Podłoże do jazdy - jak zrobić?

Też mi się wydaje, że 30 to mega dużo. Ja teraz na padoku zimowym (służącym w tym okresie czas też do delikatnej jazdy) mam z 10, maks 15 (z tym, że te pierwsze pięć wymieszanie bo nie kładłam geowłókniny. Jest nieźle... a w lato tak i tak ma wrażenie, że troche przykopno.
falabana
miało być warstwa wyrównująca / piasek na podbudowę 😉
to co napisałam to wersja full-max-na bogato 😀
Jasne że można dać sam tłuczeń i na to piach - tylko wtedy jest ryzyko że tłuczeń będzie wyłaził. Piasek jest drobny więc będzie stopniowo niejako przesączał się między tłuczeń i wypychał go. Wielu moich znajomych ma problem z wyłażącymi kamieniami i włókniną.
Więc COŚ po tym tłuczniu jest niezbędne.

Często widzę piasek płukany, wysypany na klepisko z rodzimego gruntu. Najpierw jest kopnie a po upływie jakiegoś tam czasu, gdy to się częściowo zmiesza z rodzimym podłożem jest dobrze.

Żeby nie było - placów nie buduję, ba! nawet swojego jeszcze nie mam 😉 Czytam jednak na niemieckich stronach wykonawców i oglądam zdjęcia i opisy realizacji. Tam niejednokrotnie na podbudowie jest położona warstwa piasku wyrównująca a dopiero na nim jest piasek do jazdy (około 10-15cm).
Jakiś pomysł na tanie podłoże do stajni przydomowej ? Myślałam o  ścinkach filcowych na zasadzie reitexu. Jakie opinie? Czy sprawdziło by się na hali betonowej ? Ewentualnie piaskowe? Jak zrobić z głową. Ziemia gliniasta, mocno kopna.
Czy jest tu ktoś kto zrobił sobie odkryty lonżownik z reitexem i jaki całościowy koszt łącznie z podbudową za takie cacko wychodzi i jak się to sprawdza w praktyce? Będę wdzięczna za odp.
  nie powiem Ci jaki koszt, ale u nas jest i to jest 100%podloze na caly rok. Mamy w stajni i lonzownik i plac i moim zdaniem nie ma lepszego i calkowicie bezobslugowego podloza.
marysia550, a jak z kupami? Wybieracie co spadnie, czy leży?
Wybieramy od razu. Jak cos tam zostanie to w sumie nie ma problemu, bo jak deszcz popada, pojezdzi sie troche to gdzies tam pod spód sie wkomponują. Ale w wiekszosci sa wybrane. No i trzeba uwazac, zeby kupy nie rozjezdzic, bo taka rozjezdzona wybrac to tragedia .

Edit, przypomne tylko, że nie jest to podloze do wysokich skokow.
O właśnie do ilu można skakać ? Żeby było wygodnie. Czy jak jest mokre to nie śmierdzi ? Można wyłożyć na beton ? Ile kg(bel) trzeba wyłożyć na ujeżdżalnie 20x20 ? Co ile trzeba to dokładać. Ile  ogólnie powinno być cm reitexu na podłożu 😉
Smierdzi jak szatan... Choc moze na otwartym terenie da rade. W dodatku oddaje wilgoc w powietrze. W hali bywa to dramat.
Na bank musi byc dobrze zaizolowane od spodu i bardzo porzadnie zawalcowane.
W ogole tego nie czuć na dworzu, nawet nie pomyslalabym, że to moze śmierdziec. U nas robila firma i tam są warstwy zwiru i piachu pod spodem. A i sie nie robią kałuże, ani nie jest slisko, ani nie zamarza, nie kurzy się 🙂
Jak nie bedzie się wynosic to starczy na dlugo bez dokladania, u nas jest półtora roku i nie ma takiej potrzeby. Tego jest cienka warstwa, jak sie rozsunie nogą to widac piach. Moze pstrykne fotkę dziś.
Co do skokow to oni mają napisane, że do metra, u nas bylo skakane wyżej sporadycznie.

