szpat

Cyztałam o tym na różnych stronkach, ale nie znalazłam odpowiedzi na to, czy wyróżniamy jakieś formy szpata. Mam na myśli coś na zasadzie szpat lekki, szpat silny. Może u któregoś z waszych koni wystąpił szpat? Czy koń ze szpatem jest zdolny do jakiej kolwiek pracy? Czy kulawizna jest widoczna zawsze? Na volcie pewnie bym znalazła odpowiedzi na moje pytania, ale niestety...
Pytam teoterycznie

-okwiat
mojej kolezanki kon ma szpata. wiem ze zalecenia weta sa takie ze kon musi chodzic caly czas, nie moze byc wylaczony z treningu bo bedzie z nim tylko gorzej. poniewaz w tej chorobie tworza sie zrosty w stawach, jesli kon nie bedzie chodzil to zrosty beda tak duze ze calkowicie usztywnia mu nogi, a treningami te zrosty (niestety na poczatku troche bolesnie) ale rozrywa
O dzięki 🙂 To dość dobra wiadomość 🙂
Nie wiem czy koń o którego pytam ma szpata, ale osoby trzecie mi doniosły, że tak. Zamierzam zrobić w tym tygodniu próbę i się okaże.
Witam bardzo serdecznie! Myślę,że to co napiszę w pełni da Ci obraz tego schorzenia. Otóż szpat, zwany także włogacizną, należy do grupy najpoważniejszych wad stawu skokowego. Jest to twarda, owalna wyniosłość kostna, umieszczona po wewnętrznej stronie; powstaje jako skutek zapalenia okostnej. Sprawia stały ból i powoduje kulawiznę u konia tylko w czasie trwania stanu zapalnego. Gdy mija zapalenie, szpat staje się niebolesny i koń kuleje wtedy jedynie przy ruszaniu lub po większym wysiłku.Formą końcową szpatu, jest zrośnięcie się wszystkich kości stawu i usztywnienie kończyny.  Rozpoznanie wyraźnej włogacizny z reguły nie przedstawia trudności, natomiast szpat ukryty  jest trudny do zdiagnozowania i wymaga próby kończyny, którą należy  podnieść wysoko do góry( pod sam brzuch),potrzymać w tej pozycji nawet do dwóch minut i gwałtownie opuścić, zmuszając jednocześnie konia do ruchu. Koń dotknięty włogacizną przy pierwszych krokach silnie kuleje.  Posłużyłem się tu widzą zaczerpniętą m.in z Hodowli koni  Jerzego Zwolińskiego, jak i ze swojego doświadczenia. Pozdrawiam!
Witam bardzo serdecznie! Myślę,że to co napiszę w pełni da Ci obraz tego schorzenia. Otóż szpat, zwany także włogacizną, należy do grupy najpoważniejszych wad stawu skokowego. Jest to twarda, owalna wyniosłość kostna, umieszczona po wewnętrznej stronie; powstaje jako skutek zapalenia okostnej. Sprawia stały ból i powoduje kulawiznę u konia tylko w czasie trwania stanu zapalnego. Gdy mija zapalenie, szpat staje się niebolesny i koń kuleje wtedy jedynie przy ruszaniu lub po większym wysiłku.Formą końcową szpatu, jest zrośnięcie się wszystkich kości stawu i usztywnienie kończyny. Rozpoznanie wyraźnej włogacizny z reguły nie przedstawia trudności, natomiast szpat ukryty jest trudny do zdiagnozowania i wymaga próby kończyny, którą należy podnieść wysoko do góry( pod sam brzuch),potrzymać w tej pozycji nawet do dwóch minut i gwałtownie opuścić, zmuszając jednocześnie konia do ruchu. Koń dotknięty włogacizną przy pierwszych krokach silnie kuleje. Posłużyłem się tu widzą zaczerpniętą m.in z Hodowli koni Jerzego Zwolińskiego, jak i ze swojego doświadczenia. Pozdrawiam!
Rewir ma, niestety, bardzo duże zmiany zwyrodnieniowe w obu stawach skokowych. Rozrośnięta okostna, usztywnienie stawu. Mogą się wdawać silniejsze zapalenia z uwagi na tendencję, że okostna cały czas powoduje podrażnienia [takie zapalenie ostatnio przechodziliśmy, było wyjątkowo ciężko, koń przez 3 miesiące stał na trzech nogach, był kilka razy w połowie na tamtym świecie, całe szczęście nasza determinacja spowodowała, że teraz swobodnie galopuje po ląkach]. Takie zwyrodnienia są zazwyczaj operacyjne. Ja miałam 50% szans na udaną operacje w Gliwicach i chyba tyle samo w Berlinie. Operacja mialaby polegać na całkowitym zeskrobaniu okostnej i ponownym zespoleniu stawu - śruby. Potem jeszcze jedna na wyciągnięcie śrub. Przy okazji ogromny stan zapalny, a po jakimś roku dochodzenia do siebie druga noga. Ogólnie baaardzo małe szanse i ogromne cierpienia dla konia, dlatego się nie zdecydowałam. W tej chwili Rew hasa po ląkach, delikatnie znacząc a tył, jednak i tak ogół wygląda rewelacyjnie, a no i z całą pewnością nie do jazdy, ponieważ jakikolwiek ruch powoduje ciągłe ocieranie ostrej okostnej o inne tkanki. Konie z takimi zmianami powinny codziennie baaardzo długo stępować, ale to już chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego :wink:
szpat może bardzo różnie przebiegać. akurat Teo przeszedł go bardzo łagodnie - cały czas mógł się ruszać, przynajmniej stępem. nie kulał, w tym sensie, że nie było utykania. ale oszczędzał nogę (bo zmiany dotyczą jednej nogi). chodził sztywno, zwłaszcza po wyjściu ze stajni, zwłaszcza w dni zimne i wilgotne. czasem jego chód był bardzo "prosiakowaty". bardzo wyraźna była różnica na obie strony (galop, wszelkie chody boczne, łuki, zwłaszcza ciasne)

