własna przydomowa stajnia

Fabapi a duże mrozy to -20 czy poniżej -30 ? Mieszkam prawie 😉 w gorach - 20 w nocy to standard niestety przez zimowe noce ... stajnia kaszlakow czyli angielska ?


poniżej -20 już zamarza 🙁
Stajnia kaszlaków to murowany garaż (bez ocieplenia) o dużej kubaturze
Fabapi dzięki  :kwiatek:
oraz orientacyjny koszt przerobienia stodoły 18x12 na halę.
??? A co chcesz robić z koniem na tak przeogromnej przestrzeni ?
nostril   be your own kind of beautiful
27 lipca 2017 07:35
rollnickpo prostu potrzebne jest zadaszone miejsce, gdzie będzie można pracować z koniem w deszcz i zimą, jak plac się  nie będzie nadawał . Jestem ciekawa czy taniej wyjdzie przerobienie jakoś stodoły tzn. wymiana desek, filarów, dachu czy postawienie okólnik od nowego. Rozmyślam.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 lipca 2017 14:25
nostril, to niechodzi o to czy taniej Ci wyjdzie tylko o to, ze przy krotkiej scianie 12m to mozesz co najwyzej kucyka polonzowac..
nostrill hala 18x12m jest na tyle mała, że inwestowanie w jej budowę jest bez sensu - wydasz kasę a jedyne co możesz tam zrobić to postępować na dużym koniu. W porywach pokłusować na długiej ścianie. Chyba ze mówimy o niedużych kucach 😉 Chyba że masz pustą, niepotrzebną stodołę w dobrym stanie to wtedy tylko zrób podłoże i do czegoś wykorzystaj. Ale wg mnie jesli wchodzi w grę stawianie filarów, zmiana dachu, wymiana częsci krokwi itp itd to chyba przerost formy 😉 Pomyśl prędzej nad halą namiotową a stodołę wykorzystaj na paszę (chyba że masz drugą). Magazynowanie paszy na cały rok jest zdecydowanie bardziej opłacalne niż kupowanie i wożenie mniejszych ilości. Sama się powoli o tym przekonuję, bo o ile udało mi sie dogadać z sąsiadem odnośnie siana, które trzyma mi w swojej stodole a za dowóz bierze tylko schłodzone 0,25l :P to zdarzają się szybkie akcje, typu: facet chce przerobić stodołę na garaż i pilnie ją opróżnia - oddaje słomę za koszt transportu, inny znowu chce się czegoś pozbyć (siana, owsa, jęczmienia) bo likwiduje hodowlę zwierząt i za bezcen sprzedaje, albo nagle Twój znajomy organizuje transport paszy dla siebie i Ty możesz się podłączyć  i masz szansę parę groszy zaoszczędzić tylko musisz mieć miejsce na składowanie.

Poza tym jestem zdania, że szarpnięcie się na halę do jazdy ma sens tylko wtedy, gdy serio jest ona w stanie zapewnić Ci jazdę cały rok: podłoże nie zamarza, można pogalopować, ew. poskakać. Ochrona przed deszczem i wiatrem na postępowanie to troszkę mało jak na taki wydatek 😉 Derka p/deszczowa do jazdy plus płaszczyk dla jeźdźca są tańsze 😉 A jak masz grudę w mini hali to już lepiej postępować na łące - przynajmniej lepsze widoki 😉 Rozmiarowo hala dla dużego konia to minimum 20x40m.

