Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
22 czerwca 2020 20:33
Ja mam właśnie takie OC z tytułu posiadania i użytkowania koni. Ubezpieczenie nie obejmuje jedynie członków rodziny.
Chyba także nie podjęłabym się pracy w miejscu gdzie nie ma nawet takiego ubezpieczenia. Ktoś mi kiedyś mówił, że obowiązkowe ubezpieczenie rolnicze także obejmuje konie ale nie weryfikowalam tego.
Ciężko to nazwać pracą bo nie jest to zarobkowo.
Mogę tylko napisać, że "ośrodek" nie jest z tych co szczędzą grosza na bezpieczeństwo, jest to malutka przydomowa stajenka nikogo nie zatrudniająca. Jest tylko właściciel. Chciałam pomóc - w sposób odpowiedzialny.
Ale ogólnie denerwuje mnie fakt, że pomimo, że nie muszę mieć uprawnień to ubezpieczyciel tego wymaga. Przecież im powinno zależeć na klientach i na tym, żeby kupowali ubezpieczenie.

Do PZU napisałam maila, poprosili o sprecyzowanie i kontakt z agentem.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 czerwca 2020 11:57
Sonika jak ktoś spadnie i umrze albo zostanie kaleką to nikt nie będzie Cię pytał czy robiłaś to zarobkowo czy nie.  I to czy stajnia kogoś zatrudnia czy nie, nie ma znaczenia - jeśli właściciel jest osobą odpowiedzialną, to powinien mieć ubezpieczenie kiedy wpuszcza kogokolwiek na teren swojego ośrodka (choćby Ciebie). Więc skoro "nie szczędzi grosza na bezpieczeństwo" to czemu nie ma ubezpieczenia?


Odnośnie ubezpieczycieli: wyobraź sobie, że mówię Ci, że umiem szkolić osoby z pływania na desce windsurfingowej. Płacisz mi za lekcję, podczas której ulegasz wypadkowi i doznajesz poważnych obrażeń rzutujących na całe życie. Okazuje się, że ja może kilka razy pływałam na windsurfingu, ale z całą pewnością nie mam kompetencji do prowadzenia szkoleń - nie kłamałam, myślałam że mam, a przecież zawód jest uwolniony i nikt tego nie weryfikuje. I teraz do sedna: jak wyobrażasz sobie ubezpieczenie od takiej sytuacji? Przecież każdy mógłby tak robić, ubezpieczyciele poszliby z torbami. Tak jak nikt nie ubezpieczy od pożaru domu, który właśnie się pali, tak nikt nie chce ubezpieczyć osoby odnośnie której nie ma najmniejszych przesłanek by sądzić, że jest kompetentna w tym co robi  😉
Sonika Ty może kasy nie dostaniesz, ale już właściciel za Twoją pracę tak. Przecież będzie pobierać kasę za jazdy, które będziesz prowadzić, nie? Powinien zadbać o Twoje, swoje i jeźdźców bezpieczeństwo. Bez ubezpieczenia, jeśli *odpukać* coś się wydarzy to ktoś Cię może ścignąć z powództwa cywilnego. Nie stajnie, a Ciebie. Co z tego, że robiłaś za darmo?

Z innej beczki. Co rusz jak jeżdżę na wakacje w różne zakątki Polski, szukam sobie stajni na chillowy terenik to trafiam na stajnie, gdzie niepełnoletnie dziewczynki prowadzą dzieciom jazdy, czołują w terenie z kompletnie obcymi ludźmi, często nawet nie weryfikując jak te osoby jeżdżą (*w celach humorystycznych* mama Marioli przez telefon:"Mariola galopuje, skacze, dzikie konie ujeżdża", Mariola w rzeczywistości: (◕‿◕✿) ) Takie podejście jest mocno nieodpowiedzialne i wizja ewentualnego wypadku przy jeździe konnej jest dość realna. Jak ubezpieczalnie miałyby płacić za problemy wygenerowane przez brak wiedzy i doświadczenia "instruktorów" to: a)ubezpieczenia byłyby turbo drogie, b)zbankrutowałyby.
oj dziewczyny (jeśli jest takiś Pan to przepraszam) nie znacie ani mnie ani stajni.
Nie stereotypujcie.
Owszem też widziałam stajnie gdzie tak się dzieje (nie u Nas), pracuje za darmo bo tak chce, jestem świadoma, że właściciel bierze kase i mi to pasuje.
Nie o to w ogóle pytałam, nie umoralniajcie bo nie macie kogo  😀