ruch, o ile możliwy, jest dobry. również po to, żeby nie zrobić z konia wtórnie kaleki - minimum mięśni choćby jest przydatne... ale z drugiej strony, zgodnie z zaleceniem weterynarzy, słuchałam konia, nie prosiłam o to, co było dla niego bolesne. chodziło o nieutrwalanie bólu, nawyków z niego wynikających

u nas zalecany był regularny ruch, w miarę możliwości po liniach prostych (tereny się sprawdzają), z dłuuuugim stępem na początku i na końcu, bez jazdy po górkach, bez skakania. chody - to już zależało od stanu konia w danym momencie. do tego było rozciąganie z ziemi
Jakiś czas temu rozmawiałam z voltową MILUSIĄ i madzią, które mają na ten temat znacznie obszerniejsze pojęcie niż ja i wynika z tego, że koń w sprawie którego założylam wątek nie powinien mieć problemów z lekką pracą na lonży czy pod siodłem, jeśli w ogóle ma szpata.

Miał on wystąpić ponoć w wieku 4lat. Koń teraz ma ok 10, jeśli nie więcej. Ponadto pracował już rok temu w Lublinie z w miare doświadczonym jeźdźcem i nie było żadnych problemów. Osobiście widziałam go w połowie września i również nie zaobserwowałam niczego niepokojącego. Zdecydowanie nie kulał. Jutro będę kontaktować się z wetem który robił mu szczegółowe badania zaraz po objawach szpata.

Dziękuję wszystkim, którzy udzielili mi informacji odnośnie tego zwyrodnienia.
ja bym jeszcze raz zwróciła uwagę na lonżę - zwłaszcza wewnętrzny staw skokowy jest przy tym obciążany. bardziej, niż przy jeździe na wprost czy po dużych łukach. to nie jest dla konia (zwłaszcza nie w pełni zdrowego) takie lekkie "nic"
a sa jakies objawy wskazujace na to ze jakis kon moze miec predyspozycje do szpatu?
o... tak patrze, że coś napisałam, czytam i to nie ja... 🙂
Od teraz zaczynamy się podpisywać pod postami ciecior, ok?

