  podłączone, to by Cię  nie kopnelo. Więc najprawdopodobniej naelektryzowalaś się podczas odkurzania i do zamka Gerdy przeskoczyła iskra tylko, nie poraził Cię prąd (dotykanie równocześnie włącznika światła nie miało związku). IMO odczucia w kciuku i dłoni to sugestia  😉
kenna, poraził cię kiedyś prąd?
Bo tego raczej nie da się pomylić z "przeskoczeniem iskry od naelektryzowania".
A wystarczy gdzieś źle podłączona instalacja centralna (u nas kiedyś mądrzy elektrycy połączyli aluminium z miedzią na izolatorze) i wilgotna ściana,
nawet spocona ręka wystarczy.
I tak, drętwota jest typowym objawem porażenia.
Ja chyba nic z tym nie robiłam, szybko przeszło samo.
halo, tak poraził, ale najwidoczniej na tyle lekko, że później nie skupiałam się na tym (chociaż po zwykłym dotknięciu pastucha zima przez śnieg palec miałam zdretwialy, po 220V też nie czułam żadnych poważnych "atrakcji"😉. Natomiast jak mnie naelektryzuje (np. w niektórych autach), to kopnięcie jest takie, że ciężko przejść nad tym do porządku dziennego  🤣
kenna, poraził czy tylko "przeskoczył" - teraz tego nie stwierdzimy. Fakt faktem, że miałam kilka godzin opuchniętą dłoń i poczucie zdrętwienia.
Za to dla równowagi teraz ja strzelam w innych. 😉
Gillian   four letter word
15 listopada 2018 10:26
Obiło się Wam o uszy jaki lek stosuje się w drugiej połowie cyklu, aby zmniejszyć dolegliwości pms? Mówił mi znajomy lekarz ale zapomniałam. Coś było o poprawie funkcjonowania ciałka żółtego przy okazji. Ja mam objawy takie, że tydzień przed okresem nie mogę wytrzymać z bólu głowy, zakładam wenflon i co 12h pyralgina bo inaczej nie wstanę z wyra. Nie jest to migrena ani nadciśnienie. Podobno typowy ból z wahania hormonów. Poczytałabym sobie coś o tym zanim pójdę do gina.
Podpinam się pod pytanie Gillian, choć spytam ginekolog oczywiście jak będe na wizycie, ale ta dopiero za miesiąc. Od jakiegoś czasu zaczęlam mieć regularne cykle (co u mnie nigdy nie było normą) i choć mnie to cieszy, to niestety zaczęlam mieć pmsy, z ktorych sie kiedyś podśmiewałam, że ee laski przesadzają, a faktycznie przed okresem jestem strasznie podminowana, mega łatwo sie wkurzam na bogu ducha winnych ludzi :P nigdy nie miałam pms i nagle od paru miesięcy zauważyłam, że mam - na początku mnie to troche cieszyło, bo pierwszy raz w życiu wiedziałąm kiedy się spodziewać okresu, ale teraz widzę że no warczę na ludzi bez powodu, bo jestem jakaś podminowana.... i mi potem głupio 😉

A tak poza tym - szczepił się ktoś z was w dorosłości na tężec? ma ktoś wiedzę odnośnie tego czy warto czy nie warto, czy szczepionka jest bezpieczna itd? Wiem, że jest wątek o szczepieniach, ale tam jest wieczne przerzucanie się, więc wolę tu spytać... w pracy mi zalecają, żeby się zaszczepić, pytałam dwóch lekarzy i jeden powiedział, że jak najbardziej to dobry pomysł, a drugi, że nie warto i zgłupiałam....
Ja sie szczepilam na tezec niedawno. Nic mi nie bylo. Praca z konmi czy innymi zwierzakami jest wskazaniem. Na pewno nalezy odnawiac to szczepienie, chyba co 10 lat.
busch   Mad god's blessing.
20 listopada 2018 18:54
Ja byłam ostatnio u lekarza rodzinnego i pytałam jak mogłabym sobie odnowić dawkę przeciwtężcową bo akurat te 10 lat mniej więcej mi minęło. A lekarz mi powiedział że się takich rzeczy dorosłym nie robi i tylko po urazie z ryzykiem tężca mi zrobią. Więc w sumie nie wiem, to prywatnie powinnam zrobić czy jak?
No mi właśnie tak jeden lekarz mówił, że sie robi zastrzyk jak już jest ryzyko zakażenia a drugi mówił, że lepiej zrobić na zaś, a ja nie wiem jak to działą, czy w sytuacji ewentualne zakażenia można sie zaszczepić i to wtedy stopuje chorobe czy jak sie zaszczepi to choroby nie będzie? pogooglam zaraz, ale ogólnie to zgłupiałam, że dwóch lekarzy mówi co innego a wiadomo jak to z google... można ie dowiedzieć, że sie ma raka bo głowa boli 😉
Po małym wypadku w stajni ze zdartą skórą i innymi atrakcjami zaszczepiono mnie na tężec z automatu. Też właśnie rozważam powtórzenie.
Edytuje bo się pomyliłam.  🙂
Gillian   four letter word
20 listopada 2018 19:27
branka, już wiem - Provera lub luteina.
Bolą mnie plecy od połowy sierpnia.
Tylko w nocy, budzi mnie ból tak po 3-4h snu.
Najpierw myślałam, ze materac, bo to się zaczęło miesiąc po przeprowadzce. Ale przywiozłam materac z domu rodzinnego, spałam w hotelach i nie było żadnej różnicy.
RTG w ocenie 7 ortopedów jest OK. Rezonans tak samo.
Zlecono mi teraz scyntygrafię, densynometrię, OB, CRP, Morfologię, wit D3, Osteokalcynę, LDH, Fosfataza alkaliczna ALP - izoenzym kostny.
Mam już wynik OB i CRP - podniesione, wit d3 deficyt. Morfo w normie, na resztę czekam no i na badania scyntygrafię i densynometrię czekam.
Najpierw zlecono mi fizjoterapię, niestety 10 zabiegów nie przyniosło żadnego rezulatu.
Z przeciwbólowych działa trochę skudexa (tramadol z ketonalem), nic poza tym.
Co ja jeszcze mogę zrobić?
Byłam w poradni bólu pleców, spałam wysoko, nisko, na bokach, na plecach, ćwiczyłam, cudowałam i co... i nic
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się