Super pomysłem  - jeśli serio stodoła jest do ww kwestii nieprzydatna i nie musisz wiele inwestować - to biegalnia 🙂 a jeszcze ze swobodnym wyjściem na padok to spełnienie mych końskich marzeń 😉
nostril   be your own kind of beautiful
27 lipca 2017 14:42
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wiem, że mała, ale stoi sobie to szkoda burzyć. I tak sobie rozmyślałam czy ją nie wykorzystać na pseudo hale😉 Bo w niektórych miejscach widziałam właśnie przerobione stodoły na hale i jakoś się tam dawało jeździć albo pracować z ziemi.
Sianokosy dobiegly konca. Ciężko było, bo pogoda w kratkę ale udało się zebrać suche i pachnące siano. Wczoraj z małego kawałka, takiego prawie hektarowego wyszła bardzo duża przyczepa luzem i trzy baloty. Minus, że już przerośnięte, ale zimą koniska przebiorą a reszte rozścielą. Upał był niemiłosierny a my dwa razy ręcznie przerzucaliśmy i po 17ej pakowanie na przyczepę. Nienawidzę dziś słońca, wykorzystałam chyba roczne na nim przebywanie 😉
Ufff... spokój, teraz czas na jakiś szybki urlopik 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
31 lipca 2017 14:02
Znajoma ma plac 16x32m i konie powyżej 160cm bez problemu dają radę. Jeździłam też na placu 21x23m, teraz powiększony i ma gdzieś 21x30-32m (muszę zmierzyć) i koń ponad 170cm daje radę. Wcześniej na niepowiększonym placu ten wysoki koń miał treningi skokowe...
12 m trochę mało, ale jak koń jest wygimnastykowany to powinien dać radę, zwłaszcza w kłusie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
31 lipca 2017 17:27
Ja mam podobnej wielkości placyk 22x23m jeszcze na stoku nachylony, ale da się coś tam popracować, nawet pogalopować można. Jakieś zmiany kierunku w kłusie też się da spokojnie porobić i ósemki, czy coś. Z braku laku musi wystarczyć i wystarcza.
U nas dziś lenistwo, urlop i czekanie na weta niestety, ale chłopaki zadowoleni, bo za kosiarki robią 🙂 Przecież ja nie będę na urlopie z kosiarką latać 😉
Mieliscie do czynienia ze streczowaniem siana? W balotach
spytam tutaj bo nie wiem gdzie.

Ile wasze konie wypijają wody dziennie? Bo nie wiem czy mam się martwic, mąż mówi żebym się nie przejmowała jak będą chciały będą piły. Dwie klacze źrebne i źrebak  wypijają nie całe 20l wody przez cały dzień. Dodam, ze woda na pewno jest czysta, żłób wymyty .
Jak na trawie to norma, że więcej nie piją. Na sianie raczej więcej wyżłopią. Chociaż na 2 źrebne klacze to jak na moje oko trochę mało faktycznie. Moja jedna tyle pije, z tym, że ona pod siodłem chodzi więc się spoci.
u mnie teraz muszę często wymieniać wodę, bo jak postoi i się nagrzeje to nie chcą pić. Ta co rano nalana w południe już jest be.. cwaniaki, zimne orzeźwia 😉
U mnie na 4 szt idzie 80 litrow wody w dzien i w nocy okolo 60 ... konie na trawie od rana, tj wychodzą z rosą i w te upały tylko rano jedzą. Dzis np od 8 jak stanęły w cieniu to do 18 nie widziałam aby wylazły na trawe, az myślałam czy by im siana pod to drzewo nie zanieść.
co do picia, to arab w nocy pije może ze dwa litry, z tym że dostaje wysłodki i w nich jest z 5 litrów wody.
Mieliscie do czynienia ze streczowaniem siana? W balotach


