"Elektryczne konie"?

Podobnie jak Halo mam wątpliwości czy określenie "elektryczne" jest przez wszystkich dyskutujących podobnie rozumiane.
Wydaje mi się /ja tak rozumiem/ - że to zaleta konia.
Energia, fajny ruch.
"elektrický" pierwszy raz usłyszałam , kiedy Tomas Barta -czeski trener west powiedział z podziwem o koniu.
A w dyskusjach często pojawia się jako opis płochliwości, niepożądanych wyskoków .
Jak to jest?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
17 maja 2010 07:55
Myślę, że zależy jak to jest przez kogo odbierane. I jak kto umie wykorzystać.
Dla mnie elektryczny to raczej określenie szybkości reakcji na pomoce.
Moim zdaniem lepszym określeniem jest impulsywność, wesołość.
Chyba, że to określenie odnosi się też do koni nieobliczalnych płochliwych, bo szczerze powiem, że sama nie wiem  już o co chodzi 👀
dla mnie to taki koń który reaguje na najdelikatniejsze pomoce, nawet takie przypadkowe i reaguje dość impulsywnie, jest 'do przodu'. osobiście lubie takie konie 🙂
Dla mnie elektryczny koń to taki który rzuca na kolana swoim ruchem, wyglądem - jest wyjątkowy?
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
17 maja 2010 08:24
Dla mnie jak dla paa, to przede wszystkim szybkość reakcji na pomoce. Koń który wręcz czeka na jakikolwiek mój sygnał i w nanosekundzie odpowiada na każde moje muśnięcie łydką, czy zmianę ułożenia ciała. Jak to autorka jednej fajnej książki określiła: jeździec szepce do konia, a koń krzyczy odpowiadając.

Ale elektryczny koń, to musi być koń z impulsem, z energią, z chęcią ruchu do przodu.

Kocham konie elektryczne miłością wielką 😍

I choć czasami moja niedoskonałość jeździecka przeszkadza w jeździe na takim koniu, bo np. ja tu tylko krzywo se siadłam, a koń mi chody boczne robi, albo zamiast ze stój do kłusa wychodzi mi galop, to wolę takiego konia, co odpowiada szybko i z energią na każdy mój sygnał, nawet jeśli czasem się nie dogadamy o co kaman.

Koń do pchania to dla mnie droga przez mękę, nie chcę, nie lubię i nie umiem. Na ponoszących wariatach dostaję czasem betonowych rąk i zakleszczam nogi na siodle, ale przynajmniej bardzo się skupiam na wszelkich sygnałach dawanych mi przez konia. Na koniu do pchania myślę tylko jak zwiększyć siłę moich łydek 😁
Taniu, w którym wątku próbowałyście precyzować to określenie?
Taniu, w którym wątku próbowałyście precyzować to określenie?

Halo napisała w wątku,że ją wkurza - w towarzyskim.
Nie wiem czy miała jakiś konkretny przykład na myśli.
Ja widuję to określenie na różnych forach i słyszę w realu.
I byłam ciekawa opinii.
Jak widać -rozbieżności zdań nie ma jak narazie.
Elektryczny=żywy ,energiczny - wymagający czujnego jeźdzca.
ElMadziarra widzę mamy taką samą opinię 😉 zdecydowanie wolę czuć bombę pod tyłkiem niż dusić zdechlaka żeby szedł do przodu 😁
Spotkaliście sytuacje,gdy "elektryczny" koń trafia na "drewnianego" /i podszytego lękiem/ jeźdzca i całe pożal się Boże szkolenie skupia się na wykorzenieniu "elektryczności"?
Widywałam takie sytuacje. 🙁
Każdy ruch konia / w końskim rozumieniu-odpowiedź grzeczna na pomoce/ jest zabijany szarpnięciem,ściśnięciem .
Nasila się ogólne niezrozumienie , pojawia próba ucieczki ,potem bunt . Taka spirala.
Może warto o tym pisać na potrzeby kogoś, kto zamierza kupić sobie konia?
najgorzej jak taki spanikowany jeździec za wszelką cenę stara się utrzymać w siodle telepiąc się po nim i ściskając kurczowo wodze. taki koń dostając milion sprzecznych sygnałów dostaje kociokwiku po prostu 🙄
Obawiam się, że dość częsty widok. I lecą baty, piłka w pysk, patenty itd itp..
Dla mnie elektryczny to raczej określenie szybkości reakcji na pomoce.