Na pytanie nie umiem odpowiedzieć, szpat jest przyczyną konkretnej działalności. Może ktoś mądrzejszy napisze.

-okwiat.
sosi   szczypior szczypior...
24 lutego 2009 20:45
dzis dowiedziałam się że koń mojego chłopaka ma szpata
sama naturalnie nie wpadłam na to bo takie mysli jakoś od siebie odsuwam 🤦

koń odkąd go znam(4-5lat), przy podnoszeniu lewego tyłu do czyszczenia - podciągał całą nogę pod brzuch i miał problem z opuszczeniem jej spowrotem na podłogę. myślałam, że tak poprostu ma 😡
i kowal (który zreszą robi go od chyba zawsze) powiedział w zeszłym tyg przy ostatnim kuciu, ze on chyba ma tu szpata. więc przy okazji jak wzywaliśmy dzis weta (zakuł sobie pierdół oko - ubytek rogówki i lekki obrzek :zemdlal🙂 zrobiliśmy próbę zginaniową i moja szczęka wylądowała na ziemi, bo próba wyszła pozytywna 🙁
ale
kulał tylko na ten właśnie lewy tył. mimo, że prawy staw skokowy też nie zgnia się całkowicie - nawet gorzej niż lewy.
podczas samej jazdy koń jest ogólnie 'słabszy' na prawo - gorzej wychodza ustępowania od prawej łydki i łopatki w prawo i ogólnie ćwiczenia wymagające większego zaangażowania prawego zadu. normalnie na jeździe koń nie kuleje. ani na lonży, ani po cięższym treningu też nie
tylko raz, w zeszłym roku w wakacje, zauważyłam lekkie znaczenie tyłu na początku jazdy, ale prawego ... może było wywołane czyms innym w sumie. ale kręgarz po sprawdzeniu powiedział, że wszystko ok.

jak to możliwe że podczas próby - ten prawy staw nie wyszedł jako zaatakowny? choć w sumie nie zgina się maxymalnie wiec nie powinno byc wątpliwości, że tam tez ma szpata, mimo barku utykania?

wet zalecił tylko profilaktykę, skoro koń nie kuleje normalnie. jeździć jak najbardziej i skakać też można. wcierki rozgrzewające na noc na stawy skokowe i 2-3 razy w roku 6cio tygodniowe kuracje specifikami poprawiającymi smarowanie w stawach 
czy moglibyście mi coś polecić? w Kąciku Seniora mówiłyście o Kwasie hialuronowym, ale pojawiły się głosy, że doustnie nie jest on wogóle przyswajalny?
wet mowił o np Elasticum firmy Derby - ktoś stosował?

koń ma 12 lat,  pare lat pracował w ciężkiej rekreacji... od 1,5 roku jest w 'naszych rękach' - nie miał byc sportowacem, tylko ogonem do kochania, ew. zrobienia odznaki i wystartowania latem w jakiejś Lce (na co wet pozwolił) więc 'wyrok' nie jest straszną tragedią, ale mimo wszystko przybita jestem mega, bo wiem że może być coraz gorzej ...
Na pewno nie użytkowałabym normalnie, z całą pewnością bym nie skakała. W stawach powstają zwyrodnienia - czyli pęknięcie -> zrost -> okostna. Przerosty, zrosty, bóle związane z upośledzoną ruchomością stawu. Jak najwięcej stępowych spacerów, kwas hialuronowy pomoże doraźnie jeśli zmiany nie są mocne, skoro koń nie kuleje to zapewne, aż tak nie są - najlepiej dostawowo, można też dożylnie. Zrobiłabym RTG, próba zginania jest niewystarczająca już na pewno na zalecenia dalszego, nawet małego, sportowego użytkowania.
Spotkaliście to u młodych, surowych koni ?
EKornik   404 Not Found
25 lutego 2009 07:09
jak to możliwe że podczas próby - ten prawy staw nie wyszedł jako zaatakowny? choć w sumie nie zgina się maxymalnie wiec nie powinno byc wątpliwości, że tam tez ma szpata, mimo barku utykania?
Próba zginaniowa nie jest dokładnym, jednoznacznym badaniem. Są konie starsze, ze zmianami w stawach, u których taka próba nie pokazuje zmian. Dokładna diagnoza - to chyba raczej rtg stawu...