W Bieszczadach streczuje się siano, które potem zostaje na łące. Mój kuzyn ma dla koni i innych zwierząt tylko foliowane, nie używają siatek czy sznurków.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 sierpnia 2017 09:32
Nie zaparza się to? Zwłaszcza potem jak zostawione na łące? Nie spotkałam się z taką praktyką nigdy.
Dobrze wysuszone się nie zaparza. Jest zielone i pachnące.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 sierpnia 2017 10:41
Chodzi mi raczej o wilgoć z rosy, deszczu, czy powietrza, czy na tym streczu się potem woda nie skrapla od wewnątrz?
Dzieki espana dzisiaj maja przywiezc 10bali na probe. Bede testowac 😉
Dobrzy ludzie, poratujcie pomysłem/patentem na zamocowanie drewnianego drąga na wyjściach na padoki. Póki co mam poprzykręcane kawałki rynny w które się je wsuwa, ale sprawdzają sie tylko na krótko, bo rdzewieją i się gną. Myślałam o takich gotowych jakby oczkach, ale w sklepie nie mogę nic takiego znalezc, a uspawanie nie wchodzi w grę, bo potrzebuję dużą ilość, a życzą sobie jak za zboże.  Uprzedzając pytania, nie chcę zamiast bala sprężyn, ani standardowych bramek. Ma ktos pomysł?
Ja mam łańcuch (taki od krowy) przyczepiony do słupka za pomocą takiego czegoś do przybijania siatki ogrodzeniowej do drewna - gwóźdź bez łepka, zaostrzony z obu stron, wygięty w literę U. Na drugim końcu łańcucha karabińczyk a na drągu kółko przyczepione do drąga jak łańcuch do słupka. Z drugiej strony łańcuch może być na stałe albo też na karabińczyk. Nie wiem, czy jasno tłumaczę, najwyżej jutro zrobię zdjęcie.
Wszystkie elementy (łącznie z młotkiem potrzebnym do montażu  😂 ) du kupienia w każdym sklepie budowlanym za grosze. I wygodniej się tym manewruje niż samym sztywnym drągiem.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 sierpnia 2017 23:15
Można przypinać karabińczykiem, tak jak pisze SzalonaBibi, albo można też postawić prostopadle do bramki po dwa słupki z poprzeczkami między nimi i w to wsuwać drągi, też kurczę by się fota przydała 😉
edit. uwaga rysuję 🤣 "miałam" taki patent w jednej ze stajni i fajnie się to sprawdzało, proste, trwałe i konie nie otwierały same 😉
Ja miałam podobny do narysowanego przez zembria, z tym że nad drągami były dodatkowe poprzeczki zapobiegające podnoszeniu drągów... takie rozwiązania chyba wszędzie widziałam w stajniach...
A może po prostu haki od rynny?
Dobrzy ludzie, poratujcie pomysłem/patentem na zamocowanie drewnianego drąga na wyjściach na padoki. Póki co mam poprzykręcane kawałki rynny w które się je wsuwa, ale sprawdzają sie tylko na krótko, bo rdzewieją i się gną. Myślałam o takich gotowych jakby oczkach, ale w sklepie nie mogę nic takiego znalezc, a uspawanie nie wchodzi w grę, bo potrzebuję dużą ilość, a życzą sobie jak za zboże.  Uprzedzając pytania, nie chcę zamiast bala sprężyn, ani standardowych bramek. Ma ktos pomysł?

Może wyjdę na mega zacofaną, ale ja miałam porobione kółka z grubego sznura, gdzie spokojnie mogłam wsunąć końce drąga.
Patent zastosowałam na wejście do paśnika (kilka lat temu za nim zrobiłam z palet) i swoją rolę spełniało.


Mnie jedynie dziwią patenty typu sznur, czy rynna
Nie łatwiej tak?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 sierpnia 2017 13:39
Bez kitu Gaga u nas też były jeszcze poprzeczki dodatkowe od góry. Takie rozwiązanie ma jeden plus duży, że można drąga założyć jedną rękaw razie potrzeby, karabińczyka, czy pętli ze sznura raczej już się tak łatwo jedną ręką nie ogarnie. Choć taka sznurowa pętla musi fajnie wyglądać 🙂
Mógłby mi ktoś doradzić? A mianowicie chodzi o pole na którym jest zasiany owies. Facet mówi, że nie będzie kosił tego pola i ja mam je sobie wziąć . I nie wiem czy skosić to rotacyjną i zrobić normalne kostki i pod nogi dawać do ścielenia czy najmować kombajn aby i skosił i zebrać i owies i słomę. Ile kosztuje godzina wynajęcia kombajnu?
.
U nas biorą od wielkości pola. A kostki do ścielenia zrobią sie kostkami do  jedzenia z wielką radością 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się