dziennik, pamiętnik, blog, ownlog...

Ja nie potrafię pisać wpros na blogach. Zwykle moje notki bywają dość dwuznaczne, tak że jak ktoś siedzi w temacie, to dokładnie wie o kim mowa i w czym rzecz, jeśli nie, to jest to dosyć pobieżne, czasem nawet niezrozumiałe. Nie chcę zakładać hasła, ale znowu nie chcę otwierać się przed każdym kto tam wejdzie 😉 Zresztą... ja w normalnej rozmowie też mam takie momenty, że szyfruję wypowiedź. Taki typ :P

Ajj... przez ten tmat naszło mnie wreszcie na uzupełnienie ostatniego roku w pamiętniku... Tak strasznie dżo się wydarzyło, a ja nie miałam siły o tym pisać. Wiele razy chciałam usiąść i spisać ostatnie miesiące, ale nie miałam siły, bałam się swoich reakcji, bo musiałabym wspomnieć o R. a to bolało. Teraz już chyba dam radę... czas więc odnotować ten fakt 😉

Więc... śmigam 🙂 Mam pół godzinki :P
deidre uff dzięki pocieszyłaś mnie  🙇, a więc lecę pisać nową notatkę  😍
Wzięłam go do ręki, zaczęłam czytać i... jeju...ile wspomnień... 🙂
Niektóre teksty przeczytałam na głos - te, które mnie rozbawiły i nie są tajemnicą. Usłyszałam, że powinnam to wydać, bo jest lepsze niż "Dziennik B. J." 😉

Później napisałam kilka linijek i poszłam robić obiad. A teraz będę pisaććććć.... 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
07 lutego 2009 15:57
Czy znacie stronki gdzie można założyć bloga i zablokować hasłem , żeby małolaty ( te co zakładają wirtualne stajnie itp , nie mówię o wszystkich  😉 ) mi się nie pakowały i głupot w komentarzach nie wypisywały i żeby nie mogły wejść także osoby niepożądane ? Chciałabym założyć taki blog , gdzie mogłabym opisywać także swoje frustracje , niepowodzenia w miłości i takie tam inne bzdety , a wolałabym , żeby niektóre osoby nie wiedziały o nich  🤣

Pozdrawiam 🙂
Bischa na Photoblogu można dać hasło 🙂 A swego czasu też mialam bloga i na Onecie i PB, ale zrezygnowałam- brak czasu przede wszystkim i nie było o czym za bardzo pisać
Na mylogu też można zahasłować.
tak, ale mylog ostatnio (ostatnio?!) odwala chałę. cały czas przerwa techniczna pod pozorem ulepszania serwisu ;/

założyłam bloga na fali blogowania, bylam w podstawowce (pierwsze notki to chyba koniec 2003, ale nie moge sprawdzic, bo oczywiscie jest PRZERWA ;P) wtedy byl totalny szał blogowania, każdy musiał mieć bloga. zaczęło się od opisywania dnia - co dzisiaj robiłam, o czym rozmawiałam, kto mnie zdenerwował. wiekszosc wpisów z tego czasu kończy się stwierdzeniem, ze nie mam o czym pisac, wiec lepiej juz skoncze. mimo tego notki pojawialy sie codziennie ;P czasem nawet zamieszczalam jakies pozdrowienia i teksty typu 'piszcie komentarze, bo bez sensu tak pisac dla nikogo', 'prosze, komentujcie' i 'jak podoba sie moj nowy szablon?' ;] ciarki mie przechodza jak czytam teraz moje 'a wogUle', 'pŻecież' itede (;
drugi okres w zyciu mojego bloga to wielkie 'milosci', załamania, ogolnie wywewnetrznianie sie na maksa. wtedy czesc blogowiczów już się pousuwała, miałam kilku stałych czytaczy i pocieszaczy. od mega długich notek zaczęłam powoli przechodzić do form skróconych.
część trzecia: minimalizm 100%. zwykle kilka słów w śmiesznej kolejności, na pozór nic nie znaczących, a mi przypominających jakieś zdarzenie. czasem zamieszczalam swoje twory - kilka piosenek, napisany dla zabawy dialog miedzy sprzedawacą butów a biedną mną z rozmiarem 36 (; notki coraz rzadziej.
teraz zaglądam na bloga dość rzadko. pełni rolę zbioru ciekawostek z życia. wrzucam tam słowa, które podobają mi się w brzmieniu/ wyglądzie (np. gdzieniegdzie ;]), zasłyszane zdania, jakieś książkowe cytaty, nawet temperaturę danego dnia. czyli co mi w danym momencie przyjdzie do głowy. komentarzy 0, chyba ze komus nagle sie przypomni o istnieniu tego bloga. wtedy zwykle wyraza zdziwienie, ze 'to' jeszcze istnieje.

naprawde fajnie jest wrócić do zapisków z kilku lat wstecz i poczytać jaką dziewczynką się kiedyś było. i powstydzić się trochę za siebie ;P gdyby nie ten blog wiele rzeczy z przeszlosci by mi umknelo.
musze w koncu pozrzucac notki na kompa - przy takiej awaryjnosci myloga wole nie ryzykowac ich utraty.
ja tez kiedys pisalam bloga. I to dłuuugo, ale nieregularnie.