A moje pytanie jest takie: zmieniam stajnie, teren nadrzeczno-lesny (iglaste drzewa), wiec wokół piachy. Ile musi być na minusie, żeby sie nie dalo jezdzic na suchym placu?
I moze te warstwy zwiru robia robote tez. Jezdzilam po takiej warstwie ze 30-40cm, slabo ubitej i chyba niewalcowanej. No nie polecam, zwlaszcza jak nabralo wilgoci a hala zamknieta.
To z początku wygladalo na zbyt amortyzujace, ale się ubilo i jest super.
Popieram - na hali śmierdzi i się kurzy - takie drobne włókienka osiadały na halowych ścianach.
Nie wiem jak z dosypywaniem, bo stałam w tej stajni krótki, ale po zimie sporo tych ścinków było już rozdrobnionych i trochę wyglądalo jakby się prosiło o dosypkę. Może faktycznie przy placu zewnętrznym jakoś lepiej to działa - ale fakt, całą zimę nie zamarzło ani trochę.
Tyle tego jest
Czyli około 5-10cm 😉 w takim razie na hali zrobie piach. Tylko pytanie teraz skąd wziąć tanio  🤔  Dodawać coś do piachu ? Jak z równaniem, ktoś robił własności ręczna równarke albo zna tanie rozwiązanie?  Pomocy !
Dziewczyny idzie wiosna i powoli szykuję się do zrobienia ujeżdżalni. U nas gleby to praktycznie same piachy, nigdy woda nie stoi. Ale mam pole dzierzawione i nie chce facetowi wladowac piachu na pole, które może kiedyś będzie używał (na razie 10lat stoi nieużytkiem). Chce się zabrać za to w przyszłym tygodniu jeżeli pogoda pozwoli. Ziemia jak już wspomniałam to piach i żwir (tak wiem jak wysypę więcej piachu to nie zrobi większej różnicy  🤣 ) i chciałabym włożyć tą geowłókninę, ale zupełnie nie wiem jaka wybrać i gdzie kupić, żeby wyszło w miarę tanio 🙁 sam piach nie jest problemem - piach jest tani, a mój facet jeździ ciężarówka i bez problemu dowiezie. Jak zrobić przygotowanie pod ujeżdżalnię, żeby "mój" piach nie został u faceta na polu? Mam pozwolenie na wybranie części "jego" ziemi pod warunkiem, że gdzieś ja ulokuje i nie zostanie mu później dziura jak się zwinę. Dodam, że ujezdzalnia potrzebna na jednego konia, za rok na 2 konie, ale nie będziemy tam dłużej niż 4 lata, więc nie chce też nic super hiper kosztownego 🙂 liczę na was  🏇
Odkopuję wątek, bo prawdopodobnie mam możliwość „postawienia” fajnego placu w okolicy mojej stajni. Założenie jest takie, że będą mogły korzystać z niego stajnie z okolicy, a co jakiś czas organizowane będą zawody. Potrzebujemy podłoże nadające się do skoków i zaprzęgów (reitex odpada), super by było jakby nie potrzebowało dużo zachodu w pielęgnacji na codzień. Coraz więcej mówi się o wadach kwarcu i zastanawiam się jakie na dzień dzisiejszy są alternatywy? Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.
Odkopuję wątek, bo prawdopodobnie mam możliwość „postawienia” fajnego placu w okolicy mojej stajni. Założenie jest takie, że będą mogły korzystać z niego stajnie z okolicy, a co jakiś czas organizowane będą zawody. Potrzebujemy podłoże nadające się do skoków i zaprzęgów (reitex odpada), super by było jakby nie potrzebowało dużo zachodu w pielęgnacji na codzień. Coraz więcej mówi się o wadach kwarcu i zastanawiam się jakie na dzień dzisiejszy są alternatywy? Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.


ja słyszałam o tzw "mułku" czyli wypłuczynach z piachu, można dostać ponoć w każdej piaskowni, koszty mega niskie, u nas duża wywrota takiego piasku z odzysku wraz z transportem kosztuje około 500-600zł, ponoć się bardzo dobrze to zagęszcza i dobrze trzyma się kupy, sama będę się na dniach rozglądać żeby obejrzeć to na własne oczy ale słyszałam że ośrodki coraz częściej wykorzystują taki rodzaj piachu
Ale sypiesz to na jakoś wcześniej przygotowane podłoże?
Atea, ważne jaką masz rodzimą strukturę gleby.
Może warto to sprawdzić?
Nie zawsze drenaż jest konieczny, ale zawsze są konieczne dobrze ukształtowane spadki,
minimalne, żeby był wrażenie równego, ale skuteczne.
Może dałoby radę mieszanką gliny, piasku, żwirku zrobić coś w rodzaju klepiska?
Jakby utrafić z pogodą...
Faktycznie ostatnio zyskują na popularności jakieś rodzime drobne piaski czy rzeczony mułek.
Dobra warstwa plus flizelina i byłoby si. Może dałoby się też to także opryskać woskiem? (tzn. piasek, flizeliny nie)
Tylko jest taki myk, że jak są spadki - to muszą być "krawężniki", przynajmniej z pielęgnowanej roślinności, bo całe podłoże się rozlezie.
A jak "krawężniki" to odpływy wody...