Pytanie było proste i tylko lotta dała rzeczową odpowiedź za co bardzo dziękuje  :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 czerwca 2020 20:08
Sonika nikt tu nikogo nie umoralnia i nie "stereotypuje"  😵 to jest sprawa zero—jedynkowa, ubezpieczenie się ma albo nie ma, nie ma opcji pośrednich  😵
Sonika Życzę powodzenia z tym ubezpieczeniem, żeby wszystko gładko poszło. Możesz od razu podpytać o NNW, jeśli nie masz. A nóż dadzą Ci jakąś zniżkę w pakiecie  😉 Warto też o swoje zdrowie zadbać.

Forum czyta dużo ludzi, jak ktoś kiedyś będzie w podobnej do Ciebie sytuacji to przeczyta i coś z tego wyciągnie. Niekoniecznie jest to do Ciebie personalnie kierowane. Jedynie pewne przemyślenia i fakty: niezależnie od tego czy dostajesz wynagrodzenie pieniężne czy dochodzi do wymiany barterowej (Ty dostajesz możliwość jazdy, oni od Ciebie usługi instruktorskie) w razie wypadku (odpukać) możesz być obciążona odpowiedzialnością prawną. Bardzo rozsądne z Twojej strony, że szukasz sobie OC. Jedynie trochę dziwi, że ktoś kto prowadzi stajnie, wpuszcza do niej obcych ludzi nie wykupił sobie ubezpieczenia. Wypadki przecież nie dzieją się tylko na ujeżdżalni. Raz byłam świadkiem jak dwa konie uciekły z kiepsko zabezpieczonego padoku i staranowały jakiegoś gościa, który po prostu stał im na drodze w korytarzu. Z tego co wiem, na szczęście nic poważniejszego się nie stało. Tu chodzi też o Twoje bezpieczeństwo. Jeśli na terenie stajni Tobie stałaby się krzywda z powodu niedbalstwa gospodarza (np. złamanie nogi na oblodzonym, nieposypanym podwórku) to ubezpieczyciel również powinien pokryć ewentualne koszty leczenia, rechabilitacji a nawet odszkodowanie za czasowe bycie niezdolnym do pracy. Z dobrym ubezpieczeniem zazwyczaj jest dość prosta sprawa. Jak się go nie ma to zaczynają się schody, częste januszowanie i ewentualne chodzenie po sądach. Dlatego też to ubezpieczenie jest tak ważne i pracodawca powinien je posiadać. Nie tylko Twój, każdy.
Sonika polecam ubezpieczenie z uniqua. 160zl za cały rok na sumę ponad miliona złotych.
Na priv mogę ci podać namiary. Pan nam cała stajnie ubezpiecza od lat.
Sonika, jeśli za darmo to można oficjalnie zgłosić wolontariat. Dla wolontariuszy jest ubezpieczenie na specjalnych warunkach.

Na ile wiem, to PZU wymaga uprawnień w tym sensie, że podpisujesz, że je posiadasz.
W tej chwili takowe (do rekreacji) ma każdy, kto ma 18 lat i sądzi, że jest kompetentny.
Do sportu jeszcze ma mieć wykształcenie średnie (czyli zwykle 19 lat), nie być karanym za przestępstwa z działu pedofilia,
nie być karanym za przestępstwa związane ze sportem, nie jestem pewna czy może mieć wyrok za rozbój czy gwałt (bo była taka
propozycja poprawki, żeby przestępstwa przeciw życiu, zdrowiu i mieniu też wykluczały z zawodu trenera, ale nie wiem czy ostatecznie przeszła).
Tu przypomnę, że instruktor rekreacji obecnie ma wszelkie prawo wykonywać ten zawód z wyrokiem za pedofilię, a wy się przejmujecie jakimiś drukowanymi certyfikatami "uprawnień"

Sonika, gdyby ubezpieczenie cię interesujące wymagało "uprawnień"  - np. dający ci zajęcie może wydrukować  (Word zawiera od groma szablonów):
Zaświadczam, że XY  (tu może polecieć PESEL) ma ukończone 18 lat i wykazała się kompetencjami w praktycznym prowadzeniu rekreacyjnych zajęć w jeździectwie.
W dniu... zdała egzamin z podstaw teorii jeździectwa, obsługi koni, zasad nauczania i bezpieczeństwa , oraz znajomości regulaminu ośrodka jeździeckiego.
Zgodnie z art. (tu stosowne cyfry) Ustawy <tu stosowne nazwa i cyfry> jest uprawniona do prowadzenia w. wym. zajęć. I podpis.

