Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

Dersire,Robaczek M. dużo zdrowia dla waszych kopytnych. Dla wszystkim zresztą seniorów  :kwiatek: :kwiatek:

My pozdrawiamy z Guciem, który (tfu tfu) chodzi jak milion dolarów, energii ma za przynajmniej 2 a zdrowie i humor to ma jak młodzieniaszek. No i oby jak najdłużej  :kwiatek:

Robaczek M., za chwile do niego jade i czekam na weta, moze uda mi sie go przylapac na tym jak sika (chociaz w boksie mala kaluza i 1 kupa wczoraj tylko po nocy)...

I jak tam?

Megane, pw.

Nie udało sie. Nostrzyk dziś zasnął, a mi serce pękło.

Przykro mi  :przytul:

desire Strasznie mi przykro.  Trzymaj się  :przytul:

Miałam jeszcze nadzieje, że się wyzbiera z tego 🙁 bardzo mi przykro, trzymaj się

:przytul:desire, tak mi przykro, wiem co czujesz,  mogę napisać żebyś się trzymała, ale wiem po sobie, że to mało działa. Musi upłynąć czas, przytulam cię

desire, jest mi ogromnie przykro,  to był wspaniale dbany Senior.
Kiedy się pozbierasz,  napisz proszę kilka słów o tym,  co konkretnie się stało.  Dla mnie jako opiekunki seniorów,  i myślę,  że dla wielu innych,  byłoby to bardzo pomocne,  info od tak doświadczonej w opiece nad staruszkiem osoby.
Trzymaj się....

desire straszna i smutna wiadomość  😕 Dożył pięknego wieku, zapewniłaś mu najlepsze warunki na dożycie. Trzymaj się i napisz co mu w końcu było  😕

Bardzo mi przykro, nigdy nie jest się gotowym na takie pożegnania...

desire, ale jak to? 😕 Strasznie mi przykro. Trzymaj się jakoś :przytul:

Co sie stało? Starość..
W ciągu tygodnia, może tygodnia z groszami sie posypał. Przestał jeść, pić, sikać, kupać.. Zębów w sumie brak (bo o czym tu mowić, jak 6 zostało). Pozapadał sie, zobojętniaj, potem wyglądał, jakby był opuchnięty.. To nie był już ten sam Nochal.. Po przegadaniu z wetem wszystkich za i przeciw zdecydowałam o eutanazji. 🙁
Dziekuje za wymiane pw w tym czasie Robaczkowi, Watrusi i Megane. :kwiatek:

Desire :kwiatek:
😕 😕 😕

Bardzo smutna wiadomość 🙁 Ja się tu nie udzielam, bo konie mam póki co młode, ale czytam, to jeden z moich ulubionych wątków jest. Fajnie widzieć, jak dbacie o swoich staruszków, ile serca i opieki im dajecie. Zima to jednak najtrudniejszy okres dla starych zwierząt :/

Desire, przytulam tez, trzymaj sie dziewczyno.

desire, na pewno to była dla niego najlepsza decyzja.  Ściskam. 

Desire - bardzo le to bardzo mocno Cię przytulamy. Jestem przekonana, że podjęłaś najlepszą dla niego decyzję. Strasznie źle zaczyna się ten rok 🙁  😕

Zły, albo złowieszczy, ja to określiła moja podopieczna, początek roku. My dziś pożegnaliśmy naszą Babcię, która 18 grudnia skończyła 31 lat. Wczoraj jeszcze nasz pan stajenny widział, jak galopowała z kitą w górze. Dziś rano odeszła. Całe życie dzielnie służyła dzieciom i dorosłym w szkółce. 30 lat w jednej stajni.  🙁

desire, strasznie mi przykro 🙁

Lanka_Cathar, faktycznie, ten rok zaczął się fatalnie 🙁 Bardzo mi przykro.

Piękny wiek...31 lat. To straszne jak tak szybko odchodzą 🙁
Trzymajcie się dziewczyny, one gdzieś tam na nas czekaja 🙁 Monetce mojej mówie, że tam już nóżki nie bolą i można się kłaść i wstawać bez problemu, nawet na błotku ;( mam nadzieje, że tak jest bez względu na to, jak bardzo jest to niedorzeczne
Kiepsko się ten rok zaczyna, ja się bardzo boje, że to ostatnie chwile razem. Wymodliłam żeby dotrzymała do urodzin (była jakaś słabsza osowiała, a badania wychodziły ok), później marzyłam o wspólnych Świętach...teraz bardzo bym chciała żeby było Jej dane poskubać zielonej trawki.