No i dochodzimy do tego, że żadne podłoże nie jest dobre, jeśli nie jest lekko, w sam raz, wilgotne.
Mając do ogarnięcia rozmiary placu dla zaprzęgów, darowałabym sobie "profi" podłoże.
A przewidziała fundusze na dobry, zlokalizowany, projekt, na dobre spadki, na roślinność dookoła - i na nawilżanie,
nie to, że komputerowe  - ale skuteczne. To jest problem, bo nie wystarczy jak raz na miesiąc straż pożarna poleje.

W ogóle mam wątpliwości co do sensowności twojego zacnego pomysłu. Tzn. doceniam. Ale.
Każde podłoże musi być pielęgnowane i regularnie Użytkowane.
Może lepiej pomyśleć o maszynach do pielęgnacji podłoża, przenośnych(?) zraszaczach (i doprowadzeniu wody), wstępnych pracach wyrównawczych?
Ale sypiesz to na jakoś wcześniej przygotowane podłoże?



na wyrównany plac z odpowiednim spadkiem , nic nie podkładamy bo jak do tej pory to i taak woda sama ucieka dzięki temu że jest spadek (ale do poprawki, przed położeniem nowego piachu), dookoła rozłożone podkłady kolejowe żeby piachu nie wynosić, za ogrodzeneiem na jednej z krótkich ścian jest duży spadek na pola, woda ma więc gdzie wypływać
Czy polecacie jakaś firmę (najlepiej z małopolski), która podjęłaby sie przeróbki placu zewnetrznego? Trzeba sciągnąć piach i aktualne geowlokniny, poprawic odwodnienie, położyć nowe i dobrać odpowiedni piach w odpowiedniej ilości. Na ten moment podłoże jest zbyt kopne, a włókniny nie były szyte i wszystko wychodzi na wierzch. Zależy mi na kimś, kto rzetelnie doradzi. Jesli kogos macie, to bede bardzo wdzieczna za pomoc  :kwiatek:
A czym szyje sie geotkaniny? Nam dostawać tłumaczył, ze tkaniny nie będą wychodzić jeśli są dobrze naciągnięte, ale na miejscach częstego użytku jednak wybierają się do góry. Ktoś coś?  👀
halo Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję.

Problem w tym, że pomysł miałam zgłosić z dnia na dzień. Ostatecznie zostaliśmy przy kwarcu z nawodnieniem.
Pomysł nawet nie jest mój, burmistrz się do nas zgłosił z prośbą o poradę.
Oczywiście byli zaskoczeni, że to nie wystarczy wyrównać i nasypać "jakiegośtam" piasku.
Ale chyba się udało. W każdym razie projekt poszedł.

My na ten plac mamy najbliżej z koniarzy (lasem 5 minut  😅, zaprzęgiem dłużej bo za ciasno i stromo), więc podejrzewam, że pielęgnacja stanu podłoża spadnie na nas. Jeśli projekt zostanie przyjęty to będziemy kombinować.

W każdym razie mnie to bardzo ekscytuje. Mielibyśmy naprawdę fantastyczne miejsce do roboty.

Orientowałam się wśród profesjonalnych firm - nie chcą podjąć się renowacji, proponują wykonanie podłoża od nowa (nie dziwię im się, bo zapewne nie chcą odpowiadać za coś, co zrobili w połowie), jednak mnie takie rozwiązanie nie urządza z kwestii czysto ekonomicznych. Dlatego zmuszona będę skorzystać z usług lokalnej firmy, specjalizującej się w wykonywaniu, boisk itp. No i tu jest problem. Podejmą się wykonania, jednak nie mają doświadczenia w robieniu ujeżdżalni i prosili o „projekt”. Wiadomo, że takowego nigdzie nie znajdę i tu moja wielka prośba o pomoc.