Dla mnie to całe sedno sprawy. Kiedyś lubiłam takie konie, ale teraz się powoli starzeję, i wolę te powolniejsze, aczkolwiek moim ulubionym koniem na którym cały czas jeżdżę to follblut, dość elektryczny.
Nie wiem czy uda mi się precyzyjnie powtórzyć co Treser mówił.
Jakoś tak to było,że koń jest/powinien być/ jak wiatr kiedy jesteśmy na żaglówce.
Im bardziej wieje, tym zabawa lepsza a żeglowanie przyjemniejsze.
Sztuka polega na ustawieniu żagli i tych lin wszystkich. Tak,żeby jak najwięcej energii wykorzystać .I mieć pod kontrolą.
A jeśli wiatru brak-to z żeglowania nici.
Nie żegluję, zatem rozumiem tak jak laik potrafi.
A porównanie pojawiło się właśnie w rozmowie o koniach elektrycznych -konkretnie dawniej moim - jak go gasiłam przy każdym szybszym ruchu.  😡
Gorzej jak wieje tak, że żagle trzeba opuścić, żeby nam masztów nie połamało 😉
A konie, które denerwują się same na siebie? Które np. po puknięciu drąga w korytarzu, albo potknięciu, denerwują się na siebie? Elektryczne? Ambitne?
edit.literówki
[quote author=kare_szczescie link=topic=23879.msg588877#msg588877 date=1274084733]
Gorzej jak wieje tak, że żagle trzeba opuścić, żeby nam masztów nie połamało 😉
A konie, które denerwują się same na siebie? Które np. po puknięciu drąga w korytarzU, albo potknięcie, denerwują się na siebie? Elektryczne? Ambitne?
[/quote]


Może tak oznakować?  😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 maja 2010 09:35
[quote author=kare_szczescie link=topic=23879.msg588877#msg588877 date=1274084733]
Gorzej jak wieje tak, że żagle trzeba opuścić, żeby nam masztów nie połamało 😉
A konie, które denerwują się same na siebie? Które np. po puknięciu drąga w korytarzu, albo potknięciu, denerwują się na siebie? Elektryczne? Ambitne?
edit.literówki
[/quote]barowane wcześniej?😉
dempsey   fiat voluntas Tua
17 maja 2010 09:37
Tania fajne porównanie
tylko że moim zdaniem jednak na żaglach dotykasz ogromnego żywiołu, jakiegoś takiego nieogarnionego
a koń to jednak stwór wprawdzie dziki 😉 ale jednak w gabarytach mniejszy niż wiatr+przestrzeń+woda

ale to co wspolne, to uczucie "zabrania ze sobą" 🙂
(to tak, jak moje odczucia z naziemnego kitesurfing'u - trening dla poczatkujacych- "szarpie sie jak surowy trzylatek na lonzy"😉

bywają tez konie, które są raz oporne a innym razem przewodnictwo mają bardzo wysokie (żeby trzymać sie elektrycznych porównań 😉)
ja mam takiego konia. czasem do pchania, czasem wystarczy impuls (nowe miejsce, dobra nawierzchnia, odpowiednia siła wiatru, dobry humor, widok przeszkody, głos bażanta, powrót koni z pastwiska... * w miejsce gwiazdki wstaw cokolwiek) i nagle wraca super elektryka
pewnie sporo mojej winy w tej naprzemiennosci  🙁
w kazdym razie nie mam dostepu do tego przelacznika sterujacego elektrycznoscia
Mnie się trafił taki koń (chociaż tak naprawdę szukłam parwie muła) i okazało się, że jeździ mi się na nim o wiele lepiej niż na takim do pchania. Koń pracuje, ja się fizycznie nie męczę, bo pomoce wystarczą bardzo delikatne. I mam nadzieję, że tak zostanie i tego nie zepsuję. Oczywiście są też minusy np. zbyt żywe reakcje na to, co dzieje sie wokół nas w terenie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 maja 2010 09:37
"koń elektryczny" to dla mnie koń przeczulony sygnały, znerwicowany wręcz. Nie spotkałam się chyba z takim koniem - i ogólnie ma to wydźwięk raczej negatywny - taki kłębek nerwów bez oslonek

