"Życie studenckie"

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 maja 2010 22:58
Oj ja dawno na imprezie nie byłam.
Ale za to w długi weekend będzie się lało ostro 😁 . Jadę do stajni znajomych, gdzie imprezy się kończą o 5 rano wielkim kacem, a człowiek dochodzi do siebie przez dwa dni 😁

W sylwka dwa lata temu miałam takiego kaca, że nie mogę do dzisiaj patrzeć na wódkę czystą, a w szczególności na żurawinówkę 🤔wirek:

Jaj, już się doczekać nie mogę 🙂
🚫 jaki długi weekend?  🤔
Bożocielny 3-6 czerwca 🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 07:48
Ja rozumiem, każdy może pić, ale jest chyba jakiś umiar, ja osobiście nie mogę patrzeć na laski, które "walą czystą z facetami" albo piją 10 piw... Obrzydliwe...
A dziewczyny to nie ludzie?
Nie rozumiem. Lubię wypić, i wódkę  i piwo i nie widzę w tym nic złego.
Ja zauważyłam też "szał" na tabakę w moim regionie, niektórzy chcą być trędi i wciągać "prawie jak narkotyki"
i dobrze, tabaka jest dobra i dobrze nosa przeczyszcza. Spróbuj  😎
Olga- no, no, i to rozumiem! 5  😅
Moja głowa.......
yga, ale tak co 30 minut, bo to przecież takie "fajne". ;] Tak jak z papierosami, papieros co parę minut, aby tylko każdy zobaczył jak palę...

Wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem, że robi się to bo ma się na to ochotę, a nie dla szpanu, by być "FAJNYM". Zwłaszcza, że chyba już nie ma w tym nic trendi i dżezi.

Nikomu nie bronię pić ile wlezie, pod warunkiem, że ma się jakąś kontrolę nad tym i odpowiednich znajomych, którzy w razie kompletnego zalania, pomogą, a nie odwrócą się...
Bożocielny 3-6 czerwca 🙂


a no tak, no tak, w sumie nawet wyjeżdżam, zapomniałam  😎

idę z tego wątku, bo dziś mnie jakoś mdli na myśl o alkoholu  😎
A palił ktos kocimietke??
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 08:58
KOT, ja chyba nie. Co to w ogole jest?  😉
Dworcika   Fantasmagoria
25 maja 2010 09:01
Likier, to, że ktos pali co kilkanacie minut, czy wciągnie tabakę co pół godz. oznacza, że robi to dla szpanu?
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 09:03
Ja wlasnie szpanuje w pokoju, bo pale kolejnego szluga  💃
Dworcika   Fantasmagoria
25 maja 2010 09:08
Ale przed lustrem szpanujesz? ^^
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 09:11
i tu mnie masz  😁
brawo!
Dworcika   Fantasmagoria
25 maja 2010 09:18
Oh... gówniara 😁

Życie studenckie... hmm... ja nie jestem jakim szalenie imprezowym typem. Czasem mam taki okres, że siedzę tygodniami w domu i zwyczajnie mnie nie ciągnie, może wypiję cos w kumpelą przy filmie czy cos... A czasem mam parcie na wyjscia i wychodzę 2-3 razy w tyg. (na więcej mnie nie stać :hihi🙂 Z tym, że stosunkowo rzadko idę na głosną imprezę czy potańczyć. Potańczyć to może chodziłabym nawet częsciej, ale nie znalazlam niczego, co w 100% przypadloby mi do gustu ^^ Za to mam jeden pub, w ktorym mogę mieszkać - doslownie. Ale on jest niestandardowy, tam siedzę jak na domówce 🙂
Domówki lubię, w akademiku nie bylam nigdy ;]
Czasem zdarza się upić, lubię czuć szum w glowie od czasu do czasu. Czesto jestem kierowcą - ochotnikiem, bo ja kooocham ;]
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 09:22
😁 😁
podpisuje sie pod tym nogami i rękami.
To samo i u mnie  😉
wlasnie mecze sie z bolem glowy..
Dworcika   Fantasmagoria
25 maja 2010 09:28
Przyszpanowalas, to teraz masz...

&*$@! "s" z kreską mi nie wchodzi :[
takie ziolko, ktore ktore kochaja Koty( :hihi🙂
A tak na serio no to własnie ziolko,podobno daje efekty jak marycha ,ale  jest ligal in ałer cantry 😉
Mam to zasiane w ogrodku,i tak wacham sie od czasu dluzszego,zapalic czy se darowac,
Wizja tego ze moze mi byc cos, po tym gownie jakos nie napawa optymizmem.Z drugiej strony ciekawosc 🤔
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 09:42
zapal zapal i podziel się pozniej odczuciami !  🏇
sama bym chetnie spróbowała

proste Dwort, poszpanowane.. najgorsze jest to, ze do picia tylko zostala zapoja w czorajszej mini imprezki.. bleh 🙇
Dworcika   Fantasmagoria
25 maja 2010 09:59
A no to współczucia...
My ostatnio sobie z kumpelami babski weekend zrobiłysmy. Z jedną jak zaległam w piątek w/w pubie, to wyszlysmy gruuuubo po zamknięciu, rano. Następnego dnia, już we 3 posiedzialysmy do 4, później mialymy jeszcze siedzieć w domu i... no własnie - tak miałysmy siedzieć, ze zostałam z 0,7 w lodowce 😁 Takie z nas wielkie imprezowiczki ^^
Dworcika, ja piszę o tym, co zaobserwowałam... Palić co 30 minut przy towarzystwie, a potem nie palić przez 2 tyg lub więcej.. To chyba nie nałóg prawda? ;]