Mogę jeszcze podpowiedzieć pytania egzaminacyjne:
1. Jakimi chodami porusza się koń? Wymień 3.
2. Czy konie jadają siano i czy konie się czyści?
3. Jak nazywa się linka, na której prowadzi się po kole konia dla początkujących adeptów jeździectwa?
4. Czy kask z bezpiecznym zapięciem jest wymagany przepisami?

PZU ma (o ile to się nie zmieniło) 2 wersje ubezpieczeń OC dla instruktorów: gdy prowadzi się działalność gospodarczą o tym profilu (droższe)
i gdy instruktaż jest zajęciem dodatkowym/amatorskim/hobby...
Orientuje się ktoś może (wet jakiś?) czy adrenalina jest inna weterynaryjna czy używa się tych samych produktów co dla ludzi? A jeśli jest, to czy "ludzką" można przepisać dla zwierząt?
efeemeryda   no fate but what we make.
25 czerwca 2020 12:02
Można ludzka dla zwierząt.
Z tym wolontariatem ma sens, racja, ale musisz wziąć pod uwagę to, że przez najbliższy rok (chyba, że kupujesz na krótszy okres) nie będziesz mogła brać za swoją pracę pieniędzy, a jeśli już to pracować zarobkowo na czarno, bo inaczej ubezpieczyciel w przypadku wypłacenia odszkodowania może podważyć Twój "wolontariat" i wszcząć postępowanie regresywne.

halo ale sport to masz na myśli PZJ-towski? Bo do zwykłego instruktora sportu spec. jazda konna nikt nie chciał świadectwa o niekaralności 😁 Z tego co też po stronach kursów patrzę to o tym nie piszą. Weszły w życie jakieś nowe przepisy? Z kolej wiem, że w wielu stajniach, szczególnie przy pracy na obozach (nawet nie jako wychowawca - tutaj to obowiązek prawny) od instruktora rekreacji wymaga się takiego zaświadczenia, mimo tego, że teoretycznie prawnie nie jest to wymagane.
lotta, prawnie jest to wymagane w ustawie o sporcie
I nie ma czegoś takiego, jak nie PZJtowski instruktor sportu, bo uprawnienia sportowe nadaje związek sportowy
Rety! Co i Dlaczego tak trudno jest zrozumieć?

Zawód instruktora rekreacji i trenera sportu został "zderegulowany".
Aby go uprawiać nie trzeba NIC.
Kto(!) miał chcieć świadectwa o niekaralności???
Nikt nie jest uprawniony do wydawania jakichkolwiek zaświadczeń o uprawnieniach, bo nie ma żadnych uprawnień.
Tj. uprawnieni są wszyscy pod wymienionymi warunkami.
Jeśli np. masz wyrok za pedofilię czy doping a pracujesz jako trener - wtedy pracujesz bez uprawnień.
Jeśli g* o tym wiesz - też pracujesz bez uprawnień.
Powtarzam: Potrzebujesz zaświadczenia? Wydrukuj je sobie.
Potrzebujesz pod tym jakiejś pieczątki? Niech ci podbije jakiś klub lub ośrodek, czy ktoś kto ma pieczątkę instruktora czy trenera.

PZJ jako związek sportowy ma prawo wydawać wewnętrzne certyfikaty i stosować wewnętrzne regulaminy.
Miałby prawo np. zakazać pracy przy eventach sportowych, organizowanych przez siebie (PZJ), trenerom bez licencji.
Ale tego nie robi.
Składając wniosek o licencję instruktora/trenera PZJ podpisujesz oświadczenie o niekaralności.
Nie mylcie licencji związku sportowego z uprawnieniami.
_Gaga W systemie uzyskiwania kwalifikacji szkoleniowych PZJ jest wyraźnie napisane: instruktor sportu PZJ odpowiadający IGEQ level 1. O to mi chodziło. Chyba, że coś się zmieniło/czegoś nie rozumiem. Tak też może być.