Plac lata temu był robiony przez profesjonalną firmę, niestety przez lata nikt o niego nie dbał.
Zrobiony jest drenaż, na to tłuczeń, geowłókniny i piach. Dolne warstwy są raczej ok (jest jedno miejsce, gdzie woda chwilę dłużej stoi). Do wymiany są geowłókniny i piach. Aktualny jest gruboziarnisty, w ogole nie trzyma wody, po mocnej ulewie przez chwile jest ok, za chwile woda ucieka. Do tego jest okropnie kopny, rozchodzi się po każdym kroku,  koń zakopuje się po pęciny (jedyny plus ze jest luźny i nie wciąga..).

I tu moje pytanie - jakie geowlokniny sa najlepsze i czym klejone? I jaki piasek bedzie w miare długo trzymał wode (kwarc odpada).
Jeżeli ktoś się orientuje, to bardzo prosze o konkret - piasek kopany/płukany/rzeczny? Jaka średnica ziarenek? Jezeli z domieszka gliny to w jakim %?  Jaka warstwę? Bo przeglądając wątek jedni pisali o 10cm inni o 20, niektórzy o 30. Piasek bedzie polewamy i równany, ale z pewnością nie z taka częstotliwością, jakiej wymagałby kwarc.
mamy podłoże robione samemu w krytym lonzowniku. Jak my budowaliśmy to spece od geotkanin polecali tkaninę o wytrzymałości minimum 20n. My mamy 25n i moc ma ok, nic się nie rwie, konie bose. To co nie jest ok, to potrafi wychodzić na złączeniach na głównych torach jazdy. Dostawca tkaniny mówi, ze złe naciagnelismy, ale jak to naciągnąć na takiej powierzchni? Stad rozglądam się za szyciem.

Do piasku polecam superabsorbent/hydrozel, pomoże w trzymaniu wody na dłużej

Generalnie im większa warstwa piasku tym kopniej, nam się najlepiej sprawdza 10cm. I wydaje mi się ze piasku potrzebujesz ostrego, bo taki się zagęszcza.

O domieszcze gliny słyszeliśmy. Ale wszyscy z którymi rozmawialiśmy robią ja na oko. Dodatkowo u nas w okolicy takiej prawdziwej gliny brak, wiec właśnie rozrzuciliśmy ścinki i zobaczymy.

Ja robiłam u siebie metodą gospodarczą,  niemniej bez drenażu i geowłókniny, polegając na naturalnym spadku. Ziemia lekko zebrana, żeby wyrównać i na to najpierw poszedł piasek- parametrów nie podam, bo nie znam, ale taki, jak na podsypki pod kostkę brukową. Zageszczał się. Aż za bardzo
Mod, ratunku, wsiorbało mi pół wypowiedzi i nie mogę edytować ☹️
Mam na priva pytanie o hydrogel, wiec może odp tutaj tez dla innych- na Allegro ok 10kg jest po trochę więcej niż 100 zeta, dawka jest ok 40gr na m2, ale polecam dać polowe i dobrze wymieszać, szczególnie na zewnętrznym placu, bo odjąć się nie da, a dodać można :-)

Zatrzymuje wodę i stopniowa ja uwalnia, to te same kulki co w pieluchach i stosowane w ogrodnictwie, nie wchodzi w reakcje z niczym, rozkłada się po 5 latach, naprawdę dobry i tani dodatek do podłoży
Sprawdzaliśmy hydrożel w zamkniętym lonżowniku. U nas nie zdał egzaminu. I tak trzeba polewać

Geowłókninę na placu zewnętrznym daliśmy na naturalne podłoże, na to poszły rury drenarskie, tłuczeń i dopiero piasek.
Tłuczeń ubity wałem wibracyjnym. Nic nie wyłazi.

Na hali geowłóknina (a właściwie stare reklamy takie drukowane na tkaninie co się wiesza na budynkach) są przyszpilone do podłoża grubym twardym drutem wygiętym w "U" jak coś zaczyna wyłazić to miejscowe odgarniamy piasek i przyszpilamy ponownie. Działa
fabapi a co macie pod piaskiem w krytym lonzowniku? Duzo ludzi robi przpuszczalna podbudowe przez która wilgoć  szybko ucieka.

U mnie polewanie raz na dwa tygodnie przez 30min  taka obrotowa podlewaczka o dużym zasiegu jest ok, i to nie lejemy na pełen przepływ, bo lepi po bandach 😉 ale tez mamy wysokie ściany co zmniejsza ucieczkę wilgoci
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się