natomiast bardziej mi odpowiada określenie "koń na guziki" - momentalnie odpowiadający na pomoce jeźdźca - i z takimi końmi się spotkałam i jazda na takim koniu należy do przyjemności
[quote author=Ktoś link=topic=23879.msg588889#msg588889 date=1274085339]
[quote author=kare_szczescie link=topic=23879.msg588877#msg588877 date=1274084733]
Gorzej jak wieje tak, że żagle trzeba opuścić, żeby nam masztów nie połamało 😉
A konie, które denerwują się same na siebie? Które np. po puknięciu drąga w korytarzu, albo potknięciu, denerwują się na siebie? Elektryczne? Ambitne?
edit.literówki
[/quote]barowane wcześniej?😉
[/quote]

Nie koniecznie, znam takie co i bez barowania, wkurzają się ,że ktoś w ogóle na nich siedzi.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 maja 2010 09:41
są konie z natury "żywe",jak i po przejściach reagujące nerwowo na każdą niedogodność...
ale to tak jak z ludźmi,są tacy lelum-polelum i tacy,którzy mówią zbyt szybko i zbyt szybko reagują...

czasami połączenie leektrycznego konia z elektrycznym jeźdzcem nie jest dobre...bojedno drugiego nakręca niestety...
darolga   L'amore è cieco
17 maja 2010 09:41
Ktoś, niekoniecznie z barowania. Ja mam salwę  baranków, kopanie po zrzutce. Wpada wtedy w taki amok, jest zagotowany, robi się mokry, wkurzony.  A w korytarzu potrafił się odwrócić po puknięciu i straszyć przeszkodę zębami.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 maja 2010 09:44
darolga, z mojej strony był "😉" bo taki jest objaw...ale to nie reguła przecież

nawet stary Madryt - koń tez z gatunku tych elektrycznych,nie jedno widział,a jak gdzieś coś mu nie pójdzie,to się denerwuje i sam chce naprawić już,zaraz teraz 🙂
darolga   L'amore è cieco
17 maja 2010 09:45
Ktoś, daruj, źle odebrałam, faktycznie  :kwiatek: :kwiatek:
Tak czy siak, takie są dla mnie najlepsze - czuć, że koń chce pracować i aż człowiek ma ochotę jeździć.
No właśnie też znam tam takie przypadki, u koni na których jeszcze nawet nikt nie siedział. Czy rokuje to na przyszłość dobrze? Bo właśnie takie mam wrażenie, że są to konie, które pod bardzo dobrym koniem, będą się uczyć bardzo szybko, a pod jeźdźcem niedoświadczonym, będzie to prowadziło do wiecznych kłopotów i zarzucania koniowi, że jest znerwicowany.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
17 maja 2010 09:49
ElaPe, ale koń znerwicowany, to po prostu znerwicowany, albo jak to ujęłaś kłębek nerwów. Dla mnie i chyba dla większości tu się wypowiadających nie ma to nic wspólnego z elektryką.

Obrazowo konia elektrycznego można by przedstawić - dotykasz łydkami, to aż iskrzy, nie dotykasz, to se co najwyżej cicho mruczy (ten jego prąd), ale bez bodźca nie ma reakcji.


Z Portkiem mam jak dempsey ze swoim kopytnym. Raz elektryka aż strzela po łapach, a innym razem prądu brak zupełnie.
A ile bym dała, żeby on był zawsze "naładowany elektryką", a nie przeważnie gdy ma przed sobą "coś do skakania", czy długą galopopędnej, albo na widok uciekającej końskiej dupiny przed sobą.
myślę, że koń na guziki a koń elektryczny to nie to samo, bo wg elektryczność nie wynika z dobrego zrobienia/ nauczenia pracy tylko  z charakteru- energiczny, ciekawski, żywy sam z siebie nie tylko pod siodłem. I pewnie mają też na to wpływ geny - np. obiegowa opinia o elektryczności Aragonitów sprawdza się prawie w 100 %  😉
.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się