My teraz zastanawiamy się, jak zareaguje jej 27-letnia córka. Całe życie spędziły razem, w jednym boksie. Absolutnie nie do rozdzielenia. Na jazdach funkcjonowały bez siebie bez problemu, ale w stajni i na wybiegu praktycznie zawsze razem.

Moja Ruda w lutym skończy 18 lat. Nie wiem, kiedy minęło ostatnich 11 jak się znamy.

31... piękny wiek. Mojemu leci 23 rok i chciałabym aby dociągnął do 30.

Lenka u Ciebie w stajni to chyba sporo Seniorów, co? Dobrzy ludzie muszą ją prowadzić, bo pisałaś jeszcze kiedyś o niewidomym starszym koniu z Cushingiem 🙂
Bardzo współczuję, mam nadzieje że córka Babci poradzi sobie bez mamy i jakoś przetrwa rozstanie.

Tak, ślepotek w lutym skończy 24 lata.  🙂 Jeden 20 i dwa 19. Reszta już dużo młodsza. W drugiej stajni też geriatria - od 18 do 26 lat i kilka młodszych egzemplarzy. Piękne a zarazem przerażające, bo nieubłaganie zbliża się czas pożegnań.  🙁

Lanka_Cathar, udało się Babci przeżyć piękne życie w jednym miejscu. Trzymam kciuki, żeby córka się odnalazła bez niej.

Faktycznie w ostatnim półroczu odeszło sporo starszych koni. Być może pogoda się do tego przyczyniła: susza, zmiany ciśnień zimo-jesienią. Z drugiej strony widzę seniorów w pełni sił i wracających do zdrowia 🙂

bera7, mój na dniach będzie miał 23. W ogóle nie przyjmuję do wiadomości, że mógłby 30 nie dociągnąć.
W niedzielę wsiadam sprawdzić czy suplementy pomogły na ruch - to już ponad 3 miesiące. Jak nie będzie poprawy to przerzucę go na sam msm i będę odkładać na kuracje pentosanem.
Misiek jest 3 na zdjęciu a od lewej: Blondi 17-ka, kierowniczka zamieszania 19-ka i na końcu 16-ka, na którą chyba w końcu powinnam przestać mówić "Młoda"  😉  Jeszcze mam opory nazywać je seniorami, powiedziałabym, że towarzystwo w wieku zaawansowanym średnim 😉

I wszystkie na chodzie? To stajnie rekreacyjne? Fajnie, że zostają u siebie mimo starości i pewnie już nie takiej sprawności jak dawniej 🙂
Najgorsze te pożegnania, troche inaczej jak koń dłużej choruje i podupada na zdrowiu ale tak jak Wasza Babcia i Nostrzyk, tak nagle i bez powodu 🙁

Na_biegunach, a czym suplementujesz? + jak i skąd pentosan? Bo słyszałam tylko o ściąganiu pentosanu ze Stanów do robienia zastrzyków  🤔

desire, pięknego wieku dożył, okrutnie mi przykro 🙁 aczkolwiek życzyłabym takiej opieki każdemu seniorowi...

U nas wczoraj stuknęło 10 lat razem  💘 nie wiem kiedy to minęło, Pams w tym roku 23 letni (tak +/- rok w jedną bądź drugą, po zębach i mniej więcej zasłyszanych opowieściach), w formie aktualnie troszkę leniwszej niż latem, za to zdecydowanie pasuje mu aktualna stajnia, wygląda jak pączek  😍

Letni dziadziunio:



I puchatkowy portret sprzed ostatniej wycieczki w teren:


Pamsik ten mniejszy, z A Capellą są tak bardzo podobne, że śmiejemy się, że to mamusia i jej źrebaczek  😁

Dzięki dziewczyny :kwiatek: powiem Wam, że jak widziałam jego spokój i ulge w oczach to i mnie na sercu zrobiło sie lżej, łzy były gdy konie go żegnały, jak wychodził - wszystkie rżały, a później była taka spokojna cisza..potem, wraz z właścicielami stajni wspominaliśmy jego numery długo, agent był z niego przeokrutny 🙂
Nasz doktor w "tej" chwili w sumie był niezauważlny, za co (jeśli to czyta) mu bardzo dziękuje. :kwiatek:

Wszyscy mi radzą żebym nie czekała tylko szukała "zastępstwa" (bo na wiosne był plan kupić Małemu kumpla..) boje sie nawet że mąż mi zaraz jakąś szkapine niewiadomo-co, niewiadomo-skąd przywiezie.. Nie wiem czy będę w stanie tak pokochac innego futrzaka.