[[a]]https://www.pzj.pl/sites/default/files/plikoteka/INSTRUKTORZY%20I%20TRENERZY%20PZJ%20.pdf[[a]]

halo to najwyraźniej źle Cię zrozumiałam i mam nieaktualne. Masz rację, teraz przeczytałam nową ustawę i faktycznie sporo się zmieniło. Nadal odbywają się kursy instruktora sportu i na tych AWF-owskich w wielu miastach (mn Poznań) trzeba przynieść zaświadczenie o niekaralności, żeby w ogóle uczestniczyć w zajęciach. Może to wewnętrzne zarządzenie.
halo Dziękuję bardzooo  :kwiatek: nawet nie wiesz jak bardzo. Kobieto, gdybym miała cię spotkać w realu to masz u mnie krate piwa albo kilo czekolady  💘
Planowałam dzwonić do PZU i pytać, jak dobrze, że najpierw jeszcze zerknęłam w wątek i przeczytałam twoje wpisy, teraz mogę całkiem inaczej pokierować rozmową  😀

Pracowałam jako wychowawca i jeśli było wszystko na legalu to wymagali zaświadczenia o niekaralności. Z resztą zawsze przy pracy z dziećmi wymagają (moja mama jest pomocą w przedszkolu i też musiała ten papierek donosić). Dość logiczne, z resztą jeśli ktoś taki papierek chce to nie mam z tym problemu, żeby zanieść (oprócz tego, że płatne i ważne tylko pół roku  🤔 )
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 czerwca 2020 19:34
A ja myślałam, że halo napisała to o zaświadczeniu z wielką dozą ironii.. Mam nadzieję, że tak było (bo oczywiście 100% racji, że tak można, tylko mam resztki nadziei, że żaden myślący człowiek tak nie robi).
To było jednocześnie sarkastyczne i całkiem serio.
Jeśli ktoś/coś domaga się absurdu (jak nieistniejących uprawnień) nie wiedzę przeszkód aby absurd dostarczyć.
Ponieważ kluczowe jest, że Tak Można.
I wszyscy organizatorzy kursów, włącznie z AWF-owskimi (które serdecznie polecam jeśli kogoś interesuje zyskanie wiedzy o treningu sportowym) niczego innego nie robią.
Jest po prostu tak, jakby zniknął wymóg prawa jazdy (czyli - posiadania uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych).
Co to jest dolot powietrza do kozy?
To są otworki w drzwiczkach? Jakiś dopływ z tyłu/dołu? Miejsce na dopływ?
Ja obstawiam, że chodzi o regulowany otwór z przodu, przez który piec zaciąga powietrze 🙂
Wiecie może czy gdzieś stacjonarnie można kupić wódkę Absolut Lime? Ja chyba nigdy nigdzie jej nie widziałam, kojarze tylko niebieskiego absoluta a potrzebuje znaleźć na prezent
Auchan? Widziałam parę razy.
DeJotka, Dzieki, sprawdzę to 😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 lipca 2020 14:42
Makro.
Facella, makro jest dla mnie zbyt skomplikowane 😁 tam chyba trzeba miec jakaś kartę, a to mnie juz przerasta. Ale Dzieki za info
vanille, - od kilku lat do Makro można jest na kartę jednorazową, normalnie leżą przy wejściu papierowe kartki 😉
Kupujemy okorowane drągi, chcemy sami pomalować i zabezpieczyć, ale właśnie czym i w jakiej kolejności ?
Najpierw gołe drewno jakaś substancją a potem farba czy na odwrót ?
Nie mamy za bardzo gdzie chować dragów na noc/przed deszczem.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
13 lipca 2020 09:00
Usunęłam pieprzyk na dekolcie i potrzebuje jakiś super hiper krem na blizny coby jak najmniej śladu zostało. Ktoś coś?  :kwiatek:
Szukajka wyrzuca Dermabliz i "jakiś super na literę L w aptece" 😀 ale to stare wyniki, może coś się pojawiło od tego czasu? Najchętniej nieduże opakowanie.
ja znam Cepan, ale potwornie śmierdzi cebulą  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się