wet zalecił tylko profilaktykę, skoro koń nie kuleje normalnie. jeździć jak najbardziej i skakać też można. wcierki rozgrzewające na noc na stawy skokowe i 2-3 razy w roku 6cio tygodniowe kuracje specifikami poprawiającymi smarowanie w stawach 
czy moglibyście mi coś polecić? w Kąciku Seniora mówiłyście o Kwasie hialuronowym, ale pojawiły się głosy, że doustnie nie jest on wogóle przyswajalny?
wet mowił o np Elasticum firmy Derby - ktoś stosował?


Od weta usłyszałam, że lepiej dawać preparaty lepsze (ale niestety też przeważnie droższe). Nawet w mniejszych dawkach (przy np. brakach finansowych) - mogą podobno takie zmniejszona dawki lepiej działać niż jakiś słabej jakości preparat podawany w "odpowiedniej" dawce...

Chorych stawów, ze zmianami zwyrodnieniowymi, nie można wyleczyć.  Można natomiast (i nawet trzeba) wspomagać konia, aby stany zapalne nie nawracały i nie powodowały dalszych ubytków w stawie.

brzoskwinia - słyszałam kiedyś od weta, że przyczyną zmian w stawach może być jakikolwiek stan zapalny w obrębie stawu (w tym również taki wywołany urazem, nie tylko przeciążeniem). Takie urazy wewnętrzne stawu mogą również powstać, np. z niedożywienia konia, braku odpowiednich substancji odżywczych... Nie musi być to koniecznie przeciążenie stawu w wyniku użytkowania - czyli właściwie młodych koni też ten problem może dotyczyć...
Mam konia ze szpatem, ostatnio mocno okulał, weterynarz stwierdził, że najprawdopodobniej będzie trzeba założyć blokadę na staw, czy jakoś tak to się nazywa  😡  O co chodzi z tą blokadą? Zbyt się przejęłam i nie dopytałam weta  🙄
blokada bolowa- znieczulenie stawu. tylko, ze sa dwie strony tego medalu- bol jest reakcja obronna, powoduje oszczedzanie stawu, odciazenie go. po blokadzie kon nie czuje bolu, normalnie chodzi, normalnie obciaza staw ze zwyrodnieniem------> zwyrodnienie sie poglebia. wydaje mi sie, ze ta metoda nadaje sie tylko do lekkich stanow. choc moge sie mylic......
podczas samej jazdy koń jest ogólnie 'słabszy' na prawo - gorzej wychodza ustępowania od prawej łydki

a to dziwne.. mój ma właśnie dość poważnego szpata w prawej tylnej i też jest słabszy na prawo, ale właśnie ustępowania w prawo wychodzą lepiej, bo nie krzyżuje prawej tylnej tylko lewą tylną...

ja jestem właśnie po całej serii leczniczej na staw skokowy ze szpatem... miesiąc temu nadwyrężyliśmy się chyba w galopie po górkach.. no i znaczna kulawizna powróciła..

chłopak dostał czarci pazur, metacam, butapirazol, hialuron dożylnie... miesiąc bujania się w stępie.. teraz widać, że te cała chemia działa i jest mu lepiej..zaczynamy powoli robotę i obciążenia.. gdyby to wszystko nie pomogło, zastanawiałabym się nad zastrzykami dostawowymi - ale to dla mnie ostateczność, której chcę uniknąć..profilaktycznie od ponada roku dostaje dopaszczowo Corta-Vet...

niemniej jednak od zawsze długi stęp na rozprężenie (czasami do 30 min) i ruchu jak najwięcej - staw musi się smarować, a maź stawowa produkowana jest w największych ilościach po 15-20 minutach ruchu...

miesiąc temu nadwyrężyliśmy się chyba w galopie po górkach.. no i znaczna kulawizna powróciła..