Bisha na blog.pl mozna spokojnie haslo zalozyc. Na moim do dzisiaj jest. Kurcze... przypomnialam sobie o nim, ide poczytac stare notki!
Bischa L, na mylogu też można hasło wprowadzić.🙂

kuki, Taaa,  cholerny mylog ma w zwyczaju czasem się "technicznie naprawiać" tygodniami... :/
A dla mnie był to chyba najlepszy serwis z blogami. Najbardziej mi się podobał.


Ada   harder. better. faster. stronger.
22 lutego 2009 11:56

kuki, Taaa,  cholerny mylog ma w zwyczaju czasem się "technicznie naprawiać" tygodniami... :/
A dla mnie był to chyba najlepszy serwis z blogami. Najbardziej mi się podobał.



Jestem tego samego zdanie, sama miałam tam bloga, tzn. nadal mam gdyż jest wykupiony ale nie piszę już od dawnaaaa.
Właśnie przez ten wątek stwierdziłam że powinnam wydrukować moje wszystkie notki i schować w jakimś pudełku wkońcu to jaka kiedyś byłam i jak się zmieniałam jest między innymi tam zapisane.
Czasami czytam swoje notki żeby sobie przypomnieć "jak to było".
No ale teraz jest ta cholerne przerwa techniczna :/

Zna ktoś z was maila do obsługi mylogu ???
Nie chciałabym żeby te notki przepadły.
ja mam na photoblogu. miałam na onecie, ale często mi się notki kasowały, zamiast wstawiały.

nirv.fbl.pl - typowo koński :P
też piszę. od 2002 roku zresztą 😉
najpierw był to blog na blog.pl, potem photoblog. Teraz photobloga prowadze "dla ludzi", a bloga dla siebie. Takie miejsce do zapisania moich ważnych rzeczy które się wydarzyły w moim życiu.

pisze codziennie albo prawie codziennie, ale czasami miewam zastój i nie piszę nic przez kilka dni czy tygodni. czasami piszę jedno zdanie a czasami wyczerpuję cały limit 😉
rzadko kiedy jest to "wstałam rano, zjadłam śniadanie i umyłam zęby", bo wychodzę z założenia że ewentualnych czytaczy mojego bloga to nie obchodzi i mnei za 20 lat też nie będzie obchodziło.

kiedyś pisałam notki z treningów i terenów, teraz  już w ogóle przestałam, czasami pojawia się wzmianka o tym że zrobiłam jakiś nowy element na treningu, ale nic poza tym.

w sumei to są głownie moje przemyślenia, czasami w formie historyjek, czasami w formie odniesienia do bieżących wydarzeń.
na moim fbl to też w sumie tak jest, tylko końskie przemyślenia głównie + ważniejsze  sytuacja, wydażenia z życia codziennego
wasia   Goniąc marzenia!
25 lutego 2009 22:27
A wie kto może co się dzieje z mylog.pl? Od tygodnia nie mogę się tam dobić. Pisał ktoś może do adminów?
chcecie blogową perełkę? 🙂

http://mietekzagor.bloog.pl/
mylog rozwalil mnie ostatnio komunikatem:
"uwaga, to nie jest kolejna 'przerwa techniczna'. pracujemy nad ulepszeniem serwisu" ;P
bylo tak chyba przez jeden dzien, potem wszystko wrocilo do normy - czyli do przerwy (;
postanowienie: jak tylko dobije sie do panelu - kopiuje archiwum i wynosze sie stamtad.
postawa ludzi z myloga to jakas kpina.

jakie serwisy polecacie? wymagania: łatwa nawigacja w panelu, prosty, estetyczny wyglad, poważne traktowanie uzytkownikow. funkcja: mały własny kąt (;
Ada   harder. better. faster. stronger.
28 lutego 2009 16:34
kuki, a masz jakiś kontakt do mylogu ?
Nie chciałabym żeby przepadło to co tam mam.
google wyrzucily mi taka stronke:

http://mylog.pocalujmniewdupe.pl/

jest kontakt do myloga i instrukcja - jak odzyskac notki.
Scottie   Cicha obserwatorka
28 lutego 2009 19:07
Ja tam uwielbiam czytywać Kominka www.kominek.blox.pl - przy nim zawsze czuje sie gruba, brzydka i głupia 😉

Z fotoblogow polecam www.trzaskprask.blog.pl - tak wlasnie wyglada moja kochana Warszawa 🙂
hehehe a pamiętam, była akcja "mylog pocałuj mnie w d***" 😁
ale kurcze, szkoda. Próbowałam kombinować z innymi portalami blogowymi i żaden nie odpowiadał mi tak jak mylog. No, ale, cóż. Jak obsługa niekompetentna to trzeba kombinować z czym innym.
"Przeprowadzka
W tej chwili trwają prace nad uruchomieniem nowego, lepszeg Myloga. Bez obaw, wracamy już niedługo z dużą ilością nowych opcji i rozwiązań a co najważniejsze bez kolejnych przerw 🙂"

wierzyć, czy nie?  😉
a moze brak przerw bedzie teraz odplatny? ;P
Ja mam fotobloga  😎  😉