Oczywiście to tylko PRZYKŁADY. Każdy jest inny, mówię, tylko że takie postawy mnie śmieszą. :]
trzynastka   In love with the ordinary
25 maja 2010 17:31
Likier - z tym paleniem to się nie zgadam. Przy piwie czy przy innych osobach palących zawsze pali się więcej. Ktoś sięga po papierosa i zanim się zorientujesz już Ty masz swojego w ręce. Moje wnioski są potwierdzone 6 letnim nałogiem, sama pale paczkę dziennie, przychodzi piątek i nagle wypalam 1,5 do nawet 2.
Ale ja rozumiem, można sobie zapalić na imprezie, jeśli nawet nie pali się na codzień, proszę bardzo. Ale  w jakim celu co parę minut sięgać po papierosa?

Jak byłam młodsza to tak było, palenie przy znajomych, bo "fajnie"...


Jakoś się  chyba starzeje, wybaczcie 😀  :kwiatek:

amnestria   no excuses ;)
25 maja 2010 19:03
Też nie będę poprawna politycznie. Lubię ostrzej zabalować, kocham koncerty pod gołym niebem 😍, do klubu czasem też mam ochotę wpaść. Ale na równi lubię wyjścia do pubów albo kawiarenek i spokojniejsze posiadówy. Wszystko w zależności od nastroju, kasy i czasu.
Ostatnio dawno nigdzie nie byłam, a mam nieziemską ochotę się tak porządnie wybalować. Niestety praca mi na to nie pozwala. A zanim nie dopnę paru spraw na ostatni guzik, nie sądzę by coś się zmieniło.

A kujki nie cierpię za to, że nie ma kaca. Ja mam za każdym razem. I to takiego, że umieram cały następny dzień 😵
Ja paliłam dużo (wiadomo - początki liceum, szpan jacy to nie jesteśmy dorośli 😎 ) Przestałam, bo szkoda mi było pieniędzy. Teraz palę na imprezach i z przyzwyczajenia wypalam całą paczkę - od razu. Fajki się kończą - przestaję palić, nie palę do następnej imprezy.

Ostatnio byłam na domówce sama z 7 facetami - oni ostro balowali, ja tylko drinki (większości nie znałam, wolałam się w pełni kontrolować) - ciekawych rzeczy się można dowiedzieć  😁
Mój ulubinone fragmenty z dłuuuuugiej rozmowy:
"Każdy facet powinien mieć dwie kobiety - jedną do kochania, drugą do seksu."
"Bo ja wolę grubsze kobiety - w sensie nie grube, ale żeby było za co złapać" - WSZYSCY się z tym zdaniem zgodzili.
"Wy kobiety tak strasznie narzekacie jak macie okres. I chcecie, żeby was zrozumieć - spróbujcie zrozumieć nas! Chodzi taka wkur***** przez tydzień. I tak miesiąc w miesiąc - za pierwszym razem ok, ale później to już jest nudne!"
Ja też przez długi okres czasu nie wiedziałam, co to kac - odespałam nocne szaleństwa, i wieczorem szłam znowu pić  😎

Teraz jest gorzej  😎 ba, większa ilość alkoholu i potem spędzam resztę imprezy z kibelkiem w objęciach  😎 pisałam już, że organizm już nie chce więcej picia  😁
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 19:57
szepcik- bo Twój organizm się jeszcze broni, a mój ni chu-chu  😤 Odpuscił sobie  😁
PonPon- świetne cytaty  😂 a co do kobietek z ciałkiem- słysze to ciągle. 😲
To tylko fragmenty z 3 godzin (od 2.30 czekaliśmy na Pudziana 😵 ). I jeszcze przerywniki w rozmowie "a Hugh Jackman jest przystojny? a ten co teraz w TV jest?". Ogólnie było świetnie - stwierdzam, że wolę męskie imprezy od babskich.
Bo ja to już w wieku rozrodczym jestem, organizm poluje na plemniki, a nie na procenty  😎
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 maja 2010 20:07
To udanych łowów  😎

PonPon- też wolę męskie. Bardziej na luzie mi się wydaje 😉
No i o ile milej się do faceta niż do koleżanki przytulić - po alkoholu mam zawsze chwilową fazę płaczu i trzeba mnie pocieszać 🥂
Oj, to ja po alkoholu tym bardziej się do facetów przytulam  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się