My to samo tylko, że teraz :/ i nic, czekamy na weta, zobaczymy co powie..

Katija dziękuję  :kwiatek:  konia dzierżawie 2 lata i nic a nic się mu nie działo, żadnych kulawizn :/ echh zobaczymy co będzie
Łosiowa to moja pobiezna wiedza, wiec sprawdz jeszcze...
Mam pytanie dotyczące leczenia szpatu. Podobno (słyszałam o tym od znajomej ale nic więcej nie wiem) we wrześniu tego roku na rynek niemiecki miał wejść nowy lek na szpat. Z tego co wiem to jest to iniekcja w staw a lek powoduje m. in. martwicę stawu. Nad tym lekiem m. in. pracował dr Golonka. Nie wiem czy lek w Niemczech jest już dostępny, czy nadal go testują. Podobno ma 99% skuteczności. Wiecie coś może na ten temat???? Potrzebuję chociaż nazwę leku...
A nie lepiej dla pewności skontaktować się z dr. Golonką? jesli to prawda, to on udzieli najwięcej informacji na ten temat.
Pewnie lepiej i staramy się dodzwonić, ale podobno jest chory. Nie odbiera telefonów. Swoją drogą ciekawa jestem co to za nowy specyfik. Może uda się coś poczytać na jego temat...
czy szpat jest dziedziczny? Jeśli tak to w ilu %?
ovca   Per aspera donikąd
31 października 2009 20:58
Znałam klacz ze szpatem, która miała to szczęście, że trafiła od razu do cudownego veta...i koń chodzi, nie wykazuje jakichkolwiek objawów nie widziałam zdjęć rtg po leczeniu - więc nie zaryzykuję stwierdzenia "wyleczony" - ale poprawa jest.

gwoli ścisłości  koń nigdy nie dostawał leków pbólowych, żeby nie było, że leczenie objawowe 😉
iniekcja w staw a lek powoduje m. in. martwicę stawu


Martwicę stawu??? Jak niby martwy staw ma funkcjonować???
Nie prowadzi to w krótkim czasie do śmierci...  🤔wirek:
hanoverka - z tego co mi wiadomo to sam szpat nie jest dziedziczny,( choć w niektórych książkach podają, że może być), natomiast postawa nóg predysponująca do szpata jest dziedziczna. No i klaczy z zaawansowanym szpatem "stan błogosławiony" chyba też nie będzie służył ze względu na zwiększenie wagi a co za tym idzie obciążenie stawu.
zielona_stajnia no właśnie w niektórych mądrych książkach piszą, że jest dziedziczny a w szkole mi mówią profesorzy, ze nie jest, moja kobyłka z racji tego, że zaczeła kuleć nie wiadomo z jakiego powodu miała natychmiast zrobione zdjęcia rtg, wet powiedział, że jest minimalny początek szpata, ale kulawizna ta nie jest nim spowodowana w żadnym przypadku, kobyła ma 9 lat, chciałam ją teraz w lutym zazrebiać ztąd moje wątpliwości. Dzięki za odpowiedz 😉
[quote author=zadyma link=topic=22.msg359114#msg359114 date=1255947193]
iniekcja w staw a lek powoduje m. in. martwicę stawu


Martwicę stawu??? Jak niby martwy staw ma funkcjonować???
Nie prowadzi to w krótkim czasie do śmierci...  🤔wirek:
[/quote]

Chyba raczej chodziło o to, żeby doszło do zesztywnienia stawu (do którego tak czy siak dojdzie), po to właśnie zeby nie było bólu.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
07 listopada 2009 20:38
Ja miesiac temu kupilam andaluza ktory ma niestety zwyrodnienie 🙁 podaje mu od dzisiaj Super Flex Nafa i zobaczymy co bedzie dalej.Andaluzy z racji tego,ze w Hiszpanii maja gdzies odpowiednie zywienie czesto maja problemy ze zwyrodnieniami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się