Pisze często, właściwie codziennie i codziennie wrzucam jakąś fotke. Ale pisze tylko w sprawach końskich praktycznie (albo coś tam o uczelni pobieżnie). Sprawy prywatne, osobiste, interesujące przygody, wszystko 'po godzinach' zachowuje dla siebie i do poplotkowania z psiapsiółą bo wiem że na bloga wchodzą osoby które mnie znają i pewnie byłoby mi głupio czasem jakby coś niewłaściwego przeczytały  😉 Wole się aż tak nie 'uzewnętrzniać' a też opisać całą sytuacje tak żeby przedstawić ją jasno i przejrzyście dla kogoś 'niewtajemniczonego' jest nie lada sztuką i wymaga więcej czasu 😉 . A i po co jak większość odwiedzających zagląda bo widzi zdjęcie siwego co za tym idzie oczekuje notki w końskim klimacie (mówie o tych nielicznych co czytają a nie komentują wszystko jak leci 'słiiit fotka' 'ślicznie' 'pięknie' itd 😉 )

Ostatnio właśnie doszłyśmy do wniosku z kumpelą że chyba napiszemy taki mega pamiętnik tzn z perspektywy czasu to nie to samo wiadomo - ale żeby nie umykały te wspomnienia, te wszystkie mniejsze i większe radości bo po prostu szkoda! Już teraz zdaje sobie sprawe z tego ile rzeczy nie pamiętam a co dopiero za kilka(naście/dzieścia) lat. Dlatego mamy ambitny plan w wakacje jakoś się zabrać za odgrzebywanie przeszłości - a jest w czym grzebać  😉
amazonka* ogladałam ostatnio zupełnie przez przypadek Twojego bloga- super zdjęcia, o koniu nie wspominając  🙂

Też założyłam kiedyś bloga (www.naniby.blog.pl), pisałam w nim z różną częstotliwością i niedawno sobie o nim przypomniałam. Miło przeczytać takie własne przemyślenia z iluś tam lat wstecz, choćby nie wiem jak głupie były  🤣 Lubię czasami poczytać czyjeś wpisy, poogladać zdjęcia ale sama raczej unikam zbyt osobistych tematów (normalnie o nich nie rozmawiam a co dopiero pisać!). Z innych blogów bardzo lubię ten sznurki i kpika-  uważam że są takie pozytywne.

http://wszczebrzeszynie.blog.pl/ umieram ze śmiechu za każdym razem jak to czytam  😀
Averis   Czarny charakter
14 marca 2009 21:10
Z fotoblogow polecam www.trzaskprask.blog.pl - tak wlasnie wyglada moja kochana Warszawa 🙂


Też go uwielbiam  💃
Piszę tylko końsko, odkąd zaczęłam jezdzić a raczej przymierzać się do zakupu konia, no moze troche pozniej - od grudnia 2003

Pisałam by uchwycić chwile ulotne, by zatrzymać emocje związane z tym jak sie "wchodzi" w srodowisko, jak człowieka pochłania pasja
uwielbiam przeglądac archiwum, czytac jak było
dla mnie moj blog to swiadectwo mojej przemiany, mojej i mojego konia, to dowod na to ile łez wypłakałam jej w grzywę by znalezć swoją drogę

było trochę tam negatywnych emocji, bo zawsze nawet w blogu hobbistycznym się pojawiają
piszę w sumie dla siebie ale pamiętając o tym ze czasem trzeba się ugryźć w język bo czytają to i ludzie ze srodowiska w okolicach 60 😁
Gillian   four letter word
15 marca 2009 18:57
wiecie co, kocham mojego photobloga! niby nic a jednak...dzięki niemu odało mi się odnaleźc ukochanego konia, którego bezskutecznie poszukiwałam od roku!!
od dziś nowa odsłona myloga - i jak?
ja na szybko moge stwierdzic, ze zniknela mi czesc szablonu i avatar. moze jutro je gdzies odnajde (;
Ada   harder. better. faster. stronger.
21 marca 2009 15:41
Jasna cholera !
Nie ma mojego bloga na mylog !!!
To jakiś skandal, jeszcze chwile temu był przed tą ich pierniczoną przerwą techniczną.  👿
Nie mieli go prawa wykasować gdyż był wykupiony, zapłaciłam za niego !!!  😕
Normalnie jak ich dorwe to  :emota2006097:

Będę płakać... nie... ja chce mojego bloga, chce odzyskać wszystko co w nim było  😫
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 marca 2009 15:47
Ada   harder. better. faster. stronger.
21 marca 2009 15:55
Strzyga, wiem, kuki już tę stronke podrzucała. Jednak teraz co tam nie działa :/ tzn. wcześniej pokazywały się moje notki teraz jest jakiś błąd na stronie i mam spróbować później.
Ale poza tym tam wszystkich moich notek nie było niestety.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się